Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–76/2017
z 1 września 2017 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Nowotwór GRUBEGO KALIBRU

"Służba Zdrowia"

Rak jelita grubego wciąż zajmuje wysokie miejsce w niechlubnym rankingu najczęściej występujących nowotworów w Polsce. Podobnie jak w przypadku innych chorób onkologicznych, także w przypadku tego nowotworu opracowywane są nowe terapie lekowe, których wskazania terapeutyczne pozwalają na lepsze kontrolowanie postępu choroby. O aktualne możliwości leczenia raka jelita grubego zapytaliśmy prof. Macieja Krzakowskiego, kierownika Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Centrum Onkologii w Warszawie, Konsultanta Krajowego ds. Onkologii Klinicznej.

„Służba Zdrowia”: Zachorowania na raka jelita grubego to temat coraz częściej obecny w doniesieniach medialnych. Jaka jest epidemiologiczna skala występowania tego nowotworu?

Maciej Krzakowski: Raka jelita grubego rozpoznaje się w Polsce u około 17,5 tys. osób rocznie (tj. u około 7,9 tys. kobiet i około 9,5 tys. mężczyzn). To drugi pod względem częstości występowania nowotwór w naszym kraju (odpowiednio – 10% i 13% wszystkich nowotworów u kobiet i mężczyzn). W Polsce z powodu raka jelita grubego umiera rocznie ok. 5 tys. kobiet (12% wszystkich zgonów) i ok. 6 tys. (12% wszystkich zgonów). Warto podkreślić, że liczba zachorowań na raka jelita grubego w Polsce wyraźnie rośnie, natomiast umieralność się zmniejsza. W większości krajów rozwiniętych wskaźniki zachorowalności w przypadku raka jelita grubego wzrastają przy jednoczesnym zmniejszeniu lub stałym poziomie wskaźników umieralności. Dlatego – pod względem epidemiologicznym – Polska na tle innych krajów wyróżnia się, niestety, negatywną sytuacją.

„SZ”: Czy istnieją metody zapobiegające powstawaniu tego złośliwego nowotworu? Jakie działania profilaktyczne można podjąć, żeby uniknąć zachorowania?

M.K.: Około 25% zachorowań na raka jelita grubego ma tło genetyczne, a w pozostałych przypadkach istnieją przyczyny środowiskowe (przede wszystkim – dietetyczne). Zachorowaniu na raka jelita grubego sprzyjają dieta wysokokaloryczna i bogata w nasycone tłuszcze oraz uboga w błonnik, owoce i warzywa. Ryzyko zachorowania zwiększa nadmierne spożycie alkoholu i palenie tytoniu oraz mniejsza aktywność fizyczna. Czynnikami ryzyka zachorowania na raka jelita grubego są również niektóre choroby zapalne (np. wrzodziejące zapalenie jelita grubego). Przestrzeganie właściwej diety – pod względem eliminowania wymienionych czynników ryzyka – można uznać za postępowanie zapobiegawcze (tzw. profilaktyka pierwotna). Rak jelita grubego jest nowotworem, w którym udowodniono wartość profilaktyki wtórnej. Skrining w kierunku raka jelita grubego polega na wykonywaniu kolonoskopii, która zmniejsza umieralność i – jednocześnie – zachorowalność przez usuwanie stanów przedrakowych (polipy). W przypadku osób o przeciętnym ryzyku rodzinnym zachorowania na raka jelita grubego oraz bez polipowatości i chorób zapalnych kolonoskopię należy wykonać po ukończeniu 50. roku życia (rytm powtarzania badania zależy od uwarunkowań genetycznych i występowania polipowatości). Profilaktyczna kolonoskopia zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego o 50%.

„SZ”: Jakie są najlepsze metody diagnostyczne wykrywające ten nowotwór? Kto powinien się badać i kiedy? Jakie niepokojące objawy powinny nas skłonić do niezwłocznego zgłoszenia się do lekarza?

M.K.: Rak jelita grubego ma przez dłuższy czas przebieg bezobjawowy, a charakter objawów zależy od umiejscowienia nowotworu. W przypadku umiejscowienia w części bliższej (jelito wstępujące i prawa połowa poprzecznicy) objawy występują później (najczęściej – uczucie zmęczenia i objawy niedrożności), a raki dalszej części jelita grubego powodują biegunki i zaburzenia rytmu oddawania stolca (w części przypadków – obecność krwi w stolcu). W przypadku obu umiejscowień może występować ból brzucha i chudnięcie. Podstawowym badaniem w rozpoznawaniu raka jelita grubego jest kolonoskopia, która powinna być uzupełniona innymi badaniami (badania laboratoryjne krwi, komputerowa tomografia jamy brzusznej i inne).

„SZ”: Czy i w jakich sytuacjach możemy w pełni wyleczyć pacjentów z rozpoznanym rakiem jelita grubego? Czy to częsty dylemat w praktyce klinicznej? Ilu pacjentów możemy w ten sposób ocalić?

M.K.: Zaawansowanie miejscowe i regionalne jest stwierdzane w chwili rozpoznania u około 75% chorych, ale u około 50% chorych poddawanych pierwotnemu leczeniu chirurgicznemu dochodzi do nawrotu. Rokowanie chorych na raka jelita grubego w największym stopniu zależy od zaawansowania nowotworu. W przypadku chorych na raka jelita grubego o zaawansowaniu miejscowym przeżycie pięcioletnie wynosi około 90%, natomiast w sytuacji zaawansowania regionalnego i uogólnienia wymieniony wskaźnik osiąga wartości – odpowiednio – około 70% i 15%. Innymi czynnikami rokowniczymi – w przypadku wczesnego stadium choroby – są m.in. typ histologiczny, liczba zajętych węzłów chłonnych, wartość stężenia CEA (antygen rakowopłodowy) i niektóre czynniki genetyczne lub molekularne (np. niestabilność mikrosatelitarna lub obecność mutacji w genie BRAF). U chorych z przerzutami wyłącznie w wątrobie przeżycie pięcioletnie wynosi około 40% pod warunkiem wykonania wycięcia przerzutów. Przeciętne przeżycie chorych na uogólnionego raka jelita grubego wynosi – w przypadku stosowania nowoczesnego leczenia systemowego – około 24–30 miesięcy.

„SZ”: Jeśli choroba w momencie rozpoznania jest już w stadium zaawansowanym, jakie metody leczenia są dostępne dla pacjenta?

M.K.: Możliwości leczenia zależą od umiejscowienia raka jelita grubego (okrężnica lub odbytnica) i zaawansowania nowotworu (stadium miejscowe, regionalne lub uogólnione). U chorych na raka jelita grubego umiejscowionego w okrężnicy o zaawansowaniu miejscowym lub regionalnym uzyskanie wyleczenia w raku okrężnicy zależy od możliwości przeprowadzenia radykalnego leczenia chirurgicznego oraz zastosowania – w określonych sytuacjach – odpowiedniego pooperacyjnego leczenia uzupełniającego. Natomiast wyleczenie w raku odbytnicy warunkuje właściwe wykorzystanie radykalnego leczenia chirurgicznego (tzw. całkowite wycięcie otaczającej odbytnicę tkanki tłuszczowej i limfatycznej), radioterapii (przedoperacyjna i/lub pooperacyjna) i chemioterapii. W przypadku chorych na uogólnionego raka jelita grubego (tzw. stadium zaawansowane) zawsze należy rozważyć wykonanie – w pierwszej kolejności – wycięcia przerzutów, które w części przypadków powinno być poprzedzone leczeniem systemowym (niekiedy – chemioterapią pooperacyjną).

U chorych, u których nie ma możliwości wycięcia przerzutów, pozostaje wyłącznie leczenie systemowe (chemioterapia samodzielna lub stosowana w skojarzeniu z lekami anty-EGFR lub antyangiogennymi).

„SZ”: W ostatnim czasie został zmodyfikowany program lekowy leczenia zaawansowanego raka jelita grubego. Jak ta sytuacja zmienia podejście do leczenia pacjentów w kolejnych liniach leczenia?

M.K.: Obecny program umożliwia zastosowanie nowoczesnych leków (anty-EGFR i anty-VEGF) w pierwszej linii leczenia. Leki wymienione powyżej mogą być stosowane w zależności od statusu genów RAS. Ich wczesne zastosowanie pozwala wydłużyć czas przeżycia wolnego od progresji choroby oraz czas przeżycia całkowitego. Poszerzenie możliwości dotyczy również drugiej linii leczenia, w której obecnie możliwe jest stosowanie dwóch leków antyangiogennych. Nadal istnieje możliwość wykorzystania leków anty-EGFR w trzeciej linii leczenia.

„SZ”: Jakie leczenie możemy zaoferować pacjentom, gdy wyczerpiemy dostępne terapie? Czy zdaniem Pana Profesora ich dostępność z punktu widzenia klinicysty jest wystarczająca?

M.K.: Obecny program pozwala na niemal całkowite wykorzystanie dostępnych leków u chorych na uogólnionego raka jelita grubego. Jedyna sytuacja, w której należy poszerzyć możliwości leczenia, dotyczy chorych z mutacją w genie BRAF (około 5% całej populacji). U tych chorych wskazane jest stworzenie możliwości stosowania intensywnej chemioterapii w skojarzeniu z lekiem antyangiogennym. Poszerzenie programu w wymienionym zakresie zależy od złożenia wniosku przez podmiot odpowiedzialny.

„SZ”: Czy według Pana Profesora triflurydyna/typiracyl może być szansą na dalsze leczenie takich pacjentów?

M.K.: Triflurydyna/typiracyl jest nowym lekiem z grupy fluoropirymidyn. Lek ma działanie cytotoksyczne. Wyniki badania z losowym doborem chorych wskazują na istotną wartość leku u chorych, u których zostały wcześniej wyczerpane możliwości leczenia (chemioterapia i leki ukierunkowane na cele molekularne). Lek ma – oczywiście – wartość w postępowaniu paliatywnym, ale u odpowiednio dobranych chorych może wydłużyć życie przy zadowalającej jakości.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".




bot