Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2017
z 16 lutego 2017 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Dwa wymiary onkologii

"Służba Zdrowia"

Rozmowa z prof. Snežaną Bošnjak z Instytutu Onkologii i Radiologii Serbii, głównym organizatorem I Regionalnego Edukacyjnego Sympozjum dla Krajów Europy Wschodniej i Bałkanów na temat Leczenia Wspomagającego
dla Pacjentów Onkologicznych.


Służba Zdrowia: To pierwsze regionalne sympozjum poświęcone tematyce leczenia wspomagającego w onkologii. Skąd pomysł zorganizowania takiego spotkania? Jakie jest znaczenie tego rodzaju lokalnych konferencji, czy przedsięwzięcia o mniejszym zasięgu terytorialnym sprzyjają łatwiejszej wymianie doświadczeń?

Snežana Bošnjak: Inspiracją bezpośrednią były pytania, z jakimi zetknęłam się ze strony kolegów lekarzy po wygłoszeniu wykładu z onkologii klinicznej w Bratysławie. Były to pytania dotyczące głównie opieki paliatywnej i leczenia wspomagającego. Uświadomiłam sobie wówczas, że mierzymy się z takimi samymi problemami, bo ludzi w naszym regionie łączy też ta sama kultura. Moim zdaniem leczenie wspomagające nie było powszechnie doceniane w naszym regionie. Kongresy MASCC zazwyczaj odbywały się w krajach Europy Zachodniej lub Stanach Zjednoczonych. Opieka paliatywna rozumiana jako opieka u schyłku życia jest w naszym regionie znacznie bardziej powszechna niż leczenie wspomagające.

S.Z.: Podczas otwarcia sympozjum powiedziała pani profesor wprost: chcemy uczyć onkologów holistycznego podejścia do pacjenta, stąd temat leczenia wspomagającego. Czy pani zdaniem onkolodzy dostatecznie doceniają znaczenie leczenia wspomagającego?

S.B: Mottem tego sympozjum jest hasło „Wspieramy Cię”. Zwracamy się tu do pacjentów i ich rodzin, pragnąc maksymalnie podnieść jakość ich życia, pomimo choroby nowotworowej i leczenia, ale również do onkologów, ponieważ uważamy, że leczenie wspomagające poprawia nie tylko jakość życia pacjentów i ich rodzin, ale też jakość opieki świadczonej przez lekarza: zapobiegania i leczenia objawów oraz toksycznego wpływu terapii przeciwnowotworowych. Celem tego sympozjum było zatem niejako ułatwienie pracy onkologom, aby byli w stanie skuteczniej zapobiegać toksycznym skutkom terapii i je leczyć. Przed sympozjum wspólnie z moim zespołem i kolegami z instytutu zastanawialiśmy się, co byłoby najbardziej przydatną, najważniejszą informacją dla onkologów w ich codziennej pracy, i na tej podstawie wybieraliśmy tematy.

S.Z.: Jaki jest, jaki powinien być najważniejszy przekaz płynący do onkologów?

S.B: Najważniejszym przekazem jest to, że onkologia ma dwa główne wymiary i dwa główne cele. Pierwszy to działania zaangażowane w walkę z nowotworem. Przede wszystkim niezbędna jest ocena i diagnoza, a następnie leczenie, czyli terapia przeciwnowotworowa wymierzona w chorobę. To cel ilościowy: maksymalna eliminacja choroby. I drugi cel, zorientowany na pacjenta i rodzinę: osiągnięcie celu jakościowego w onkologii, czyli poprawy jakości życia pacjentów i ich rodzin oraz wsparcia w radzeniu sobie ze skutkami choroby i leczenia, także w odniesieniu do osób, które pokonały chorobę. Tylko połączenie tych dwóch celów da nam to, co najważniejsze w medycynie – wyleczenie i opiekę. Ważnym wnioskiem z tej konferencji jest też to, że jeśli wyleczenie nie jest możliwe, a niestety czasem tak bywa, to zawsze możliwa jest opieka. Zawsze możemy otoczyć pacjenta opieką. Aż do końca jego życia.

S.Z.: Z tego powodu tak ważna jest właściwa współpraca onkologów i lekarzy medycyny paliatywnej, co podkreśliła pani profesor w swoim wystąpieniu. Jak ta współpraca jest zorganizowana w Serbii?

S.B: Serbia ma krajową strategię dotyczącą opieki paliatywnej, obowiązuje u nas również krajowy plan leczenia nowotworów i zgodnie z tym planem leczenie wspomagające i opieka paliatywna stanowią część onkologii. Istnieją więc uregulowania prawne, ale my po prostu postrzegamy leczenie wspomagające jako bardziej ogólną kwestię. Leczenie wspomagające zaczęło się rozwijać wraz z progresją onkologii i było źródłem wiedzy, której próżno by szukać w tradycyjnej opiece paliatywnej, np. o zapobieganiu i leczeniu toksycznego wpływu leków przeciwnowotworowych. A także o przeżyciu, czyli opiece nad osobami, u których nie ma oznak choroby, które z powodzeniem ukończyły leczenie. Tej wiedzy opieka paliatywna nie mogła zapewnić, ale sądzimy, że obie te dziedziny są zorientowane na pacjenta i jego rodzinę i nie widzę żadnego antagonizmu między nimi. Leczenie wspomagające uważamy po prostu za pojęcie szersze, w którym zawiera się opieka paliatywna.

S.Z.: Profesor Sam Ahmedzai z Uniwersytetu Sheffield wspomniał, że z perspektywy krajowego systemu opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii istnieje tylko opieka paliatywna, czyli opieka u schyłku życia, i onkologia, a pomiędzy nimi jest luka.

S.B: Tak, ponieważ w Wielkiej Brytanii wszystko się zaczęło od hospicjów. Jest to zalążek idei zakładającej opiekę nad pacjentami i rodzinami, jednak w tym czasie onkologia nie była dobrze rozwinięta. Zatem ta podstawowa idea umieszczania pacjentów i ich rodzin w ośrodku, ocena i leczenie objawów, praca w zespole, przyjęcie podejścia multidyscyplinarnego i holistycznego – wszystko to są fundamentalne zasady, które my również uznajemy. Wszystko zaczęło się rozwijać wraz z progresją onkologii i jeśli do tych zasad dodamy wiedzę o zapobieganiu i leczeniu toksycznego wpływu terapii przeciwnowotworowych, otrzymamy leczenie wspomagające. W ramach leczenia wspomagającego stosujemy zasady mające swój początek w hospicjach. Nasze działania i stosowane leki są zorientowane na pacjenta i jego rodzinę, pracujemy w zespole i stosujemy podejście holistyczne. Tradycyjnie w hospicjach nie zapewniano chemioterapii, więc tam, gdzie kończyło się leczenie onkologicznie, zaczynało się hospicjum. Teraz jest inaczej. Dziś wiemy, że zaawansowany nowotwór nie wyklucza leczenia pacjenta.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot