Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2012
z 12 kwietnia 2012 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Kampania „Zdrowe szpitale”

Żeby pacjent przestał się bać

Małgorzata Solecka

Co drugi Polak nie czuje się bezpiecznie na myśl o dostępności i jakości usług szpitalnych – takie są wyniki badania, przeprowadzonego przez TNS OBOP w ramach Ogólnopolskiej Kampanii Edukacyjnej „Zdrowe szpitale”.

Tylko 4% badanych wyraziło przekonanie, że gdy trafią do szpitala, zostaną objęci opieką najwyższej jakości. 41% pytanych, czy jakość i dostępność usług w polskich szpitalach daje poczucie bezpieczeństwa, wybrało odpowiedź: „Raczej tak: uważam, że zostanie mi udzielona pomoc na przyzwoitym poziomie”. 34% oceniło, że udzielona zostanie im tylko niezbędna pomoc. Natomiast 16% ankietowanych wyraziło obawę, że opieka medyczna będzie niewystarczająca.

Polacy nie wierzą zatem ani w wysoką jakość opieki szpitalnej, ani (choć nie są specjalistami) w dobre zarządzanie placówkami szpitalnymi. 88% badanych uważa, że szpitale wymagają poważnych zmian.

– Te zmiany nie są możliwe bez świadomych przedstawicieli władz samorządowych oraz obywateli – podkreślał podczas konferencji prezentującej założenia kampanii „Zdrowe szpitale” jeden z jej twórców, Adam Roślewski, prezes firmy doradczej Know How.

Kampania ruszyła pod koniec marca. Ma pokazać, że dobre zarządzanie może przełożyć się na modernizację szpitali, poprawę jakości świadczonych usług i komfortu pacjentów. Jej odbiorcą są samorządowcy, media, opinia publiczna. Cel to edukacja i ośmielanie do podejmowania inicjatyw, prowadzących do jakościowej zmiany w zarządzaniu placówkami medycznymi.

Według pomysłodawców kampanii, problemem polskiej służby zdrowia nie jest wyłącznie niedostatek pieniędzy. Choć nie ma co polemizować z faktami: według szacunków Eurostatu z 2010 r., w Polsce łączne wydatki na zdrowie wynoszą niecałe 600 euro na mieszkańca. Dla porównania – Słowacja i Czechy wydają na ten cel po ponad 1000 euro, a wydatki w Szwecji, Niemczech, Belgii i Francji przekraczają, i to znacznie, 3 tysiące euro. Pieniędzy w Polsce też przybywa, ale jednocześnie rosną koszty. Zwłaszcza w placówkach, w których zarządzanie jest zachowawcze, statyczne.

– Dlaczego niektórzy sobie radzą? – pyta retorycznie Adam Roślewski. Niektórzy, czyli w domyśle ci, którzy zdecydowali się na przekształcenie spzozu w spółkę. Radzą sobie, bo mają większą zdolność do szybkiego i elastycznego reagowania na zmiany warunków otoczenia. Bo są niezależni od polityki, tej lokalnej. Bo posiedli wiedzę, jak optymalizować gospodarkę lekami i sprzętem medycznym. Bo potrafią taniej kupować usługi. I tak dalej, i tak dalej. Ale dlaczego znaczna część (autorzy kampanii mówią „większość”) sobie nie radzi?

– Bo więcej wydaje, niż zarabia. Bo nie ma silnych motywatorów do osiągania dobrego wyniku finansowego, ignoruje realia w poczuciu bezkarności – wyliczają. Dlatego m.in. zadłużenie szpitali od kilku lat nie może zejść z poziomu 10 mld zł, z czego ponad jedna czwarta to długi wymagalne. – Są doskonałe lekarstwa do leczenia chorych szpitali. To wzory już dokonanych, skutecznych zmian – przekonują autorzy kampanii.

Taką zmianę przeszedł np. szpital w Świeciu. Marcin Szulwiński, prezes Grupy Nowy Szpital, rozpoczynając prezentację na ten temat stwierdził: – Udało się chyba tylko dlatego, że za zmiany w szpitalu zabrali się ludzie, którzy nie wiedzieli, że to się nie ma prawa udać. Początki, w 2004 r., były drastycznie ciężkie. Kontrakt z NFZ na poziomie 17,2 mln zł, łączne zadłużenie szpitala – 23 mln zł. Szpital przeszedł wcześniej kilka nieudanych prób restrukturyzacji; dostawy leków, odczynników były wstrzymane, wisiała nad szpitalem groźba odłączenia energii i wstrzymania wydawania posiłków pacjentom. Przyczyn choroby, jak podkreślał Szulwiński, było wiele. Szpital nie wykonywał całego kontraktu z NFZ. Dlaczego? Pacjenci wybierali leczenie w Bydgoszczy, Toruniu czy Grudziądzu. W Świeciu nie chcieli się leczyć. Duża część powierzchni szpitala stała pusta, zresztą – nie spełniała wymagań epidemiologicznych.

Zużyty sprzęt medyczny, zła organizacja pracy personelu (lekarze i pielęgniarki wpisywali się na zmiany „po uważaniu”). Dzika prywatyzacja – bardziej intratne usługi zostały wyprowadzone do NZOZ-ów albo wprost do prywatnych praktyk. I tak dalej… Diagnoza? Przyczyną choroby jest złe zarządzanie.

Przez 7 lat w szpitalu zmieniło się bardzo dużo. Niemal wszystko. Wbrew tym, którzy w przekształceniach szpitali w spółki widzą zagrożenie „zwijaniem” usług zdrowotnych czy próbami ograniczenia dostępu pacjenta do świadczeń refundowanych, szpital w Świeciu zwiększył – o 2 – liczbę oddziałów (było 11, jest 13). Kontrakt z NFZ z 17,5 mln zł w 2005 r. poszybował do 47,5 mln zł na 2012 r.

Szpital od 2008 r. ma własne pieniądze z zysku, które przeznacza na zakupy sprzętu i remonty. Tylko w 2011 r. wydał na ten cel 7,7 mln zł. – Własnych, wypracowanych pieniędzy – podkreśla Szulwiński. Oczywiście, część inwestycji jest finansowana również ze środków unijnych. W 2009 r. szpital otrzymał certyfikat ISO 9001:2000 i zdobył prestiżowy tytuł Gazeli Biznesu. I, co najważniejsze, pacjenci przestali się bać szpitala w Świeciu. Leczą się tłumnie i chętnie, a lokalne media donoszą o kolejnych sukcesach, inwestycjach, zmianach. Szpital przestał się koncentrować na swoich problemach. Wyzdrowiał i może naprawdę zająć się swoją misją.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot