Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2019
z 24 stycznia 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Refundacja nusinersenu:

Przełom czy wyłom?

Małgorzata Solecka

Nusinersen, jeden z najdroższych leków świata, od 1 stycznia 2019 roku jest na polskiej liście refundacyjnej. Chorzy na SMA i ich rodziny walczyli o tę decyzję kilkanaście miesięcy. A skalę problemu w podejściu do chorób rzadkich najlepiej pokazuje radość, z jaką ogłaszali, że nusinersen drogę do refundacji pokonał, jak na polskie warunki, w błyskawicznym tempie.

Praktycznie od pół roku minister zdrowia Łukasz Szumowski i odpowiedzialny za politykę lekową wiceminister Marcin Czech przy każdym spotkaniu z dziennikarzami mówili o problemie refundacji nusinersenu. Środowisko chorych na SMA – rodzice dzieci dotkniętych tą chorobą, przede wszystkim w jej najcięższej wersji, SMA1 (wczesnoniemowlęcy rdzeniowy zanik mięśni) – nieustannie przypominało, że Polska jest jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, który nie wprowadził refundacji leku (lek dopuszczono na rynek UE w maju 2017 roku). Ponad 60 tysięcy podpisów, zebranych w Internecie pod petycją do premiera Mateusza Morawieckiego o refundację nusinersenu i zapowiedź kolejnych akcji nie pozostawiała złudzeń: problem trzeba rozwiązać tu i teraz. Inaczej PiS i rząd nie przestaną być atakowani za odmowę finansowania leku – mimo deklaracji, że „każde życie jest ważne, każde życie jest święte”.

Powód zwłoki był i jest oczywisty – pieniądze. Katalogowa cena to 540 tysięcy euro za pierwszy rok kuracji, 270 tysięcy – każdy następny, do końca życia. Nusinersen nie „leczy” SMA, nie cofa objawów, ale skutecznie zatrzymuje lub hamuje jej postępy. Podany zawczasu, po diagnozie – a przed pojawieniem się pierwszych problemów – może zapobiec spustoszeniom w organizmie dziecka. Na razie jest to jedyny lek na SMA, dopuszczony do obrotu, choć sytuacja wkrótce się zmieni, bo konkurencja finalizuje prace nad wprowadzeniem na rynek terapii genowej. Z ceną – 4,5 do 5 milionów dolarów.

Ale i przy „tańszym” (choć biorąc pod uwagę prognozowane wydatki na terapię do końca życia, niekoniecznie) nusinersenie pieniądze są kosmiczne. Dylematy – ogromne.

W środowisku „SMA-ków”, jak sami o sobie mówią, burzę wywołał materiał TVN, w którym dziennikarz zestawił koszty terapii dla około trzystu dzieci (to nawet nie połowa populacji pacjentów ze SMA, choć z pewnością nie wszyscy spełnią medyczne kryteria kwalifikacji do programu) z kosztami programu lekowego raka piersi – pół miliarda złotych. Rodzice dzieci obawiali się, że takie przedstawienie problemu zostanie odczytane przez opinię publiczną jako „zabieranie” przez pacjentów ze SMA szans na leczenie innym chorym.

W wyniku negocjacji producent na pewno zszedł z ceny, choć w jakim stopniu, nie wiadomo. I publicznie ogłoszona przez ministra zdrowia decyzja (podobno, jak twierdzą posłowie opozycji, jeszcze zanim zapadły ostateczne ustalenia w sprawie ceny leku) brzmi bardzo optymistycznie: nusinersen będzie refundowany dla wszystkich pacjentów ze SMA. Wcześniej pojawiały się informacje, że mogą być z niego wykluczeni na przykład chorzy oddychający przy pomocy respiratora. Takich wykluczeń nie będzie. Będzie natomiast kwalifikacja medyczna do programu lekowego i zapewne nie wszyscy pacjenci spełnią kryteria.

Pierwsze refundowane dawki nusinersenu będą podane prawdopodobnie w marcu, może nawet w kwietniu – potrzeba dwóch, trzech miesięcy na organizację całego programu lekowego, wybór kilkunastu ośrodków, w których lek będzie podawany (konieczna jest hospitalizacja), kwalifikację pacjentów.

Czy start programu lekowego dla chorych na SMA wyprzedzi prezentację Narodowego Planu dla Chorób Rzadkich? Według ostatnich (których to z kolei?) zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia, zespół pracujący nad tym projektem ma zakończyć prace w lutym. Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich to jeden z bodaj największych wyrzutów sumienia w polskim systemie – nie tylko ochrony zdrowia, ale również, może nawet przede wszystkim, polityki społecznej. Od iluż lat mówi się o konieczności opracowania i wdrożenia programu, na który może czekać nawet 3 miliony Polaków – chorób rzadkich diagnozujemy coraz więcej, i choć każda z nich dotyczy stosunkowo małej liczby pacjentów, ogólna liczba chorych jest ogromna.

Ogromna jest też przepaść cywilizacyjna w dostępie do leków stosowanych w chorobach rzadkich. Nie ma ich, w globalnej skali, wiele – około dwustu. Tak zwanych leków sierocych koncernom nie opłaca się produkować. Ten dramat dzielą chorzy na całym świecie. Dramatem polskich pacjentów jest to, że Polska refunduje z owych dwustu około trzydziestu. I niewielkim pocieszeniem może być fakt, że w ostatnim czasie rzeczywiście widać pewną poprawę: rok przed decyzją o refundacji nusinersenu państwo zaczęło finansować inny ekstremalnie drogi lek, stosowany w a-HUS (atypowy zespół hemolityczno-mocznicowy).

I o ile dostęp do diagnostyki i specjalistów stopniowo ma szanse się poprawiać – przede wszystkim dzięki porozumieniu w sprawie leczenia chorób rzadkich, jaki zawarły kraje unijne, decydując się na stworzenie i rozwój europejskich sieci referencyjnych, które mają merytorycznie wspierać ośrodki zajmujące się poszczególnymi chorobami rzadkimi, a w bardziej skomplikowanych przypadkach nawet przejmować prowadzenie pacjenta – o tyle dostępność do leków pozostaje nierozwiązanym problemem. O tym, czy problem jest z kategorii „nierozwiązanych” czy „nierozwiązywalnych”, przynajmniej w polskich warunkach, być może przekonamy się już w tym roku.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Na czym polega świadoma pielęgnacja twarzy?

Świadoma pielęgnacja twarzy to trend, który wykracza poza zwykłe stosowanie kosmetyków. To przede wszystkim umiejętność słuchania swojej skóry, rozumienia jej aktualnych potrzeb i podejmowania decyzji pielęgnacyjnych opartych na wiedzy o składnikach aktywnych. Na czym polega świadoma pielęgnacja twarzy? Na zastąpieniu przypadkowych zakupów celowanym działaniem, minimalizacji ryzyka podrażnień i maksymalizacji efektywności.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Kształcenie: bolesna sanacja

Małopolska traci dwa neokierunki lekarskie, trzy województwa – łódzkie, mazowieckie i wielkopolskie – po jednym. Pięć szkół, które uruchomiły kształcenie przyszłych lekarzy bez pozytywnej opinii PKA, nie przeszło nadzwyczajnego audytu. To wcale nie musi być koniec wojny o zmiany w systemie kształcenia przeddyplomowego lekarzy. Nie musi i najprawdopodobniej – nie będzie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Brytyjska służba zdrowia dynamicznie rozwija „wirtualne oddziały szpitalne”

Zapewniają one opiekę na poziomie szpitala, ale prowadzoną w przyjaznym otoczeniu – w domu pacjenta. W tym środowisku pacjenci lepiej dochodzą do zdrowia, rzadziej wracają do szpitala, a przede wszystkim to tańsza forma leczenia niż standardowa hospitalizacja. W Wielkiej Brytanii mają już ponad 12 tys. wirtualnych łóżek, a planowanych jest kolejnych 15 tys.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Irygatory dentystyczne: udokumentowaną klinicznie metoda higieny jamy ustnej

Irygatory do zębów stanowią udokumentowaną klinicznie metodę higieny jamy ustnej, redukującą płytkę nazębną o 74-89% i krwawienie dziąseł o 33-82% w porównaniu z samym szczotkowaniem. Najnowsze badania randomizowane i metaanalizy z lat 2015-2025 potwierdzają skuteczność porównywalną lub przewyższającą tradycyjną nić dentystyczną, szczególnie u pacjentów z aparatami ortodontycznymi, implantami i chorobami przyzębia. American Dental Association przyznała tym urządzeniom Znak Akceptacji na podstawie ponad 70 badań klinicznych. Choroby przyzębia dotykają 62% dorosłych Polaków, a ich związek z chorobami układowymi (serce, cukrzyca) czyni skuteczną higienę jamy ustnej priorytetem zdrowia publicznego.




bot