Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2019
z 21 lutego 2019 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Na razie w aptekach bez zmian

Ewa Szarkowska

W projekcie nowelizacji Prawa farmaceutycznego skierowanym pod obrady rządu nieoczekiwanie zniknął zapis umożliwiający aptekom udział w programie rządowym Karta Dużej Rodziny. Toczący się od lat spór o zasadność całkowitego zakazu reklamy aptek w Polsce rozgorzał na nowo.

Jeszcze w grudniu 2018 r. wydawało się, że determinacja ministra zdrowia oraz minister rodziny, by wprowadzić zmiany, które pozwolą rodzinom wielodzietnym korzystać z ulg także przy zakupie nieobjętych refundacją leków i wyrobów medycznych w aptekach, jest duża. Ale od stycznia już wiadomo, że Karta Dużej Rodziny honorowana w polskich aptekach długo jeszcze nie będzie.


Planowano wprowadzić wyjątek

Zgodnie z obowiązującym w Polsce od 2012 r. prawem, reklama apteki i punktu aptecznego jest całkowicie zakazana. Nie stanowią jej jedynie informacja o lokalizacji i godzinach pracy placówki. Projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego, autorstwa dwóch resortów: zdrowia i sprawiedliwości, przekazany do konsultacji społecznych 1 października 2018 r., wprowadzał do istniejącego zakazu reklamy kolejny wyjątek – możliwość zamieszczenia w lokalu apteki znaku programu Karty Dużej Rodziny oraz zamieszczenie informacji w wykazie uczestników rządowego programu, prowadzonym w postaci elektronicznej. Jak wyjaśniali projektodawcy, takie zmiany w art. 94a Prawa farmaceutycznego są konieczne dla umożliwienia aptekom i punktom aptecznym honorowania Karty Dużej Rodziny. „Obecne brzmienie przepisów uniemożliwia dokonanie tych czynności bez narażenia się na odpowiedzialność z tytułu prowadzenia nieuprawnionej reklamy” – to cytat z oficjalnego uzasadnienia projektu, pilotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 129b ustawy, za prowadzenie reklamy apteki i punktu aptecznego oraz promowanie ich działalności inspekcja farmaceutyczna może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 50 tys. zł.

Aby zostać partnerem w programie KDR i udzielać zniżek członkom rodzin wielodzietnych, zainteresowany podmiot musi podpisać stosowną umowę z resortem rodziny lub z wybraną w otwartym konkursie ofert organizacją pozarządową, której zlecił zawieranie takich umów. Obecnie zadanie to realizuje Związek Dużych Rodzin 3+. Jednym z warunków zawartej umowy jest zamieszczenie przez podmiot logo rodziny wielodzietnej i znaku „Tu honorujemy Kartę Dużej Rodziny”. Dane wszystkich partnerów KDR, tj. nazwa, logo, informacje o udzielanych zniżkach, w tym miejsce świadczenia zniżek są publikowane w ogólnodostępnym Portalu Informacyjno-Usługowym Emp@tia pod adresem: https://empatia.mpips.gov.pl/web/piu/kdr.


Propozycja wypada
z procedowanego projektu


W drugiej połowie grudnia 2018 r. szeroko konsultowany projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego trafił pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów, ale w przekazanej wersji dokumentu nie było już zapowiadanej liberalizacji zakazu reklamy. Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśniło, że aktualna wersja projektu, znajdująca się na stronie Rządowego Centrum Legislacji, została okrojona i obejmuje najpilniejsze zmiany pozwalające zwalczać tzw. odwrócony łańcuch dystrybucji leków deficytowych. – Każdy miesiąc zwłoki w przyjęciu tych przepisów powoduje ryzyko narażenia obywateli na sytuację braku dostępności leków takich jak np. leki przeciwzakrzepowe czy leki onkologiczne – podkreślał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Poinformował, że pozostałe zmiany, zaproponowane w projekcie z 1 października 2018 r., będą przedmiotem dalszych prac prowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia. – Ustalenia konferencji uzgodnieniowej pokazały, iż wymagają one dalszych prac i konsultacji z organizacjami pozarządowymi oraz wojewodami – tłumaczył wiceminister.


Weto stawia samorząd aptekarski

Z lektury uwag zgłoszonych podczas konsultacji społecznych, dostępnych na stronach RCL, wynika, że modyfikacji art. 94a sprzeciwiał się – chyba jako jedyny – samorząd aptekarski. W ocenie Naczelnej Rady Aptekarskiej zmiana ta stanowiłaby niepotrzebny i niebezpieczny wyłom w zakazie reklamy aptek i ich działalności, gdyż każda norma łagodząca ten przepis, w tym dotycząca KDR, będzie wykorzystywana nie w celu promocji tego programu, tylko w celu reklamy danej apteki lub sieci aptek. NRA argumentowała, że obecne brzmienie art. 94a nie wyłącza oraz nie ogranicza prawa aptek do przyznawania uprawnień członkom rodzin wielodzietnych. „Podmioty prowadzące apteki ogólnodostępne mogą przyznawać członkom rodzin wielodzietnych uprawnienia na zasadach określonych w ustawie o Karcie Dużej Rodziny” – przekonywała projektodawców korporacja zawodowa aptekarzy.

W listopadzie 2018 r. w przestrzeni publicznej pojawia się list otwarty, w którym grupa kilkudziesięciu farmaceutów (działaczy samorządowych i konsultantów w dziedzinie farmacji) żąda od premiera oraz szefów resortów: sprawiedliwości, zdrowia oraz rodziny wycofania propozycji zmiany art. 94 umożliwiającej honorowanie KDR, określając ją jako szkodliwą dla polskich aptek i ich pacjentów. W opinii sygnatariuszy nie istnieje żadna merytoryczna przesłanka do zmian, przepis jest jasny i gwarantuje właściwe funkcjonowanie aptek jako placówek ochrony zdrowia publicznego. „Troska organizacji lobbystycznych i ich członków, reprezentujących wyłącznie duże sieci aptek, o polskie rodziny to iluzja, która ma przesłonić rzeczywisty cel proponowanej zmiany przepisów dotyczących zakazu reklamy aptek i prawdziwe intencje tych, którzy tę nowelizację inspirowali” – to fragment pisma, podpisanego m.in. przez Grzegorza Kucharewicza, Marka Jędrzejczaka i Krzysztofa Przystupę, czyli członków ścisłego kierownictwa Naczelnej Izby Aptekarskiej, które kilka lat temu doprowadziło do uchwalenia całkowitego zakazu reklamy aptek i świadczonych przez nie usług.


NIA: apteki mogą już teraz
honorować KDR


W grudniu ub.r. na łamach jednej z ogólnopolskich gazet wiceprezes NRA Marek Tomków stwierdza: „Wyjaśnijmy rzecz podstawową: już dziś apteki mogą uczestniczyć w programie Karty Dużej Rodziny. Nie mogą jedynie się tym wszem wobec chwalić. I tak powinno pozostać”. Nie mija nawet miesiąc od publikacji tej wypowiedzi, kiedy media donoszą, że projektowana liberalizacja art. 94a zniknęła z ostatecznej wersji projektu nowelizacji przekazanej pod obrady rządu.

Tomasz Leleno, rzecznik prasowy NIA podkreśla, że wstrzymanie przez Ministerstwo Sprawiedliwości prac nad zmianami obecnej formuły zakazu reklamy aptek w kontekście Karty Dużej Rodziny zamyka możliwość wykorzystania rządowego programu do celów marketingowych, a więc tworzenia przez niektóre sieci aptek programów lojalnościowych, zwiększających sprzedaż preparatów. NIA popiera takie podejście. Nadal przekonuje, że istniejące rozwiązania prawne umożliwiają placówkom sieciowym uczestnictwo w programie KDR, bez konieczności zmian obecnej konstrukcji zakazu reklamy aptek. Taką możliwość – zdaniem NIA – daje dopisanie aptek do listy podmiotów już uczestniczących w programie. – Obecnie blisko 17 tys. punktów w Polsce honoruje Kartę Dużej Rodziny, wśród nich są placówki ochrony zdrowia oraz kancelarie prawne, w stosunku do których nadal obowiązuje zakaz reklamy. W kancelariach adwokackich i radcowskich zakaz reklamy obowiązuje od 85 lat, czy gabinetach lekarskich – od 28 lat. Zmiana przepisów w tym zakresie nie jest planowana, gdyż nie stanowią one przeszkody w wykonywaniu zawodu zaufania publicznego – podkreśla Tomasz Leleno.


Izba mija się z prawdą?

W opinii Macieja Konarowskiego z Kancelarii KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński nie sposób zgodzić się z takimi twierdzeniami przedstawicieli NIA. Prawnik podkreśla, że zarówno praktyka organów Inspekcji Farmaceutycznej, jak i orzecznictwo sądowe uznają uczestniczenie we wszelkich programach rabatowych, pozwalających na oferowanie tańszych leków, za reklamę apteki. Przykładem takiego rozstrzygnięcia jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 sierpnia 2016 r., w którym sąd stwierdził, że: „Pojęcie reklamy stanowi, iż jest nią każde działanie, które ma na celu zachęcenie potencjalnych klientów do zakupu konkretnych towarów lub do skorzystania z określonych usług, bez względu na to, czy mamy do czynienia z nowym klientem apteki, czy też z klientem, który już w aptece się zaopatrywał. Istotą reklamy apteki w tym przypadku jest bowiem przyciąganie klientów poprzez skonstruowane w tym celu programy o charakterze rabatowym”.

Mec. Konarowski zwraca uwagę również na stanowisko ministra zdrowia, który wprost stwierdził, że „Apteki nie mogą przystępować do Karty Dużej Rodziny ze względu na zakaz reklamy aptek wynikający z art. 94a ust. 1 PF”. Takie stanowisko prezentowali też wysokiej rangi urzędnicy resortu rodziny przy okazji odpowiedzi na interpelacje poselskie. Ponadto na brak możliwości udziału aptek w programie KDR wskazują bezpośrednio „Wytyczne do zawierania umów ws. przyznawania uprawnień członkom rodzin wielodzietnych na podstawie Karty Dużej Rodziny” wydane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, stanowiące załącznik do regulaminu programu.


Kancelarie mają większą swobodę

– Nie jest prawdą, jakoby istniał bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, zakazujący kancelariom reklamowania się – podkreśla mec. Maciej Konarowski. Po pierwsze, zakaz reklamy nie odnosi się do kancelarii, tylko do adwokatów/radców prawnych. Po drugie, norma wynika z wewnętrznej regulacji samorządowej – Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (Kodeksu Etyki Adwokackiej) wydanego na podstawie uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej, a nie tak jak w przypadku zakazu reklamy aptek – ustawy. Po trzecie, art. 94a prawa farmaceutycznego stanowi, że nie jest reklamą informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki, podczas gdy Kodeks Etyki Adwokackiej w § 23a dopuszcza cały wachlarz wyjątków, m.in. umieszczanie informacji na dokumentach firmowych, czy też oferty w postępowaniu o charakterze przetargu lub konkursu oraz ofert złożone na wyraźne życzenie potencjalnego klienta, w których dozwolone jest podawanie informacji o działalności zawodowej adwokata, mogących mieć znaczenie przy ocenie tej oferty. – Kancelariom wolno zamieszczać informacje prasowe bezpośrednio związane z pomocą prawną, zamieszczać wpisy w książkach adresowych i telefonicznych, przesyłać informacje za pomocą elektronicznych środków komunikacji na wyraźne życzenie potencjalnego klienta, umieszczać informacje na stronach internetowych oraz dane o tej stronie w katalogach i wyszukiwarkach, czy wreszcie wydawać broszury lub informatory – wylicza mec. Konarowski.

Kancelarie prawne mogą informować też o rodzaju i zakresie świadczonej przez adwokata pomocy prawnej, ze wskazaniem preferowanych dziedzin prawa, o współpracy z kancelariami zagranicznymi i możliwości świadczenia pomocy prawnej w obcych językach. Prawo dopuszcza podanie roku założenia kancelarii lub spółki oraz daty rozpoczęcia działalności, informacji o przynależności do określonej izby adwokackiej, zamieszczenie wykazu publikacji adwokata, a także publikację jego wizerunku. – Nie ulega zatem wątpliwości, że NIA w przekazanym komunikacie mija się z prawdą – uważa mec. Maciej Konarowski.


Pracodawcy: prace muszą być
kontynuowane


O powrót do prac umożliwiających udział aptek w programie i nieuleganie presji korporacji aptekarskiej apelują organizacje pracodawcze. Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET podkreśla, że korzyści z obniżenia współpłacenia przez rodziny wielodzietne za produkty nieobjęte refundacją są istotne i co więcej, społecznie oczekiwane, na co wskazują wyniki badań przytoczone w raporcie NIK, jak i liczne sygnały docierające do resortu rodziny. – Źle się stało, że tak długo wyczekiwana przez wielu aptekarzy i pacjentów regulacja zniknęła nieoczekiwanie z projektu skierowanego pod obrady rządu. Mamy jednak nadzieję, że prace nad wprowadzenie programu Karty Dużej Rodziny do polskich aptek, zgodnie ze składanymi deklaracjami, nie zostaną zatrzymane – podkreśla prezes ZPA PharmaNET Marcin Piskorski.

O pilny powrót do prac nad nowelizacją apelują także Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Ich zdaniem udział aptek w programie Karty Dużej Rodziny byłby działaniem świetnie uzupełniającym rządowe programy prospołeczne m.in. „500+”. Organizacje stoją na stanowisku, że obecna rygorystyczna interpretacja zakazu reklamy aptek jest antypacjencka i antyspołeczna, gdyż doprowadziła do ograniczenia działań prospołecznych i prozdrowotnych, do których apteka jako placówka zdrowia publicznego jest wręcz zobowiązana.


Potrzebne prawo propacjenckie

Mec. Maciej Konarowski zwraca uwagę, że całkowity zakaz reklamy aptek jest ewenementem, gdyż tak restrykcyjne regulacje nie obowiązują w żadnym innym segmencie polskiego rynku. – Nawet w przypadku leków nie ma całkowitego zakazu reklamy – podkreśla prawnik i dodaje: – Wydaje się, że w Polsce zapominamy, iż głównym celem przepisów prawa farmaceutycznego jest zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom, a nie utrudnienie przedsiębiorcom prowadzenia działalności gospodarczej.
Zdaniem mec. Konarowskiego samorząd aptekarski ma prawo bronić interesów indywidualnych aptekarzy, ale ubolewa, że wypowiadające się w jego imieniu osoby posługują się często nieprawdziwymi argumentami, ubierając je w otoczkę propacjencką, a tak nie jest. – Obecny całkowity zakaz reklamy aptek uderza de facto właśnie w pacjentów, bo to w ich interesie jest posiadanie informacji o lokalizacji apteki, zmierzenie w niej ciśnienia czy też wypożyczenie inhalatora. Dlatego mam nadzieję, że prace legislacyjne nad przepisem łagodzącym obecny zakaz reklamy aptek zostaną przywrócone oraz że zmieni się także obecna praktyka organów inspekcji farmaceutycznej, prowadząca do wielu absurdów. Z jednej strony mamy do czynienia z interesem części środowiska aptekarskiego, z drugiej strony z interesem pacjentów. I to właśnie interes pacjenta powinien wieść prym w zmianach legislacyjnych, zwłaszcza w prawie farmaceutycznym. W innych krajach wyraźnie widać tendencję do poszerzania kompetencji farmaceutom, dlatego też jest to wskazany kierunek rozwoju prawodawstwa w Polsce – podsumowuje adwokat z Kancelarii Prawnej KRK.


MZ: zmiana przepisu konieczna

W opinii Ministerstwa Zdrowia kwestię uczestniczenia aptek w programie rządowym Karta Dużej Rodziny należy uregulować ustawowo, nie ma więc planu wycofania się z projektowanego przepisu. Obecnie resort czeka na decyzję kancelarii premiera w zakresie trybu dalszego procedowania przepisów wyłączonych z projektu PF. – Minister sprawiedliwości, w porozumieniu z ministrem zdrowia, wystąpił do Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. utworzenia i funkcjonowania Centrum Analiz Strategicznych o nadanie pozostałym przepisom procedowanym uprzednio jako projekt UD 374 osobnego numeru w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów oraz wskazanie ministra zdrowia jako właściwego do kontynuowania prac w tym zakresie. Aktualnie czekamy na odpowiedź – informuje dyrektor biura Komunikacji MZ Sylwia Wądrzyk.


Zakaz reklamy aptek
sprzeczny z prawem UE


11 kwietnia 2018 r. Komisja Europejska zamknęła postępowanie EU-Pilot 7216/14/MARK, wszczęte w wyniku skargi Konfederacji Lewiatan dotyczącej całkowitego zakazu reklamy aptek, punktów aptecznych i ich działalności w Polsce, w którym kwestionowała zgodność art. 94a ustawy z prawem UE, oraz zapowiedziała wszczęcie dalszych kroków. Oznacza to, że wyjaśnienia Polski wskazujące na zasadność, konieczność oraz proporcjonalność zakazu reklamy aptek, nie zostały przez Komisję Europejską przyjęte i prawdopodobnie skieruje ona skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa więc za zasadne rozszerzenie zakresu planowanej nowelizacji tego przepisu w sposób wskazany w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 4 maja 2017 r. w sprawie C-339/15 Vanderborght, w którym uznano ogólny i całkowity zakaz reklamy usług dentystycznych w Belgii za niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Zakwestionowany zakaz był bliźniaczo podobny do obowiązującego w Polsce zakazu reklamy aptek. Podobieństwa dotyczą: całkowitego i ogólnego zakazu reklamy, enumeratywnej listy dozwolonych informacji o prowadzonej działalności oraz deklarowanych celów, takich jak ochrona zdrowia publicznego oraz godności zawodu.

„W opinii Trybunału cele, którym ma służyć zakaz reklamy usług dentystycznych mogłyby zostać osiągnięte przy zastosowaniu mniej restrykcyjnych środków określających, gdy to konieczne, w sposób ścisły formy i warunki używania przez lekarzy dentystów środków komunikacji. Ze względu na powyższe, zastosowane ograniczenie ma charakter nieproporcjonalny i jest niezgodne z art. 56 TFUE. Komisja Europejska, podejmując decyzję o nieprzyjęciu argumentacji Polski w sprawie EU-Pilot 7216/14/MARK, oparła swoje stanowisko właśnie na wyroku w sprawie C-339/15 Vanderborght” – tłumaczył MSZ w trakcie uzgodnień i konsultacji nieokrojonego jeszcze projektu nowelizacji prawa farmaceutycznego. Propozycja ta została jednak odrzucona, gdyż „projektowana regulacja nie służy i nie może służyć wykonaniu przyszłego orzeczenia TSUE. W sytuacji, w której w obrocie prawnym znajdzie się orzeczenie, którego treść nakłada na Polskę obowiązek zmiany przepisów art. 94a Pf polegający na uchyleniu całkowitego zakazu reklamy aptek lub ich działalności, zostaną podjęte stosowne działania legislacyjne. Aktualnie brak jest uzasadnienia dla uchylenia zakazu przewidzianego w art. 94a Pf”.




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Ból głowy u dzieci: niedoceniany problem

Paluszek i główka to szkolna wymówka. Każdy zna to powiedzenie. Bywa używane w różnych kontekstach, ale najczęściej jest komentarzem do sytuacji, gdy dziecko skarży się na ból głowy i z tego powodu nie chce iść do szkoły lub wykonać jakiegoś polecenia rodzica. A może jest tak, że nie doceniamy problemu, którym są bóle głowy u dzieci?

Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Chorzy na nienawiść

To, co tak łagodnie nazywamy hejtem, to zniewagi, groźby i zniesławianie. Mowa nienawiści powinna być jednoznacznie piętnowana, usuwana z przestrzeni publicznej, a sprawcy świadomi kary. Walka o dobre imię medyków to nie jest zadanie młodych lekarzy.

Obywatel czy mieszkaniec?

Kryzys uwypuklił konflikt pomiędzy rządem a samorządem. Mimo zapewnień, że nadrzędnym celem jest bezpieczeństwo Polaków, ważniejsza wydaje się wizerunkowa partia szachów, rozgrywana przez rządzących.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Zapalenie błony naczyniowej oka

ZBNO to choroba, w której przebiegu pojawiają się niecharakterystyczne objawy i zaburzenia widzenia. W przebiegu ostrego zapalenia tęczówki oko jest zaczerwienione, bolesne, pojawia się światłowstręt, łzawienie, niewyraźne widzenie. Przewlekłe zapalenie tęczówki oraz zapalenie części pośredniej błony naczyniowej są postaciami ZBNO, które rozwijają się podstępnie i są zazwyczaj rozpoznawane przypadkowo, zwykle gdy dochodzi już do rozwoju poważnych powikłań miejscowych.

Tępy dyżur to nie wymówka

Gdy pacjent jest w potrzebie, nie jest ważne, który szpital ma dyżur. A to, że na miejscu nie ma specjalistów, to nie wytłumaczenie za nieudzielenie pomocy – ostatecznie uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Ile kosztują choroby przewlekłe?

Choroby przewlekłe, poza oczywistym, negatywnym wpływem na życie pacjenta, wywołują także szereg negatywnych efektów w funkcjonowaniu całego społeczeństwa. Efekty społeczne wywołane chorobami przewlekłymi widoczne są głównie za sprawą rosnących kosztów, które w analizach farmakoekonomicznych dzieli się na koszty bezpośrednie i pośrednie. Koszty bezpośrednie związane są przede wszystkim z bezpośrednim świadczeniem usługi medycznej. W skład kosztów bezpośrednich wchodzą między innymi koszty farmakoterapii, hospitalizacji oraz materiałów zużytych podczas wykonywania czynności medycznej. Z kolei koszty pośrednie są związane z utraconą produktywnością na skutek występującej choroby. (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Nie ma i nie będzie zgody na agresję!

– Wciąż pokutuje przekonane, że z zawodem pielęgniarki czy położnej nierozerwalnie związane jest nie tylko ryzyko zakłucia się igłą, ale także akceptacja agresywnego zachowania pacjenta. I na to nie ma absolutnie naszej zgody. Nie chcemy, żeby agresja wpisywała się w nasz zawód. Nasza praca jest ogromnie obciążająca fizycznie i psychicznie. Dodatkowy stres w postaci agresywnych zdarzeń, niestety powoduje, że zniechęcenie w związku z pracą wykonywaną przez pielęgniarki i położne jest jeszcze większe – podkreśla Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Pierwsze dziecko z Polski uzbierało 9 milionów na terapię genową SMA

Alex Jutrzenka w Wigilię otrzymał od darczyńców prezent – jego zbiórka na portalu crowfundingowym osiągnęła 100 proc. Chłopiec jako pierwszy pacjent z Polski wyjedzie do USA, do Children’s Hospital of Philadelphia, po terapię genową, która ma zahamować postęp choroby.




bot