Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2015
z 12 lutego 2015 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Szybka terapia onkologiczna

Marek Nowicki

Po burzliwym strajkowym początku roku przyszła onkologiczna flauta. Pomimo obaw niektórych analityków, jak na razie, tłumu pacjentów z zielonymi kartami w przychodniach onkologicznych nie ma. Ministerstwo Zdrowia obliczyło, że w pierwszym miesiącu obowiązywania pakietu wydano nieco ponad 35 tysięcy kart DiLO. Z czego w Centrum Onkologii w Warszawie, na przykład zostało zarejestrowanych niecałe 3 tysiące pacjentów z zielona kartą, w tym tych z zewnątrz z Podstawowej Opieki Zdrowotnej było zaledwie 93.

Tłumu nie ma, ale zamieszanie jest, i to duże. Na zapleczu. Niektórzy mówią o tym półgębkiem, żeby nie narazić się możnowładcom z Ministerstwa Zdrowia, inni alarmują wprost do kamery. Doktor Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu wyznał, że system do rejestracji pacjentów w jego szpitalu co chwilę się zawiesza, bywa, że nie działa po kilkanaście godzin dziennie. W Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie obliczyli, że zarejestrowanie pacjenta na nowych zasadach z kartą DiLO zajmuje do półtorej godziny. Najpierw muszą pacjenta zapisać do systemu kolejkowego – w szpitalu i na stronach NFZ. Nie wystarczy w aplikacji szpitalnej, bo ta nie jest kompatybilna z funduszową. Wszystko więc trzeba wklepywać dwa razy. Potem aplikacja zielonej karty. Wszystko ręcznie – żadnego copy/paste. Za każdym razem trzeba wpisać nazwiska wszystkich lekarzy biorących udział w konsylium lekarskim łącznie z numerem prawa wykonywania zawodu. Do tego szczegółowy opis pacjenta i jego choroby. Może to zrobić tylko lekarz. Na koniec wpis do Krajowego Rejestru Nowotworów – wprawdzie wcześniej też trzeba było tam wpisywać chorych – teraz jednak jest to już systemowy obowiązek. Wszystkie przychodnie onkologiczne wchodzą więc do aplikacji i wklepują nazwiska swoich chorych, a system, nienawykły do takich obciążeń co chwila się wiesza. Koszmar dla lekarzy, koszmar dla pacjentów. Profesor jednego z dużych szpitali onkologicznych opowiadał mi o chorym z zieloną kartą, u którego lekarz rodzinny podejrzewał raka jelita grubego. Był blisko w swojej diagnozie, bo pacjent faktycznie miał nowotwór, tyle, że nie jelita grubego, tylko trzustki. Wyszło to w badaniach diagnostycznych. Problem polegał jednak na tym, że karta w POZ została wypisana na raka jelita grubego, więc konsylium lekarskie musiało się trzymać tego podejrzenia. Żeby zmienić podejrzenie, trzeba pacjenta zawrócić do POZ – grzmiał przez telefon profesor. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia ze spokojem odpowiada, że to nieprawda, bo wystarczy, aby lekarze w poradni onkologicznej bez odsyłania pacjenta do POZ, wypisali mu nową zielona kartę, z właściwym podejrzeniem/rozpoznaniem. Nie jest to jednak takie proste, bo najpierw trzeba zamknąć otwartą już zieloną kartę na czyjeś nazwisko, aby otworzyć kolejną. Przekonał się o tym pan Andrzej Kwidziński chory na nowotwór płuc. Na początku roku był jednym z pierwszych, któremu lekarze z jednego szpitala na Pomorzu wypisali zieloną kartę, kiedy jednak po dwóch tygodniach zgłosił się na leczenie do innego szpitala – Wojewódzkiego Centrum Onkologicznego w Gdańsku, tamtejsi lekarze nie byli w stanie od ręki ustalić, kto wcześniej wypisał mu zieloną kartę, ale wiedzieli, że ktoś wypisał, więc nie mogli otworzyć nowej. Być może część tych problemów wynika jedynie z tego, że lekarze nie poznali właściwie systemu, który przyszło im obsługiwać. Jest jednak faktem, że nikt nie dał im szansy zapoznania się z nim. Nie było żadnego pilotażu. Zmiany – o czym wszyscy doskonale wiemy – były wprowadzane w pośpiechu bez żadnego dłuższego szkolenia personelu.

Profesor Jacek Jassem, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego złożył w gabinecie prezesa NFZ listę kilkudziesięciu pytań dotyczących sposobu realizacji pakietu onkologicznego. Na razie odpowiedzi nie nadeszły.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".




bot