Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 32–35/2001
z 26 kwietnia 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zasady racjonalnej antybiotykoterapii

Danuta Dzierżanowska, Urszula Łopaciuk

Ponad 90 zarejestrowanych i dostępnych w Polsce antybiotyków i chemioterapeutyków sprawia, że racjonalna antybiotykoterapia stanowi poważny problem terapeutyczny. Uwarunkowane jest to nie tylko wyborem właściwego w danej sytuacji klinicznej preparatu, ale przede wszystkim – koniecznością podjęcia decyzji o bezwzględnej zasadności zastosowania antybiotyku w leczeniu. Chemioterapia zakażeń jest dziedziną medycyny, w której popełnia się najwięcej pomyłek. Jest wiele przyczyn tego zjawiska, a najważniejszymi wydają się brak powszechnego dostępu do badań mikrobiologicznych i długi czas oczekiwania na ich wyniki. Sprawia to, że zamiast antybiotyku o wąskim spektrum aktywności, wybierany jest lek o aktywności wobec wszystkich możliwych patogenów, co w konsekwencji prowadzi do zaburzeń równowagi flory jelitowej.

Przeprowadzona we Francji analiza zużycia antybiotyków w pediatrycznym lecznictwie otwartym w latach 1981-1982 i 1991-1992 wykazała wzrost o 48%. Zanotowano 8-krotny wzrost zużycia penicylin, 12-krotny cefalosporyn i makrolidów. Podobna analiza zużycia antybiotyków wykonana w USA wykazała 4-krotny wzrost zużycia amoksycyliny w roku 1992 w porównaniu z rokiem 1980.

Podobne tendencje wzrostowe odnotowywane są w Polsce, np. prawie trzykrotny wzrost zużycia klarytromycyny w 2000 roku w porównaniu z poziomem obserwowanym w momencie wprowadzania leku na rynek polski.

Zużycie antybiotyków od momentu ich wprowadzenia do leczenia wykazuje systematyczną tendencję wzrostową, widoczną zwłaszcza w grupie dzieci do 15. roku życia.

Najczęstszą przyczyną udzielania porad przez lekarzy pediatrów są zakażenia dróg oddechowych. Większość z nich ma etiologię wirusową, która nie wymaga podania antybiotyku. W pewnym, nieznanym dokładnie odsetku przypadków, zakażenia wirusowe są wikłane nadkażeniami bakteryjnymi. Należy pamiętać, że tylko zakażenia mieszane lub bakteryjne wymagają leczenia antybiotykami, a stosowanie leków przeciwbakteryjnych w zakażeniach wirusowych nie zapobiega powikłaniom bakteryjnym.

Obraz kliniczny zakażenia nie pozwala niekiedy zróżnicować etiologii, co stanowi główną przyczynę nadużywania antybiotyków, zwłaszcza przez lekarzy pediatrów. Taka sytuacja występuje na całym świecie i nie jest specyfiką pediatrów polskich, jednak warto pamiętać, że zużycie antybiotyków w Polsce jest jednym z najwyższych w świecie.

Przy wyborze antybiotyku do leczenia należy się kierować kilkoma kryteriami:



Odpowiedzią na dłuższe stosowanie antybiotyku w leczeniu jest pojawienie się szczepów opornych. Zjawisko to doskonale ilustruje najstarszy antybiotyk – penicylina. Po jej wprowadzeniu do lecznictwa zanotowano szybkie narastanie odsetka szczepów opornych wśród gronkowców i obecnie zakażenia gronkowcowe nie mogą być bezpiecznie leczone penicyliną. Jednak zjawisko narastającej oporności na dany preparat nigdy nie dotyczy wszystkich drobnoustrojów, mieszczących się w spektrum jego aktywności. Do dzisiaj pełną aktywność na penicylinę zachował paciorkowiec ropny (Streptococcus pyogenes) i w przypadku zakażeń paciorkowcowych penicylina jest nadal doskonałym rozwiązaniem terapeutycznym. Nie opisano również klinicznych szczepów Treponema pallidum opornych na penicylinę. Należy jednak podkreślić, że bezpieczeństwo stosowania penicyliny w leczeniu zapalenia płuc lub zapalenia opon mózgowo-rdzenio-wych wywołanych przez Streptococcus pneumoniae uległo zachwianiu z powodu izolacji szczepów opornych.

Najliczniejszą grupę dostępnych na polskim rynku antybiotyków stanowią cefalosporyny. Antybiotyki cefalosporynowe w  swoim spektrum zawierają, oprócz drobnoustrojów Gram-dodatnich, także bakterie Gram -ujemne i pałeczki z rodziny Enterobacteriaceae, a niektóre z preparatów (cefoperazon, ceftazydym) także pałeczki nie fermentujące z rodzaju Pseudomonas i Acinetobacter. Ta grupa leków święciła tryumfy w latach 80. i 90., a jej zmniejszająca się obecnie rola w lecznictwie zamkniętym związana jest przede wszystkim z zakażeniami wywoływanymi przez pałeczki Gram-ujemne wytwarzające beta-laktamazy o rozszerzonym profilu substratowym (ES ßL) lub derepresorowane cefalosporynazy. Pojawiające się masowo w szpitalach takie szczepy są często oporne nie tylko na beta-laktam, ale również na aminoglikozydy, a czasem chinolony. Należy pamiętać, że szczepy takie występują też w środowisku ambulatoryjnym jako składniki flory fizjologicznej. Powodem selekcji takich szczepów było niekontrolowane zużycie cefalosporyn III generacji w szpitalach, a ich utrzymywaniu sprzyja stosowanie doustnych cefalosporyn III generacji w lecznictwie otwartym.

Opisywana sytuacja w lecznictwie zamkniętym spowodowała, że złotym standardem w leczeniu ciężkich zakażeń stały się karbapenemy. Należy jednak wspomnieć, że gwałtownie rosną odsetki szczepów Pseudomonas opornych na karbapenemy, co jest skutkiem zbyt szerokiego ich stosowania. Nadużywanie karbapenemów prowadzi też do selekcji szczepów Stenotrophomonas maltophilia, naturalnie opornych na karbapenemy oraz szczepów Corynebacterium ieiceium, wrażliwych jedynie na antybiotyki glikopeptydowe.

W ostatnich latach coraz popularniejsze stało się stosowanie terapii sekwencyjnej, która polega na zastąpieniu formy parenteralnej leku formą doustną w sytuacji znacznej poprawy stanu klinicznego chorego. Terapia sekwencyjna, oprócz obniżenia kosztów leczenia, w istotny sposób podnosi też komfort pacjenta. W leczeniu sekwencyjnym stosowane są antybiotyki dobrze wchłaniające się z przewodu pokarmowego i cechujące się dużą dostępnością biologiczną. Do takiej terapii najczęściej wybierane są antybiotyki występujące w dwu formach: parenteralnej i doustnej, różne antybiotyki należące do tej samej grupy, np. parenteralny cefotaksym i doustna cefalosporyna III generacji oraz antybiotyki należące do różnych grup, lecz posiadające podobne spektrum aktywności i podobną farmakokinetykę np. parenteralny ceftriakson i doustny sulfametoksazol z trimetoprimem. Ta forma leczenia może być stosowana w warunkach szpitalnych, a w lżejszych postaciach zakażeń – także w warunkach domowych.

Zastosowanie terapii sekwencyjnej pozwala na szybsze wypisanie chorego ze szpitala, co istotnie obniża koszty leczenia, zmniejsza także ryzyko nadkażenia chorego oporną florą szpitalną.

Obok cefalosporyn grupą leków szczególnie chętnie stosowaną w pediatrii są makrolidy, zwłaszcza w lecznictwie otwartym. Obserwowany wzrost zainteresowania klinicystów makrolidami wynika z dużego wzrostu liczby zakażeń wywołanych przez drobnoustroje "nietypowe" oraz z ich aktywności wobec patogenów typowych. Ponieważ w Polsce makrolidy nie należały nigdy do leków pierwszego rzutu, nie doszło do gwałtownego wzrostu odsetka szczepów opornych. Stare makrolidy (erytromycyna) charakteryzowały się również dużą częstością występowania niepożądanych objawów ze strony przewodu pokarmowego, co też miało wpływ na częstość ich stosowania. Pojawienie się nowych preparatów w tej grupie sprawiło, że bardzo wzrosło zainteresowanie tymi preparatami. Obecnie należy się liczyć z możliwością wzrostu częstości występowania szczepów opornych na makrolidy, zarówno w grupie patogenów typowych, jak i nietypowych (Chlamydia, Mycoplasma).

W Polsce najczęściej opornością na makrolidy charakteryzują się ziarenkowce Gram+, zwłaszcza Streptococcus pneumoniae, krzyżowo oporny na penicylinę. W lecznictwie otwartym w szerokim użyciu są dwa chemioterapeutyki: sulfametoksazol z trimetoprimem oraz pochodne nitrofurantoiny. Oba te leki stosowane są w leczeniu zakażeń układu moczowego, a sulfametoksazol/trimetoprim również w zakażeniach dróg oddechowych.

W tym miejscu należy przypomnieć, że wszystkie postacie zakażeń dróg oddechowych (z wyjątkiem anginy paciorkowcowej) mogą być bezpiecznie leczone sulfometoksazolem z trimetoprimem. W Polsce zarejestrowany jest również sam trimetoprim, którego zastosowanie jest identyczne jak preparatu skojarzonego. Zdaniem wielu autorytetów, nie ma potrzeby stosowania preparatu skojarzonego z sulfonamidem, bowiem większość drobnoustrojów, także w Polsce, jest oporna na sulfonamidy.

W lecznictwie zamkniętym istotną rolę odgrywają antybiotyki aminoglikozydowe i glikopeptydowe. Antybiotyki aminoglikozydowe charakteryzują się aktywnością tylko wobec bakterii tlenowych i znalazły szerokie zastosowanie zarówno w leczeniu zakażeń bakteriami Gram-ujemnymi, jak i Gram-dodatnimi, zwykle w skojarzeniu z beta-laktamami. Aminoglikozydy charakteryzują się niskimi odsetkami szczepów opornych, rzędu około 20%, co w dużej mierze wynika z ich gwałtownego działania bakteriobójczego, braku selekcji szczepów opornych podczas terapii oraz występowania efektu poantybiotykowego.

Grupę bardzo starych antybiotyków stanowią również glikopeptydy. Wankomycyna, pierwszy preparat z tej grupy, przez wiele lat była stosowana bardzo rzadko, stąd też przez prawie 40 lat nie opisywano szczepów opornych. Pojawienie się w szpitalach zakażeń o etiologii MRSA oraz enterokokowych, spowodowane powszechnym użyciem cefalosporyn, doprowadziło do wzrostu zainteresowania tymi lekami, czego efektem stała się izolacja szczepów Enterococcus opornych na wankomycynę. Szczepy takie izolowane są również w Polsce. W Japonii i USA opisano już także kliniczne szczepy MRSA o obniżonej wrażliwości na wankomycynę.

Aktywność wobec takich szczepów wykazują niektóre nowe preparaty chinolonów oraz preparat skojarzony chinupristiny i dalfopristiny. Pozostaje tylko pytanie, jak długo kolejno wprowadzane do lecznictwa antybiotyki będą wygrywały wyścig z narastającą opornością bakterii. Antybiotyki i chemioterapeutyki są nadal lekami ratującymi życie, jednak nie można ich stosować bez namysłu i konieczności klinicznej. Racjonalna antybiotykoterapia XXI wieku wymaga więc wielkiej wiedzy na temat pojawiających się preparatów, monitorowania zjawiska lekooporności, zarówno w warunkach szpitalnych, jak i w lecznictwie otwartym, niezbędne jest również dynamiczne opracowywanie rekomendacji dla poszczególnych zakażeń. Rekomendacje takie powinny powstawać w grupie ekspertów spośród klinicystów z poszczególnych dziedzin medycyny, mikrobiologów i farmakologów. Dynamika rekomendacji powinna polegać na wprowadzaniu zmian odpowiadających narastającej bakteryjnej oporności.

Gwałtowny wzrost odsetka szczepów opornych na określony antybiotyk może się stać przyczyną okresowego wycofania leku z terapii, aby po poprawie sytuacji epidemiologicznej mógł znowu powrócić do arsenału stosowanych w leczeniu. Takie postępowanie pozwoli na dłużej zachować aktywność antybiotyków wobec drobnoustrojów patogennych dla człowieka.

Prof. dr hab. med. Danuta Dzierżanowska, Zakład Mikrobiologii Klinicznej Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie
Mgr Urszula Łopaciuk, Zakład Mikrobiologii Klinicznej Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Chcę zjednoczyć i uaktywnić diagnostów

Rozmowa z Moniką Pintal-Ślimak, nowo wybraną prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.

Czy Unia zakaże sprzedaży ziół?

Z końcem 2023 roku w całej Unii Europejskiej wejdzie w życie rozporządzenie ograniczające sprzedaż niektórych produktów ziołowych, w których stężenie alkaloidów pirolizydynowych przekroczy ustalone poziomy. Wszystko za sprawą rozporządzenia Komisji Europejskiej 2020/2040 z dnia 11 grudnia 2020 roku zmieniającego rozporządzenie nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów alkaloidów pirolizydynowych w niektórych środkach spożywczych.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Miłość w białym fartuchu

Na nocnych dyżurach, w gabinecie USG, magazynie albo w windzie. Najczęściej
między lekarzem a pielęgniarką. Romanse są trwałym elementem szpitalnej rzeczywistości. Dlaczego? Praca w szpitalu jest ciężka – fizycznie i psychicznie. Zwłaszcza na chirurgii. W sytuacjach zagrożenia życia działa się tam szybko, na pełnej adrenalinie, często w nocy albo po nocy nieprzespanej. W takiej atmosferze, pracując ramię w ramię, pielęgniarki zbliżają się do chirurgów. Stają się sobie bliżsi. Muszą sobie wzajemnie ufać i polegać na sobie. Z czasem wiedzą o sobie wszystko. Są partnerami w działaniu. I dlatego często stają się partnerami w łóżku, czasami także w życiu. Gdzie uprawiają seks? Wszędzie, gdzie tylko jest okazja. W dyżurce, w gabinecie USG, w pokoju socjalnym, w łazience, a czasem w pustej sali chorych. Kochankowie dobierają się na dyżury, zazwyczaj nocne, często zamieniają się z kolegami/koleżankami, by być razem. (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

Gdy rozum śpi, budzi się bestia

Likantropia (z gr. lýkos – wilk i ánthropos – człowiek) to wiara w zdolność
przekształcania się ludzi w zwierzęta, zwłaszcza w wilki. Etymologię tego
terminu wywodzi się też od króla Arkadii – Likaona, który, jak opisuje
Owidiusz w Metamorfozach, został przemieniony w wilka, gdyż ośmielił się
podać Zeusowi ludzkie mięso – ciało własnego syna.

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Mroczna przeszłość psychochirurgii

Psychochirurgia, czyli leczenie chorób psychicznych metodami chirurgicznymi, budzi zwykle nie najlepsze skojarzenia. Po okresie rozkwitu w latach 40. XX wieku, zwieńczonego Nagrodą Nobla, dziedzina ta niemal upadła. rozwój nowoczesnych technik neurochirurgicznych spowodował jednak, że powoli wraca do łask. Za ojca psychochirurgii uważa się portugalskiego lekarza – Egasa Moniza. Jednak pierwsze udokumentowane próby jej zastosowania podjął już w 1891 roku szwajcarski psychiatra – Gottlieb Burckhardt. (...)

Czynniki wpływające na wyniki badań laboratoryjnych

Diagnostyka laboratoryjna jest nieodłączną składową procesu diagnostyczno-terapeutycznego, a wyniki badań laboratoryjnych stanowią nieocenione źródło informacji o stanie zdrowia pacjenta. Pod warunkiem że wynik taki jest wiarygodny.

Ból głowy u dzieci: niedoceniany problem

Paluszek i główka to szkolna wymówka. Każdy zna to powiedzenie. Bywa używane w różnych kontekstach, ale najczęściej jest komentarzem do sytuacji, gdy dziecko skarży się na ból głowy i z tego powodu nie chce iść do szkoły lub wykonać jakiegoś polecenia rodzica. A może jest tak, że nie doceniamy problemu, którym są bóle głowy u dzieci?




bot