Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 77–84/2018
z 11 października 2018 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Trombektomia mechaniczna

Marek Nowicki

Po raz pierwszy z tą metodą leczenia udarów niedokrwiennych mózgu zetknąłem się dwa lata temu. Miałem wtedy okazję rozmawiać z pacjentem, któremu po takim wypadku udało się ocalić nie tylko życie, ale i niemal stuprocentową sprawność. Mówił normalnie, zachował sprawność umysłu, nieco tylko powłóczył lewą nogą, ale było to do rehabilitacyjnego wyprowadzenia. Lekarze w Instytucie Psychiatrii i Neurologii udzielili mu pomocy dwie godziny po tym, jak wezwał karetkę. Nie tylko szybko mu pomogli, ale i właśnie usunęli mu skrzep mechanicznie, a nie farmakologicznie.

Takie zabiegi leczenia udaru mózgu w ostrej fazie trombektomią mechaniczną wykonywane są w Polsce już od ponad trzech lat – bez refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Wyniki, tak jak i na całym świecie, są rewelacyjne – zostały opublikowane w jednym z numerów „Neurologii i Neurochirurgii Polskiej”. Po raz drugi trombektomią zająłem się na początku tego roku, kiedy gruchnęła wiadomość, że Ministerstwo Zdrowia postanowiło zrefundować procedurę i że będzie ona wykonywana w całym kraju już wiosną.

Wiosna jednak minęła, a trombektomii mechanicznej powszechnie dostępnej dla pacjentów nadal nie ma. Zaczęły do mnie za to dochodzić plotki, że o jej wykonywanie kardiolodzy rywalizują z neurologami. Na samej procedurze szpitale nie zarobią dużo, ale ponoć przejęcie trombektomii mechanicznej przez ośrodki dysponujące nowoczesnymi, nie do końca wykorzystanymi hybrydowymi salami kardiologicznymi, których dużo powstało w ostatnim czasie w Polsce, poprawiłoby ich byt.

Pod koniec sierpnia Łukasz Szumowski, urlopowany pracownik Instytutu Kardiologii, do załącznika projektu rozporządzenia pozwalającego na refundację procedury, wpisał właśnie Instytut Kardiologii. IK, czołowa polska placówka kardiologiczna, jest kompletnie nieprzygotowany do wykonywania tej procedury neurologicznej, choćby dlatego, że nie ma oddziału udarowego. Po opublikowaniu projektu zakładającego pilotaż, z Instytutem Kardiologii w załączniku, wybuchł skandal – zaprotestowało Polskie Towarzystwo Neurologiczne.

Prezes PTN prof. Jarosław Sławek w wywiadzie dla Medexpressu oświadczył, że pilotaż jest zupełnie zbędny, że nie trzeba niczego testować, bo procedury są doskonale znane i przetestowane. Szef PTN razem z prof. Danutą Ryglewicz, krajowym konsultantem ds. neurologii, przygotował dla resortu zdrowia listę kilkunastu ośrodków neurologicznych gotowych do stosowania trombektomii mechanicznej niemal od razu – bez pilotażu. I znowu plotki: że w trakcie przeciąganego zbędnego pilotażu będą podejmowane próby dostosowania ośrodków kardiologicznych do wykonywania procedur neurologicznych pozwalających na przeprowadzenie trombektomii (trzeba kupić sprzęt, przeszkolić lekarzy). Wydaje mi się, że te wszystkie plotki jednak nie są prawdziwe; że są bardzo krzywdzące dla ministra zdrowia.

Łukasz Szumowski nie pozwoliłby sobie na wyrachowane wprowadzanie pilotażu kosztem ograniczania pacjentom dostępu do nowoczesnej metody leczenia. Nieprawdziwe są też według mnie plotki, że minister kardiolog lobbuje za środowiskiem, z którego się wywodzi – to obraźliwe insynuacje. Instytut Kardiologii zniknął już z projektu pilotażu; pilotaż wejdzie w życie od 1 grudnia i obejmie 7 placówek w całym kraju. Miejmy nadzieję, że kolejne do tej listy zostaną dopisane bardzo szybko. Z czasem na pewno znajdzie się tam miejsce także dla kardiologii interwencyjnej. Dobrze, że program rusza. Żyjemy w starzejącym się społeczeństwie, w którym udarów niedokrwiennych, niestety, będzie przybywać. Każdy z nas kiedyś może takiej pomocy potrzebować. Każda para rąk do pomocy jest potrzebna.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Artrogrypoza: kompleksowe podejście

Artrogrypoza to trudna choroba wieku dziecięcego. Jest nieuleczalna, jednak dzięki odpowiedniemu traktowaniu chorego dziecku można pomóc, przywracając mu mniej lub bardziej ograniczoną samodzielność. Wymaga wielospecjalistycznego podejścia – równie ważne jest leczenie operacyjne, rehabilitacja, jak i zaopatrzenie ortopedyczne.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot