Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 13–14/2001
z 15 lutego 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


O receptach - ciąg dalszy

Konrad Pszczołowski

Zbliża się pierwszy marca, czyli koniec okresu przejściowego przewidzianego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie recept lekarskich (Dz.U. nr 107 z 7 grudnia 2000, poz. 1146). Wszyscy lekarze pytają, jak będzie z receptami w marcu. Czy 1 marca będziemy mieli już blankiety recept "refundowanych" numerowane, czy nie, gdzie je kupić, za ile...?

W Internecie, gdzie mają swoje strony wszystkie kasy chorych, informacja o nowych receptach i nowych umowach refundacyjnych dla lekarzy z terenu poszczególnych kas wygląda następująco (stan na 6 lutego 2001): kasy dolnośląska, małopolska, lubelska, łódzka, mazowiecka, podlaska, pomorska, wielkopolska, świętokrzyska – brak informacji o receptach i umowach refundacyjnych; kasa kujawsko-pomorska – krótka informacja o refundacjach, kasa opolska – informacja szczątkowa; kasa śląska – na jej stronach widnieją stare wzory recept MzPom.

Przykre to, ale wiele kas chorych nie najlepiej zarządza informacją, co przecież powinno być podstawą tworzenia nowego systemu opieki zdrowotnej. Być może, informacje o receptach i refundacji są bardzo głęboko schowane. Na pewno jednak powinny być łatwiejsze do znalezienia niż zbiór dowcipów typu "przychodzi baba do lekarza", zamieszczony na stronie jednej z kas.

Chlubny wyjątek stanowią kasy: branżowa, warmińsko-mazurska, zachodniopomorska, a zwłaszcza – podkarpacka. Zamieściły one łatwo dostępne i dokładne informacje dla lekarzy. W dane te można wejść od razu ze strony głównej (przyciski: "recepty", "refundacja", "ważne dla lekarzy" itp.).

Kasy lubuska, opolska i pomorska nie przejmują się rozporządzeniem, bo od początku stosują na swoim terenie system RUM, zatem nic nie muszą zmieniać.

Wysłałem e-maile do wszystkich kas z zapytaniami o stan przygotowań do wprowadzenia w życie rozporządzenia, prosząc o potraktowanie sprawy jako pilnej. Szczegółową i terminową odpowiedź nadesłała jedynie kasa śląska.

Zatelefonowałem również do Krajowego Związku Kas Chorych, gdzie kol. Dariusz Nowicki z Zespołu ds. Polityki Lekowej poinformował, że trwają rozmowy z Ministerstwem Zdrowia w sprawie przesunięcia terminu obowiązywania nowych przepisów na 1 czerwca br. Jednocześnie przygotowywana jest nowelizacja rozporządzenia, uwzględniająca uwagi zgłoszone przez kasy chorych, farmaceutów i lekarzy. W sprawie szczegółów dotyczących drukowania recept, planowanych zabezpieczeń, dystrybucji, cen itd. należy zasięgać informacji w poszczególnych kasach chorych.

Wobec braku reakcji na zapytania wysyłane przez Internet i faksem (odpowiedziała mi tylko jedna kasa) zacząłem telefonować i pytać o szczegóły osobiście. Pełną ocenę sytuacji mam nadzieję przedstawić w przyszłym numerze. Recepty "różowe" z numeracją muszą być i będą – w całej Polsce – rozprowadzane jak dotychczas. Większość kas na razie nie drukuje sama nowych wzorów recept "białych" (druki z numerami i zabezpieczeniami będą dostępne dopiero od czerwca lub lipca). Kasa śląska rozprowadza bloczki, na razie bez numerów, cena dla lekarza 3,83 PLN za 100 recept. Na terenie innych kas recepty te kupować można w składnicach druków lub drukować samemu. System RUM/START nie jest preferowany (poza kasą lubuską stosowany jest jeszcze w opolskiej, pomorskiej i w śląskiej). Umowy refundacyjne są już w trakcie rozsyłania – albo jako nowe, częściej jako aneks z powiadomieniem o nowym numerze (zwłaszcza w tych kasach, które zawarły umowę refundacyjną na czas nieokreślony – np. małopolskiej, świętokrzyskiej). Do redakcji nadeszła też informacja z jednej z kas, że jej zarząd podjął decyzję o przedłużeniu ważności dotychczasowych umów refundacyjnych do końca czerwca br.

W kilku kasach osoby, z którymi rozmawiałem, podchodziły do moich pytań nieufnie, jak by się bały udzielać informacji. W jednej z kas uzależniono podanie odpowiedzi od zgody rzecznika prasowego (!). Nie pomogła argumentacja, że kasa podkarpacka wszystkie te "tajemnice" zamieściła w Internecie.

Reasumując: termin wprowadzenia nowych przepisów najpewniej zostanie przesunięty i wprowadzenie ich w życie będzie mniej bolesne niż się wydawało. Jeśli do tego dojdzie również zmiana zapisów, kwestionowanych przez środowisko lekarskie, aptekarzy i kasy chorych – to może uda się z tymi regulacjami żyć. Pozostaje tylko pytanie: czy w ogóle była potrzebna taka rewolucja, czy w ostatecznym rozrachunku będzie się opłacać i dlaczego nie skonsultowano projektu rozporządzenia z samorządami zawodowymi? Może nie trzeba by było wprowadzać specjalnych blankietów, rubryczek, numerków, kodów paskowych, urządzeń sprawdzających, czytników... Może warto też przemyśleć, czy jest sens obciążania lekarzy sprawdzaniem uprawnień pacjenta i statusu refundacji oraz liczby tabletek w opakowaniu każdego leku, aptekarzy zaś – ogromną, pracochłonną i kosztochłonną sprawozdawczością? Może po prostu poczekać na wprowadzenie identyfikatorów ubezpieczenia zdrowotnego oraz – tak jak jest w niektórych krajach – zlecić specjalnej firmie gromadzenie i rozliczanie recept? W końcu to wszystko się odbywa na nasz wspólny koszt. Czy ktoś go policzył? Nie tylko koszt finansowy, ale także społeczny, które moim zdaniem będą ogromne.




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Reforma systemu psychiatrii zbacza z wyznaczonego kursu

Rozmowa z Markiem Balickim, byłym pełnomocnikiem ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii dorosłych i byłym kierownikiem biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017–2022, ministrem zdrowia w latach 2003 oraz 2004–2005.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Odmitologizować otyłość

– Większość Polaków uważa, że otyłość to efekt słabej woli. Gdyby podać im hormon głodu – grelinę i zablokować wydzielanie poposiłkowe hormonu sytości – GLP1, nie pohamowaliby się przed kompulsywnym jedzeniem i wciąż byliby głodni. I tak właśnie czują się chorzy na otyłość – mówił podczas konferencji Ekonomia dla Zdrowia prof. Mariusz Wyleżoł. Eksperci wyjaśniali, że otyłość jest chorobą, którą trzeba leczyć.

Dlaczego lekarze za dużo pracują?

Niektórzy twierdzą, że z chciwości, inni, że z poczucia misji i obowiązku. Filozofowie sugerują, że może być to skażenie umysłu etosem pracy stworzonym przez tych, co nigdy nie pracowali, a żyli z pracy innych. Psychologowie, że to wynik bardziej wyrafinowanych potrzeb ludzkich.

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Absurdy ochrony zdrowia

Szpitale, gabinety i przychodnie bywają wylęgarnią absurdów. Zachłanność, znieczulica i bezmyślność czasem rozwijają się w nich niczym rośliny w szklarni.

Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Plusy i minusy preselekcji do pilotażu POZ PLUS

Koordynowaną opiekę zdrowotną (KOZ), w formie pilotaży, w Polsce testowano w początkowym okresie działania kas chorych. Wówczas zrobiono to niemal „na hura”, praktycznie bez żadnego wsparcia, na dodatek w warunkach kształtowania się nowych realiów systemu opieki medycznej, co w rezultacie zakończyło się niemal zerowymi efektami. U wielu ówczesnych entuzjastów KOZ do dziś pozostało poczucie zmarnowanej szansy. Teraz może być zdecydowanie inaczej, ale jednocześnie widać nie mniej czynników ryzyka, które mogą sprawić, że znów zmarnujemy szansę na rzeczywistą dobrą zmianę w opiece zdrowotnej w Polsce.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Nie zawsze tak było

– Jak bardzo zmienił się w Polsce rynek leków, począwszy od ich produkcji, poprzez dystrybucję, a skończywszy na obejmowaniu refundacją – trudno sobie wyobrazić tym, którzy nie zajmują się farmacją od dawna. Dziś wszystkich producentów obowiązują europejskie standardy wytwarzania, firmy starające się o refundację przygotowują analizy HTA, które oceniane są w profesjonalnej agencji. Nie zawsze tak było – mówi Marek Jeziorski, przewodniczący Rady Nadzorczej Izby Gospodarczej FARMACJA POLSKA.




bot