Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2019
z 19 grudnia 2019 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pacjenci i lekarze oceniają zmiany ostatnich 4 lat

Krzysztof Boczek

Pacjenci mają krytyczną opinię nt. zmian, jakie zaszły w opiece zdrowotnej w ciągu ostatnich 4 lat. A lekarze? Jeszcze gorszą – wystawiają głównie jedynki.



W 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość głosiło, iż służba zdrowia to także „ruina i zgliszcza”. PiS obiecywał rozwiązać problemy. Czy tak się stało? Jak Polacy oceniają wprowadzane zmiany?

OKO.press, portal typu fact-checking, przeanalizował 6-stronicowy program PiS-u z kampanii wyborczej w 2015 r. nt. służby zdrowia. Dziennikarze wyliczyli, że PiS nie zrealizował żadnej z 9 głównych obietnic złożonych w tym dokumencie. W tym 8 w ogóle, a jedną tylko częściowo.


Nie wykonano:

1. likwidacji NFZ – nadal istnieje;

2. podwyższenia wydatków publicznych liczonych w proc. PKB – rezydentów oszukano, stosując PKB z 2 lat wstecz, w efekcie czego proc. PKB przeznaczany na zdrowie spadł w do 4,43 proc. PKB;

3. skrócenia kolejek do lekarzy – wydłużyły się o średnio 66 proc. do specjalistów. Z danych Fundacji Watch Health Care wynika, że wśród 43 dziedzin świadczeń zdrowotnych, czas oczekiwania w 13 jest bez zmian, skrócił się w 4 z nich (m.in. neurologia, operacje zaćmy), a aż w 26 wydłużył;

4. ograniczenia biurokracji – skarżą się na nią nadal pacjenci i jeszcze bardziej lekarze;

5. poprawy ratownictwa medycznego – ratownicy protestowali, potem część z nich wyjechała za granicę, w efekcie teraz trudno obsadzać karetki;

6. zwiększenia informatyzacji systemu, udostępniając Karty Zdrowia pacjentom – nadal ich nie ma;

7. obniżenia cen leków refundowanych, ustalając górną granicę wydatków pacjenta na leki – tych limitów brak;

8. przywrócenia zaufania i godności pracownikom personelu medycznego – PiS wszedł w spór z: rezydentami, ratownikami, laborantami, rehabilitantami i dyrektorami szpitali. Większość z nich rozjuszył, zamiast podnieść prestiż ich zawodu;

9. utworzenia gabinetów dentystycznych i opieki pielęgniarsko-higienistycznej w każdej szkole podstawowej i średniej – tuż przed ostatnimi wyborami, we wrześniu 2019 r., PiS uchwalił ustawę w tym zakresie, ale taka opieka fizycznie jest w średnio co trzeciej szkole.


Tylko ta ostatnia obietnica została więc wypełniona. Częściowo, bo na papierze.


SZPITALE PO TSUNAMI

Niekorzystne efekty rządów ostatnich 4 lat można długo wymieniać. Przypomnijmy te najistotniejsze:

• Według raportu NIK czas oczekiwania na gwarantowane świadczenia zdrowotne w 2015 r. wynosił średnio 3 miesiące, a w 2019 – 4,3 miesiąca. To wzrost o ponad 40 proc.

• Od utworzenia przez ministra Konstantego Radziwiłła sieci szpitali sytuacja tych placówek dramatycznie się pogarsza. Zadłużenie szpitali powiatowych wzrosło prawie 3-krotnie w ciągu 4 lat – wynika z badania naukowców SGH na 118 tego typu jednostkach. Zadłużenie ogółu szpitali jest na tyle duże, że stało się tajemnicą przed wyborami – Ministerstwo Zdrowia po raz pierwszy nie opublikowało tych danych.

• Oddziały szpitalne zamykane są obecnie w tempie 20 w skali miesiąca. W samej tylko Małopolsce, w ciągu półtora roku od wprowadzenia sieci zamknięto 28 szpitalnych oddziałów.

• O sytuacji świadczą też problemy największego (18 klinik, 600 lekarzy) polskiego szpitala na ul. Banacha w Warszawie – w październiku wstrzymał działanie aż 9 sal operacyjnych! Ze względu na brak pieniędzy i kadr. A to szpital kliniczny uniwersytetu medycznego, w stolicy kraju. Tutaj nie powinno brakować ani personelu, ani funduszy. Tymczasem w połowie października ryczałt w ramach sieci szpitali został wykorzystany w 100 proc. i dyrekcja nakazała, by wykonywano tylko pilne operacje.


Fakty są tak przytłaczające, że kontrowersyjny tytuł kampanii prowadzonej przez izby lekarskie –„Polska to chory kraj” – został przyjęty w kraju ze zrozumieniem. Głowę posypują popiołem także członkowie rządzącej partii. Radny sejmiku z PiS, dyrektor Szpitala Powiatowego w Garwolinie oraz wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP), Krzysztof Żochowski, w wywiadzie dla SZ, mówił o błędach, jakie popełnili w ochronie zdrowia jego partyjni koledzy. Wielokrotnie wytykał, że wzrost kosztów szpitali nie został pokryty przez rząd i dlatego szpitale powiatowe popadają w długi. – Ten wstyd jest. To rzecz oczywista – mówił zapytany, czy czerwieni się za partyjnych kolegów.

Wicepremier Jarosław Gowin przyznał, że sieć szpitali „w takiej wersji, w jakiej funkcjonuje obecnie, się po prostu nie sprawdza”. Nawet Jarosław Kaczyński, prezes PiS, przyznał pośrednio, że sytuacja w ochronie zdrowia jest kiepska. – Ten problem ze służbą zdrowia to jest kwestia jeszcze 2–3 kadencji – zapowiadał w końcówce kampanii. Musi więc być bardzo źle, skoro na problemy, które PiS obiecał rozwiązać w 4 lata, teraz partia potrzebuje dodatkowych 8–12 lat.

Już w listopadzie 2018 r., czyli po 3 latach rządów PiS-u, aż 65 proc. Polaków źle oceniało stan publicznej służby zdrowia, w tym także 60 proc. zwolenników tej partii. Aż 46 proc. pytanych krytykowało działania rządu w tym zakresie.


Litania skarg

Rok później, we wrześniu br., liczba krytyków wzrosła prawie o połowę – już aż 62 proc. Polaków krytycznie oceniało działania PiS-u w zakresie służby zdrowia. Polacy jednoznacznie twierdzili: nie doszło do poprawy. Tylko 27 proc miało odmienne zdanie. Z tego też powodu służba zdrowia stała się jednym z najbardziej istotnych tematów kampanii wyborczej.

W ogólnopolskich sondażach najbardziej Polaków gniecie biurokracja w szpitalach i przychodniach, zbyt mała liczba lekarzy i za małe wydatki na ten sektor. Oczekiwanie na SOR-ach nie podoba się 65 procentom.

W sondażu w ramach projektu „Razem dla zdrowia” (wrzesień 2018) to kolejki do specjalistów są największą zmorą pacjentów – 87 proc. z pytanych najbardziej przeszkadzał długi czas oczekiwania.
Z pogłębionych badań opinii pacjentów Fundacji My Pacjenci wynika, że pytani właściwie prawie nic nie chwalą. Jedynie ratowanie życia ludzkiego – to wg nich działa dobrze. Nawet zwolnienia elektroniczne czy możliwość umawiania wizyt w Internecie nie są postrzegane jako duże usprawnienia. Jakość świadczeń pozostała na tym samym poziomie, co jednak już chorych nie satysfakcjonuje.


Lista skarg jest długa. Wymieńmy tylko najważniejsze:

• utrudniony dostęp do specjalistów i rehabilitacji poprzez znaczące wydłużenie się kolejek do nich;
• brak poprawy opieki dla przewlekle chorych;

• brak pozytywnych zmian dla pacjentów onkologicznych;

• brak nakładów na profilaktykę;

• brak efektywnej komunikacji ze strony NFZ – np. nie wszystkie informacje na wyszukiwarce www.kolejki.nfz.pl są zgodne z rzeczywistością;

• brak pełnej, kompleksowej informacji o dostępnych terapiach – NFZ przekazuje wiele informacji, które są rozproszone, trudne do znalezienia dla pacjenta; to szczególnie trudne dla osób starszych, które nie korzystają z Internetu;

• pacjenci wypisani ze szpitala są pozostawieni sami sobie, trafiają w systemową próżnię, która przyczynia się do marnotrawienia efektów terapeutycznych uzyskanych w szpitalu;

• brak indywidualnego traktowania chorych, rutyna, stosowanie „utartych” schematów leczenia;

• brak kompleksowej opieki nad pacjentem;

• wzrost wydatków prywatnych pacjentów z chorobami przewlekłymi – wydają z własnej kieszeni więcej na badania diagnostyczne, genetyczne, rehabilitację.


Lekarze:
rząd oblewa egzamin


By sprawdzić opinie personelu medycznego nt. oceny zmian ostatnich 4 lat, przeprowadziliśmy internetową ankietę. Prosiliśmy uczestników, by większość problemów z ostatnich 4 lat oceniali w skali 1 (bardzo źle) do 6 (bardzo dobrze). W oczach uczestników ankiety działania rządu wypadły... katastrofalnie! W żadnej z ocenianych sfer, rząd PiS nie otrzymał nawet dostatecznego – prawie wyłącznie jedynki i dwójki.

• W generalnej ocenie działań PiS-u przez ostatnie 4 lata w ochronie zdrowia, połowa pytanych (50,3 proc.) wystawia najniższą ocenę, a prawie 1/3 (31,5 proc.) – dwójkę. Czyli zmiany w ochronie zdrowia bardzo źle i źle ocenia lwia część (81,8 proc.) lekarzy, pielęgniarek i pozostałych medyków. Na ocenę dostateczną PiS zasłużył tylko w oczach co siódmego pytanego (12,1 proc.). Oceny wyższe wystawiła znikoma liczba pytanych (6,2 proc.). Bardzo istotne jest, że gdyby wydzielić tylko oceny lekarzy, to 1 lub 2 wystawiło rządowi ponad 90 proc. biorących udział. Pielęgniarki nieco lepiej oceniają zmiany ostatnich lat. Podobnie jest przy innych pytaniach.

• Zaledwie 4,9 proc. badanych twierdzi, że opieka zdrowotna przez ostatnie 4 lata się poprawiła. Przeciwne zdanie ma ponad 80 proc. medyków, a 14,9 proc. – iż jest na tym samym poziomie.

• Zapytani o plusy działań PiS-u w opiece zdrowotnej medycy odpowiadają: „nie ma takich”, „zero”, „brak”, „nie widzę”, „a są jakieś?”. Ponad 1/4 z badanych nie potrafiła wymienić ani jednego plusa zmian ostatnich 4 lat. Ci, którzy je dostrzegają, zdecydowanie najczęściej wymieniają: podwyżki płac w branży, zwłaszcza rezydentów. Do plusów zaliczana jest także: informatyzacja służby zdrowia (e-ZLA, e-recepty) czy krótsze kolejki w niektórych dziedzinach, częściowo darmowe leki dla 75+, większa liczba studiujących medycynę.


Za to minusów respondenci dostrzegają aż nadto – niektóre odpowiedzi liczyły po 6–8 linijek drobno zapisanych. Rekordziści wskazywali ponad 20 minusów. Najczęściej wymieniano:

• stworzenie sieci szpitali

• wydłużenie kolejek do specjalistów

• niedofinansowanie publicznej służby zdrowia

• kłamstwa nt. liczenia nakładów względem PKB sprzed 2 lat

• pogłębiający się deficyt personelu, zwłaszcza w szpitalach

• zamykanie oddziałów oraz spadek liczby łóżek na nich istniejących

• przeciążenia SOR-ów

• rosnąca biurokracja

• kiepska organizacja pracy

• wzrastające zadłużenie szpitali.


Niektórzy pisali o zapaści publicznej służby zdrowia, pojedyncze osoby zgłaszały próby zastraszania i szantażowania przez przełożonych, a całkiem sporo osób skarżyło się na braki leków – nawet podstawowych – na oddziałach szpitalnych [o tym więcej na stronie 20].


• Wprowadzenie sieci szpitali spotkało się z druzgocącą krytyką – bardzo źle (55,4 proc.) lub źle (26,9 proc.) ocenia to w sumie 82,3 proc.! Tylko 13,8 proc. daje dostateczny. I głównie pielęgniarki.

• Jeszcze gorzej lekarze oceniają to, jak MZ rozwiązywało konflikty z personelem medycznym, tj. rezydentami, ratownikami, rehabilitantami itd. Bardzo źle (63,6 proc.) lub źle (23,3 proc.) widzi to w sumie prawie 87 proc. pytanych! Dostatecznie oceniło tę sferę tylko 7,4 proc. medyków.

• Absolutnie katastrofalna jest ocena działań rządu i MZ w kwestii wyliczania 6,8 proc. wydatków PKB na ochronę zdrowia – jedynkę wystawia prawie 80 proc. pytanych! A dwójkę 13,6 proc. W sumie bardzo źle lub źle ocenia to 92,1 proc. personelu medycznego. Przy czym znowu, gdyby tylko wydzielić oceny lekarzy, to wskaźnik ocen bardzo złych i złych przekracza... 96 proc.

• Łatanie braków kadrowych w opiece medycznej 70,5 proc. medyków ocenia jak najgorzej, a kolejne 20 proc. źle.

• Za walkę z zadłużaniem szpitali, jeszcze więcej, bo aż 74,9 proc. respondentów ponownie wystawia jedynkę, a 16,2 proc. – dwójkę. Czyli znowu ponad 90 proc. fatalnych ocen. Ledwo 6,2 proc. biorących udział wystawia dostateczny.

• Bardzo podobne są wyniki, gdy pytamy personel o ocenę działań rządu w celu skrócenia kolejek do lekarzy – najgorsze oceny (tj. 1 lub 2) wystawia ponad 90 proc. pytanych!




W imieniu pacjentów

Po realizacji projektu „Razem dla zdrowia” Fundacja My Pacjenci, w imieniu leczonych w Polsce, sprecyzowała, co należy zmienić w opiece zdrowotnej w najbliższej przyszłości.

• Uruchomienie publicznego systemu wiarygodnej informacji umożliwiającego samodzielne znajdowanie usług i świadczeń w systemie ochrony zdrowia.

• Wyrównanie dostępu do świadczeń dla pacjentów niezależnie od miejsca zamieszkania – dofinansowanie podróży w przypadku braku wyboru placówki w określonej odległości od miejsca zamieszkania.

• Stworzenie rejestrów medycznych podających do publicznej wiadomości wiarygodne informacje o jakości, skuteczności i bezpieczeństwie leczenia w poszczególnych placówkach.

• Zmniejszenie kolejek do specjalistów, badań diagnostycznych i rehabilitacji.

• Usprawnienie organizacji pracy w placówkach – współpracę lekarza z pielęgniarką, ograniczenie „papierologii” dla lekarza w trakcie wizyty.

• Uruchomienie konsultacji online – to oszczędzi czas lekarza i pacjenta.

• Zwiększenie uprawnień dla lekarzy POZ w zakresie diagnostyki.

• Wprowadzenie opieki koordynowanej, opartej na współpracy zawodów medycznych z jednym lekarzem prowadzącym przez cały proces diagnozowania i leczenia.

• Zwiększenie uprawnień i dostępu do usług pielęgniarek, w tym środowiskowych.

• Uruchomienie wysokospecjalistycznych ośrodków dla pacjentów z rzadkimi chorobami.

• Starszym pacjentom informacja powinna być przekazywana w tradycyjnej formie, tj. ulotek, na infolinii.

• Włączanie przedstawicieli pacjentów do procesu decyzyjnego w zakresie rozwiązań systemowych.

• Edukacja w zakresie antydyskryminacji (nadawanie lekarzom certyfikatów, np. „przyjazny LGBT”).




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Artrogrypoza: kompleksowe podejście

Artrogrypoza to trudna choroba wieku dziecięcego. Jest nieuleczalna, jednak dzięki odpowiedniemu traktowaniu chorego dziecku można pomóc, przywracając mu mniej lub bardziej ograniczoną samodzielność. Wymaga wielospecjalistycznego podejścia – równie ważne jest leczenie operacyjne, rehabilitacja, jak i zaopatrzenie ortopedyczne.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot