Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 51–66/2016
z 7 lipca 2016 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


W butach czy boso?

Halina Pilonis

Producenci sportowego obuwia prześcigają się w wymyślaniu systemów amortyzujących, tymczasem pojawiły się buty z tak cienką podeszwą, że chroni ona jedynie przed skaleczeniem czy otarciem. Część ortopedów uważa, że najzdrowiej jest biegać boso.

Do rozpowszechnienia nowego trendu, tzw. biegania minimalistycznego, przyczyniła się reportażowa książka „Urodzeni biegacze” Christophera MacDougalla. Opowiada ona o żyjących w Meksyku Indianach Tarahumara, o których mówi się Biegający Ludzie. Potrafią oni pokonywać kilkusetkilometrowe dystanse bez butów lub w sandałach na cienkiej podeszwie. I co ciekawe, kontuzje prawie w ogóle im się nie zdarzają.


Tragedia ludzkiej stopy

Ortopeda wielu sportowców, dr Robert Śmigielski podkreśla, że but to ograniczenie aktywności stopy. – Jeśli wsadzimy nogę w gips, unieruchomione mięśnie słabną i żeby odzyskać sprawność, trzeba ćwiczyć. Tak działa na stopę but – wyjaśnia. Dodaje, że historia obuwnictwa to prawdziwa tragedia ludzkiej stopy. – Początkowo przywiązywaliśmy sobie kawałek skóry pod stopę, by móc chodzić po rozgrzanej ziemi czy raniących stopy kamieniach. Aby wzmocnić trwałość skóry, ludzie zaczęli ją pogrubiać. I tak powstała podeszwa. Trzeba jednak podkreślić, że powszechnie zaczęliśmy używać butów całkiem niedawno. Jeszcze przed drugą wojną światową na wsi chodzono boso. Buty sportowe z amortyzującą podeszwą pojawiły się w  latach 70. , a biegamy przecież od milionów, i to przez większą część historii ludzkości, boso lub w prymitywnych sandałach – zauważa. Dr Śmigielski dodaje, że sam też biega w obuwiu z cienką podeszwą. Ortopeda i maratończyk Mateusz Janik dodaje, że amortyzacyjne poduszki wmontowane pod piętą sprawiły, że buty do biegania stały się niestabilne i potrzeba większej pracy mięśnia, aby utrzymać równowagę.


Bieganie to nie chodzenie

Fizjoterapeuta, trener przygotowania motorycznego Paweł Daroszewski wyjaśnia, że obuwie sportowe zmieniło naturalną biomechanikę biegania. – Kiedy biegamy boso, kontakt z podłożem zaczynamy od przodostopia i amortyzujemy siłą mięśni łydki i stopy. W butach z systemami amortyzacyjnymi stawiamy stopy tak, jakbyśmy chodzili, to znaczy od pięty i tym samym zaczynamy od fazy hamowania, co czyni bieganie bardziej wysiłkowym i mniej efektywnym. Mocne uderzenie piętą niekompensowane w pełni przez mięśnie – bo łydka napina się wówczas w inny sposób, a stopa jest unieruchomiona – zostaje przeniesione na staw skokowy, kolanowy, biodrowy i kręgosłup. Ochrona stawów okazuje się więc iluzoryczna – wyjaśnia. – Taki bieg bywa przyczyną przeciążeń mięśni piszczelowych oraz zmęczeniowych złamań piszczeli – dodaje ortopeda Mateusz Janik. Daroszewski zaznacza jednak, że gwałtowana zmiana obuwia na minimalistyczne nie jest dobra. Trzeba przygotować mięśnie i zmienić technikę biegu. Trwa to zazwyczaj od 6 tygodni do pół roku. Można przy tym skorzystać z pomocy specjalisty.


Trendy minimalistyczne

Badania prowadzone podczas jednego z maratonów wykazały, że 75% biegaczy stawia stopy od pięty. Są to głównie amatorzy. Pozostali zaczynający krok od przodostopia to zawodowcy. Daroszewski zauważa, że czarnoskórzy zwycięzcy maratonów nie biegają w butach minimalistycznych, bo podpisali kontrakty z firmami produkującymi klasyczne, ale stawiają stopy tak, jakby biegli boso. Polski lekkoatleta, chodziarz, wielokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski dziś biega i namawia do tego innych. Zapytany o buty minimalistyczne mówi, że po warszawskich chodnikach bieganie w nich jest niemożliwe. – Odbiłbym sobie podbicie stopy – stwierdza. Dodaje jednak, że po treningu nie ma nic przyjemniejszego niż bieg boso po trawie. I choć dr Śmigielski przekonuje olimpijczyka, że w butach minimalistycznych zacząłby inaczej pracować mięśniami stopy i łydki, aby uniknąć kłopotów z podbiciem stopy, Korzeniowski nie wyobraża sobie takiej zmiany. Biegania maratonów w butach minimalistycznych odradza ortopeda i biegacz Mateusz Janik. – Krótsze dystanse w takich butach stanowią urozmaicenie treningu pozwalające wzmocnić mięśnie podudzia oraz poprawiające stabilność oraz czucie głębokie stopy, ale na maraton bym się nie zdecydował – mówi.


Obietnice producentów

Najbardziej znane obuwie minimalistyczne to FiveFingers firmy Vibram wyglądające jak pięciopalczaste rękawiczki na stopę z cieniutką podeszwą. Buty minimalistyczne produkuje też Nike i Reebook. Firma Inov8 proponuje nawet 5 stopni uniesienia pięty, dla płynnego przechodzenia z butów klasycznych do minimalistycznych. Producenci jednych i drugich w reklamach prześcigają się w obietnicach. Historia pokazuje, że nie należy w nie wierzyć. W 2011 roku Reebok musiał wypłacić 25 mln dolarów zwrotu kosztów tym, którzy kupili buty Easytone i Runtone, bo zapewniał, że kształt ich podeszwy wzmacnia mięśnie łydek i pośladków. Federalna Komisja Handlu USA uznała, że nie miał na to dowodów. W podobnej sprawie ugodę zawarł Skechers reklamujący buty Shape-Ups jako zapewniające korzyści zdrowotne. W 2012 r. biegaczka Valerie Bezdek nie dostrzegła obiecywanych pozytywnych zmian po zakupie butów Vibram FiveFingers Bikila i wystąpiła o zwrot pieniędzy. Po dwóch latach Vibram – choć nie przyznał się do błędu – zgodził się na ugodę i przeznaczył 3,75 mln dolarów na wypłatę zwrotów. W opublikowanym kilka lat temu w „British Journal of Sports Medicine” raporcie dr Craig Richards przekonuje, że nie istnieją żadne badania, z których wynikałoby, że dzięki butom do biegania zmniejsza się ryzyko urazu. Należy przypuszczać, że również sukcesu sportowego obuwie nam nie zapewni. Wybierając odpowiednie buty, warto jednak rozważyć argumenty ortopedów.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.




bot