Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 46–50/2007
z 18 czerwca 2007 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Konferencja "Służby Zdrowia"

Europejskie wyzwania dla Polski

Halina Pilonis

Priorytety zdrowotne Unii Europejskiej i płynące z nich wyzwania dla Polski były tematem międzynarodowej konferencji zorganizowanej 22 maja 2007 r. przez "Służbę Zdrowia", ZP INFARMA oraz Ambasadę Niemiec w Warszawie.

Wiceminister zdrowia Niemiec Klaus Theo Schröder, mówiąc o niemieckiej ochronie zdrowia, przypomniał, że sektor ten ma rocznie 250 mld euro przychodów, czyli 11% PKB kraju, a pracuje w nim 10 proc. zatrudnionych. O randze branży świadczy i to, że zapewniając zdrowie społeczeństwu – stymuluje rozwój całej gospodarki. Wyzwaniem jest finansowanie ochrony zdrowia, toteż ze strajkami personelu medycznego borykają się różne kraje UE. Ograniczenia w finansowaniu dotykają szczególnie innowacyjnych technologii, choć ich wspieranie jest jednym z celów Strategii Lizbońskiej. Wdrażanie innowacyjności, w tym w farmakoterapii, musi być powiązane z miernikami efektywności – podkreślił. Zabezpieczenie społeczeństw UE w leki, z racji znaczenia dla zdrowotności, jest obszarem harmonizacji prawa, a np. zwalczanie chorób zakaźnych musi być dokonywane na poziomie globalnym.

- Innowacja, poprawa konkurencyjności, partnerstwo publiczno-prywatne – to hasła wypisane na sztandarach UE, mające m.in. na celu poprawę zdrowotności społeczeństw – przypominał Zdzisław Sabiłło, prezes ZP INFARMA. W Polsce nie są one jednak przez władze dostrzegane w sposób dostateczny.

Zdaniem wiceministra Bolesława Piechy, strategia zdrowotna realizowana przez Polskę jest wpisana w strategię UE. Ale w zderzeniu oczekiwań z realiami ekonomicznymi – niezbędny jest wybór priorytetów. Tym bardziej że np. umieralność okołoporodowa nie zależy tylko od medycyny naprawczej, ale także od polityki społecznej, w zakresie ochrony środowiska oraz edukacji. Polska przechodzi dramatyczny okres zmian – po euforii i zachłyśnięciu się wolnością nastąpił czas zmęczenia transformacją, zarazem priorytetem są równowaga budżetowa i rozwój gospodarczy. Jak w tej sytuacji zdobyć środki, by zapewnić wszystkim równy dostęp do świadczeń – poprzez wzrost składki/parapodatku, czy raczej obciążenie budżetu, mimo że walczymy z jego deficytem? Droga leży gdzieś pośrodku – przekonywał B. Piecha. Szczególnie ważna jest zarazem transparentność w finansowaniu opieki zdrowotnej – na wszystkich szczeblach. Procesem permanentnym, nieuchronnym wobec starzenia się społeczeństw, jest reforma ochrony zdrowia. – Społeczeństwa UE współfinansują innowacyjny przemysł farmaceutyczny, m.in. poprzez ustanawianie okresów ochronnych dla leków innowacyjnych – nawiązywał do słów wiceministra zdrowia Niemiec B. Piecha.



W kreowaniu polityki w ochronie zdrowia pomocne są wskaźniki zdrowotne. Ich rolę w wyznaczaniu celów systemów ochrony zdrowia oraz monitorowaniu wyników działań podejmowanych w poszczególnych krajach UE przedstawił dr Jim Attridge z Imperial College w Londynie. Jego zdaniem, wskaźniki te powinny być podstawą analiz porównawczych między krajami, rzutować nie tylko na finansowanie krajowego systemu ochrony zdrowia czy narodowych programów zdrowotnych, muszą być również analizowane przed konstruowaniem budżetów i planów finansowych szpitali czy zakładów ambulatoryjnej opieki zdrowotnej.

Adam Kozierkiewicz z Instytutu Zdrowia Publicznego UJ Collegium Medicum szczególną uwagę poświęcił wspólnotowemu programowi zdrowia publicznego, pracom nad dyrektywą ws. usług medycznych na rynku wewnętrznym przyjętą w ub.r. przez Parlament Europejski, a także orzeczeniom Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości związanym z zasadą swobodnego przepływu usług. Stwierdził, że art. 25.1 naszej ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych jest niezgodny z dyrektywą – z braku prawnej jasności pojęcia "wstępnej zgody" w lecznictwie szpitalnym, a także braku transparentności oraz zaskarżalności decyzji ograniczających przepływ ludzi i usług zdrowotnych.

O problemach z transparentnością polskiego systemu finansowania usług zdrowotnych mówił też prof. Jacek Ruszkowski z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego. Jego zdaniem, wynikają one m.in. z tego, że Polacy nie mają świadomości związku między finansowaniem świadczeń a obciążeniami podatkowymi. Uświadomienie społeczeństwu tej zależności jest warunkiem przejrzystości finansowania systemu. Składka wnoszona do NFZ musi być dla ubezpieczonych przejrzysta. Powinien też zostać przygotowany koszyk świadczeń gwarantowanych.

Przejawem braku transparentności systemu jest również brak RUM. Wielu świadczeniodawcom nie zależy jednak na wprowadzeniu pełnej informatyzacji systemu ochrony zdrowia.

Problemem jest nadal przestrzeganie europejskiej dyrektywy w sprawie transparentności, zwłaszcza jeśli chodzi o kryteria ustanawiania cen i refundacji leków. Zdaniem prof. Ruszkowskiego, opracowane przez rząd poprawki do aktów prawnych regulujących te kwestie w Polsce nadal nie obejmują wszystkich przepisów dyrektywy.

O problemach z transparentnością w systemie ochrony zdrowia mówił też dyrektor generalny Biura Ministerstwa Zdrowia Piotr Kulpa. Jego zdaniem, polski pacjent nie czuje roli płatnika w systemie, bo monopolistyczny płatnik nie ma żadnego interesu w tym, aby ubezpieczony był zadowolony. NFZ przeznacza zaledwie 1% swojego budżetu na wydatki administracyjne, dlatego też system kontroli wydawanych przezeń środków jest iluzoryczny. W Europie prywatne kasy chorych wydają na ten cel 5% własnych budżetów. Piotr Kulpa zaprezentował autorski pomysł partnerstwa publiczno-prywatnego w zapewnieniu dodatkowych usług medycznych. 75% kosztów takiej usługi pokrywałby NFZ, 25% stanowiłby udział prywatny. Fundusz zwiększałby kontrakt świadczeniodawcy, który przyjmuje pacjentów korzystających z takiego partnerstwa. Dzięki temu przychody systemu wzrosłyby o dodatkowe 4-5 mld zł. Zdaniem P. Kulpy, większą korzyścią byłaby jednak alokacja środków oraz dyscyplinowanie konsumpcji usług.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot