Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 46–47/2001
z 14 czerwca 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zdrowe i chore metry

Marek Wójtowicz

30 maja br. w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja nt. standaryzacji systemu usług zdrowotnych. Holenderscy eksperci w ramach projektu finansowanego z pożyczki Banku Światowego mają nam pomóc w tworzeniu koszyka usług gwarantowanych, opracowaniu i wdrożeniu standardów medycznych, a także wypromować stosowaną na Zachodzie ocenę usług medycznych pod kątem ich efektywności i przydatności w poprawie stanu zdrowia społeczeństwa.

Gdy my się szarpiemy z opisem standardów medycznych i wymagań lokalowych, sprzętowych, kadrowych itp. w zozach, oni tam w Holandii dawno już mają to za sobą i zajmują się efektywnością świadczeń. Efektywność (łac. effectivus – skuteczny) należy tu rozumieć jako obiektywny pomiar działalności, pozwalający na porównanie wartości uzyskanych efektów/celów z poniesionymi nakładami. Coś jest efektywne, jeżeli uzyskana wartość jest wyższa od wydatków/zaangażowanych "mocy przerobowych", a nieefektywne, jeżeli uzyskane korzyści nie zrekompensowały choćby zaangażowanych środków.

Co z tego, że kupimy np. tomograf albo mammograf i spełnimy wymagane standardy kasy chorych, jeżeli wykorzystanie tej aparatury będzie niskie? Sam fakt posiadania aparatury nie oznacza jeszcze spełnienia warunku efektywnego jej wykorzystania. Ale nie ma co dyskutować o efektywności wykorzystania drogiej aparatury, jeżeli piętą achillesową naszych placówek zdrowotnych jest niska, wręcz skandaliczna z punktu widzenia ekonomiki zdrowia, efektywność wykorzystania powierzchni leczniczej.

Typowa publiczna przychodnia zdrowia z gabinetami lekarskimi, zabiegowymi, rehabilitacyjnymi itp. wykorzystywana jest w godzinach 8.00-14.00 (pojedyncze gabinety czasem dłużej), a w poz niewiele dłużej, tj. od 8.00 do 18.00. Najefektywniej wykorzystuje się kosztowną powierzchnię leczniczą w izbach przyjęć, w oddziałach szpitalnych i karetkach pogotowia; tam obowiązuje całodobowy system wykorzystania zasobów, a profesjonaliści, drogi sprzęt, specjalnie przygotowane pomieszczenia i ambulansy pracują na swoje "utrzymanie" bez przerwy.

W "budżetowych" latach denerwowała mnie niska efektywność wykorzystania przyszpitalnej poradni dziecięcej. Przez pierwsze cztery godziny: od 8.00 do 12.00 pracowała część przeznaczona dla dzieci chorych (100 m. kw.), potem kadra medyczna przenosiła się do poradni dla dzieci zdrowych (drugie 100 m. kw) i pracowała w niej kolejne cztery godziny. Z punktu widzenia pracowników – robota szła bez przerwy, ale z mojego, dyrektorskiego punktu widzenia, sto metrów kwadratowych "pediatrycznej" powierzchni medycznej pracowało tylko cztery godziny na dobę: raz "chore" sto metrów, a drugi raz – "zdrowe". Promocja instytucji lekarza rodzinnego pozwoliła na tworzenie zintegrowanych "dorosło-dziecięcych" centrów medycyny rodzinnej w dawnych poradniach dla dzieci zdrowych/chorych, dzięki czemu cała dwustumetrowa powierzchnia naszej dawnej poradni pediatrycznej zaczęła "pracować" równomiernie, efektywnie i do tego dłużej – od 8.00 do 18.00.

Lekarze prowadzący prywatne gabinety już dawno odkryli sposób na obniżenie kosztów najmu powierzchni leczniczej. Tworzą grupy korzystające kolejno, "na godziny" z tego samego gabinetu, w którym muszą być kafelki, leżanka, lampa bakteriobójcza itp. Dobowy koszt wynajmowanej powierzchni leczniczej rozkłada się na kilka osób. Jak jest za mało kolegów lekarzy chętnych do współpracy, to pan doktor rezygnuje z najmu, bo trudno w ciągu godziny pracy zarobić na zapłatę dobowej gotowości powierzchni gabinetu.

W kalkulacjach ekonomicznych trzeba uwzględniać wskaźnik efektywności wykorzystania publicznej powierzchni leczniczej. Powierzchnia musi na siebie zarabiać, bo niemało kosztuje. Ogrzewanie, oświetlanie, sprzątanie, malowanie, glazurowanie, podatki gruntowe i inne konieczne nakłady dla utrzymywania powierzchni leczniczej muszą się zwrócić. Im więcej aparatury diagnostycznej, im większy zakres drogich procedur medycznych, tym większa jest wartość powierzchni leczniczej. Nikogo na wczasach nie dziwi wyższa cena za pokój z widokiem na morze, balkonem i klimatyzacją, a dużo niższa – za klitkę z widokiem na zaplecze hotelowe. Nie powinno też nikogo dziwić, że powierzchnia w szpitalu klinicznym, w centrum dużego miasta, jest wielokrotnie droższa niż w zakładzie opiekuńczo-leczniczym na peryferiach. Oby tylko w ogóle nie okazała się za droga na prowadzenie działalności leczniczej.

Holendrzy od stuleci żyją w niebezpiecznej depresji wydartej Morzu Północnemu. W 1953 r. morze przedarło się do Zelandii, zatopiło 40 tys. akrów ich ziemi i spowodowało śmierć 1800 osób. Po tej tragedii wybudowali falochrony przeciwsztormowe (słynny "Projekt Delta") i nauczyli się intensywnie, efektywnie wykorzystywać posiadaną, kosztownie zabezpieczoną powierzchnię... także leczniczą. Dlatego myślę, że warto uważnie przeanalizować to, co holenderscy eksperci w trakcie realizacji projektu o standardach medycznych nam zaproponują, zwłaszcza w kwestii efektywności wykorzystania naszych rodzimych zasobów zdrowotnych.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Ukraińcy zwyciężają też w… szpitalach

Placówki zdrowia w Ukrainie przez 10 miesięcy wojny były atakowane ponad 700 razy. Wiele z nich zniszczono doszczętnie. Mimo to oraz faktu, że codziennie przybywają setki nowych rannych, poza linią frontu służba zdrowia daje sobie radę zaskakująco dobrze.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Czas pracy osób niepełnosprawnych w szpitalu

Czy niepełnosprawna pielęgniarka lub lekarz mogą pracować w systemie równoważnego czasu pracy i pełnić dyżury medyczne w porze nocnej?

Wypaleni 2020

Pozostaje największym wyzwaniem i problemem dla lekarzy. Nie tylko w USA. Ale to tam przeprowadza się od lat najbardziej drobiazgowe badania tego zjawiska. Sprawdź najnowsze wyniki i wyciągnij wnioski. Zanim i ty się wypalisz.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Reforma systemu psychiatrii zbacza z wyznaczonego kursu

Rozmowa z Markiem Balickim, byłym pełnomocnikiem ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii dorosłych i byłym kierownikiem biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017–2022, ministrem zdrowia w latach 2003 oraz 2004–2005.




bot