Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–16/2022
z 20 stycznia 2022 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Odmitologizować otyłość

Halina Pilonis

– Większość Polaków uważa, że otyłość to efekt słabej woli. Gdyby podać im hormon głodu – grelinę i zablokować wydzielanie poposiłkowe hormonu sytości – GLP1, nie pohamowaliby się przed kompulsywnym jedzeniem i wciąż byliby głodni. I tak właśnie czują się chorzy na otyłość – mówił podczas konferencji Ekonomia dla Zdrowia prof. Mariusz Wyleżoł. Eksperci wyjaśniali, że otyłość jest chorobą, którą trzeba leczyć.


Fot. Thinkstock

– Najgorszą rzeczą nie jest to, że ta choroba jest społecznie wykluczona, ale że wykluczeni są chorzy. Skala powszechnej dyskryminacji i stygmatyzacji jest porażająca – mówił prof. Mariusz Wyleżoł, chirurg bariatra, kierownik Warszawskiego Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej Szpitala Czerniakowskiego, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Tymczasem nadmierną masę ciała ma połowa Polaków, a co czwarty choruje na otyłość. Nasze dzieci tyją najszybciej w Europie. Zajmujemy piąte miejsce na świecie pod względem liczby dzieci z nadmierną masą ciała. Dane OECD mówią, że jeśli nic nie zrobimy, to w 2050 r. tylko z powodu otyłości średnia długość życia spadnie u nas o 4 lata i jest to najgorszy wynik po Meksyku.

Najbardziej zaniedbana choroba



Prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości podkreślał, że otyłość jest przewlekłą chorobą bez tendencji do samoistnego ustępowania, za to z tendencją do nawrotów oraz licznych powikłań i groźnych konsekwencji. – Otyłość jest jedną z najbardziej zaniedbanych chorób, a skala jej pandemii przyjęła bezprecedensowy rozmiar w historii ludzkości. Tymczasem wymaga ona profilaktyki i leczenia – ubolewał. Badania przeprowadzone w lutym br. wskazują, że ponad 80% Polaków nie postrzega otyłości jako choroby, tylko jako defekt kosmetyczny. Średni czas, który upływa, od momentu kiedy pacjent chorujący na otyłość chodzący do lekarza POZ lub specjalisty usłyszy od niego, że powinien leczyć otyłość wynosi 5 lat.

Otyłość to nie efekt braku silnej woli



– Przekonanie, że otyłość to wina słabej woli opiera się na braku wiedzy i utrwalanych stereotypach oraz lansowanych wypowiedziach pseudoekspertów. Tymczasem każdy specjalista w tej dziedzinie wie, że rozwój choroby otyłościowej nie jest wyborem pacjenta. Czy ktoś chciałby ważyć o dużo za dużo i doświadczać powikłań otyłości, jak cukrzyca typu drugiego, nadciśnienie tętnicze, zmiany zwyrodnieniowe stawów, nowotwory złośliwe i innych?– pytał prof. Mariusz Wyleżoł. Podkreślał, że nadmierne spożycie pokarmów przez chorych na otyłość nie jest wynikiem słabej woli, co wmawia się tym chorym, ale zaburzeń w neurohormonalnej regulacji spożycia pokarmów. – Jeśli tym, którzy obciążają chorych na otyłość winą za jej rozwój, podano by grelinę (hormon głodu), nie powstrzymaliby się przed kompulsywnym spożywaniem pokarmu. A gdyby zablokowano im wydzielanie poposiłkowe GLP1 (hormonu sytości), byliby cały czas głodni. Tak czują się chorzy na otyłość i to nie jest ich wybór – zaznaczył.

Choroba z największą liczbą powikłań



– Jeśli nie będziemy nic robić, ci pacjenci ustawią się niebawem w kolejkach do wielu innych specjalistów, którzy będą musieli leczyć powikłania otyłości. Nie znam drugiej innej choroby, która powodowałyby tyle innych schorzeń – ostrzegał prof. Bogdański.

Lista chorób i powikłań spowodowanych otyłością to ponad 200 pozycji. – Coraz więcej ekspertów twierdzi, że nie ma takiej choroby – jak cukrzyca typu drugiego. To klasyczne powikłanie otyłości. Ryzyko jej rozwoju u kobiet z BMI powyżej 35 wzrasta 90-krotnie. Ryzyko nadciśnienia tętniczego, na które choruje już 11 milionów Polaków u osoby otyłej wzrasta nawet 8-krotnie. Otyłość jest również czynnikiem ryzyka miażdżycy i jej klinicznych następstw: przedwczesnego udaru, przedwczesnego zawału serca, przedwczesnego zgonu sercowo-naczyniowego, zaburzeń rytmu serca. Kolejne pozycje na liście to rozpoznawana coraz częściej przewlekła niewydolność nerek, która będzie stanowiła olbrzymie wyzwanie dla systemu opieki zdrowotnej, niealkoholowe stłuszczenie wątroby, choroba zwyrodnieniowa stawów, problemy z zajściem w ciążę, powikłania ciąży i porodu, choroby nowotworowe. Otyłość jest niezależnym karcynogenem sprzyjającym rozwojowi raka jelita grubego, raka piersi, trzustki, przełyku, pęcherzyka żółciowego – wyliczał prof. Bogdański. Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne wśród trzech najważniejszych interwencji mających zapobiegać nowotworom wskazują prawidłową masę ciała obok aktywności fizycznej i właściwego odżywiania. To może zmniejszyć liczbę zachorowań na nowotwory o 50%. Otyłość wpływa też na zdrowie psychiczne.

Leczymy powikłania zamiast przyczyny



Amerykanie wyliczyli, że jeden dolar zainwestowany w profilaktykę otyłości zwraca się sześcioma dolarami. Profilaktyka, edukacja i leczenie otyłości to najlepsza decyzja w systemie opieki zdrowotnej. Tymczasem, jak wskazuje prof. Wyleżoł, otyłość to jedyna choroba, gdzie leczenie powikłań jest bardziej powszechne niż leczenie przyczynowe, co przeczy zasadom medycyny. – Chorym zwiększa się ilość jednostek insuliny podawanych na dobę do 300, gdy przy usunięciu trzustki podaje się zaledwie 40, bo jedynym celem terapii jest prawidłowe stężenie glukozy i hemoglobiny glikowanej. A choroba otyłościowa będąca przyczyną cukrzycy w tym czasie postępuje – mówił prof. Wyleżoł. Koszty leczenia cukrzycy typu drugiego i jej powikłań przekroczą wkrótce możliwości najzasobniejszych systemów zdrowotnych. Jeśli chcemy więc zapobiegać pandemii cukrzycy typu drugiego, trzeba rozpoznawać i leczyć chorobę otyłościową.

Nowoczesna farmakoterapia i chirurgia bariatryczna



Zwłaszcza że dziś mamy takie możliwości. Do chirurgii bariatrycznej dołączyła nowoczesna farmakoterapia i nie są to metody konkurencyjne, a wielu chorych może odnieść największą korzyść ze skojarzonego leczenia. – Mamy dziś dostępny liraglutyd – analog naturalnego hormonu jelitowego GLP-1 zarejestrowany do leczenia otyłości, który nie tylko pozwala na redukcję masy ciała, ale zmniejsza ryzyko rozwoju cukrzycy typu drugiego, likwiduje stan przedcukrzycowy, poprawia parametry gospodarki lipidowej, redukuje ciśnienie tętnicze oraz zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Niebawem semaglutyd, który jest już stosowany we wskazaniu diabetologicznym, będzie miał rejestrację do leczenia otyłości – wymieniał prof. Bogdański. Dodał, że lekarze zamiast wdrożyć leczenie, często sugerują pacjentom, że powinni wziąć się za siebie.

Farmakoterapię stosuje się też, aby obniżyć masę ciała pacjenta i móc zakwalifikować go do operacji, a także do leczenia pooperacyjnego, aby poprawić wyniki metaboliczne oraz jako leczenie pierwszorzutowe u pacjentów, którzy po kilku latach od operacji znów się do niej kwalifikują.

Jak powinno wyglądać leczenie otyłości?



Prof. Mariusz Wyleżoł opowiadał, jak dziś wygląda ścieżka pacjenta z otyłością. Liczne jej powikłania powodują, że chory trafia do poradni diabetologicznej. Diabetolog stwierdza nadciśnienie i kieruje go do poradni hipertensjologicznej. Pojawia się podejrzenie choroby nerek, więc pacjent musi odwiedzić poradnię nefrologiczną, a ponieważ ma owrzodzenie na podudziach, musi iść do poradni chirurgicznej. Chcąc schudnąć, odwiedzi może też dietetyka i psychologa. Tymczasem najlepsze efekty leczenia otyłości przyniosłaby kompleksowość postępowania i opieka zespołu wielodyscyplinarnego nad chorym. Takim modelowym przykładem jest Warszawskie Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej Szpitala Czerniakowskiego, gdzie pacjenci mogą liczyć też na wsparcie dietetyka, który pełni rolę edukatora i psychologa.

Inwestycja w zdrowie i ochrona wydolności systemu



Specjaliści podkreślali, że skuteczne zapobieganie i leczenie otyłości jest opłacalne. Przypomnieli, że otyli chorujący na COVID-19 mieli zwiększone ryzyko hospitalizacji o 130%, trafienia na oddział intensywnej opieki zdrowotnej o 74%, a zgonu o 47%. Ekspert systemu ochrony zdrowia dr Jakub Gierczyński poinformował, że według NFZ nadwaga i otyłość odpowiadają rocznie za 14% zgonów, co stanowi 75 tysięcy i 12% utraty lat przeżytych w zdrowiu. – Leczenie otyłości jest nie tylko naszym obowiązkiem wobec chorych, ale także koniecznością chronienia wydolności systemu opieki zdrowotnej – podkreślał. Raport Instytutu Fundacji Republikańskiej z 2021 r. szacuje koszty bezpośrednie nadwagi i otyłości na 5 mld zł, a koszty utraty produktywności na 10 mld zł. Jednostka chorobowa E66, czyli otyłość – według ZUS – w 2020 r. była odpowiedzialna za 135 tysięcy dni absencji chorobowej.

Dr Jakub Gierczyński przypomniał o pilotażu KOS-BAR, czyli programie kompleksowej opieki medycznej nad pacjentami chorymi na otyłość olbrzymią leczoną chirurgicznie, który realizować ma 15 ośrodków. – Środki z opłaty cukrowej zainwestowane w ten program to najlepsza inwestycja. Co prawda, opłata cukrowa szacowana była na 3 mld zł w 2021 r., a wyniosła tylko 800 mln zł, ale to oznacza, że wpłynęła na mniejszą konsumpcję słodzonych napojów – zaznaczył. Przypomniał też, że dziś kryteria refundacyjne GLP1 we wskazaniach diabetologicznych są zbyt restrykcyjne. Bariera BMI > 35 powoduje, że trzeba najpierw dopuścić do tego, aby pacjent przytył, a potem zacząć go leczyć. Tymczasem w innych krajach jest to BMI > 30.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.




bot