Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 19–22/2002
z 7 marca 2002 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Ciała obce w laryngologii - istotny problem w praktyce ambulatoryjnej i klinicznej

Jarosław Wysocki

Ciała obce w nosie, uszach czy oskrzelach są częstym problemem w laryngologii dziecięcej.



Ciała obce w uszach zazwyczaj mogą być przez lekarza łatwo usunięte. Ostatnio zdarzają się jednak coraz częściej perforacje błony bębenkowej spowodowane pałeczkami higienicznymi, które dziecko, trzymając w uchu, wpycha zbyt głęboko. Czasem zdarzają się ciała obce o ostrych końcach, np. odłamek szyby samochodowej czy kawałki drutu (np. struna gitary). Sezonowo, w okresie wiosenno-letnim, częstymi ciałami obcymi ucha są owady (ale prusaki i karaluchy spotykamy przez cały rok) czy fragmenty roślin. Do ucha trafić mogą nasiona fasoli, grochu, pestki owoców.

W większości wprowadza je samo dziecko. Z dużych statystyk szpitalnych wynika, że ciała obce uszu w 75% dotyczą dzieci poniżej 5.-8. r.ż., ale nierzadko spotykamy je także u dzieci starszych zwykle u dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi lub psychicznymi. Ciała obce w uszach należą do najbardziej dokuczliwych: ponad 50-80% dzieci trafia do lekarza już w pierwszej dobie. Mimo dużego dyskomfortu (niedosłuch, uczucie ucisku), a nieraz bólu, stosunkowo rzadko dochodzi jednak do poważniejszych uszkodzeń, w tym do zranienia lub przebicia błony bębenkowej (w 6-7%).

Metodą z wyboru przy usuwaniu luźno leżących ciał obcych z ucha jest płukanie przewodu słuchowego ciepłą wodą, zgodnie z ogólnie przyjętymi w laryngologii zasadami. Dotyczy to w szczególności zalegających w przewodzie żywych owadów. Godne polecenia jest przed właściwym płukaniem zalanie przewodu słuchowego oleistym płynem w celu odcięcia owadowi dopływu powietrza i uzyskania odpowiedniego poślizgu.

W przypadku obłych i gładkich ciał obcych, dość mocno zaklinowanych w przewodzie, do ich usunięcia stosujemy kleszczyki. Usuwanie ostrych ciał obcych wymaga niekiedy użycia mikroskopu, ssaka i zestawu narzędzi otochirurgicznych. U dzieci musi się to odbywać w znieczuleniu ogólnym, bowiem dziecko nie jest w stanie zachować spokoju w takiej sytuacji. Bardzo rzadko, głównie w przypadku długo zalegających ciał obcych, konieczne jest wykonanie rozcięcia i plastyki przewodu słuchowego zewnętrznego. Do powikłań ciał obcych w uszach zaliczyć należy: skaleczenie przewodu słuchowego zewnętrznego, skaleczenie/perforację błony bębenkowej, zakażenia przyranne, zapalenie węzłów chłonnych szyi.

Często zdarzają się też ciała obce w nosie. U dzieci są to zazwyczaj kawałki gąbki, ale także zwitki papieru, bateryjki, małe kamyki, a nawet sztuczne paznokcie.

Do kazuistyki zaliczyć można znalezienie w jamie nosa fragmentu gałązki świerkowej, wciśniętego zgodnie z układem igieł i w związku z tym zaklinowanego nieodwracalnie w jamie nosowej (konieczne było jej usunięcie w warunkach sali operacyjnej przez nosogardło).

Przy usuwaniu ciała obcego z jam nosa należy pamiętać o zachowaniu ostrożności, podyktowanej obawą o możliwość przepchnięcia go do nosogardła i dalej – do krtani czy oskrzeli. W celu uniknięcia tego powikłania należy wytaczać je po dolnej ścianie jamy nosowej specjalnym przyrządem zaopatrzonym w oczko, nigdy nie używając w tym celu pęsety czy kleszczyków. Narzędzia te mogłyby ześlizgnąć się po obłym i twardym ciele obcym i doprowadzić do wepchnięcia go głębiej do jamy nosa, zatok czy drzewa oskrzelowego.

Zaaspirowanie ciała obcego do drzewa tchawiczo-oskrzelowego zdarza się w każdym wieku, najczęściej jednak u dzieci. Według dużych statystyk 2/3 pacjentów z ciałem obcym oskrzeli to dzieci do 10. r.ż., wśród nich 85% przypadków stanowią dzieci poniżej 5. r.ż. U dorosłych najczęściej dochodzi do tego w sytuacji upojenia alkoholowego, zdarza się u psychopatów czy u chorych z otępieniem lub chorobami neurologicznymi, wreszcie – u więźniów jako samookaleczenia.

Spektrum możliwych ciał obcych jest tak szerokie, jak oferta handlowa na rynku oraz zakres przedmiotów dostępnych dziecku. Ponad 1/3 stanowią jednak nasiona. Organiczne ciała obce stanowią 85%, nieorganiczne 10%, a niezdefiniowane 7%. Wśród organicznych dominują kukurydza, fasola i orzeszek ziemny. Częste jest zakrztuszenie się częściowo przeżutą miazgą pokarmową czy zupą. Najbardziej niebezpieczne są ciała obce organiczne, które pęcznieją i ulegają rozpadowi. 3/4 pacjentów zgłasza się w pierwszej dobie, a w ciągu pierwszych 3 dób 85%, jednak nierzadkie są przypadki wielotygodniowego lub wielomiesięcznego zalegania ciała obcego w oskrzelach.

Objawy zalegającego w drzewie oskrzelowym ciała obcego można podzielić na dwie fazy. W fazie wczesnej, bezpośrednio po zaaspirowaniu ciała obcego, obserwuje się:

* napad kaszlu,
* duszność, zwłaszcza w przypadku ciał obcych pęczniejących,
* ucisk i ból za mostkiem,
* krwioplucie (ciała ostre).

Rozpoznanie ciała obcego oskrzeli nie zawsze jest łatwe: około 30% dzieci nie demonstruje żadnych objawów zachłyśnięcia ani zmian w RTG klatki piersiowej. Około 1/3 dzieci czeka dłużej niż 3 dni na skuteczną diagnostykę i leczenie. W okresie późniejszym w przypadku ciał obcych zalegających wysoko, tj. w tchawicy lub oskrzelach głównych, obserwować można stały dyskomfort i nawracające napady kaszlu przy zmianie pozycji ciała. W przypadku ciał obcych znajdujących się niżej rozpoznanie jest bardzo trudne, a najbardziej charakterystyczne są nawracające infekcje dolnych dróg oddechowych, w tym zapalenia płuc czy oskrzeli o stale tej samej lokalizacji. W obrazie klinicznym dominują przewlekły kaszel i naprzemienne odkrztuszanie śluzowo-ropne. Burzliwy epizod gwałtownego kaszlu zwykle nie jest pamiętany przez chorych. Okres niemy klinicznie trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. Jest on uzależniony od rodzaju ciała obcego: ciała obce organiczne wywołują żywą reakcję zapalną, wyrażoną jako rozwój ziarniny i postępujące zwężenie oskrzeli. Długie zaleganie ciała obcego sprzyja nadkażeniom grzybiczym. Najczęściej obserwowanym objawem radiologicznym jest niedodma w wyodrębnionym segmencie czy płacie płuca. Tzw. ruch wahadłowy śródpiersia obserwujemy u prawie 2/3 dzieci.

Należy podkreślić, że ani negatywny wywiad czy badanie kliniczne, ani negatywny wynik RTG klatki nie wykluczają obecności ciała obcego w oskrzelach. U dzieci jest ono trudniejsze do rozpoznania, ponieważ rzadko kiedy rodzice lub opiekunowie widzą moment zakrztuszenia się. W wielu przypadkach dziecko, nawet starsze, boi się przyznać do zakrztuszenia się ciałem obcym i przez długi czas kieruje rozpoznanie na fałszywe tory. W 12% rozpoznanie stawia się przypadkowo, bo wynika ono z diagnostyki przeprowadzonej z powodu nawracających zapaleń dolnych dróg oddechowych. W wielu przypadkach pacjent przebywa kilkumiesięczne leczenie przeciwzapalne oraz fizykoterapię, które jednak nie dają wyraźnej poprawy.

Metodą z wyboru w leczeniu ciał obcych w oskrzelach jest bronchoskopia, nie zaś prowokowanie odkrztuszenia, gdyż np. pęczniejące organiczne ciało obce może nieodwracalnie utkwić w tchawicy. Ostatecznością jest usuwanie ciał obcych na drodze torakotomii.

W 1897 r. Gustaw Kilian usunął pierwsze ciało obce z oskrzela drogą naturalną. Pionierem nowoczesnej techniki usuwania ciał obcych jest Chevalier-Jackson, wg którego każde ciało obce powinno zostać usunięte naturalnie, tzn. przejść ponownie drogą, którą przebyło, wnikając do wnętrza ciała.

W bronchofiberoskopii posługujemy się giętkimi fiberoskopami o różnej średnicy. W bronchoskopii tradycyjnej używamy metalowych sztywnych rur bronchoskopowych, o rozmiarach dostosowanych do wieku dziecka. Bronchoskopy sztywne służą do usuwania ciał obcych zalegających stosunkowo wysoko: zwykle tuż poniżej rozdwojenia tchawicy lub w jednym z oskrzeli płatowych, rzadziej segmentowych; fiberoskopy służą głównie do kontroli oskrzeli podsegmentowych. Nie ma w zasadzie reguł, decydujących o tym, czy posłużyć się bronchoskopem sztywnym, czy fiberoskopem. Zależy to oczywiście od wyposażenia, jakim dysponuje lekarz. Jeśli jednak ma on do wyboru jedną z tych technik, decydują rodzaj ciała obcego, kaliber dróg oddechowych i wreszcie doświadczenie lekarza. Bronchoskop klasyczny okazuje się niezbędny w niektórych sytuacjach, takich jak znalezienie ciała obcego o ostrych krawędziach, które bezpieczniej jest wyciągać po uprzednim wprowadzeniu go do rury bronchoskopu. Zaletą bronchofiberoskopu jest przede wszystkim powiększenie obrazu, dobre oświetlenie, możliwość jednoczesnego odsysania i manipulacji oraz dostępność szerokiej gamy narzędzi.

Okazuje się, że wykonanie bronchoskopii w okresie pierwszych 48 godzin jest najbardziej skuteczne, w 90% zapewniając pełne wyleczenie, bez konieczności stosowania innych metod. W około 9-40%, mimo wywiadu wskazującego na możliwość ciała obcego, bronchoskopia je wyklucza. Jednak w wielu przypadkach wykluczenia ciała obcego metodą bronchoskopii tradycyjnej znajduje się je w oskrzelach podsegmentowych, metodą fiberoskopową.

Ośrodki, w których wykonuje się bronchoskopię, nie zawsze mają do tego odpowiednio przygotowany personel. Ogromne znaczenie ma tu doświadczenie lekarza.

Lokalizacja ciała obcego w oskrzelach zależy od jego wielkości i charakteru i według statystyk polskich jest następująca: ciała obce zaklinowane w krtani stanowią 5% przypadków, w tchawicy 10%, w prawym drzewie oskrzelowym 60%, zaś w lewym – 25%. U dzieci proporcja pomiędzy prawym a lewym drzewem oskrzelowym jest inna: 54% ciał lokalizuje się w prawym, a tylko 30% w lewym oskrzelu głównym.

Późne rozpoznanie zwykle idzie w parze z odczynem obturacyjnym, a długotrwałe stosowanie leczenia farmakologicznego nie daje wyraźnej poprawy. To opóźnienie w diagnostyce sięga u 12% chorych przeciętnie 30 dni. Należy z naciskiem podkreślić, że każde podejrzenie ciała obcego w oskrzelach wymaga wykonania bronchoskopii, jest to bowiem jedyna metoda pozwalająca potwierdzić lub ostatecznie wykluczyć jego obecność.

Ciała obce w drzewie tchawiczo-oskrzelowym stanowią zawsze poważne zagrożenie zdrowia i życia. W piśmiennictwie znaleźć można szereg przykładów tragicznych w skutkach zdarzeń. Zaaspirowanie do tchawicy ciała obcego, które w zetknięciu z wodą pęcznieje, jak np. ziarno fasoli, może prowadzić do całkowitego zamknięcia światła tchawicy. Opisywano także przypadki zgonów spowodowanych przedostaniem się do drzewa oskrzelowego baloników gumowych. Balony te znajdowano uwięźnięte w głośni, podgłośni i tchawicy.

Groźne są także powikłania ciał obcych, tak wczesne, jak i późne. Do powikłań ciał obcych oskrzeli należy zaliczyć takie stany patologiczne, jak: odma, niedodma, rozedma, rozstrzenie oskrzeli, ropień płuca, marskość płuca, przetoka opłucnowa.

Wymagają one najczęściej leczenia operacyjnego, które bywa dla chorego okaleczające. Stąd tak ważna jest profilaktyka i prowadzenie oświaty zdrowotnej wśród rodziców i dzieci, jak i uświadamianie problemu lekarzom praktykom.

Ciało obce w przewodzie pokarmowym (w zakresie zainteresowań otolaryngologa) dotyczyć może jamy ustnej, gardła lub przełyku. W jamie ustnej czy w gardle najczęściej spotyka się ostre ciała obce wbite w błonę śluzową policzka, podniebienia, tylnej ściany gardła lub w tkankę migdałka podniebiennego. Przede wszystkim są to ości rybie. Należy z naciskiem podkreślić, że dziecko w wieku przedszkolnym nie powinno być karmione rybami nie oczyszczonymi z ości. Największe natężenie tego typu ciał obcych obserwujemy oczywiście w okresie Bożego Narodzenia.

Ciężkie urazy jamy ustnej czy gardła zdarzają się u dzieci wskutek nieszczęśliwych wypadków i są wynikiem biegania czy skakania z trzymaną w ustach szczoteczką do zębów lub łyżeczką. Obserwuje się różne przedmioty wbite w policzek czy w podniebienie miękkie. Rzadko ciało obce może zostać przemieszczone nawet do wnętrza ślinianki przyusznej.

Znakiem czasu są też ciała obce w postaci kolczyków umieszczanych np. w języku. Często wywołują one miejscowy odczyn zapalny. Jeden z elementów takiego kolczyka może się oderwać i utkwić w przełyku. Częste jest również przygryzienie kolczyka w trakcie jedzenia, co może doprowadzić do złamania zęba. Wbite w podniebienie czy w wyrostek zębodołowy ciało obce może imitować nowotwór lub torbiel zębopochodną.

Przy podejrzeniu ciała obcego najważniejsze jest drobiazgowe badanie laryngologiczne; badania radiologiczne mają mniejsze znaczenie wobec faktu częstego przeoczenia czy braku uwidaczniania się w obrazie RTG. Ciało obce wbite w migdałek nie zawsze jest dobrze widoczne. Ciała obce drewniane imitują powietrze, mięsień lub tłuszcz.

Ciała obce znajdowane w przełyku są przez ponad 90% dzieci połykane przypadkowo. Dzieci w wieku przedszkolnym najczęściej połykają przedmioty codziennego użytku, wśród których dominują monety (50-55%). Aż 1/3 ciał obcych w przełyku ma ostre krawędzie. Ponad połowa więźnie w pierwszej cieśni przełyku, a więc na granicy części szyjnej i piersiowej i jest dostępna nawet w laryngoskopii. Wysoko położone twarde ciało obce w przełyku może powodować dysfonię lub nawet całkowite porażenie strun głosowych. Tylko połowa pacjentów demonstruje objawy czy dolegliwości w momencie uwięźnięcia ciała obcego: silny ból za mostkiem, dysfagię, sinicę czy duszność. Około 0,5-1% pacjentów z ciałem obcym w przełyku nie demonstruje żadnych objawów.

U dzieci typowym objawem ciała obcego w przełyku czy gardle dolnym, utrudniającym połykanie, jest ślinotok. Ponadto obserwuje się ból przy próbie połykania. Towarzyszą temu niekiedy wymioty lub ulewanie.

Pocieszające jest, że od 50 do 60% ciał obcych w przełyku zostaje wyeliminowane samoistnie, drogą naturalną, i to nie tylko tych umiejscowionych nisko, tuż nad wpustem żołądka, ale czasem nawet zlokalizowanych wysoko.

Do usuwania ciał obcych z przełyku stosuje się obecnie powszechnie gastrofiberoskopy. Sztywne metalowe esofagoskopy powinny być stosowane tylko przez bardzo doświadczonych lekarzy. 80-90% ciał obcych udaje się usunąć drogą naturalną. 2-3% nisko położonych ciał obcych udaje się (oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich środków ostrożności) przepchnąć do żołądka, a tylko około 1-5% ciał obcych nie udaje się usunąć z przełyku drogą endoskopową i konieczna jest torakotomia lub faryngotomia boczna. Ważne jest, aby pamiętać, że ciał obcych w przełyku może być więcej: za jedną monetą może kryć się druga lub nawet trzecia, a oprócz monety może się znajdować np. zwitek papieru. Powikłania esofagoskopii są raczej rzadkie, głównie są to perforacje ściany przełyku, spotykane zaledwie w dziesiątych częściach procenta.

Powikłaniem długo zalegającego ciała obcego bardzo często jest perforacja przełyku, niekiedy także z uszkodzeniem ściany aorty i w następstwie tego – zgonem. Ciało obce w przełyku może też być przyczyną ucisku lewego oskrzela głównego, co z kolei objawia się nawracającymi zapaleniami w obszarze lewego płuca.

Ogromny problem stanowią u dzieci oparzenia przełyku, z którym borykać się muszą nie tylko pediatrzy, laryngolodzy i chirurdzy, ale także rodzina chorego, a nierzadko on sam w wieku dorosłym. Uraz przełyku, jakim jest oparzenie, powoduje konsekwencje zdrowotne trwające latami. Najczęstszą przyczyną poważnego oparzenia przełyku jest omyłkowe spożycie środka żrącego. Oparzenia termiczne zazwyczaj goją się dobrze i wyjątkowo rzadko prowadzą do zwężeń. Zmiany anatomopatologiczne w przełyku mogą mieć w zależności od rodzaju środka żrącego, jego ilości oraz sposobu postępowania z dzieckiem różne natężenie: od obrzęku i przekrwienia do głębokich owrzodzeń, martwicy czy perforacji. W obrazie klinicznym dominują objawy ze strony uszkodzonego przełyku, ale niekiedy także objawy ogólnej toksemii. Są to: ślinotok, krwawe wymioty, bóle przy połykaniu, ogólne złe samopoczucie, brak łaknienia.

Do obrazu klinicznego oparzenia przełyku mogą także należeć: wstrząs, obrzęk krtani, zapalenie płuc, zapalenie śródpiersia, zapalenie trzustki, perforacje jelitowe.

Chory z podejrzeniem oparzenia przełyku zawsze wymaga hospitalizacji i wykonania esofagoskopii. Leczenie zależy od natężenia zmian chorobowych stwierdzonych w trakcie esofagoskopii i polega przede wszystkim na wyprowadzeniu chorego ze wstrząsu, uzupełnianiu płynów i wyrównywaniu zaburzeń elektrolitowych i kwasowych oraz na podawaniu przez kilka tygodni sterydów i antybiotyków.

Niestety, w wielu przypadkach mimo zastosowania wyżej opisanego leczenia dochodzi do powikłania w postaci zwężenia przełyku. Przyczyną jest formująca się blizna, która z czasem doprowadza do całkowitego zamknięcia światła przełyku. W związku z tym chory wymaga leczenia. Zazwyczaj zadowalający efekt przynosi zastosowanie tzw. esofagotomii wewnętrznych, czyli nacięć blizny wykonywanych endoskopowo w odpowiednich odstępach czasu, kilka, a nawet kilkanaście razy. Za sukces tej metody leczniczej należy uznać:

* uzyskanie trwałego poszerzenia przełyku,
* brak trudności w połykaniu przez co najmniej 6 miesięcy,
* brak objawów radiologicznych zwężenia.

Do zalet esofagotomii wewnętrznej należą: prostota zabiegu, bezpieczeństwo, mały uraz operacyjny, zachowanie fizjologicznej drogi pokarmowej, zachowanie zwieracza wpustu.

W sytuacjach skrajnie ciężkich zmian bliznowatych jedynym skutecznym sposobem postępowania jest rekonstrukcja przełyku z fragmentu własnego jelita.

Z powyższego przeglądu zagadnień związanych z problematyką ciał obcych występującą w laryngologii wynika, że stanowią one potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia chorego. Żadne podejrzenie powzięte w tym kierunku nie powinno być zbagatelizowane.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Czy Unia zakaże sprzedaży ziół?

Z końcem 2023 roku w całej Unii Europejskiej wejdzie w życie rozporządzenie ograniczające sprzedaż niektórych produktów ziołowych, w których stężenie alkaloidów pirolizydynowych przekroczy ustalone poziomy. Wszystko za sprawą rozporządzenia Komisji Europejskiej 2020/2040 z dnia 11 grudnia 2020 roku zmieniającego rozporządzenie nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów alkaloidów pirolizydynowych w niektórych środkach spożywczych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Miłość w białym fartuchu

Na nocnych dyżurach, w gabinecie USG, magazynie albo w windzie. Najczęściej
między lekarzem a pielęgniarką. Romanse są trwałym elementem szpitalnej rzeczywistości. Dlaczego? Praca w szpitalu jest ciężka – fizycznie i psychicznie. Zwłaszcza na chirurgii. W sytuacjach zagrożenia życia działa się tam szybko, na pełnej adrenalinie, często w nocy albo po nocy nieprzespanej. W takiej atmosferze, pracując ramię w ramię, pielęgniarki zbliżają się do chirurgów. Stają się sobie bliżsi. Muszą sobie wzajemnie ufać i polegać na sobie. Z czasem wiedzą o sobie wszystko. Są partnerami w działaniu. I dlatego często stają się partnerami w łóżku, czasami także w życiu. Gdzie uprawiają seks? Wszędzie, gdzie tylko jest okazja. W dyżurce, w gabinecie USG, w pokoju socjalnym, w łazience, a czasem w pustej sali chorych. Kochankowie dobierają się na dyżury, zazwyczaj nocne, często zamieniają się z kolegami/koleżankami, by być razem. (...)

Endometrioza – wędrująca kobiecość

Podstępna, przewlekła i nieuleczalna. Taka jest endometrioza. Ta tajemnicza choroba ginekologiczna, badana od przeszło stu lat, nadal pozostaje dla lekarzy niewyjaśniona. Pomimo że występuje u kobiet coraz częściej, wciąż trudno określić mechanizm jej powstawania i rozwoju, a jej następstwa są poważne, prowadzą nawet do bezpłodności.

Nowych antybiotyków może już nie być

Wyobraźmy sobie, że nie mamy leku na anginę, że nic nie pomoże chorym na zapalenie płuc, że nie będzie kuracji na bakteryjne zapalenie opon mózgowych. Słowem, wyobraźmy sobie świat bez antybiotyków. Jeśli się nie opamiętamy, to do 2050 roku z powodu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe może potencjalnie umierać jedna osoba co 3 sekundy, a zjawisko może stać się częstszą przyczyną zgonów niż rak.

Gdy rozum śpi, budzi się bestia

Likantropia (z gr. lýkos – wilk i ánthropos – człowiek) to wiara w zdolność
przekształcania się ludzi w zwierzęta, zwłaszcza w wilki. Etymologię tego
terminu wywodzi się też od króla Arkadii – Likaona, który, jak opisuje
Owidiusz w Metamorfozach, został przemieniony w wilka, gdyż ośmielił się
podać Zeusowi ludzkie mięso – ciało własnego syna.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Choroby układu dopełniacza

Układ odpornościowy jest strażnikiem zdrowia, ale gdy szwankuje, może stać się zabójcą. Dotyczy to także układu dopełniacza, będącego podstawą wrodzonej odpowiedzi immunologicznej nieswoistej.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

2023 – stara bieda

Wiara w to, że zmiana daty oznacza nowe szanse, nowe możliwości, nowe otwarcie, od dawna nie dotyczy systemu ochrony zdrowia. I chyba w mało którym obszarze tak dobrze oddaje sytuację odpowiedź: „stara bieda”, gdy komuś przyjdzie do głowy zapytać: „co słychać”. Będzie źle, ale czy beznadziejnie?

Pandemia zmniejszyła zaufanie do szczepień?

Po dwóch latach pandemii COVID-19 zaufanie do szczepień nie wzrosło. Przeciwnie – patrząc globalnie, w skali całej UE nieznacznie się zmniejszyło. Z raportu, przygotowanego w ramach „Vaccine Confidence Project” (wcześniejsze ukazały się w latach 2018 i 2020) wynika po pierwsze, że w stosunku do poprzedniej edycji sprzed dwóch lat nastąpił generalny spadek zaufania do szczepień. Po drugie – powiększa się luka w zaufaniu do szczepień między osobami starszymi a najmłodszymi dorosłymi. Po trzecie, również wśród pracowników ochrony zdrowia, zwłaszcza w niektórych krajach (w tym w Polsce) pojawiają się niepokojące sygnały.




bot