Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2016
z 21 stycznia 2016 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Staż wraca na swoje miejsce

Aleksandra Kurowska

Bez stażu adept medycyny nie będzie prawdziwym lekarzem. Tak można skwitować podejście nowego kierownictwa resortu zdrowia do decyzji z 2011 r. – z czasów Ewy Kopacz – likwidującej te staże. Dlatego, choć studenci kilku roczników studiują w trybie bez stażu, Konstanty Radziwiłł postanowił wrócić do sprawdzonego rozwiązania.

Prawda, na razie wszyscy lekarze po studiach odbywają staże, albo mają je już za sobą, to wycofanie decyzji proste nie będzie. Jak podkreślają uczelnie, zostały przebudowane całe programy. Studentom będzie trudno teraz zmieniać tok studiów.

– Chcemy, by lekarze byli w pełni profesjonalnie przygotowani do pracy w zawodzie, powinni mieć doświadczenie z pracy z pacjentami – podkreśla minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Jego zdaniem, staże powinny objąć każdy rocznik adeptów medycyny. K. Radziwiłł jeszcze jako szef Naczelnej Rady Lekarskiej krytykował decyzję rządu PO-PSL i, jak widać, w tej kwestii jego opinia się nie zmieniła. Po grudniowym spotkaniu z dziekanami uczelni medycznych utwierdził się jeszcze w decyzji, że zmiany są niezbędne.


Zastrzyk
świeżej krwi


Pierwsze roczniki bez stażu miały trafić do zawodu w 2018 r. (są to obecnie studenci IV roku). To miał być chwilowy zastrzyk poprawiający statystyki – w jednym roku na rynek pracy trafiłyby dwa roczniki, kadra medyczna by się trochę odmłodziła. I właśnie w taki PR-owski sposób to sprzedawano. Plan był taki, że medycy wyszkolą się w specjalnych centrach symulacji. Polska wzięła na nie unijne fundusze. W placówkach znajdują się m.in. fantomy do nauki pobierania krwi, operacji, porodów, „wirtualni pacjenci” oraz modele anatomiczne powstające za pomocą drukarki 3D. To jednak nie jest żywy człowiek, któremu trzeba wyjaśniać co się dzieje, wysłuchać go, postawić diagnozę. Lekarz stażysta ma oczywiście ograniczone prawo wykonywania zawodu. Nie powinien pracować samodzielnie, także podczas dyżurów. Maciej Hamankiewicz, prezes NRL przypomina, że studentom nie wolno m.in. naruszyć ciągłości tkanek. Jednak podczas stażu lekarz uczestniczy w normalnym życiu szpitalnym, przygotowując wypisy, zlecenia, współuczestniczy w prowadzeniu dokumentacji medycznej i oczywiście terapii pacjenta pod nadzorem starszych lekarzy.

– Przywrócenie staży to krok w dobrym kierunku. Przesłanki likwidacji stażu były dla nas mało czytelne, zwłaszcza w zakresie braku lekarzy i konieczności skrócenia studiów. Stwierdzenie „praktyka czyni mistrza” jest bardzo ważne w zawodach medycznych – stwierdza dr Rafał Staszewski, wiceszef Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu i wykładowca Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Dodaje, że deficytu lekarzy nie da się „wyleczyć” ograniczeniem czasu studiów. Potrzeba zwiększyć limity przyjęć na studia. Co zresztą ministerstwo ma zrobić już w tym roku. Jak poinformowało nas MZ, limit ma wzrosnąć o 20 proc. w tym roku i co najważniejsze – na studiach w języku polskim. W ostatnich latach bowiem uczelnie przyjmowały więcej studentów, ale obcokrajowców.


Uczelnie: bez rewolucji prosimy

System kształcenia bez stażu sprawiał też problemy w zakresie obowiązku zapewnienia szkolenia. Grupy miały być trzyosobowe, a do tego brakowało i wykładowców i chętnych pacjentów. Prof. Małgorzata Sobieszczańska, dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu zwraca uwagę, że nie da się po prostu odwrócić zmian. Lepiej, by obecni studenci szli przygotowanym trybem, a dopiero kolejne roczniki nowym, ze stażem. Ilu osób dotyczy problem? Na razie studia kończy rocznie około 3320 lekarzy i 898 lekarzy dentystów. Tyle po 1 stycznia 2015 r., według Izby Lekarskiej, miało ograniczone prawo wykonywania zawodu. Podobną liczbę osób, które ukończyły studia, mielibyśmy w 2018 r.


Coś trzeba
powiedzieć UE


Pozostaje jeszcze kwestia unijnych funduszy. I rozliczenia wspomnianych centrów symulacji. Część nadal jest budowanych. W 2015 r. wśród uczelni rozdysponowano 282 mln zł na ich budowę, i mają je za to prowadzić pięć lat lub dłużej. Oczywiście centra się nie zmarnują, to dodatkowa forma edukacji przyszłych lekarzy i lekarzy stomatologów. Ale występując o pieniądze do Unii Europejskiej, tłumaczyliśmy, że są potrzebne właśnie z powodu likwidacji staży. Wiceminister Jarosław Pinkas powiedział, że resort już zajmuje się tą kwestią.


Nie tędy droga

Co do tego, że staże trzeba przywrócić nie ma wątpliwości, ale problem zbyt małej liczby lekarzy pozostaje. W grudniu Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Kozłowska w liście do ministra zdrowia zaproponowała powiązanie finansowania rezydentury dla medyków z obowiązkiem pracy w Polsce w systemie ubezpieczeń zdrowotnych.

Zdaniem ekspertów, poza zwiększeniem miejsca na studiach, trzeba odciążyć lekarzy od biurokracji. Umożliwić im pracę w mniejszym wymiarze godzin, bo teraz normy pracy notorycznie nie są przestrzegane. Płace znajdują się dopiero na czwartej pozycji przyczyn wyjazdów. Pewnie dlatego, że wyjeżdżają medycy w różnym wieku, a nie tylko zaraz po studiach. Jak wskazują dane Izby Lekarskiej, spośród osób pobierających poświadczenie kwalifikacji, umożliwiające lekarzom pracę w krajach Unii, niemal jedna trzecia to 30–40-latkowie, a ponad jedna piąta to osoby w wieku 40–50 lat. Izba nie bez przyczyny opracowała te dane właśnie teraz. Pierwsze efekty zmian w limitach przyjęć na studiach widoczne będą najwcześniej za 7 lat, a jeśli chodzi o lekarzy specjalistów – za kolejne 5 lat, a więc dopiero za 12 lat. Zatrzymać emigrację przez poprawę warunków pracy możemy częściowo już teraz.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.




bot