Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 84–87/2005
z 7 listopada 2005 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


TYLKO FAKTY

W Górnośląskim Centrum

Marek Nowicki

Kolorowe dzienniki już wydały wyrok: pielęgniarki z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, które wyjęły dzieci z inkubatorów, żeby się z nimi fotografować, przyczyniły się do śmierci przynajmniej jednego z nich. Pielęgniarka czegoś się boi – relacjonuje tabloid. Fotoreporter waruje pod jej blokiem. Wstawiła pancerne drzwi, nie odbiera telefonu, wczoraj kupiła ciasto, pewnie na imprezę, a w tym czasie ojciec Mateuszka dobiera trumienkę. To, co łatwo można napisać, o wiele trudniej będzie udowodnić w sądzie. Mateuszek Krawczyk, rozpoznany na jednym ze zdjęć, urodził się na początku sierpnia w 26. tygodniu ciąży. Od początku miał kłopoty z układem oddechowym. To właśnie dlatego najpierw trafił na OIOM, a potem na oddział patologii noworodka jednego z najlepszych szpitali na Śląsku. Potem pojawiły się kłopoty z wątrobą i śledzioną. Pod koniec trzymiesięcznego życia dziecka wspomagania wymagał nawet układ krążenia, wdała się też infekcja. Tego typu komplikacje u wcześniaków z niską masą urodzeniową nie są czymś wyjątkowym, a wyjęcie dziecka na moment (nie ma dowodów, że na dłużej) z inkubatora, choćby celem zważenia, nie musi być niebezpieczne.

Postępowanie pielęgniarek oczywiście wywołuje oburzenie. Siostry sesję zdjęciową urządziły sobie pod koniec sierpnia na nocnym dyżurze. Wkładały dzieci do kieszeni fartucha. Wykorzystały co najmniej dwoje wcześniaków. Ustalenie tożsamości drugiego noworodka może potrwać nawet miesiąc, bo jakość zdjęć, jakimi dysponuje prokuratura, nie jest najlepsza. Biegły antropolog będzie musiał je porównać z obecnymi wizerunkami dzieci.

Czy z tego wypadku zostaną wyciągnięte wnioski? Na pewno niepokoi fakt, że cała sprawa wyszła na jaw przypadkowo, jedynie dzięki wrażliwości właściciela firmy fotograficznej, w której pielęgniarki wywoływały zdjęcia. Czy w związku z tym zostaną zaostrzone kontrole na oddziałach intensywnej terapii noworodkowej? Raczej nie. Tak jak przypadek lekarza rodzinnego Harolda Shipmana z Manchesteru, który w ciągu 20-letniej praktyki zamordował 215 pacjentek, nie spowodował w Wielkiej Brytanii zaostrzenia kontroli pracy lekarzy pierwszego kontaktu (GP). Przed celowym szkodzeniem i głupotą nie jesteśmy się w stanie zabezpieczyć.

Można jednak walczyć z lenistwem i brakiem odpowiedzialności. Szefowa oddziału noworodkowego w Gdańsku musiała zwolnić jedną z sióstr, kiedy się okazało, że ta zapomniała podać leków dziecku leżącemu w inkubatorze. Ewa Helwich, krajowy konsultant w dziedzinie neonatologii proponuje stworzyć nową specjalizację: pielęgniarki neonatologicznej. Śląski wypadek potwierdza taką potrzebę. Nauka o dopiero co urodzonym dziecku rozwija się błyskawicznie. Wzrastają wymagania etyczne i medyczne. Ratowane są coraz mniejsze noworodki. Używana jest coraz bardziej skomplikowana aparatura. Odporność psychiczna oraz umiejętności manualne to elementarz. Pobranie krwi od malucha nie jest proste nie tylko ze względu na mikroskopijnej wielkości naczynia, ale także ze względu na wagę pacjenta. Pobranie zbyt dużej ilości krwi u dziecka ważącego 700 g może zakończyć się tragicznie. Ważna jest też pielęgnacja układu oddechowego, nieustanne monitorowanie podstawowych parametrów życiowych. U wcześniaka – noworodka załamanie stanu zdrowia może przyjść zupełnie nagle. Wtedy nie można stracić zimnej krwi, zwłaszcza jeżeli na przykład niespodziewanie w tym samym czasie pomocy wymaga także inne dziecko. Lista oczekiwań wobec pielęgniarek z oddziałów noworodkowych jest coraz dłuższa. Za to pasek z miesięczną pensją cały czas bardzo krótki.

Wypadek w Górnośląskim Centrum po raz kolejny skierował uwagę opinii społecznej na wciąż nie rozwiązane problemy średniego personelu medycznego. Trudno tworzyć elitarne grupy dobrze wyszkolonych pielęgniarek, gdy na rynku dramatycznie zaczyna ich brakować. Najzdolniejsze wyjeżdżają za granicę. Nowych, młodych, tych z powołania jest coraz mniej. Chwilami można odnieść wrażenie, że w naszym kraju na pielęgniarki uwzięły się nie tylko kolorowe dzienniki.


Marek Nowicki, dziennikarz "Faktów" TVN




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Artrogrypoza: kompleksowe podejście

Artrogrypoza to trudna choroba wieku dziecięcego. Jest nieuleczalna, jednak dzięki odpowiedniemu traktowaniu chorego dziecku można pomóc, przywracając mu mniej lub bardziej ograniczoną samodzielność. Wymaga wielospecjalistycznego podejścia – równie ważne jest leczenie operacyjne, rehabilitacja, jak i zaopatrzenie ortopedyczne.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Udar mózgu u dzieci i młodzieży

Większość z nas, niestety także część lekarzy, jest przekonana, że udar mózgu to choroba, która dotyka tylko ludzi starszych. Prawda jest inna. Udar mózgu może wystąpić także u dzieci i młodzieży. Co więcej, może do niego dojść nawet w okresie życia płodowego.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Skąd się biorą nazwy leków?

Ręka do góry, kto nigdy nie przekręcił nazwy leku lub nie zastanawiał się, jak poprawnie wymówić nazwę handlową. Nazewnictwo leków (naming) bywa zabawne, mylące, trudne i nastręcza kłopotów tak pracownikom służby zdrowia, jak i pacjentom. Naming to odwzorowywanie konceptu marki, produktu lub jego unikatowego pozycjonowania. Nie jest to sztuka znajdowania nazw i opisywania ich uzasadnień. Aby wytłumaczenie miało sens, trzeba je rozpropagować i wylansować, i – jak wszystko na rynku medycznym – podlega to ścisłym regulacjom prawnym i modom marketingu.

Apteki rok po AdA

Co zmieniło się w aptekach w ciągu roku działania ustawy tzw. apteka dla aptekarza (AdA)? Liczba tych placówek mocno spadła, a „tąpnięcie” dopiero przed nami. Lokalne monopole się umacniają, ceny dopiero poszybują. Według jednych – to efekty tzw. AdA, która ogranicza możliwości zakładania nowych punktów.

Tępy dyżur to nie wymówka

Gdy pacjent jest w potrzebie, nie jest ważne, który szpital ma dyżur. A to, że na miejscu nie ma specjalistów, to nie wytłumaczenie za nieudzielenie pomocy – ostatecznie uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot