Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2015
z 9 kwietnia 2015 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pacjenci w lukach systemu

Oliwia Tarasewicz-Gryt

Organizacje pozarządowe (NGO) świadczą usługi w obszarach, którymi rynek lub państwo nie są zainteresowane. Pacjenckie fundacje i stowarzyszenia wypełniają te luki, które tworzy nie całkiem wydolny system. Służą nie tylko pacjentom, lecz także pracownikom ochrony zdrowia. Fundacje i stowarzyszenia zakładają przeważnie obywatele, by działać w interesie własnym lub reprezentowanej przez siebie grupy. Podstawowym atutem takiej organizacji jest doskonała znajomość specyficznych potrzeb danego środowiska.


Fot. Thinkstock

Jej rola polega najczęściej na wielosektorowej współpracy pomiędzy: pacjentem, pracownikami ochrony zdrowia i administracją publiczną. Nierzadko do współdziałania dołącza także biznes. Każda ze stron odnosi korzyści. Dzięki temu, że NGO jest platformą kooperacji kilku sektorów, jest też miejscem, które pozwala pracownikom ochrony zdrowia aktywnie włączyć się w działania uzupełniające niewydolność systemu.

Jedną z pierwszych pacjenckich organizacji było stowarzyszenie „Amazonki”, a jednym z jego najważniejszych osiągnięć – „wypromowanie” raka sutka. Włączenie tego tematu do publicznej dyskusji. Dzięki kampaniom edukacyjnym i doskonałemu PR-owi problem przestał być wstydliwy i zwiększyła się świadomość kobiet. Dziś, w miarę dojrzewania polskiego społeczeństwa, oddolnych inicjatyw przybywa. Związki pacjentów łączą się w koalicje, uczą się współpracy, lobbingu, zarządzania i PR. Uczą się jak być partnerem w rozwiązywaniu problemów systemu, niwelowaniu trudności, leczeniu, pozyskiwaniu środków i edukowaniu społeczeństwa.

Lekarz w NGO
Pracownicy ochrony zdrowia pełnią w tych organizacjach istotną rolę. Współpracują jako wolontariusze, ale też legitymizują ich działania w środowisku medycznym. Zasiadają w radach naukowych, współredagują i weryfikują materiały edukacyjne. Uczestniczą w spotkaniach, dzielą się wiedzą.

Są także beneficjentem działań. Aktywność w NGO pozwala im na budowanie i ugruntowywanie pozycji eksperta. Większość osób zarządzających pacjenckimi organizacjami pozarządowymi podkreśla, że główną korzyścią dla lekarza jest świadomy pacjent. Fundacje i stowarzyszenia ułatwiają dialog pomiędzy lekarzem a pacjentem. Nierzadko do tej relacji dołącza także administracja publiczna. Beneficjentem jest więc cały system. Działacze NGO podkreślają swoją rolę w wypełnianiu luk w jego tkance. Są wszędzie tam, gdzie system nie przewidział rozwiązania. Zarządzający pacjenckimi NGO są zgodni co do tego, że chcą być dla lekarza partnerem, a nie grupą nacisku. Nie napuszczamy pacjentów na lekarzy – zapewnia Jacek Gugulski, przewodniczący Kapituły Ekspertów kampanii „Pacjent Wykluczony” – Chodzi o konsultację, o pomoc w chorowaniu. Wypracowaliśmy sobie bazę lekarzy, do których mamy zaufanie.Podpowiadają oni, czego pacjent może się domagać w sytuacji, kiedy placówka, w której się pacjent leczy nie może zaoferować leczenia. O realnych korzyściach współpracy mówi także Agnieszka Olejnik, prezes Fundacji Chustka, walczącej o dostęp do terapii przeciwbólowej. – Bez wsparcia lekarzy nie bylibyśmy w stanie robić połowy tego co robimy, gdyż sytuacje, które poznajemy są trudne, a materia współpracy z chorym delikatna i wymagająca wiedzy, której żaden wolontariusz bez studiów medycznych nie posiada. Naszym fundacyjnym konsultantem jest dr Janusz Kocik – specjalista onkolog. Konsultuje wszystkie obszary działalności fundacji. Wspólnie prowadziliśmy warsztaty na temat bólu dla studentów medycyny. Dzięki pomocy dr. Kocika przygotowaliśmy dokument opisujący krok po kroku drogę, w której możemy towarzyszyć choremu. Także dzięki tej współpracy udaje się dotrzeć do środowiska lekarskiego, które konsultuje niektórych pacjentów i pomaga fundacji w rozumieniu złożonych problemów.

Zabiegany lekarz i zagubiony pacjent
– Na początku lekarze podchodzili z lekką rezerwą do naszych publikacji. Z czasem przekonali się, jak ułatwiają kontakt z pacjentem. Pacjent świadomy swojej choroby to partner w procesie leczenia – mówi Antoni Rodowicz, prezes Fundacji „Tam i z Powrotem”. Współorganizuje ona wraz z onkologami i Polskim Towarzystwem Onkologii Klinicznej „Program Edukacji Onkologicznej”. – Lekarz, chcąc pomóc pacjentowi, stara się odpowiedzieć na zadawane przez niego pytania. Nierzadko uniemożliwia mu to ograniczony czas, jaki może poświęcić każdemu choremu. Pomagają mu wtedy nasze poradniki, zawierające kompendium wiedzy, przekazane prostym i zrozumiałym językiem. Myślę, że otrzymane patronaty największych towarzystw lekarskich, potwierdzają ich rzetelność – dodaje A. Rodowicz.

Większość organizacji pełni rolę pośrednika pomiędzy zabieganym lekarzem a zagubionym pacjentem. Ma to szczególne znaczenie w chorobach onkologicznych, które wymagają rozbudowanej diagnostyki i długiego, często wieloetapowego leczenia, a niekorzystnym czynnikiem jest czas.

– Czasem mówimy, że tylko „pośredniczymy”, wypełniając na rynku usług medycznych lukę wynikającą z faktu, że lekarze są „zawaleni” biurokracją i często brakuje im czasu na powiedzenie trzech zdań więcej na temat choroby i dalszego możliwego postępowania, czyli np. „Co robić jeśli wystąpi ból?” – wyjaśnia Agnieszka Olejnik. – Mówimy o tym, o czym powinni mówić lekarze albo pielęgniarki, a nie mówią z braku czasu, czasem z braku chęci i empatii. Na przykład o ubocznych działaniach leków przeciwbólowych i o sposobach radzenia sobie z nimi. Namawiamy do korzystania z pomocy psychologicznej, czasem musimy próbować zastąpić psychologa, którego po prostu w najbliższej okolicy chory nie znajdzie. Bo ludzie nie chorują tylko w dużych miastach – a na prowincji w niektórych miejscach opieka nad cierpiącymi i terminalnie chorymi wygląda tragicznie.

Wyrównywanie szans
Sporym problemem systemu jest nierówny dostęp do świadczeń, dlatego wiele organizacji pozarządowych działa przeciwko wykluczeniu i dyskryminacji pacjenta ze względu na miejsce zamieszkania i leczenia. Ogólnopolska kampania „Pacjent Wykluczony”, organizowana przez Polską Koalicję Pacjentów Onkologicznych wspiera m. in. tych, którym placówka odmówiła leczenia, np. ze względu na brak środków. Organizacja ma swoich lokalnych liderów w poszczególnych miejscach kraju, co ułatwia choremu dostęp. Wiceprezes PKPO, Jacek Gugulski opowiada o inicjatywie „Drugie opinie”, czyli o konsultacjach ze specjalistą, w czasie których pacjent uzyskuje albo potwierdzenie diagnozy postawionej przez pierwszego lekarza, albo, np. korzystniejszą ocenę. Dla wygody chorego te konsultacje odbywają się także w mniejszych miastach.

NGO starają się też likwidować nierówności w dostępie do świadczeń pod względem typu nowotworu. Jak przekonuje Szymon Chrostowski, założyciel fundacji „Wygrajmy zdrowie” reprezentującej pacjentów chorych na nowotwory układu płciowo-moczowego: istnieją organizacje – jak „Amazonki”, które są już dobrze zakorzenione w świadomości, ale są nowotwory rzadsze niż rak sutka i również ci chorzy potrzebują swojej reprezentacji. Dzięki aktywności Chrostowskiego udało się przezwyciężyć tabu towarzyszące tym chorobom. – Dziś już znacznie więcej i częściej mówi się o raku jądra czy prostaty, który – podobnie jak 28 lat temu rak piersi – przestaje być wstydliwym problemem. To ważne, bo daje większe szanse na wczesne wykrycie i wyleczenie.

Świadomy pacjent jest partnerem w leczeniu
Organizacje starają się też edukować na jak najszerszą skalę. Wiedza o chorobie nowotworowej, jej przyczynach, skutkach, sposobach leczenia, aspektach psychoonkologicznych, wsparciu dla bliskich i ich rodzin powinna – a nawet musi – być bezpłatna i dostępna. – mówi Antoni Rodowicz. – Dlaczego?

Ponieważ największym bezpłatnym poradnikiem, który zrobił wiele złego samym chorym jest „dr Google”. Internet bowiem jest pełen kłamstw i informacji szkodzących pacjentom. To niestety współczesna wersja osławionej złej tradycji zażywania leków, które pomogły znajomym. Jedynym sposobem, żeby zmienić tę tendencję, jest rozpowszechnianie rzetelnej, sprawdzonej i bezpłatnej wiedzy.

Edukacja to bardzo ważna funkcja NGO. Lekarze nie mają na nią czasu, a publikacje, spotkania, sympozja i kampanie edukacyjne działają nie tylko na korzyść pacjentów, ale i lekarzy. Świadomy pacjent stosuje profilaktykę i rozumie konieczność stosowania się do zaleceń. Świadome społeczeństwo wie, dlaczego warto oddawać krew czy szpik kostny. To spore udogodnienie także dla systemu, bo lepsza profilaktyka oznacza niższe koszty leczenia.

Współpraca z systemem
Jednostki administracji publicznej (w tym Ministerstwo Zdrowia) mają obowiązek współpracy z NGO nie tylko przez dotowanie „zadań publicznych z zakresu ochrony zdrowia i promocji zdrowia”, choć i to jest bardzo ważne. Bycie kompetentnym partnerem i dialog z ustawodawcą to dla organizacji szansa na skuteczne działanie. Pacjentów trzeba jednak najpierw nauczyć, jak stać się ważnym partnerem dialogu. Jest to celem projektu „Pacjenci Decydują”, który wskazuje jak pokonywać bariery uczestnictwa w procesach konsultacji społecznych i uświadamia jak ważna jest współpraca przy tworzeniu prawa. Organizatorzy – Fundacja MY Pacjenci – zakładają, że pacjent, który raz zobaczy, w jaki sposób kształtuje się prawo, będzie częściej uczestniczył w takich inicjatywach. Nic tak nie motywuje, jak poczucie, że ma się wpływ na ważne decyzje.

Skuteczność kontra biurokracja
NGO ułatwiają leczenie także dlatego, że w przeciwieństwie do państwowych struktur, są elastyczne. Współpracując dodatkowo z biznesem są w stanie zapewnić środki, których często w systemie brakuje i np. sfinansować zakup leków czy sprzętu.

Są też skuteczne w monitorowaniu systemu. Organizacja Watch Health Care prowadzi ranking absurdów, zbierając informacje o ograniczeniach w dostępie do podstawowych świadczeń zdrowotnych. Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych za pośrednictwem prawników zajmuje się konkretnymi działaniami interwencyjnymi i pomocą w uzyskaniu świadczeń. Są też organizacje, które dzięki grantom i projektom unijnym w pewnym sensie wyręczają system, jak fundacja Alivia, która stworzyła portale kolejkoskop.pl (określający czas oczekiwania na świadczenia) i onkomapa.pl.

Istnienie organizacji pozarządowych jest świadectwem dojrzałości społeczeństwa. Działania, jakie podejmują pacjenckie fundacje i stowarzyszenia opierają się na międzysektorowej współpracy. Tylko w ten sposób, uzupełniając się, można skutecznie dbać o interesy pacjenta, a tym samym ułatwiać pracę lekarzom.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Opieka zdrowotna w USA – Struktura i finansowanie

Na świecie wyróżnia się cztery modele opieki zdrowotnej: systemy oparte na przedsiębiorczości reprezentowane przez Stany Zjednoczone, systemy oparte na zabezpieczeniach społecznych, najliczniej reprezentowane w Europie, których reprezentantami są między innymi Niemcy i Francja, systemy oparte na opiece całościowej, których przykładem jest Wielka Brytania i systemy socjalistyczne, których reprezentantem do niedawna była Polska. (...)

Medyczne 3D w Olsztynie

Nowoczesne Laboratorium Fuzji Obrazowych na Wydziale Nauk Medycznych UWM w Olsztynie jest drogą do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań na rynku.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.

Żylaki okolic intymnych

Pacjentki cierpiące z powodu niewydolności żylnej miednicy i żylaków okolic intymnych zgłaszają się najczęściej do ginekologów i internistów. Nie wszyscy lekarze jednak wiedzą, że istnieje skuteczna metoda leczenia tych dolegliwości.

Po co ten Fundusz?

Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich Andrzej Duda skierował do sejmu prezydencki projekt ustawy o Funduszu Medycznym. Projekt uderza szczegółowością rozwiązań i tym, że dotyczą one spraw dość odległych od istoty tego, czym miałaby być nowa instytucja.

Sztuczna inteligencja przejrzy nas na wylot

Czy inteligentnie zaprogramowane i obdarzone zdolnością do uczenia się maszyny mogą w przyszłości wyręczyć psychoterapeutę? Ewa Biernacka pyta o to dr. Tomasza Witkowskiego, psychologa z firmy doradczo-szkoleniowej MODERATOR i Klubu Sceptyków Polskich.




bot