Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 65–80/2022
z 29 września 2022 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 



„Służba Zdrowia”: Dlaczego leczenie raka trzustki nie jest beneficjentem postępu, jaki dokonał się w onkologii?

Leszek Kraj:
Rak trzustki to jeden z najgorzej rokujących nowotworów, który przez długi czas rozwija się bezobjawowo. Szansę na 5-letnie przeżycie ma zaledwie około 5 proc. pacjentów, a rok od postawienia diagnozy przeżywa zaledwie 25 proc. chorych. W około 20 proc. przypadków rak trzustki jest operacyjny w momencie postawienia diagnozy, a u pozostałych 80 proc. chorych występują już przerzuty. I choć rak trzustki nie jest rozpowszechnionym nowotworem, bo w Polsce jest przyczyną około 3 proc. wszystkich diagnoz onkologicznych, to pod względem przyczyn zgonów z powodu chorób nowotworowych zajmuje szóstą pozycję. W ostatnich latach w wielu chorobach nowotworowych dokonał się ogromny postęp w zakresie terapii i rokowań, np. w raku piersi czy prostaty, a nawet w raku płuca i raku jelita grubego, ale nie dotyczy to raka trzustki. Fatalne rokowanie związane jest z budową guza nowotworu, która jest odmienna od pozostałych raków. Słabe unaczynienie ogranicza penetrację leków do guza, a mała ilość komórek immunokompetentnych, które są punktem uchwytu dla leków immunoonkologicznych nie pozwala wykorzystać ich potencjału.

SZ: Czy prowadzone są jakieś obiecujące badania w kierunku nowych terapii?

L.K.:
Niestety, na horyzoncie nie widać przełomowych terapii. Dlatego wydłużenie przeżycia pacjentów o każdy kolejny miesiąc jest sukcesem. W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego celem staje się wydłużenie mediany przeżycia nawet o kilka miesięcy. Potrzebna jest więc akceptacja drogi małych kroków. Bo dziś to są małe kroki, ale w przyszłości mogą być one pomostem do kolejnych terapii.

SZ: Jak pacjenci postrzegają tak postawione cele terapeutyczne?

L.K.:
Często domagają się konkretnej odpowiedzi, na pytanie „ile mi zostało czasu?” Przestrzegam moich studentów przed próbą określania tego czasu. Odpowiedź brzmi, tego nikt nie wie. Jeśli mediana wynosi 12 miesięcy, to oznacza przecież, że część chorych żyje krócej niż rok, a część dłużej.

SZ: Jakie opcje leczenia są dziś dostępne?

L.K.:
Pierwszą opcją braną pod uwagę, jak w przypadku innych nowotworów, jest leczenie chirurgiczne. Fizyczne pozbycie się tego nowotworu, jeśli tylko technicznie jest to wykonalne, daje szanse na całkowite wyleczenie. Ale do takich zabiegów kwalifikuje się zaledwie 10 do 20 proc. chorych. Jeśli nowotwór jest zaawansowany, stosuje się leczenie systemowe – chemioterapię. W pierwszej linii leczenia mamy dziś do dyspozycji trzy podstawowe schematy, które dobieramy w zależności od stanu pacjenta. Mamy też leczenia podtrzymujące dla pacjentów z mutacjami genetycznymi BRCA1 i BRCA2 w postaci inhibitorów PARP, niestety nierefundowane. Mutacje te ma jednak od kilku do kilkunastu procent chorych na raka trzustki. Więc tylko kilka procent pacjentów z rakiem trzustki kwalifikuje się do tych ukierunkowanych terapii. Pozostałe ponad 90 proc. ma wciąż bardzo ograniczone możliwości leczenia i mimo wielu przeprowadzonych prób klinicznych nie udało się wykazać efektywności kolejnych molekuł. Natomiast liposomalny irinotecan, czyli zapakowany w liposomy chemioterapeutyk irinotekan w badaniach trzeciej fazy wykazał skuteczność mierzoną wydłużeniem mediany przeżycia w miesiącach. Dzięki temu, że liposomy gromadzą się w obrębie guza i powoli uwalniają lek, działa on przez dłuższy czas i lepiej penetruje do tkanek nowotworu. Lek blokuje enzym zwany topoizomerazą, a przez to komórki nowotworowe nie mogą się namnażać i w końcu umierają. Niestety, w Polsce obecnie ta terapia nie jest jeszcze refundowana, a brakuje nam takiej opcji w drugiej linii leczenia.

SZ: Jakie są prognozy odnośnie do zachorowań i zgonów na raka trzustki?

L.K.:
Niestety, dziś w przypadku tego nowotworu liczba zachorowań prawie równa się liczbie zgonów. Prognozy mówią, że w ciągu najbliższych lat rak ten zajmie trzecie lub czwarte miejsce na liście nowotworowych przyczyn zgonów, choć wciąż będzie chorobą rzadką. A to dlatego, że coraz lepiej leczymy inne nowotwory i mimo że choruje na nie coraz więcej osób, coraz mniej umiera. Niestety, wciąż nie rozumiemy biologii tego nowotworu. Nie wiemy, dlaczego zabija tak szybko, nawet zanim dojdzie do rozsiewu. Zagadką jest także znaczna kacheksja, czyli tzw. wyniszczenie nowotworowe, bo pacjenci z guzem wielkości 3–4 cm tracą często kilkanaście kilogramów masy ciała.

SZ: Co może zatem zapobiegać zachorowaniom na raka trzustki?

L.K.:
Znamy czynniki ryzyka tego nowotworu. Są to palenie papierosów, brak aktywności fizycznej, otyłość, nadużywanie alkoholu. Nasz styl życia w 40% wpływa na ryzyko zachorowania, więc sporo jest w naszych rękach. Nie dysponujemy natomiast narzędziami do wczesnego wykrywania tego nowotworu w ramach badań przesiewowych, jak ma to miejsce w przypadku raka jelita grubego czy piersi.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy Unia zakaże sprzedaży ziół?

Z końcem 2023 roku w całej Unii Europejskiej wejdzie w życie rozporządzenie ograniczające sprzedaż niektórych produktów ziołowych, w których stężenie alkaloidów pirolizydynowych przekroczy ustalone poziomy. Wszystko za sprawą rozporządzenia Komisji Europejskiej 2020/2040 z dnia 11 grudnia 2020 roku zmieniającego rozporządzenie nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów alkaloidów pirolizydynowych w niektórych środkach spożywczych.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Miłość w białym fartuchu

Na nocnych dyżurach, w gabinecie USG, magazynie albo w windzie. Najczęściej
między lekarzem a pielęgniarką. Romanse są trwałym elementem szpitalnej rzeczywistości. Dlaczego? Praca w szpitalu jest ciężka – fizycznie i psychicznie. Zwłaszcza na chirurgii. W sytuacjach zagrożenia życia działa się tam szybko, na pełnej adrenalinie, często w nocy albo po nocy nieprzespanej. W takiej atmosferze, pracując ramię w ramię, pielęgniarki zbliżają się do chirurgów. Stają się sobie bliżsi. Muszą sobie wzajemnie ufać i polegać na sobie. Z czasem wiedzą o sobie wszystko. Są partnerami w działaniu. I dlatego często stają się partnerami w łóżku, czasami także w życiu. Gdzie uprawiają seks? Wszędzie, gdzie tylko jest okazja. W dyżurce, w gabinecie USG, w pokoju socjalnym, w łazience, a czasem w pustej sali chorych. Kochankowie dobierają się na dyżury, zazwyczaj nocne, często zamieniają się z kolegami/koleżankami, by być razem. (...)

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

Odszedł Ireneusz Zatoński

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia zmarł Irek, mój młodszy o 2 lata brat. Lekarz, który przez niemal pół wieku pełnił posługę lekarską dla mieszkańców podwrocławskiej gminy Żórawina.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Algorytmy czy intuicja?

Procedury redukują dostępną wiedzę do prostych wyborów. Ich sztywne trzymanie się zabija intelektualnego ducha medycyny, który przedkłada podejście zindywidualizowane, wynikające z doświadczenia lekarza.

Nienawiść zabija lekarzy

Lekarze bywają ofiarami fanatyków, radykałów i niezadowolonych z leczenia pacjentów. Zaczyna się od gróźb, a kończy na nożu, pistolecie czy bombie.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 




bot