Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 78–79/2001
z 11 października 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Znaczenie otyłości w położnictwie i ginekologii

Dorota A. Bomba-Opoń

Szacuje się, iż w krajach wysoko rozwiniętych liczba osób otyłych podwaja się co 10 lat. Otyłość może wpływać na płodność kobiety, powodować komplikacje podczas ciąży i porodu, stanowi też istotny czynnik ryzyka rozwoju niektórych nowotworów narządów płciowych.

Otyłość może stanowić czynnik rozwoju chorób związanych z zaburzeniami płodności. W badaniach klinicznych stwierdzono występowanie zmniejszonej liczby owulacji u otyłych pacjentek. Prawdopodobnie związane jest to z supresyjnym wpływem leptyny, której stężenie w surowicy krwi dodatnio koreluje z procentową zawartością tkanki tłuszczowej w organizmie. Wysoki poziom leptyny, z którym mamy do czynienia u kobiet z nadwagą, zmniejsza wrażliwość pęcherzyków jajnikowych na stymulację folikulotropiny. Potwierdziły to również badania u otyłych pacjentek poddanych technikom wspomaganego rozrodu, u których w procesie stymulowania owulacji konieczne było zastosowanie wyższych dawek folikulotropiny, a uzyskiwano statystycznie mniej komórek jajowych. Zanotowano także statystycznie wyższy odsetek wczesnych poronień po zabiegach IVF czy ICSI w grupie otyłych w porównaniu z grupą pacjentek z BMI <25.

Jedną z częstszych przyczyn niepłodności kobiecej jest zespół policystycznych jajników (PCOS), któremu często towarzyszy otyłość. Uważa się, iż pierwotną przyczyną wystąpienia PCOS i otyłości jest hiperinsulinemia i oporność tkanek na insulinę. Istnieje coraz więcej doniesień o bezpośrednim wpływie insuliny na środowisko hormonalne jajnika oraz zmniejszeniu jego wrażliwości na gonadotropiny. Stwierdzono również ujemną korelację pomiędzy stężeniem insuliny a poziomem białek wiążących hormony płciowe. Według niektórych doniesień normalizacja masy ciała u otyłych pacjentek z PCOS może wpłynąć na poprawę wyników leczenia.

Ciąża u pacjentek z nadwagą uważana jest za ciążę podwyższonego ryzyka. Występuje znacznego stopnia obciążenie układu krążenia i układu oddechowego. Wskutek nagromadzenia tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha i przepony dochodzi do zmniejszonej ruchomości klatki piersiowej i zaburzeń mechaniki oddychania. Obecność ciąży u kobiet z nadwagą powoduje większy wzrost pojemności minutowej serca i zwiększone obciążenie lewej komory mięśnia sercowego, co wtórnie prowadzi do pogrubienia jej ściany. Stwierdzono również statystycznie wyższe poziomy hematokrytu zarówno w trzecim, jak i ósmym miesiącu ciąży w stosunku do ciężarnych o prawidłowej masie. Znaczny odsetek otyłych kobiet uskarża się, zwłaszcza w trzecim trymestrze ciąży, na dolegliwości gastryczne związane z refluksem żołądkowo-jelitowym.

U ciężarnych z nadmierną masą ciała notuje się dwukrotnie wyższy odsetek powikłań w przebiegu ciąży. Do najczęstszych należą towarzyszące otyłości, niejednokrotnie już przed ciążą, przewlekłe nadciśnienie tętnicze, a także nadciśnienie indukowane ciążą. Może być ono przyczyną wcześniejszego ukończenia ciąży oraz ograniczenia wzrostu płodu. W wielu pracach klinicznych podkreśla się jednak duży odsetek makrosomii płodu u kobiet z otyłością. Związane jest to bezpośrednio z zaburzoną tolerancją węglowodanów i częściej występującą w tej grupie pacjentek cukrzycą ciężarnych. Towarzysząca otyłości insulinooporność nakłada się na fizjologicznie występujące w drugiej połowie ciąży zmiany o charakterze katabolicznym, mające na celu obniżenie zużycia glukozy u matki i zwiększenie jej dostarczania na potrzeby płodu.

Okres porodu również obarczony jest większym ryzykiem powikłań u kobiet z nadmierną masą ciała. Obserwuje się u nich częstsze występowanie ciąż przeterminowanych. Przyczynia się to do częstszego indukowania porodów, jak również dwukrotnie wyższego, w porównaniu z ogólną populacją, odsetka ciąż ukończonych cięciem cesarskim. Stwierdzono również istotny statystycznie wzrost ryzyka zgonu okołoporodowego płodów matek z nadwagą. Ze względu na wysoki odsetek makrosomii płodu częściej dochodzi do urazów porodowych. Istnieją również doniesienia, iż matczyna otyłość, szczególnie nasilona (BMI >31), jest niezależnym czynnikiem ryzyka wystąpienia wad rozwojowych płodu.

Jak już wspomniano, kobiety otyłe narażone są również na zwiększone ryzyko zachorowania na raka trzonu macicy oraz raka sutka. Wysokie stężenie krążących estrogenów powstających w wyniku procesów aromatyzacji androstendionu w tkance tłuszczowej oraz obniżony poziom białek wiążących hormony płciowe najprawdopodobniej przyczyniają się do nieprawidłowych rozrostów w endometrium i sutku. Stwierdzono jednak pozytywną korelację pomiędzy zawartością tkanki tłuszczowej a stopniem dojrzałości raka endometrium i dłuższą przeżywalność u kobiet otyłych po 50. r.ż., mających ten nowotwór. Otyłość nie była natomiast prognostycznie dobrym czynnikiem u kobiet młodszych. W przypadku raka sutka zauważono, iż nadmierna masa ciała zwiększa ryzyko nowotworu u kobiet po menopauzie. U młodszych kobiet występowanie otyłości wisceralnej może stanowić czynnik protekcyjny w stosunku do raka sutka.

Otyłe kobiety będące w grupie zwiększonego ryzyka nowotworów powinny być objęte regularnymi badaniami profilaktycznymi. Dyskusyjne jest w tej grupie kobiet stosowanie hormonoterapii zastępczej.

Ze znacznym ryzykiem może się wiązać leczenie operacyjne u otyłych pacjentek. Techniczne trudności ze znieczuleniem przewodowym i intubacją dotchawiczą mogą stanowić istotny problem operacyjny. Stosowanie oszczędzających technik zabiegowych, takich jak laparoskopia, może napotkać duże trudności. Często niepowodzeniem kończą się próby wytworzenia odmy śródotrzewnowej ze standardowego wkłucia przez pierścień pępkowy. Zaleca się insuflacje przez przestrzeń podżebrową lub przezmaciczną. Operacje klasyczne w zakresie narządów miednicy małej u otyłych pacjentek ze względu na trudne warunki operacyjne mogą się wiązać ze znacznym wydłużeniem czasu trwania zabiegu. Największym problemem są jednak występujące powikłania pooperacyjne. Wraz ze stopniem otyłości rośnie ryzyko zatorowości płucnej i konieczna jest profilaktyka przeciwzakrzepowa: wczesne uruchamianie pacjentek i stosowanie preparatów heparynowych. Przy obfitej podskórnej tkance tłuszczowej może częściej dochodzić do nieprawidłowego gojenia się rany, a także jej całkowitego rozejścia. Stanowi to ryzyko powtórnego zabiegu, znacznie wydłuża proces leczenia oraz zwiększa jego koszty. W związku z tym coraz częściej przed planowymi zabiegami operacyjnymi zaleca się pacjentkom normalizację masy ciała.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Ukraińcy zwyciężają też w… szpitalach

Placówki zdrowia w Ukrainie przez 10 miesięcy wojny były atakowane ponad 700 razy. Wiele z nich zniszczono doszczętnie. Mimo to oraz faktu, że codziennie przybywają setki nowych rannych, poza linią frontu służba zdrowia daje sobie radę zaskakująco dobrze.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Wypaleni 2020

Pozostaje największym wyzwaniem i problemem dla lekarzy. Nie tylko w USA. Ale to tam przeprowadza się od lat najbardziej drobiazgowe badania tego zjawiska. Sprawdź najnowsze wyniki i wyciągnij wnioski. Zanim i ty się wypalisz.

Pierwsze dziecko z Polski uzbierało 9 milionów na terapię genową SMA

Alex Jutrzenka w Wigilię otrzymał od darczyńców prezent – jego zbiórka na portalu crowfundingowym osiągnęła 100 proc. Chłopiec jako pierwszy pacjent z Polski wyjedzie do USA, do Children’s Hospital of Philadelphia, po terapię genową, która ma zahamować postęp choroby.

Czas pracy osób niepełnosprawnych w szpitalu

Czy niepełnosprawna pielęgniarka lub lekarz mogą pracować w systemie równoważnego czasu pracy i pełnić dyżury medyczne w porze nocnej?

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Nowych antybiotyków może już nie być

Wyobraźmy sobie, że nie mamy leku na anginę, że nic nie pomoże chorym na zapalenie płuc, że nie będzie kuracji na bakteryjne zapalenie opon mózgowych. Słowem, wyobraźmy sobie świat bez antybiotyków. Jeśli się nie opamiętamy, to do 2050 roku z powodu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe może potencjalnie umierać jedna osoba co 3 sekundy, a zjawisko może stać się częstszą przyczyną zgonów niż rak.




bot