Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2020
z 19 marca 2020 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Teoria względności switcha

Urszula Wilk

Procedura Rx to OTC Switch jest praktykowana na całym świecie, również w Polsce, i wbrew głosom oburzenia Polska wcale nie przoduje ani też nie jest pionierem takiego rozwiązania w systemie ochrony zdrowia. Liderem
w tej kwestii są USA, gdzie przez ostatnie 40 lat zmieniono kategorię dostępności z Rx na OTC dla 110 leków. Jest jednak różnica pomiędzy perspektywą polską i amerykańską, bo w USA na zakup leków, które zmieniły kategorię dostępności pacjent musi uzyskać zgodę farmaceuty.



Zasady klasyfikacji produktów reguluje Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie kryteriów zaliczenia produktu leczniczego do poszczególnych kategorii dostępności z 14 listopada 2008 roku (Dz.U. 2008 nr 206, poz. 1292). Zgodnie z tym rozporządzeniem produkt leczniczy jest klasyfikowany jako wydawany z przepisu lekarza, jeśli może stanowić bezpośrednie lub pośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia, nawet wówczas, gdy jest stosowany prawidłowo, lub gdy istnieje ryzyko, że lek może być stosowany nieprawidłowo, co skutkowałoby bezpośrednim lub pośrednim zagrożeniem zdrowia oraz gdy zawiera substancje, których działanie lecznicze bądź działania niepożądane wymagają dalszych badań. Poza tym zgodnie z przepisami, wszystkie leki przeznaczone do podawania pozajelitowego muszą mieć kategorię „Rp”. Na wniosek podmiotu odpowiedzialnego Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych może jednak dokonać zmiany kategorii dostępności. Najczęściej dotyczy to leków, które były sprzedawane na receptę. Komisja ds. Produktów Leczniczych funkcjonująca w ramach Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, co roku rozpatruje od kilkunastu do kilkudziesięciu wniosków producentów o switch. Dokonanie takiej zmiany ma oczywiście swoje cienie i blaski, a może cienie i blaski to to samo, tylko zgodnie z teorią względności zależy od tego, gdzie znajduje się obserwator.


Ustawa Prawo farmaceutyczne wyróżnia pięć kategorii dostępności produktów leczniczych dla ludzi:

• wydawane bez przepisu lekarza (OTC),

• wydawane z przepisu lekarza (Rp),

• wydawane z przepisu lekarza do zastrzeżonego stosowania (Rpz),

• wydawane z przepisu lekarza, zawierające środki odurzające lub substancje psychotropowe, określone w odrębnych przepisach (Rpw),

• stosowane wyłącznie w lecznictwie zamkniętym (Lz).

Produkty lecznicze dopuszczone do obrotu są klasyfikowane pod względem przypisanej im kategorii dostępności. Klasyfikacja ta wpływa na obrót produktem, w tym na możliwość refundacji, dostępność leku w placówkach pozaaptecznych i określa sposób i zasady jego reklamy.

Zmiana kategorii dostępności leku z Rx na OTC może mieć miejsce jedynie, kiedy korzyści ze stosowania konkretnej substancji czynnej przewyższają ewentualne ryzyka oraz niebezpieczeństwa.



Droga w przeciwnym kierunku


Trzeba pamiętać, że switch to nie jedyna zmiana kategorii dostępności. Istnieje też pojęcie reverse switch, kiedy to lek ze statusu OTC zmieniał kategorię dostępności, w konsekwencji czego pacjent, aby otrzymać lek musiał mieć receptę lekarską. Swego czasu głośna była zmiana kategorii dostępności leku Tussipect. Produkt ten, po latach sprzedaży odręcznej, trafił na listę leków wydawanych z przepisu lekarza. Tajemnicą poliszynela był fakt, że ze względu na zawartość był stosowany w celach pozaterapeutycznych. Produkt był nadużywany przez osoby potrzebujące poobudzenia lub chcące osiągnąć euforię. W tym przypadku decyzja o zmianie kategorii leku była przyjęta pozytywnie przez środowisko medyczne. Podobnie zrozumienie budziły ograniczenia wielkości opakowań leków zawierających pseudoefedrynę, kodeinę czy dekstrometorfan. Na mocy rozporządzenia ministra zdrowia od 2017 roku dorośli pacjenci mogą jednorazowo kupić bez recepty lek zawierający maksymalnie 720 mg pseudoefedryny, 240 mg kodeiny oraz 360 mg dekstrometorfanu.
Z kolei pewną dezorientację budzi fakt, że żel zawierający ketoprofen jest dostępny na receptę, podczas gdy tabletki są w statusie OTC. Warto wspomnieć, że żel z ketoprofenem był dostępny w sprzedaży odręcznej, jednak ze względu na właściwości fotouczulające wrócił do aptecznej szuflady z lekami na receptę.

Reverse switch leku ellaOne nie był już tak jednoznaczny. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej ze stycznia 2015 r. ten lek może być sprzedawany bez recepty w krajach członkowskich UE. Nawet jeśli głosy wskazujące na konieczność zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo stosowania octanu uliprystalu były słuszne, to utonęły w morzu ideologicznej hipokryzji i podwójnych standardów. Bo kiedy elleOne stawało się znów lekiem preskrypcyjnym, co ministerstwo argumentowało troską o zdrowie kobiet, to o bezpieczeństwo mężczyzn w tej samej strefie się nie dbało (?) wprowadzając kolejne produkty z sildenafilem bez recepty.


Ten medal ma więcej niż dwie strony


Konsekwencją switcha jest fakt, że lek można reklamować. Polskie prawo nie zezwala na kierowaną do publicznej wiadomości reklamę leku na receptę. Co jeśli lek dostępny na receptę i bez recepty mają taką samą dawkę? Najzupełniej nic, możemy rozpocząć reklamę leku OTC. Pacjenci bezkrytycznie ufają reklamie, a leki wcześniej na receptę, a po zmianach wydawane bez niej, traktowane są przez nich jako niezwykle bezpieczne. Jak wynika z badań, pacjenci uważają, że leki OTC są znacznie słabsze i nie mogą szkodzić (to opinia 40% społeczeństwa). Jednocześnie bardzo duży odsetek, ok. 60%, pacjentów nie umie zidentyfikować substancji czynnej, np. w często używanych przez nich lekach przeciwbólowych. Do tego przyjmują je zbyt często i za długo w odniesieniu do tego, co zaleca producent i co było jednym z warunków dopuszczenia leku do sprzedaży odręcznej. Reklama stanowi clou sposobu dotarcia do pacjenta z informacją, że oto ten skuteczny lek (bo przecież był na receptę), można już kupić bez recepty. Wzrost zysków jest główną i naturalną przyczyną determinacji producentów leków do maksymalnego poszerzenia swojej oferty leków OTC w portfelu produktowym. Z drugiej strony switch pozwala na optymalizację kosztów leczenia. Wystarczy wyobrazić sobie, że preskrypcji lekarskiej podlegałyby kodeina, pseudoefedryna i dekstrometorfan (będące składnikami większości leków stosowanych w przeziębieniu). Ewentualna zmiana kategorii dostępności tych molekuł mogłaby oznaczać prawdziwy szturm pacjentów na gabinety lekarzy rodzinnych. W sezonie przeziębieniowym mogłoby to być nawet 6 mln recept, bo mniej więcej taka liczba opakowań tych leków jest wówczas sprzedawana. Kilka milionów pacjentów chcących samodzielnie skorzystać z tych produktów leczniczych w trakcie krótkotrwałych terapii musiałoby udać się po receptę do lekarza rodzinnego. To oczywiście niemożliwe, polski system ochrony zdrowia nie mógłby tego udźwignąć. Trzeba jednak pamiętać, że system musi teź dźwigać konsekwencje niekontrolowanego samoleczenia. Patrząc z perspektywy wygody pacjenta, to oni są bezpośrednimi beneficjentami zmiany, uzyskując lepszą i szybszą dostępność leku. Z kolei farmaceuci mają do dyspozycji realne narzędzie do leczenia pacjenta zgodnie z zasadami Evidence-based medicine i aktualnymi wytycznymi terapeutycznymi.

Od wejścia w życie ustawy refundacyjnej, czyli od 2012 r., zmiany w zakresie kategorii dostępności leku umożliwiły odręczną sprzedaż 31 substancji aktywnych (lata 2012–2017). W tym samym okresie tylko jedna substancja czynna przeszła procedurę reverse switch, czyli zmieniła kategorię dostępności z OTC na Rx, a dla 20 substancji aktywnych próba switcha zakończyła się niepowodzeniem. To tyle do 2017 roku, a już w 2018 roku dynamika sprzedaży segmentu aptecznego leków OTC była rekordowa na przestrzeni ostatnich kilku lat (z wyjątkiem 2016 r.) i wyższa niż wzrost całego rynku OTC. Wpływ na to miała duża liczba wydanych zezwoleń na obrót lekami OTC, rekordowa zachorowalność na grypę oraz switch Rx-OTC Ketonalu, który w 2018 r. wygenerował kilkadziesiąt mln zł przychodu ze sprzedaży. Według raportu IMS, oceniającego polski rynek farmaceutyczny w perspektywie 2020 roku, jedną z najistotniejszych zmian odpowiadających za wzrosty na rynku będą zmiany statusu dostępności niektórych molekuł z Rx na OTC.


Bez przesady, bez recepty


Dyskusyjną kwestią jest stosowanie leków OTC będących wynikiem procedury switch, w dwóch populacjach: geriatrycznej oraz pediatrycznej. W obu tych grupach farmakokinetyka i farmakodynamika leku jest inna. Należy zauważyć, że niewiele z leków, które zmieniły kategorię dostępności jest rekomendowane w tych grupach chorych. Starsi pacjenci zazwyczaj przyjmują już inne produkty lecznicze i suplementy diety, co może grozić interakcjami lekowymi. Dodatkowo starsi ludzie niechętnie czytają ulotki dla pacjentów. W przypadku dzieci odpowiedzialni za decyzję są oczywiście rodzice i jest ona podejmowana na podstawie: ich wcześniejszych doświadczeń, ceny leków, ciężkości objawów lub trudności w umówieniu się na wizytę do lekarza. Może przy okazji prac nad ustawą o zawodzie farmaceuty warto byłoby rozważyć wprowadzenie nowej kategorii dostępności, odpowiednika brytyjskiej kategorii P – pharmacy medicines; behind the counter, czyli leków dostępnych po konsultacji z farmaceutą, szczególnie że najprawdopodobniej znane nam produkty po switchu to nie koniec tematu, który zawsze będzie dzielił poszczególnych uczestników systemu ochrony zdrowia.

Możemy się tylko domyślać, że doczekamy dostępnych w sprzedaży odręcznej (kolejnych) leków na migrenę, osteoporozę, bezsenność, nadciśnienie, cukrzycę i leczenie zakażeń wirusowych i bakteryjnych. Obyśmy się zatrzymali w porę.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot