Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2019
z 19 grudnia 2019 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Dokąd zmierzają badania kliniczne w Polsce?

Małgorzata Solecka

Pierwszy konkurs na niekomercyjne badania kliniczne może nie zakończył się sukcesem, ale jest na najlepszej drodze do tego, by tak się stało. Przy alokacji wynoszącej 100 mln zł wartość zgłoszonych do konkursu projektów sięgnęła blisko 1,4 mld zł. A to dopiero początek…



– Agencja Badań Medycznych to najmłodsze dziecko Ministerstwa Zdrowia – mówiła podczas konferencji „Nowe możliwości rozwoju nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?” wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko. Trzymając się tego porównania, najmłodsze dziecko to wręcz niemowlę, bo przecież na dobre ABM zaczęła pracę od maja. Od półrocznego niemowlęcia niewiele można wymagać, a każdy postęp, każda zdobyta umiejętność po prostu cieszą.
Jednak pierwsze podsumowanie konkursu na niekomercyjne badania kliniczne, ogłoszonego zaledwie we wrześniu, to niewątpliwy sukces. – To najlepsze uzasadnienie tezy, że Agencja Badań Medycznych jest potrzebna – podkreślał prof. Piotr Czauderna, prezes ABM.

Do konkursu, obejmującego wyznaczone obszary (onkologia, kardiologia, pediatria, neurologia, neonatologia, radioterapia i hematologia), terminowo zgłoszono 77 projektów. Finalnie ich liczba może nieznacznie wzrosnąć, jeśli zostaną uwzględnione reklamacje składających, związane z problemami przy składaniu wniosku (wszystko odbywało się drogą elektroniczną). Jednak już w tej chwili wartość projektów dochodzi do 1,4 mld zł. Średnia wartość to ponad 17,5 mln zł, a najdroższy z projektów, zgłoszony z Pomorza, opiewa na ponad 73 mln zł. Największą liczbę wniosków złożono w obszarze onkologii (ponad 40 proc.) oraz kardiologii. W ogóle nie pojawiły się projekty w obszarach radioterapii i hematologii.

W ujęciu geograficznym przoduje Mazowsze (30 projektów). – Biorąc pod uwagę potencjał, liczbę instytutów i szpitali klinicznych, nie można mówić o niespodziance – ocenił Piotr Gozdek z ABM. Województwo pomorskie ma dziesięć złożonych wniosków, po siedem spłynęło z Małopolski i województwa łódzkiego. W trzech regionach (opolskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie) nie zgłoszono ani jednego projektu. To, ile projektów ostatecznie zostanie sfinansowanych (konkurs przewiduje 100-proc. dofinansowanie!) będzie wiadomo na przełomie lutego i marca. W drugiej połowie grudnia będzie natomiast informacja, czy wszystkie projekty spełniły kryteria formalne.

Pierwszy konkurs jeszcze trwa, ABM zapowiada kolejne. W 2020 roku ma zostać ogłoszony konkurs w dziedzinie niekomercyjnych badań klinicznych w zakresie wyrobów medycznych z alokacją 200 mln zł. Osobny, mniejszy konkurs, Agencja ogłosi na wykorzystanie AI w procesie diagnostyczno-terapeutycznym w onkologii (10 mln zł). Będzie też konkurs „infrastrukturalny” na wsparcie tworzenia i rozwoju centrów wsparcia badań klinicznych, bo ABM zakłada stworzenie sieci ośrodków badawczych w Polsce i ich integrację z sieciami międzynarodowymi. W tym konkursie do wzięcia będzie docelowo 100 mln zł, z czego w 2020 roku – 21 mln zł.

Same konkursy nie zmienią jednak rzeczywistości, czyli – słabego dostępu polskich pacjentów do badań klinicznych. Dlatego jedną z kluczowych kwestii jest uchwalenie dobrej ustawy o badaniach klinicznych produktów leczniczych stosowanych u ludzi. Prace, jak podkreślał dr Radosław Sierpiński, wiceprezes ABM, trwają. – Mamy bardzo konkretną deklarację ministra zdrowia, że z początkiem przyszłego roku, kiedy przedłożymy projekt, ustawa trafi do parlamentu i, mamy nadzieję, w krótkim czasie zacznie obowiązywać, dostosowując nas do prawodawstwa europejskiego i rozwiązując problemy organizacyjne.

Celem jest to, by rynek badań klinicznych był przyjazny zarówno dla pacjentów, ale również dla zagranicznych inwestorów, którzy zechcą skierować pieniądze do polskiego rynku biotechnologii, powodując postęp w zakresie innowacji. – W Polsce prowadzonych było ok. 400 badań rocznie, teraz jest ich trochę więcej. Zajmujemy pod względem liczby badań siódme miejsce w Europie, więc można by powiedzieć, że nie jest źle. Ale jeżeli spojrzymy, ilu pacjentów bierze udział w tych badaniach, to widać, że rekrutacja do poszczególnych badań jest relatywnie mała – mówił Sierpiński, przypominając, że dystans między Polską a Europą – tą rozwiniętą, do której aspirujemy – widać w obszarze badań niekomercyjnych. – W tej chwili stanowią one 2 proc. badań klinicznych. W Europie Zachodniej poziom ten wynosi od 20 do 40 proc. – dodał.

Wsparciu idei rozwoju badań klinicznych, ze szczególnym uwzględnieniem niekomercyjnych badań klinicznych, ma posłużyć także zawarte podczas Konferencji porozumienie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych i Agencji Badań Medycznych. Dr Grzegorz Cessak – prezes URPL oraz prof. Piotr Czauderna – prezes ABM zawarli porozumienie o współpracy, mające na celu rozwój innowacyjności w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu. U podstaw współpracy pomiędzy URPL i Agencją leży również wola obu stron, by podnieść poziom świadomości i wiedzy na temat badań klinicznych i dostępności pacjentów do tych badań.

A że jest nad czym pracować, pokazują wyniki badań opinii publicznej, prezentowane podczas konferencji. Co czwarty Polak jest przekonany, że firmy farmaceutyczne przekupują lekarzy prowadzących badania kliniczne, aby wprowadzać na rynek nowe leki. Tyle samo – że lekarze nie informują pacjentów o wszystkich aspektach badania w sposób wystarczający do podjęcia decyzji o przystąpieniu do niego. Co czwarty Polak uważa, że pacjenci biorący udział w badaniach klinicznych są traktowani przez lekarzy i firmy farmaceutyczne jak króliki doświadczalne.




Z OSTATNIEJ CHWILI

11 grudnia br. minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski przyjął rezygnację prof. Piotra Czauderny z funkcji prezesa Agencji Badań Medycznych. Prezes ABM powoływany jest przez ministra zdrowia w drodze konkursu na okres 6 lat. Prof. Czauderna funkcję prezesa sprawował od 27 września br.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Artrogrypoza: kompleksowe podejście

Artrogrypoza to trudna choroba wieku dziecięcego. Jest nieuleczalna, jednak dzięki odpowiedniemu traktowaniu chorego dziecku można pomóc, przywracając mu mniej lub bardziej ograniczoną samodzielność. Wymaga wielospecjalistycznego podejścia – równie ważne jest leczenie operacyjne, rehabilitacja, jak i zaopatrzenie ortopedyczne.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Leczenie przeciwkrzepliwe u chorych onkologicznych

Ustalenie schematu leczenia przeciwkrzepliwego jest bardzo często zagadnieniem trudnym. Wytyczne dotyczące prewencji powikłań zakrzepowo-zatorowych w przypadku migotania przedsionków czy zasady leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej wydają się jasne, w praktyce jednak, decydując o rozpoczęciu stosowania leków przeciwkrzepliwych, musimy brać pod uwagę szereg dodatkowych czynników. Ostatecznie zawsze chodzi o wyważenie potencjalnych zysków ze skutecznej prewencji/leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej oraz ryzyka powikłań krwotocznych.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot