Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 32–35/2001
z 26 kwietnia 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Minimalna interwencja antytytoniowa

Artur Mierzecki

Minimalna interwencja antytytoniowa to rodzaj porady udzielonej przez lekarza pacjentowi palącemu tytoń. Jej celem jest ustalenie w ciągu krótkiego czasu (stąd termin "minimalna"), czy pacjent pali tytoń i, jeśli istnieje taka potrzeba, pomoc w wyborze właściwej metody rzucenia nałogu. Termin "minimalna interwencja antytytoniowa" (MIA) bierze się również stąd, że zarówno lekarz, jak i pacjent ponoszą minimalne koszty związane z taką poradą – właściwie nie tracą nic poza poświęceniem chwili czasu...

Umiejętność MIA jest przydatna dla wszystkich lekarzy, także rodzinnych. Ci ostatni mają nawet pewną "przewagę" nad kolegami specjalistami, ponieważ trafiają do nich pacjenci nie tylko z problemami zdrowotnymi (spowodowanymi m.in. paleniem papierosów), ale także osoby zdrowe. Lekarze rodzinni mają więc ogromną szansę wczesnego wychwycenia palaczy nie mających jeszcze żadnych objawów choroby odtytoniowej i nie zdających sobie sprawy z konsekwencji tego nałogu.

Na czym polega MIA? Jej strukturę określa się mianem "Reguły czterech P": Pytaj, Poradź, Pomóż, Pamiętaj.

Reguła I - Pytaj – przypomina lekarzowi, aby przy każdej okazji/wizycie pacjenta pytał go, czy pali tytoń. W przypadku odpowiedzi twierdzącej powinien zapytać o liczbę wypalanych dziennie papierosów, czas trwania nałogu i o motywację do zerwania z nim.

Reguła II – Poradź – przypomina, aby przy okazji każdego kontaktu z palącym pacjentem doradzał mu zaprzestanie palenia.

Reguła III – Pomóż – polega na doradzeniu pacjentowi właściwej terapii odwykowej.

Reguła IV – Pamiętaj – przypomina, aby przy każdej kolejnej wizycie pytał pacjenta o jego stosunek do palenia.

Do "Reguły czterech P" Amerykańskie Towarzystwo Medyczne dodaje jeszcze jedną – O (Oceń), która polega na ocenie przez lekarza gotowości pacjenta do podjęcia próby rzucenia nałogu.

Pojęcie MIA wprowadził w naszym kraju prof. W. Zatoński, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii – Instytutu im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie. On też zaproponował Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce cykl szkoleń z dziedziny rozwiązywania problemów wynikających z palenia papierosów, w tym również nt. MIA. W całym kraju odbyły się już takie szkolenia dla nauczycieli rezydentów medycyny rodzinnej oraz dla samych lekarzy rodzinnych. Wzięło w nich udział ponad 500 osób. Ich celem jest włączenie polskich lekarzy rodzinnych do akcji mającej prowadzić do beznikotynowego stylu życia społeczeństwa polskiego poprzez ograniczenie nałogu palenia papierosów wśród populacji ich pacjentów.

Mimo początkowego sceptycyzmu lekarzy rodzinnych, dotyczącego szkoleń z zakresu MIA, ostatnio coraz chętniej uczestniczą oni w kursach z tej dziedziny. Trudno się dziwić. Choroby odtytoniowe kosztują, a ponadto w latach 90. umieralność z powodu chorób tytoniozależnych u mężczyzn w średnim wieku zwiększyła się w Polsce 3-krotnie, a u kobiet 9-krotnie. Palenie papierosów powoduje blisko połowę przedwczesnych zgonów Polaków w wieku średnim.

Jaka jest skuteczność MIA? Podobna do skuteczności nikotynowej terapii zastępczej, nieco mniejsza niż stosowanie bupropionu, ale za to aż o 50% wyższa od interwencji behawioralnej i psychologicznej. Zgodnie z regułą I i IV minimalną interwencję antytytoniową trzeba powtarzać, bo informację o tym, że trzeba przestać palić papierosy, pacjent może po prostu... zapomnieć lub zignorować. Wyliczono wszak, że po 10 minutach od konsultacji pacjentowi "ucieka" 50% informacji, przekazanych mu przez lekarza, a po 8 godzinach – aż 95%!

I pamiętajmy jeszcze o jednym. Lekarze mogą (i powinni) stosować MIA nie tylko w stosunku do pacjentów, ale także wobec swojej rodziny, przyjaciół i znajomych. Profesjonalnych działań o charakterze promocji zdrowia i profilaktyki nigdy bowiem za wiele!

Artur Mierzecki, Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Odmitologizować otyłość

– Większość Polaków uważa, że otyłość to efekt słabej woli. Gdyby podać im hormon głodu – grelinę i zablokować wydzielanie poposiłkowe hormonu sytości – GLP1, nie pohamowaliby się przed kompulsywnym jedzeniem i wciąż byliby głodni. I tak właśnie czują się chorzy na otyłość – mówił podczas konferencji Ekonomia dla Zdrowia prof. Mariusz Wyleżoł. Eksperci wyjaśniali, że otyłość jest chorobą, którą trzeba leczyć.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Dlaczego lekarze za dużo pracują?

Niektórzy twierdzą, że z chciwości, inni, że z poczucia misji i obowiązku. Filozofowie sugerują, że może być to skażenie umysłu etosem pracy stworzonym przez tych, co nigdy nie pracowali, a żyli z pracy innych. Psychologowie, że to wynik bardziej wyrafinowanych potrzeb ludzkich.

Plusy i minusy preselekcji do pilotażu POZ PLUS

Koordynowaną opiekę zdrowotną (KOZ), w formie pilotaży, w Polsce testowano w początkowym okresie działania kas chorych. Wówczas zrobiono to niemal „na hura”, praktycznie bez żadnego wsparcia, na dodatek w warunkach kształtowania się nowych realiów systemu opieki medycznej, co w rezultacie zakończyło się niemal zerowymi efektami. U wielu ówczesnych entuzjastów KOZ do dziś pozostało poczucie zmarnowanej szansy. Teraz może być zdecydowanie inaczej, ale jednocześnie widać nie mniej czynników ryzyka, które mogą sprawić, że znów zmarnujemy szansę na rzeczywistą dobrą zmianę w opiece zdrowotnej w Polsce.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Reforma systemu psychiatrii zbacza z wyznaczonego kursu

Rozmowa z Markiem Balickim, byłym pełnomocnikiem ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii dorosłych i byłym kierownikiem biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017–2022, ministrem zdrowia w latach 2003 oraz 2004–2005.

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Polipragmazja w Polsce

– Konsumpcja leków w Europie i na świecie rośnie. Dlatego powstał nasz raport. Nasze dane mówią, że pół miliona osób po 65. roku życia w Polsce zażywa co najmniej 5 leków dziennie! I mowa tu tylko o lekach refundowanych – podkreśla Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Absurdy ochrony zdrowia

Szpitale, gabinety i przychodnie bywają wylęgarnią absurdów. Zachłanność, znieczulica i bezmyślność czasem rozwijają się w nich niczym rośliny w szklarni.

Nie zawsze tak było

– Jak bardzo zmienił się w Polsce rynek leków, począwszy od ich produkcji, poprzez dystrybucję, a skończywszy na obejmowaniu refundacją – trudno sobie wyobrazić tym, którzy nie zajmują się farmacją od dawna. Dziś wszystkich producentów obowiązują europejskie standardy wytwarzania, firmy starające się o refundację przygotowują analizy HTA, które oceniane są w profesjonalnej agencji. Nie zawsze tak było – mówi Marek Jeziorski, przewodniczący Rady Nadzorczej Izby Gospodarczej FARMACJA POLSKA.




bot