Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 43–50/2018
z 14 czerwca 2018 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Antyszczepionkowcy przegrywają w sądzie

Ewa Szarkowska

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił indywidualne skargi kasacyjne rodziców, którzy postanowieniem wojewody wielkopolskiego w 2014 r. zostali ukarani grzywną za odmowę wykonania ich dziecku szczepienia przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis, odrze, śwince i różyczce. Obydwa wyroki są prawomocne.

W postępowaniu administracyjnym i sądowym trwającym od 2014 r. rodzice kwestionowali zgodność z prawem tytułów wykonawczych zobowiązujących ich do poddania dziecka szczepieniu, zarzucając brak ustawowej wymagalności nałożonego obowiązku. Twierdzili, że obowiązek zaszczepienia córki wskazany w wystawionych na nich tytułach wykonawczych, jest niewykonalny, gdyż przepisy prawa nie precyzują go w sposób jasny – nie określają, jaką konkretnie szczepionkę należy zastosować i w jakiej dawce. Skarżący nie zgadzali się z wykładnią, zgodnie z którą egzekwowanie obowiązku szczepień obejmuje także poddanie dziecka lekarskiemu badaniu kwalifikacyjnemu. Argumentowali, że to są dwie różne czynności, a zatem obie powinny być wyszczególnione w tytule wykonawczym.

Rodzice podnosili ponadto, że przepisy ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie dają podstawy prawnej do zastosowania przymusu administracyjnego w przypadku niewykonania obowiązku poddania się szczepieniom. W ocenie skarżących sam fakt określenia obowiązku nie może być podstawą do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, a możliwość stosowania przymusu dotyczy tylko osoby, u której rozpoznano lub podejrzewa się chorobę zakaźną.

Długa batalia w sądzie

Organy inspekcji sanitarnej uznały te zarzuty za nieuzasadnione. Rodzice odwołali się więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który w 2015 r. uchylił postanowienie o postępowaniu egzekucyjnym. W lutym 2017 r. NSA, rozpatrując skargę kasacyjną wniesioną przez Wielkopolskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, nie zgodził się z orzeczeniem WSA i przekazał do ponownego rozpatrzenia sądowi I instancji.

W czerwcu 2017 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił skargi rodziców, wskazując, że obowiązek poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym wynika z przepisów ustawowych. Orzekł, że nie ma podstawy prawnej do konkretyzacji tego obowiązku w formie decyzji administracyjnej, obowiązek poddania dziecka szczepieniu ochronnemu jest zatem bezpośrednio wykonalny. Jego niedochowanie skutkuje wszczęciem postępowania egzekucyjnego. Rodzice, reprezentowani przez adwokata, w sierpniu 2017 r. zaskarżyli w całości identyczne w obydwu sprawach wyroki WSA do sądu II instancji.

NSA nie pozostawia złudzeń

25 kwietnia br. Naczelny Sąd Administracyjny wydał dwa orzeczenia (sygn. akt II OSK 2434/17, II OSK 2435/17), w których uznał, że indywidualne skargi kasacyjne dwojga rodziców od wyroków WSA w Poznaniu, podtrzymujących postanowienia Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego o odrzuceniu zarzutów egzekucyjnych, nie są zasadne.

Sąd II instancji nie zgodził się z zarzutem skarżących, że tytuły wykonawcze zostały wadliwie nałożone na każdego z rodziców z osobna, podczas gdy do podjęcia decyzji w istotnej sprawie dziecka niezbędna jest wspólna i łączna zgoda obojga rodziców. W uzasadnieniu wyroku wskazał, że zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, w przypadku osoby niemającej pełnej zdolności do czynności prawnych odpowiedzialność za wypełnienie obowiązku m.in. poddania się szczepieniu ochronnemu ponosi osoba, która sprawuje prawną pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną, albo opiekun faktyczny.

Z kolei zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom i obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw. Ponadto rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską i jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, to każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy.

„W świetle tych przepisów, to rodzice, którym przysługuje władza rodzicielska, są odpowiedzialni za wypełnienie obowiązku podania się szczepieniu ochronnemu przez ich dziecko. To oni bowiem sprawują prawną pieczę nad małoletnim dzieckiem. Jednakże skoro każde z rodziców może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka, to tytuł wykonawczy w postępowaniu egzekucyjnym zmierzającym do przymusowego wykonania obowiązku poddania dziecka szczepieniu ochronnemu może być wystawiony przeciwko każdemu z rodziców z osobna” – czytamy w uzasadnieniu kwietniowego orzeczenia NSA.
Badanie kwalifikacyjne
obowiązkowe

Odpowiadając na pozostałe zarzuty kasacyjne, skład orzekający NSA przypomniał, że zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań. Procedury szczepienia nie można przeprowadzić, jeżeli między lekarskim badaniem kwalifikacyjnym a tym szczepieniem upłynęło 24 godziny od daty i godziny wskazanej w zaświadczeniu.

W opinii NSA z obowiązujących regulacji wprost wynika, że lekarskie badanie kwalifikacyjne jest integralnym elementem procedury przeprowadzania szczepienia ochronnego, bez którego nie może ono zostać wykonane. Ma ono na celu ustalenie, czy stan zdrowia osoby pozwala na jej zaszczepienie, a w konsekwencji określenie jaką szczepionką (chodzi tu o nazwę preparatu oraz dawkę) dziecko może być zaszczepione.

„Badanie to jest nierozerwalnie związane z czynnością techniczną polegającą na wprowadzeniu szczepionki do organizmu człowieka. Tego przepisu nie można więc odczytywać, że badanie to jest przesłanką, od której zależy powstanie obowiązku poddania się szczepieniu ochronnemu. Powyższe oznacza, iż egzekwowanie obowiązku szczepień obejmuje także egzekwowanie nierozerwalnie związanego ze szczepieniem obowiązku poddania się przez dziecko lekarskiemu badaniu kwalifikacyjnemu. Inaczej rzecz ujmując, odmowa poddania dziecka lekarskiemu badaniu kwalifikacyjnemu jest tożsama z odmową wykonania szczepienia obowiązkowego” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia.

NSA zgodził się także ze stanowiskiem WSA, iż brak jest podstaw do przyjęcia, by to organ administracji w tytule wykonawczym przed lekarskim badaniem kwalifikacyjnym określał, jakim preparatem i jaką dawką ma zostać przeprowadzone szczepienie.

Egzekucja obowiązku zgodna z prawem

Warto zwrócić uwagę, że to nie pierwsze orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, jakie zapadły od początku 2018 roku. W lutym br. NSA orzekł, że obowiązkowe szczepienia ochronne nie naruszają przepisów konstytucji ani ustawy o prawach pacjenta, a w postępowaniach o obowiązkowe szczepienia ochronne może być stosowana egzekucja administracyjna, w tym kara grzywny.

NSA, rozpatrując skargę kasacyjną ojca, któremu państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Toruniu wysłał wezwanie, upomnienie, a następnie wystawił tytuł wykonawczy, podtrzymał stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, iż obowiązek poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym wynika wprost z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Zdaniem sędziów trudno oczekiwać, tak jak chciałby tego skarżący, ażeby w ustawie uregulowane zostały terminy szczepień oraz rodzaj szczepionek. To, że regulują to akta niższego rzędu, nie pozostaje w sprzeczności z konstytucyjnym katalogiem źródeł prawa powszechnie obowiązującego.

Z uwagi na fakt, że sąd pierwszej instancji nie zbadał zarzutów dotyczących pominięcia w postępowaniu matki dziewczynki, NSA uchylił zaskarżony wyrok WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Nie będzie to miało jednak wpływu na wskazaną przez NSA wykładnię przepisów dotyczących obowiązkowych szczepień ochronnych.

Odmów jest coraz więcej

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH gromadzi informacje dotyczące liczby odmów dotyczących szczepień obowiązkowych u dzieci i młodzieży do 19. roku życia, podlegających szczepieniom według obowiązkowego Programu Szczepień Ochronnych. Z danych publikowanych w biuletynach rocznych Szczepienia Ochronne NIZP-PZH wynika, że na przestrzeni ostatnich lat ich liczba znacznie wzrosła. W 2010 roku odnotowano 3437 odmów, w 2011 roku – 4689, w 2012 roku – 5340, a w 2013 roku – 7248. W 2014 roku było ich już 12 681, w 2015 roku – 16 689, w 2016 roku – 23 147, a w 2017 – 30 089.

Rzecznik prasowy GIS Jan Bondar wskazuje, że brak ciągle pełnych danych za 2017 rok, ale w ubiegłym roku było ponad 30 tys. dzieci, które nie przeszły pełnego – w danym momencie życia – cyklu szczepień. Państwowe powiatowe inspektoraty sanitarne wysłały ponad 22 tys. upomnień do rodziców, a 4,5 tys. spraw zostało skierowanych na drogę egzekucji administracyjnej.

– Liczby nałożonych kar grzywny ani ich łącznej wysokości nie znamy, bo organem, który je ostatecznie nakłada jest wojewoda, a nie sanepid. Generalnie jest tak, że bardzo wielu rodziców figuruje w danym roku jako uchylający się, ale po otrzymaniu wezwania obowiązek ten wykonuje. Dlatego ciągle wyszczepialność jest wysoka, choć przyrost odmów szczepień budzi wielki niepokój – podkreśla rzecznik prasowy GIS.

Najważniejsze dobro dzieci

Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz zwraca uwagę, że kwietniowy wyrok NSA to kolejne orzeczenie potwierdzające, że szczepienia ochronne są obowiązkowe.

– Niektóre argumenty antyszczepionkowców są tak kuriozalne, że już mnie nic nie zaskoczy. Kwestionowanie faktu, że badanie lekarskie jest integralną częścią procedury szczepienia to zwykłe pieniactwo. Najważniejsze jednak to przekonanie rodziców, że szczepienia służą dobru dzieci, natomiast brak szczepień to lekkomyślne narażanie dzieci na poważne problemy zdrowotne – podsumowuje dr Posobkiewicz.

Dr Paweł Grzesiowski, pediatra i ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń Centrum Medycyny Zapobiegawczej i Rehabilitacji uważa, że ostatni wyrok NSA jest niezmiernie istotny dla zdrowia polskich dzieci i dla systemu opieki zdrowotnej w Polsce, ponieważ jasno określa, że niezależnie od tego, czy rodzice chcą, czy nie chcą szczepić swoje dziecko, muszą zgłaszać się na wizyty kontrolne i badania kwalifikacyjne. Dopiero po rozmowie z lekarzem i zbadaniu dziecka, możliwe jest zaplanowanie czy odroczenie szczepień.

– Obowiązek badań lekarskich dziecka jest podyktowany koniecznością regularnej oceny stanu zdrowia dziecka, niezależnie od tego, czy szczepienia będą realizowane, czy nie. Mam nadzieję, że ten wyrok uświadomi rodzicom, że ich poglądy na temat szczepień nie mogą powodować unikania kontaktów z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej. Rodzice mogą mieć zaufanie do lekarzy, że wizyta lekarska nie oznacza przymusowego szczepienia, a daje szansę na zadanie pytań dotyczących szczepień czy ustalenie indywidualnego programu szczepień. Moim zdaniem, tylko dobra współpraca rodziców i lekarzy może zmniejszyć lęk przed szczepieniami i skutecznie zatrzymać zjawisko narastania odmów szczepień – podkreśla dr Grzesiowski.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Opieka zdrowotna w USA – Struktura i finansowanie

Na świecie wyróżnia się cztery modele opieki zdrowotnej: systemy oparte na przedsiębiorczości reprezentowane przez Stany Zjednoczone, systemy oparte na zabezpieczeniach społecznych, najliczniej reprezentowane w Europie, których reprezentantami są między innymi Niemcy i Francja, systemy oparte na opiece całościowej, których przykładem jest Wielka Brytania i systemy socjalistyczne, których reprezentantem do niedawna była Polska. (...)

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Medyczne 3D w Olsztynie

Nowoczesne Laboratorium Fuzji Obrazowych na Wydziale Nauk Medycznych UWM w Olsztynie jest drogą do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań na rynku.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.

Problem nie zawsze rozumiany

Z Ewą Jędrys, prezes Fundacji Pomocy Chorym Psychicznie im. Tomasza Deca w Krakowie rozmawia Katarzyna Cichosz.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Po co ten Fundusz?

Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich Andrzej Duda skierował do sejmu prezydencki projekt ustawy o Funduszu Medycznym. Projekt uderza szczegółowością rozwiązań i tym, że dotyczą one spraw dość odległych od istoty tego, czym miałaby być nowa instytucja.




bot