Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2015
z 10 grudnia 2015 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Leczenie stuporu

Andrzej Sośnierz

Festiwal wyborczych obietnic dobiegł końca, nadchodzi czas ich realizacji i nie ma co ukrywać, zaczyna się problem. Żadne z liczących się ugrupowań nie sformułowało wyborczego programu w zakresie ochrony zdrowia wystarczająco jednoznacznie, aby można było bez ociągania rozpocząć jego wdrażanie. Brałem udział w zespole dyskutującym program zdrowotny zwycięskiej formacji i na poziomie jasno zdefiniowanych haseł program został sformułowany. Problem jednak w tym, że te same hasła można realizować w różny sposób i różnie je rozumieć. Jest to od wieków nierozwiązywalny problem próby pogodzenia zwięzłości sformułowań i ich jednoznaczności. Nie bez przyczyny często cytujemy, że „diabeł tkwi w szczegółach”.

Felieton ten piszę tuż przed ogłoszeniem przez nowego ministra zdrowia programu działania na najbliższe lata. Poprzednicy pozostawili sprawy ochrony zdrowia w stanie godnym pożałowania. Postępująca centralizacja oraz koncentrowanie się na rozwiązywaniu problemów pojawiających się incydentalnie z jednej strony całkowicie obezwładniły myślenie w regionach. Mało tego. Regionalne inicjatywy były niechętnie widziane, czasem nawet karane. W rezultacie myślenie odpłynęło do Warszawy, gdzie na ulicę Miodową spłynęła łaska światłości wiekuistej. Tam jest światłość, tam jest skarbnica wiedzy i tam zawsze jest racja. Z drugiej strony, koncentrowanie się na „światłym” rozwiązywaniu problemów jednostkowych spowodowało całkowite rozstrojenie się systemu opieki zdrowotnej. Nikt już nie wie, dokąd to wszystko zmierza, a rozbieżne i niejasne zapowiedzi jeszcze pogłębiają chaos i niepewność jutra. Jakkolwiek jestem zwolennikiem sprawnego zarządzania silną ręką, to z drugiej strony jestem zdecydowanym zwolennikiem decentralizowania decyzji i delegowania władzy. Nigdy też nie mogłem zrozumieć powszechnej u większości polityków skłonności do maksymalnego koncentrowania władzy, z której nie byli w stanie korzystać. Dla każdego doba ma tylko 24 godziny. W tym czasie można zająć się jakąś konkretną liczbą spraw, wydać konkretną liczbę decyzji i liczby te nie są nieograniczone. Poza zasięgiem czasowym i intelektualnym zawsze pozostaje większość spraw i decyzji, na których załatwienie po prostu nie starcza czasu. Systemy nadmiernie scentralizowane cierpią na stopniowo nasilający się paraliż i w takim stuporze tkwi właśnie polski system ochrony zdrowia.

System ochrony zdrowia to wielka organizacja realizująca codziennie setki tysięcy różnego rodzaju zdarzeń medycznych i dlatego program ministra powinien przede wszystkim zająć się usprawnieniem funkcjonowania tego właśnie systemu, w tym jego decentralizacją. Aby system działał, potrzebna jest jego organizacja i finansowanie. Na organizację składa się struktura materialna i zasoby kadrowe. Wiele problemów systemu ochrony zdrowia da się rozwiązać stosunkowo szybko. Należy zmniejszyć obciążenie administracyjne, zmniejszyć wymagania stawiane placówkom zdrowotnym. Aktualnie obowiązujące przepisy, w tym wymagania stawiane szpitalom i przychodniom wprost „zaduszają” je kosztami. Podraża to funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia i często jest powodem niewydolności finansowej poszczególnych placówek. Zmiany w tym zakresie mogą być przeprowadzone stosunkowo szybko, natomiast na zmiany organizacji i systemu finansowania potrzeba z pewnością około roku. Mam jednak nadzieję, że terapia stuporu nie będzie wstrząsowa, ale szybka. I w takim właśnie radosnym oczekiwaniu i w takiej nadziei pozostawiam Państwa do następnego razu.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".




bot