Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 76–79/2006
z 9 października 2006 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pierwsze koty za płoty

Andrzej Sośnierz

Trudno wymyślić bardziej niekorzystny moment rozpoczęcia pracy w Narodowym Funduszu Zdrowia niż ten, w którym przyszło mi objąć stery tej instytucji. Wynika to z rocznego rytmu pracy Funduszu. Bo początek września to czas, w którym należy opublikować zasady kontraktowania na cały następny rok, co z kolei pozwala ogłosić konkursy poszczególnym oddziałom wojewódzkim. A opóźnienie tego procesu może mieć bardzo niebezpieczne następstwa dla rytmiczności świadczenia usług medycznych.

Tak więc wchodząc do Funduszu zastałem już wszystko poukładane na cały następny rok. Ustalony był też już sposób przekazania pieniędzy na podwyżki, zresztą niezgodny z zapisami ustawowymi. Ustalone były zasady kontraktowania. Zdecydowano również, że konkurs obsługiwać będzie już tylko jedna firma komputerowa. I w ten oto sposób miałem stać się bezwolnym wykonawcą wszystkiego, co już wcześniej zaplanowano, ponosząc pełną odpowiedzialność za realizację owych planów, a jednocześnie nie mając na nic wpływu. Wydaje się, że nie spodziewano się chyba, iż odważę się cokolwiek w tej układance naruszyć, właśnie ze względu na bardzo napięty terminarz całego procesu kontraktowania. Wprawdzie nie bez wahania, ale jednak się zdecydowałem.

W ciągu jednego dnia zmieniłem zasady realizacji ustawy "podwyżkowej" – w ten sposób, że świadczeniodawca będzie otrzymywał jednoznacznie określoną kwotę, i to o dwa tygodnie szybciej niż przewidywało poprzednie uregulowanie. Udało mi się również rozbić monopol na informatyczną obsługę konkursu. Już po tygodniu opublikowałem zasady kontraktowania na rok przyszły, ale w tym obszarze nie udało mi się już wiele zmienić.

Od kilku lat silnie kontestuję sposób kontraktowania świadczeń zdrowotnych, który nie dość, że jest w dużym stopniu uznaniowy, to w konsekwencji prowadzi do zafałszowywania sprawozdawczości medycznej. Niestety, w ciągu kilku dni nie sposób było w znaczący sposób zmienić przygotowane już wcześniej zasady. Znalazłem się w klasycznej sytuacji między młotem a kowadłem. Jeśli zacząłbym pracować nad zmianą zasad kontraktowania, to ta praca musiałaby potrwać co najmniej kilka tygodni. Takie opóźnienie opublikowania wytycznych do materiałów konkursowych spowodowałoby zaś zawalenie się całego procesu kontraktowania na rok przyszły, co z kolei mogłoby się stać przyczyną ogromnej zawieruchy. A przyjęcie zasad opracowanych przez poprzednią ekipę może powodować, że będę identyfikowany z tym wszystkim, co tak jednoznacznie poprzednio krytykowałem. Dla dobra stabilności systemu – z ciężkim sercem – zdecydowałem się jednak na to drugie rozwiązanie. Mam nadzieję, że uwierzycie Państwo, iż nie było innego wyjścia.

Od października rozpoczynają się już prace nad nowymi zasadami, które obowiązywać będą, niestety, dopiero od 2008 r. Mam nadzieję, że już późną wiosną zasady te będą znane i będą dobrym sygnałem pokazującym kierunek zmian. Chciałbym przede wszystkim zmniejszyć liczbę jednostek kontraktowych, złagodzić niektóre – zbyt wyśrubowane – wymagania, uprościć sprawozdawczość.

Moje pierwsze wrażenia z pracy w Funduszu? Ogromne zaskoczenie, że ta firma jest tak źle zorganizowana. Niejasne, rozmyte kompetencje, niedoregulowane drogi przepływu korespondencji i spraw oraz dominująca nad wszystkim (także ponad prawem) wola Prezesa. Przyznam, że się tego nie spodziewałem. Stąd płynie pilna potrzeba zmiany organizacji firmy poprzez zmianę jej statutu. Nowy statut został już przygotowany, mam nadzieję, że procedura jego zatwierdzania nie potrwa zbyt długo.

W pierwszym tygodniu mojej pracy został mi przedłożony do podpisania wniosek do Ministra Zdrowia o wyrażenie zgody na zakup 20 samochodów. Samochody w Funduszu mają już rzeczywiście znaczne przebiegi: od 300 do 400 tysięcy kilometrów. Wniosku jednak – mimo że uzasadniony – nie podpisałem. Wyobraziłem sobie, jaką radość miałyby media zawiadamiając, że jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa NFZ był wniosek o zakup nowych samochodów, a obok – niby przypadkiem – byłby artykuł, że właśnie zabrakło pieniędzy na sfinansowanie jakiejś drogiej terapii dla ciężko chorego dziecka. Oj, niezły byłby festiwal! Zamiast samochodów zafundowałem Funduszowi dzwonek do drzwi wejściowych, bo jak dawniej lubię pracować nocą, a trudno mi było dobudzić ochroniarzy głośnym stukaniem w szybę.

Zająłem się także sprawami kadrowymi. Bo tak mi się jakoś wydaje, że dobrze byłoby, aby w instytucji zajmującej się finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej pracowali fachowcy, choć trochę otrzaskani z tym tematem. Niekoniecznie natomiast z doświadczeniem zdobytym na polach walk Kambodży, Saharze Zachodniej czy w Kuwejcie. Na polu walki o lepszą służbę zdrowia nie wydaje się ono niezbędne.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".




bot