Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 15–18/2002
z 21 lutego 2002 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pieniądz pójdzie na Miodową?

Marek Wójtowicz

Martwi mnie, że jednoimienni politycznie decydenci rynku zdrowotnego mają odmienne koncepcje wyjścia z reformatorskiego impasu. Zarysował się już medialny konflikt w tej sprawie pomiędzy centralistyczną koncepcją MZ a racjonalnym liberalizmem prezydenckich ekspertów.

Centralizm (łac. centralis – środkowy) to konstruowanie systemu państwowego, w którym wszystkie organy terenowe podporządkowane są głównemu organowi decyzyjnemu. Pomysł MZ na zapanowanie nad chaosem reformy polega na wprowadzeniu wojskowej dyscypliny i skupieniu w jednym ręku kluczowych decyzji, w tym także kadrowych, na podobieństwo brytyjskiej NHS, która słynie niestety z obśmiewanej w UE "waiting list". Dwa tygodnie temu na konferencji EU w Brukseli dowiedziałem się od zaprzyjaźnionego Anglika, że ostatnim pomysłem NHS jest wysyłanie liniami British Airways pacjentów czekających latami na leczenie – do tańszych i pustych szpitali w Grecji. Jeżeli u nas ma być tak samo, to pierwszy się zgłaszam. Nigdy nie widziałem Akropolu, a sfinansowanie takiej wycieczki w ramach NFOZ bardzo mi odpowiada.

Odbyłem po studiach w karnej jednostce w Chełmie szkolenie wojskowe dla "bażantów" i wiem, jak skuteczne jest działanie na zasadzie: nie myśl, nie dyskutuj, wykonaj; dowódca wie lepiej, bo dowódca ma "mikrofon". Mikrofon to władza, a władza... to mikrofon. MZ nie ma obecnie szans na "przyduszenie" dyrektorów kas chorych lub negocjowanie po dobroci: "drodzy dyrektorzy bogatych kas, oddajcie swoje lokaty biednym kasom w imię społecznego solidaryzmu". Dyrektorzy bogatych kas nie padną w ramiona ubogich krewniaków ze wschodniej Polski z deklaracjami: "już więcej nie będziemy chomikować zysków, wybaczcie, drodzy dyrektorzy biednych kas, podzielimy się z Wami każdym nadplanowym groszem!" Nie nastąpi także nagłe, informatyczne ozdrowienie zusika, który kasuje swój odsetek składki za nic, a do tego zusikowi decydenci ogłosili w mediach, że rent, emerytur, a nawet zgonów też nie umieją zliczyć.

Przyznaję, że gdyby MZ złapało wszystkie dostępne sznurki decyzyjne na rynku zdrowotnym, mogłoby uporządkować obecny system, ale nie musi to być robione za pomocą "jednego mikrofonu". Zalecałbym więcej pracy zespołowej, w tym także odważną publiczną dyskusję z udziałem znanych w środowisku, doświadczonych, dobrze "wypadających" medialnie ministerialnych ekspertów.

Liberalizm uznaje nadrzędność interesów jednostki oraz własności prywatnej, afirmuje wolność, tolerancję, niezależność i poszanowanie interesów, ambicji oraz możliwości każdego, najmniejszego podmiotu. Umiarkowanie liberalne poglądy prezentuje w mediach m.in. doświadczony i ceniony w naszym środowisku polityk zdrowotny opcji prezydenckiej, który jest za ewolucyjną naprawą systemu z poszanowaniem interesów lobby nzoz-ów, utrzymaniem zdecentralizowanego systemu alokacji środków finansowych i rozwojem e-RUM. Należy mu się Oskar za nazwanie ministerialnej strategii "Narodowej Ochrony Zdrowia"... prowokacją intelektualną. "Prowokacja intelektualna" nabierze sensu, jeżeli zostanie zaaprobowana przez parlament. Moim zdaniem kompromis pomiędzy centralizmem a liberalizmem można osiągnąć, ale wyłącznie poprzez jawność alokacji środków finansowych i klarowne, jednakowe kryteria wyboru oferenta medycznego zgodnie z potrzebami, a nie według uznania.

Siedzę sobie "na dole", w typowym spzozie i wiem, że po trzech kosztownych latach nie stać nas na odwrócenie o 180 stopni koncepcji organizacji rynku zdrowotnego. Nie stać nas na utratę szkolonej przez trzy lata i coraz lepiej pracującej kadry kas chorych ani na szkolenie od podstaw kadr niezbędnych dla systemu NFOZ, zwłaszcza że po kolejnych czterech latach mogą zostać wymienione przez nowego dowódcę na nowe pododdziały.

Kolejna, duża zmiana rynku zdrowotnego wymaga zbudowania klimatu zaufania do jej inicjatorów. Ale czy wiedzą oni na pewno, dokąd zmierzają? Konflikty w tej materii na szczytach władzy powodują, że "na dole" wszyscy głupiejemy. Jaka strategia będzie realizowana, jak tłumaczyć pracownikom i pacjentom, że tam "na górze", w Warszawie, wiedzą, co czynią? Nikt "na dole" nie da się już złapać na populistyczne hasła i strategię: "będzie lepiej". Kredyt zaufania został wyczerpany. Pieniądz nie poszedł za pacjentem. Czemu dla odmiany ma pójść na Miodową? Niech ktoś to wyjaśni prostym, zrozumiałym i apolitycznym tekstem. Niech ktoś nam, ludziom z pierwszej linii reformy, wytłumaczy, jak poradzić sobie z kosztami ustawy "203" czy kosztami innych knotów prawnych (dyżury, trzynastki).

Rządowo-prezydenckie potyczki nie powinny zaciemniać faktu, że system pada i potrzebuje finansowego wsparcia, np. w formie gwarantowanych przez państwo obligacji oddalających groźbę bankructwa. Naprawdę nie jest ważne, kto jest właścicielem szpitala lub poradni: podmiot publiczny czy prywatny, jeżeli jest w stanie zaspokoić lokalne potrzeby zdrowotne. Przypominam m.in. i moje pomysły na implementację w Polsce amerykańskiego modelu HMO, godzącego funkcjonowanie różnych form własności placówek zdrowotnych pod nadzorem jednego centrum decyzyjnego, odpowiadającego przed pacjentem za kompleksowość i jakość oferty zdrowotnej.

A swoją drogą marzę również, aby Niemcy dalej nam zazdrościli, że zrobiliśmy z ochroną zdrowia w trzy lata coś, co oni budowali przez lat 120. I żeby nam wyszło lepiej!


Marek Wójtowicz




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Opieka zdrowotna w USA – Struktura i finansowanie

Na świecie wyróżnia się cztery modele opieki zdrowotnej: systemy oparte na przedsiębiorczości reprezentowane przez Stany Zjednoczone, systemy oparte na zabezpieczeniach społecznych, najliczniej reprezentowane w Europie, których reprezentantami są między innymi Niemcy i Francja, systemy oparte na opiece całościowej, których przykładem jest Wielka Brytania i systemy socjalistyczne, których reprezentantem do niedawna była Polska. (...)

Medyczne 3D w Olsztynie

Nowoczesne Laboratorium Fuzji Obrazowych na Wydziale Nauk Medycznych UWM w Olsztynie jest drogą do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań na rynku.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.

Żylaki okolic intymnych

Pacjentki cierpiące z powodu niewydolności żylnej miednicy i żylaków okolic intymnych zgłaszają się najczęściej do ginekologów i internistów. Nie wszyscy lekarze jednak wiedzą, że istnieje skuteczna metoda leczenia tych dolegliwości.

Po co ten Fundusz?

Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich Andrzej Duda skierował do sejmu prezydencki projekt ustawy o Funduszu Medycznym. Projekt uderza szczegółowością rozwiązań i tym, że dotyczą one spraw dość odległych od istoty tego, czym miałaby być nowa instytucja.

Sztuczna inteligencja przejrzy nas na wylot

Czy inteligentnie zaprogramowane i obdarzone zdolnością do uczenia się maszyny mogą w przyszłości wyręczyć psychoterapeutę? Ewa Biernacka pyta o to dr. Tomasza Witkowskiego, psychologa z firmy doradczo-szkoleniowej MODERATOR i Klubu Sceptyków Polskich.




bot