Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 71–74/2005
z 26 września 2005 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Z PAMIĘTNIKA WIEJSKIEJ LEKARKI

Tonąca krowa

Janina Banachowska


- Pani dochtórko, ratujcież, krowa mi się topi!

Kobieta, która wpadła do mojego gabinetu, zdyszana i wystraszona, chwyciła mnie za ręce błagalnym gestem. Nie mogłam zrozumieć, jak się może topić krowa, gdy najgłębsza woda w rzece nie sięga jej nawet do kolan.

- Powiedzcie po kolei, co się stało.

- Mój wygonił krowę za dom, tam jest jeszcze trawa, a ta wlazła na gnój i wpadła do gnojowicy i nijak wyleźć nie może, ledwo jej łeb sterczy. Straż przyjechała, ale nie mogą jej pomóc, tam trzeba by było wejść, a oni porządnie ubrani, jak to strażacy.

Poszłam za kobietą, która wyraźnie miała nadzieję, że uratuję krowę tam, gdzie gromada silnych chłopów stała bezradnie.

Złowonny stan

Zwierzę traciło siły. Już tylko łeb jej wystawał nad topiel. Nie było czasu na rozważanie, jaką metodą należy krowę ratować, należało działać, i to już. Pod naciskiem zgromadzonych kobiet chłopi zarzucili bydlęciu powróz na rogi i zaczęli ciągnąć. Krowa wynurzyła się nieco, wtedy sąsiad podjechał spychaczem i udało się na łopatę spychacza krowinę wciągnąć. Po całym osiedlu rozszedł się intensywny smród

gnojówki. Szczęśliwie strażacy mieli zapas wody i miast gasić pożar, opłukali w miarę dokładnie nieszczęsne zwierzę. Nim się ją dokładnie wypłucze, będzie musiało minąć parę dni. Najważniejsze, że choć w stanie złowonnym, ale jednak żyje. Właścicielka krowy z wrażenia zasłabła. Poratowałam ją Milocardinem. Akcja ratowania krowy zakończyła się szczęśliwie.

Wezwano mnie do pacjenta z osiedla leżącego na samym końcu wsi. Samochód tam nie dojedzie, jeszcze raz miałam okazję przejechać się na koniu, spokojnym, ciężkim, pracującym na co dzień przy zrywce drewna. Siodła nie było, przy pomocy wozaka dosiadłam konia na oklep. Mój wierzchowiec szedł pewnie i spokojnie przez mostek z chybotliwych bali, a ja znając tutejsze konie siedziałam pewnie, wiedząc, że żadnych niespodzianek z jego strony nie muszę się obawiać. Nie przewidziałam tylko tego, że tutejsze konie nie skaczą i zwalony pień drzewa trzeba będzie objeżdżać przez sąsiednie pole. Niemniej miło mi było znowu znaleźć się na końskim grzbiecie.

Pacjent leżał w łóżku, miał dużą ranę na udzie, okazało się, że jechał na wozie, którym zwoził z łąki ostrewki. Wóz podskoczył na nierówności, ostry koniec wbił mu się w nogę. Szczęśliwie, miałam zestaw pierwszej pomocy i mogłam założyć parę szwów na zranione miejsce. Chłop początkowo się bronił, ale usłyszawszy, że bez szycia to go skieruję do szpitala, zgodził się na wszystko.

- Czy możemy przyjechać, bo gałąź syna uderzyła w oko? – telefon oderwał mnie od porządkowania papierów.

- Proszę, czekam.

Nie minął nawet kwadrans, gdy się u mnie zjawili. Chłopiec spokojny, matka wystraszona. Oko było skrwawione, na rogówce widać było wyraźnie zadrapanie.

Nie pozostało nic innego jak skierować chłopca do szpitala. Zadzwoniłam do Krakowa, dowiedziałam się, który szpital ma ostry dyżur okulistyczny i poleciłam zawieźć tam chłopca. Byli swoim samochodem, mieszkają w Krakowie, dałam tylko skierowanie na ostry dyżur.

Ledwo odjechali, gdy przyszedł następny pacjent, także z wypadku. Chłopcy grali w piłkę na łące, piłka silniej kopnięta trafiła dziesięciolatka w twarz łamiąc mu nos, przynajmniej na pierwszy rzut oka tak to wyglądało. I znów nic innego, jak odesłać malca na chirurgię urazową. Szczęśliwie, rodzice byli w domu i zabrali go samochodem do szpitala.

Przez mokradła

Kolejne wezwanie. Starsza kobieta po raz trzeci w tym roku ma wysoką gorączkę i silne duszności. Wzięłam torbę podręczną i pojechałam. Droga na osiedle okazała się zupełnie nieprzejezdna, ale nie chciało mi się wracać i prosić o przysłanie konia, pojechałam więc sąsiednią łąką, która na oko wyglądała całkiem solidnie. Początkowo jechało się dobrze, jednak mniej więcej w połowie łąkę przecinał rów, dosyć głęboki.

Wysiadłam z samochodu, stanęłam nad rowem zastanawiając się, czy uda mi się przejechać, czy też utknę w nim na dobre. Zbliżał się wieczór.

Nie zdecydowałam się jechać. Mogłabym tam bowiem tkwić bez pomocy do rana, a do domu pacjentki było około dwustu metrów. Zostawiłam samochód, wzięłam torbę i poszłam piechotą.

Decyzja okazała się słuszna. Łąka po drugiej stronie rowu była zwykłym mokradłem, przez które samochodem nie dałoby się przejechać.

Pacjentka oddychała z trudem, wargi miała zasinione, temperaturę powyżej 39 stopni. W płucach rozsiane świsty i furczenia, dołem nieco trzeszczeń.

Podałam jej Dexaven, zapisałam Duomox, Euphilline i syrop wykrztuśny, poleciłam postawić bańki i natrzeć psiną ze spirytusem. Od chorej wzięłam podpisane oświadczenie, że nie godzi się na zabranie jej do szpitala i udałam się w kierunku mojego samochodu.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".




bot