Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2020
z 23 stycznia 2020 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


A słowo się podobno rzekło

Andrzej Sośnierz

Czasem Bóg czuwa jednak nad naszą ochroną zdrowia, a dowodów na to dostarcza przedstawiony sejmowi do uchwalenia projekt budżetu naszego państwa. I wcale nie dlatego, żeby plan przyszłorocznego budżetu był aż tak dobry dla ochrony zdrowia, że mógłby zachęcać do formułowania aktów strzelistych do Najwyższego. Chodzi o to, że – dzięki Bogu – przed kilku laty udało się wygasić wśród rządzących nieszczęśliwy pomysł zlikwidowania Narodowego Funduszu Zdrowia i przeniesienia finansowania ochrony zdrowia bezpośrednio do budżetu państwa. Tylko dzięki temu, że ten pomysł został zarzucony, do czego przyczyniła się grupa posłów, niektórzy eksperci oraz były już prezes NFZ Andrzej Jacyna, udało się zapewnić polskiej ochronie zdrowia całkiem niezły wzrost nakładów, choć jak wiadomo zawsze przydałby się jeszcze wyższy. Sam osobiście też przestrzegałem przed tą zmianą, nauczony doświadczeniem wielu lat funkcjonowania w administracji państwowej lub w jej pobliżu, gdyż wielokrotnie byłem świadkiem ostrych utarczek pomiędzy ministrem finansów i ministrem zdrowia, z których to pojedynków minister zdrowia najczęściej wychodził nieźle poturbowany, bo pozycja ministra finansów w rządzie jest zazwyczaj bardzo mocna, a ministra zdrowia traktuje się jak brzęczącą, dokuczliwą muchę i tak jak tę muchę najchętniej by go uciszono. Przypominam to wszystko, bo projekt przyszłorocznego budżetu jasno pokazuje, co by się stało, gdyby finansowanie ochrony zdrowia przekazać w ręce ministra finansów, który nie mogąc zaszkodzić ochronie zdrowia zbyt wiele i tak pokazał rogi – tam gdzie mógł. Jak wszyscy pamiętamy, wprowadzony z zadęciem program „Leki 75+”, czyli darmowe leki dla seniorów był od samego początku finansowany z dodatkowych środków, które otrzymywał NFZ z budżetu państwa, co regulowała tzw. ustawa okołobudżetowa. Ówczesny minister Konstanty Radziwiłł nie krył zadowolenia, bo dzięki temu do ochrony zdrowia wpływały dodatkowe środki, co odciążało z tego wydatku składkę zdrowotną, czyli budżet NFZ. Brak doświadczenia lub naiwność pozwalały mu wierzyć, że tak będzie zawsze i że dzięki temu cierpiąca niedostatek ochrona zdrowia będzie się miała trochę lepiej. Radość trwała krótko, bo minęło kilka lat i po tej dodatkowej dotacji ślad zaginął. W przyszłorocznym projekcie ustawy tzw. okołobudżetowej, w artykule 32 znajduje się krótki zapis, że od 2020 roku leki te będą finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, a jest to już niebagatelna kwota ponad 700 mln złotych. I tak skończyła się chwilowa radość, i tyle warte są zapewnienia niektórych polityków, a ministra finansów w szczególności. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby finansowanie ochrony zdrowia ponownie trafiło w ręce ministra finansów, jak to niedawno planowano. Bo co oznacza w praktyce ta niewielka z pozoru zmiana? Otóż oznacza ona, że w bieżącym roku budżet NFZ będzie musiał zmieścić w sobie ten dodatkowy wydatek, a tym samym pochodzące ze składek ludności pieniądze NFZ przeznaczone na pozostałe świadczenia zdrowotne zostaną pomniejszone o te 700 mln złotych. Mam wszelako nadzieję, że kierownictwo resortu i NFZ postawią się ministrowi finansów, tak jak czyniło to wielu poprzedników, za co przychodziło im płacić różne ceny. Ma to szczególne znaczenie w świetle niedawnego, kuriozalnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tego, kto odpowiada za długi prowadzonych przez samorząd placówek leczniczych. Potencjalne finansowe skutki tego wyroku mogą spowodować prawdziwą zapaść systemu finansowania ochrony zdrowia, ale o tym następnym razem. Na razie, mam nadzieję, że wrzutka ministra finansów do pieniędzy składkowych nie przejdzie bez echa.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot