Amerykanie wolą lekarzy korzystających z telefonów z aplikacjami, które można wykorzystać w gabinecie.
Fot. Thinkstock
◦ Aż 57 proc. Amerykanów dostaje od swoich lekarzy wskazówki, jaką aplikację mogą stosować, by umawiać się na wizyty, uzyskiwać informację na temat swojego stanu zdrowia czy sprawdzać wyniki badań laboratoryjnych. Dokładnie tyle samo pytanych woli się komunikować z lekarzem/placówką poprzez aplikację;
◦ 3/4 biorących udział w sondażu przyznało, że medycy używający smartfonów działają szybciej i są bardziej przekonujący, a 54 proc., że skraca to czas oczekiwania na wizytę;
◦ Jedynym minusem w stosowaniu smartfonów w gabinetach jest kwestia bezpieczeństwa danych – 4 na 10 pytanych martwi się ewentualnym wyciekiem informacji;
◦ 67 proc. pytanych Amerykanów nadal woli wizyty fizyczne w gabinecie niż konsultacje przez wideofon.
Ryan Webber, wiceprezes SOTI – firmy, która m.in. placówkom opieki zdrowotnej udostępnia platformę z narzędziami do zdalnej pracy – podkreśla, że liczba sposobów na usprawnienie pracy lekarzy za pomocą smartfonów jest nieskończona. – Ten sondaż dowodzi, że mobilność modernizuje doświadczenia pacjenta i otwiera przyszłość opieki zdrowotnej – dodaje Webber.
Nic dziwnego więc, że placówki zdrowotne w USA coraz częściej oferują pacjentom dostęp do swoich platform. W maju br. np. Community Health System ogłosił, że ich pacjenci oraz 100 współpracujących z nimi placówek już stosują Apple Health Records.
Providence St. Joseph Healthcare udostępniło pacjentom platformę, która umożliwia kontakty z placówką, umawianie wizyt, opiekę przed i po zabiegach. Pomaga też zaangażować pacjenta w leczenie oraz minimalizuje sytuacje, w których chory nie pojawia się na wizycie. Efekty? Aż 94 proc. pacjentów uznało aplikację za pomocną. Także dlatego, że tworzy społeczność i buduje zaufanie między pacjentami i instytucją.