Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 34–42/2011
z 16 maja 2011 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Sympozjum naukowo-szkoleniowe „Seksuologia 2011”

Zaburzenia seksualne jako problem interdyscyplinarny

Martyna Tomczyk

Według ONZ, zdrowie seksualne jako część zdrowia reprodukcyjnego, polega na zdrowym rozwoju seksualnym, równych i odpowiedzialnych relacjach partnerskich, satysfakcji seksualnej oraz wolności od niedomagań, niemocy seksualnej czy przemocy. Ta definicja, choć nie jest akceptowana na całym świecie (np. w kulturze chińskiej, japońskiej czy arabskiej), w znaczący sposób wpłynęła na Klasyfikację Chorób WHO – IC 10: wprowadzono m.in. kryterium subiektywne (brak zadowolenia, cierpienie), kryterium partnerskie, a także nowe rozpoznania (np. zespoły złego traktowania, molestowanie).

Seksualność jest integralną częścią osobowości każdego człowieka, a jej zaburzenia utrudniają osiągnięcie pełni dobrostanu w wymiarze indywidualnym, interpersonalnym oraz społecznym, jednak problematyka ta jest bardzo rzadko podejmowana w gabinetach lekarskich. Głównym powodem jest zazwyczaj obustronne zażenowanie i bliżej nieuzasadniony wstyd, zwłaszcza jeśli zaburzenia seksualne nie są podstawowym powodem wizyty u lekarza, jak np. podczas wizyty kardiologicznej czy psychiatrycznej.

Powszechnie wiadomo, że aktywność seksualna związana jest z pewnym wysiłkiem fizycznym, powodującym tachykardię, wzrost ciśnienia tętniczego oraz hiperwentylację, co może budzić liczne obawy u pacjentów kardiologicznych. – Jeżeli pacjent jest w stanie wykonać wysiłek ok. 5–6METs i nie ma objawów niedokrwienia, złożonych zaburzeń rytmu czy nadmiernego wzrostu ciśnienia, to ryzyko kardiologiczne związane z uprawianiem seksu jest niewielkie. Całkowite ryzyko zawału lub zgonu sercowego wywołanego stosunkiem seksualnym jest niezmiernie małe – mówił prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Profesor zaznaczył także, że stabilna choroba wieńcowa (także pozawałowa), optymalnie leczona farmakologicznie, po rewaskularyzacji wieńcowej nie jest związana z istotnym wzrostem ryzyka podczas stosunku seksualnego. Co ciekawe, w porównaniu z dużą aktywnością fizyczną i/lub intensywnymi przeżyciami emocjonalnymi u pacjentów z chorobą niedokrwienną serca, stosunek seksualny charakteryzuje mniejsze ryzyko wywołania zawału serca.

Zaburzenia aktywności seksualnej są jednak dość poważnym problemem wśród osób po przebytym zawale serca. – Według anonimowych deklaracji w polskim badaniu, jedna trzecia ankietowanych miała co najmniej raz problemy z erekcją w okresie 6 miesięcy po zawale, ok. 30% stwierdziło spadek zainteresowania życiem seksualnym, ok. 32% obawiało się współżycia w związku z subiektywnie postrzeganą obniżoną rezerwą wysiłkową, a zaledwie 19% nie zaobserwowało (nie zadeklarowało w anonimowej ankiecie) żadnych zmian. W populacji mężczyzn po zawale serca konieczna jest interwencja lekarska i, w wielu przypadkach, rozpoczęcie aktywnego, farmakologicznego leczenia dysfunkcji seksualnych.

Przebyty zawał nie jest przeciwwskazaniem do podawania inhibitorów 5-PDE. Prawidłowa rehabilitacja ruchowa po zawale, dostosowanie aktywności fizycznej do wydolności wysiłkowej chorych, psychoterapia, a w pierwszym etapie leczenia – próba podjęcia dyskusji przez lekarza na ten temat z pacjentem oraz zaproponowanie leczenia mogą się przyczynić do zapobieżenia problemom w tej sferze życia – podkreślił prof. Mamcarz.
Podczas spotkania zostały omówione również główne objawy seksualne w przebiegu zaburzeń psychicznych, jak również zaburzenia seksualne u pacjentów z uzależnieniami.

Prof. dr hab. n. med. Andrzej Kokoszka z II Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w sposób nadzwyczaj interesujący przedstawił zaburzenia psychiczne manifestujące się anomaliami funkcjonowania seksualnego, które powinny być uwzględnione w diagnozie różnicowej z zaburzeniami seksualnymi i które wymagają leczenia choroby podstawowej.

Należą do nich m.in. zaburzenia afektywne. Ich najczęstszą postacią jest epizod depresji, podczas którego występuje zazwyczaj zmniejszone zainteresowanie kontaktami seksualnymi oraz zmniejszona zdolność przeżywania satysfakcji. Jak wskazują badania szwajcarskie (za Marzani-Nissen, Clayton, 2004), problemy seksualne występują u 26% osób w populacji ogólnej, u 45% nieleczonych z depresją i aż u 63% leczonych z powodu depresji. Większość leków przeciwdepresyjnych hamuje bowiem libido, osłabia erekcję i prowadzi do trudności w osiągnięciu orgazmu.

Zaburzenia seksualne występują także w przypadku depresyjnych zaburzeń adaptacyjnych: w reakcji na stresujące wydarzenia występować może pełne spektrum problemów seksualnych: od hiperaktywności, do spadku libido czy zaburzeń erekcji. Ponadto, zaburzenia seksualne występują zarówno w zaburzeniach lękowych uogólnionych, jak i z napadami lęku. Zmniejsza się wówczas zainteresowanie aktywnością seksualną, a jeżeli dochodzi do stosunku, to pojawiają się zazwyczaj trudności w przeżywaniu orgazmu. Z kolei w przypadku osobowości paranoicznej, która występuje u 0,5–2,5% populacji, występują nawracające, nieuzasadnione podejrzenia dotyczące wierności seksualnej współmałżonka lub partnera seksualnego. Osoby z tym zaburzeniem osobowości zazwyczaj nie są w stanie utrzymać trwałej relacji intymnej. Natomiast osoby z osobowością schizotypową (stanowią ok. 3% populacji ogólnej) charakteryzuje skłonność do fantazjowania i ekscentrycznych zachowań. Co ciekawe, osoby takie są często intrygujące, a przez to atrakcyjne dla swoich partnerów/partnerek. – Diagnoza dysfunkcji seksualnych wymaga dokładnej i wszechstronnej oceny stanu psychicznego oraz wykluczenia, że zakłócenia funkcjonowania seksualnego są objawami innych zaburzeń psychicznych i/lub zaburzeń osobowości. Ponadto należy wykluczyć, że zakłócenia funkcjonowania seksualnego są objawami chorób somatycznych czy niepożądanymi działaniami stosowanych leków – podkreślił prof. A. Kokoszka.

Zaburzenia seksualne mogą występować także u osób z uzależnieniami. Szacuje się, że aż 40–65% osób uzależnionych ma problemy ze zdrowiem seksualnym. Występują one m.in. w uzależnieniu od alkoholu. Ale już jednorazowe wypicie alkoholu może osłabić erekcję czy utrudnić współżycie, a większe ilości mogą zahamować czynności seksualne. U osób pijących długotrwale oraz uzależnionych następuje znaczne zubożenie życia seksualnego, które może się utrzymywać mimo zachowania abstynencji. Paradoksalnie, problemy seksualne spowodowane piciem alkoholu stymulują picie alkoholu, np. w celu tłumienia bólu psychicznego.
Okazuje się także, że uzależnienie od nikotyny również nie pozostaje obojętne dla zdrowia seksualnego – zazwyczaj im więcej wypalonych papierosów dziennie, tym więcej problemów seksualnych, szczególnie u mężczyzn po 45. roku życia. Nikotyna zwęża bowiem naczynia krwionośne, powodując tym samym zaburzenia ukrwienia prącia. Jednak w przeciwieństwie do abstynencji alkoholowej, rzucenie palenia pozwala uzyskać sprawność seksualną.

W początkowym okresie uzależnienia od opiatów małe ich dawki wpływają korzystnie na funkcje seksualne – pomagają w dyspareunii, pochwicy i przedwczesnym wytrysku. Jednak i regularne zażywanie opiatów powoduje obniżenie popędu płciowego, problemy z uzyskaniem erekcji, opóźnienie wytrysku, zaburzenia miesiączkowania oraz brak orgazmu.

– Wiele osób z problemami seksualnymi sięga po środki uzależniające, aby poprawić sprawność seksualną lub zwiększyć doznania, narażając się tym samym nie tylko na ryzyko uzależnienia, ale także na problemy seksualne. Z drugiej jednak strony nie każda osoba pijąca alkohol czy przyjmująca opiaty się uzależnia – mówi prof. dr n. med. Marcin Wojnar z Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Artrogrypoza: kompleksowe podejście

Artrogrypoza to trudna choroba wieku dziecięcego. Jest nieuleczalna, jednak dzięki odpowiedniemu traktowaniu chorego dziecku można pomóc, przywracając mu mniej lub bardziej ograniczoną samodzielność. Wymaga wielospecjalistycznego podejścia – równie ważne jest leczenie operacyjne, rehabilitacja, jak i zaopatrzenie ortopedyczne.

Udar mózgu u dzieci i młodzieży

Większość z nas, niestety także część lekarzy, jest przekonana, że udar mózgu to choroba, która dotyka tylko ludzi starszych. Prawda jest inna. Udar mózgu może wystąpić także u dzieci i młodzieży. Co więcej, może do niego dojść nawet w okresie życia płodowego.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Skąd się biorą nazwy leków?

Ręka do góry, kto nigdy nie przekręcił nazwy leku lub nie zastanawiał się, jak poprawnie wymówić nazwę handlową. Nazewnictwo leków (naming) bywa zabawne, mylące, trudne i nastręcza kłopotów tak pracownikom służby zdrowia, jak i pacjentom. Naming to odwzorowywanie konceptu marki, produktu lub jego unikatowego pozycjonowania. Nie jest to sztuka znajdowania nazw i opisywania ich uzasadnień. Aby wytłumaczenie miało sens, trzeba je rozpropagować i wylansować, i – jak wszystko na rynku medycznym – podlega to ścisłym regulacjom prawnym i modom marketingu.

Apteki rok po AdA

Co zmieniło się w aptekach w ciągu roku działania ustawy tzw. apteka dla aptekarza (AdA)? Liczba tych placówek mocno spadła, a „tąpnięcie” dopiero przed nami. Lokalne monopole się umacniają, ceny dopiero poszybują. Według jednych – to efekty tzw. AdA, która ogranicza możliwości zakładania nowych punktów.

Tępy dyżur to nie wymówka

Gdy pacjent jest w potrzebie, nie jest ważne, który szpital ma dyżur. A to, że na miejscu nie ma specjalistów, to nie wytłumaczenie za nieudzielenie pomocy – ostatecznie uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.




bot