Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2020
z 19 marca 2020 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Epidemia COVID-19:

Medialny wirus

Marek Nowicki

Gdyby mnie poproszono, abym postawił ocenę sobie i innym dziennikarzom oraz lekarzom i politykom za to, jak informujemy o epidemii koronawirusa, to wybrałbym czwórkę. Nie jest źle. Postaraliśmy się wszyscy, aby podstawowy pakiet informacji na ten temat dotarł do każdego Polaka. Bieżące, sprawdzone wiadomości rozchodzą się sprawnie, dzięki czemu nie ma plotek i dezinformacji. Jasno zostało wyjaśnione ludziom, że nie muszą robić zapasów żywnościowych i lekowych. Uniknęliśmy paniki w sklepach i aptekach – a to duży sukces, bo jak pokazuje chociażby przykład Włoch, mogło się to potoczyć zupełnie inaczej. Działają infolinie, wiadomo jak reagować, kiedy wystąpią niepokojące objawy. Plus dla biura prasowego z Miodowej: dziennikarze zajmujący się tą sprawą kilka razy dziennie otrzymują SMS-owe dane dotyczące liczby osób hospitalizowanych, objętych kwarantanną oraz nadzorem epidemiologicznym. Nie ma też problemu z medialnym dostępem do ministra zdrowia, który codziennie występuje na konferencjach prasowych. Dlaczego więc tylko czwórka? Bo jednak wszyscy w tym ferworze zaliczamy pomyłki. Nie tylko dziennikarze, ale i lekarze zamieniają notorycznie w relacjach nazwę wirusa SARS-CoV-2 z nazwą choroby przez niego wywoływaną COVID-2019. Są też grubsze wpadki – na przykład porównywanie zakaźności koronawirusa do zakaźności wirusa grypy sezonowej oraz nagłaśnianie odsetka zgonów wywołanych przez tego pierwszego. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z danymi mocno szacunkowymi. Po pierwsze nie wiemy w tej chwili, ile osób zaatakował koronawirus – znamy tylko liczbę testów, które wskazały na jego obecność. Zachorowań jest na pewno więcej. Koronawirusa diagnozuje się wyłącznie na podstawie testów w przeciwieństwie do wirusa grypy sezonowej, który w przytłaczającej większości przypadków rozpoznawany jest na podstawie lekarskiej diagnozy. Porównywanie więc w trakcie trwania epidemii zakaźności jednego i drugiego i podpieranie tego porównania informacją, że w tym roku mamy już ponad 2 mln zachorowań na grypę sezonową jest nadużyciem, a właśnie takiego porównania dokonał na którejś kolejnej konferencji Łukasz Szumowski. Takich ryzykownych porównań dokonują zresztą też inni – np. Dyrektor Generalny WHO oświadczył ostatnio, że śmiertelność wirusa grypy sezonowej wynosi 1%, a koronawirusa aż 3,4%. W mojej ocenie należałoby albo za każdym razem opatrywać takie newsy mocnym podkreśleniem, że w przypadku SARS-CoV-2 są to informacje szacunkowe i mogą się zmienić, albo w ogóle zaniechać ich podawania. Wystarczą przecież twarde liczby dotyczące pacjentów zakażonych, zmarłych itd. W kwestii chorób zakaźnych i szczepień wiarygodność jest sprawą kluczową. Pamiętajmy, że środowisko antyszczepionkowców pilnie śledzi doniesienia i stale nagłaśnia w Internecie swoje stanowisko, że cała ta epidemia koronawirusa jest sztucznie nadmuchana, że to medialna rzeczywistość, że to strachy na Lachy! – tak jak w przypadku epidemii wirusów SARS czy MERS sprzed kilku lat. Przecież za jakiś czas epidemiolodzy na spokojnie, na podstawie występujących u pacjentów przeciwciał, ocenią zasięg obecnej epidemii i, być może, faktycznie okaże się, że śmiertelność koronawirusa była zaledwie na poziomie wirusa grypy sezonowej. I padną wtedy oskarżenia, że zdrowotny mainstream jak zwykle kłamał.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Opieka zdrowotna w USA – Struktura i finansowanie

Na świecie wyróżnia się cztery modele opieki zdrowotnej: systemy oparte na przedsiębiorczości reprezentowane przez Stany Zjednoczone, systemy oparte na zabezpieczeniach społecznych, najliczniej reprezentowane w Europie, których reprezentantami są między innymi Niemcy i Francja, systemy oparte na opiece całościowej, których przykładem jest Wielka Brytania i systemy socjalistyczne, których reprezentantem do niedawna była Polska. (...)

Medyczne 3D w Olsztynie

Nowoczesne Laboratorium Fuzji Obrazowych na Wydziale Nauk Medycznych UWM w Olsztynie jest drogą do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań na rynku.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Problem nie zawsze rozumiany

Z Ewą Jędrys, prezes Fundacji Pomocy Chorym Psychicznie im. Tomasza Deca w Krakowie rozmawia Katarzyna Cichosz.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Żylaki okolic intymnych

Pacjentki cierpiące z powodu niewydolności żylnej miednicy i żylaków okolic intymnych zgłaszają się najczęściej do ginekologów i internistów. Nie wszyscy lekarze jednak wiedzą, że istnieje skuteczna metoda leczenia tych dolegliwości.




bot