Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 43–51/2015
z 11 czerwca 2015 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Na Miodowej bez zmian

Marek Nowicki

Polacy postanowili zmienić prezydenta i nie trzeba szczególnie znać się na polityce, żeby przewidzieć, że jesienią będą chcieli też wymienić rząd. Kadencja Bartosza Arłukowicza powoli więc, acz nieuchronnie wydaje się zmierzać do końca. Choć staram się pilnie obserwować scenę polityczną, to jednak nie zauważam jakichś nerwowych ruchów na Miodowej.

Wydawać by się mogło, że w tej sytuacji minister zdrowia będzie chciał się wykazać pozytywnymi inicjatywami; udowodnić, że mijające cztery lata nie zostały zmarnowane. Guzik z pętelką.

Ten statek niczym Titanic majestatycznie płynie ku przeznaczeniu. Na pokładzie nie obserwuję bankietów i zabaw. Raczej zamiast tego króluje bezdenna pustka i dżuma. Tak jakby tam nikogo nie było. Załoga przygotowuje się do desantu na ciepłe posadki. Liczba nierozwiązanych spraw i niepodjętych inicjatyw woła o pomstę do nieba.

Ostatnio dowiedziałem się, że rekordowo duża liczba instytutów naukowych podlegających Ministerstwu Zdrowia czeka na swoich nowych dyrektorów. Niektóre konkursy zostały rozstrzygnięte, a pomimo to nie ma nominacji. Na przykład w Instytucie Zdrowia Publicznego. Środowisko naukowe jest oburzone. Dlaczego minister nie powołuje nowych dyrektorów; czyżby było to związane właśnie z kursem Titanica i szukaniem miejscówek na desant?

Trzy lata temu przygotowałem materiał do Faktów na temat ustawy o zdrowiu publicznym, że jest potrzebna i ciągle jej nie ma. Pytałem wówczas o projekt Bartosza Arłukowicza. Pytałem o gotowy projekt, który przygotował rząd PO jeszcze w czasie, kiedy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz. – Pracujemy, pracujemy – odpowiadał wesoło pan minister. No i pracują do dzisiaj. Właśnie projekt tej ustawy trafił pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Kolejny projekt, bo tamten od Kopacz trafił do kosza. Kto by się tam przejmował kosztami tworzenia ustawy przez dwie kadencje? Jaka budowa? Jaka ustawa? Ważne, że można taczki załadować i z nimi pobiegać. Prof. Marek Naruszewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie zostawia suchej nitki na projekcie. Słaby tekst, bardzo mały budżet. Wiele problemów w ogóle nie jest poruszonych. Czy po ośmiu latach pracy nad ustawą o zdrowiu publicznym ta ekipa ma mandat do jej uchwalenia? Wydaje się, że nie ma.

Już mało kto pamięta, że koalicja PO ostro pracowała nad ustawą o badaniach klinicznych czy nad ustawą o dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Dwie kadencje to jednak za mało, zabrakło pomysłów i zapału. Wypaliły się akumulatory. Coś robiliśmy, ale przestaliśmy. Już niewiele brakowało, aby pacjenci
i lekarze mieli też centralny system rejestrujący usługi medyczne, już w zeszłym roku ruszał pilotaż, już miały być wydawane karty identyfikacyjne i wypisywane pierwsze e-recepty.

I co? Chciałoby się odpowiedzieć coś do rymu. Latem czeka nas kolejna powtórka z protestów pielęgniarek i położnych. Siostry przygotowują się, jak widzę, do tego bardzo dokładnie. Idą wybory parlamentarne, więc pewnie będzie można coś wywalczyć, coś poruszyć, kogoś wytargać za kudły. I słusznie. Wybory i protesty
w ochronie zdrowia to jedyne impulsy, które są w stanie wyrwać z marazmu rządzących. Niestety – niezależnie od opcji politycznej.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Opieka zdrowotna w USA – Struktura i finansowanie

Na świecie wyróżnia się cztery modele opieki zdrowotnej: systemy oparte na przedsiębiorczości reprezentowane przez Stany Zjednoczone, systemy oparte na zabezpieczeniach społecznych, najliczniej reprezentowane w Europie, których reprezentantami są między innymi Niemcy i Francja, systemy oparte na opiece całościowej, których przykładem jest Wielka Brytania i systemy socjalistyczne, których reprezentantem do niedawna była Polska. (...)

Medyczne 3D w Olsztynie

Nowoczesne Laboratorium Fuzji Obrazowych na Wydziale Nauk Medycznych UWM w Olsztynie jest drogą do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań na rynku.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.

Żylaki okolic intymnych

Pacjentki cierpiące z powodu niewydolności żylnej miednicy i żylaków okolic intymnych zgłaszają się najczęściej do ginekologów i internistów. Nie wszyscy lekarze jednak wiedzą, że istnieje skuteczna metoda leczenia tych dolegliwości.

Po co ten Fundusz?

Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich Andrzej Duda skierował do sejmu prezydencki projekt ustawy o Funduszu Medycznym. Projekt uderza szczegółowością rozwiązań i tym, że dotyczą one spraw dość odległych od istoty tego, czym miałaby być nowa instytucja.

Sztuczna inteligencja przejrzy nas na wylot

Czy inteligentnie zaprogramowane i obdarzone zdolnością do uczenia się maszyny mogą w przyszłości wyręczyć psychoterapeutę? Ewa Biernacka pyta o to dr. Tomasza Witkowskiego, psychologa z firmy doradczo-szkoleniowej MODERATOR i Klubu Sceptyków Polskich.




bot