Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2011
z 18 kwietnia 2011 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


(Nie)zdrowa statystyka

Rafał Zawitkowski

W styczniu i lutym 2011 r. minął termin składania większości sprawozdań statystycznych za 2010 r. przez zakłady opieki zdrowotnej oraz indywidualne i grupowe praktyki: lekarskie i pielęgniarek i położnych. Ten, kto nie zrealizował tego obowiązku w terminie, podlega karze grzywny na podstawie art. 58 ustawy o statystyce publicznej. Okazuje się, że w tym roku kara może dotyczyć większości świadczeniodawców… z powodu „zamknięcia” portalu sprawozdawczego przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Nasza redakcja dotarła do kulisów całego zdarzenia.



Mail: To nie nasza wina!

Pod koniec lutego br. CSIOZ wysłało do urzędów wojewódzkich i wojewódzkich centrów zdrowia publicznego informację mailową: „W związku z pojawiającymi się pytaniami o możliwość wywiązania się z obowiązku sprawozdawczego za rok 2010, nałożonego przez Ministerstwo Zdrowia informujemy, że System Statystyki Medycznej jest wyłączony. Zaistniała sytuacja spowodowana jest brakiem środków budżetowych na utrzymanie Systemu”. W ten sposób CSIOZ zrzuciło poniekąd winę na Ministerstwo Zdrowia, które przydziela mu budżet. W kuluarach MZ mówi się jednak, że winne całego zamieszania jest tylko i wyłącznie CSIOZ, pieniądze na utrzymanie systemu statystyki medycznej CSIOZ dostawało bowiem każdego roku, także w 2010 r., tylko nie potrafiło ich wydać zgodnie z obowiązującymi procedurami.

Stanowisko Ministerstwa Zdrowia potwierdzają nasze ustalenia. 16 listopada 2010 r. CSIOZ ogłosiło przetarg na „Wprowadzenie zmian do Informatycznego Systemu Statystyki Medycznej, spowodowanych zmianami legislacyjnymi oraz nowymi wymaganiami użytkowników wraz z nadzorem autorskim oraz świadczeniem usług gwarancyjnych w okresie 12 miesięcy”. Zgodnie z dokumentacją przetargową, dostępną na stronie CSIOZ, wartość zamówienia ustalona została na kwotę prawie 200 tys. zł brutto. W przetargu złożono tylko jedną ważną ofertę (firma Sygnity), tj. dotychczasowy wykonawca systemu, który, jak wynika z decyzji rozstrzygającej przetarg z 7 grudnia, uzyskał 100 punktów ze 100 możliwych. W związku z tym, że oferta Sygnity opiewała na 263 tys. zł, CSIOZ dodatkowo zwiększyło budżet zamówienia, o czym poinformowało w rozstrzygnięciu postępowania 7 grudnia 2010 r. Gdyby CSIOZ nie posiadało, jak stwierdza w rozesłanym mailu, przyznanych przez Ministerstwo Zdrowia środków budżetowych na utrzymanie systemu, nie powinno było w ogóle ogłaszać przetargu, a następnie zwiększać wartości zamówienia. To wynika bowiem z przepisów ustawy o finansach publicznych oraz obowiązującego w CSIOZ wewnętrznego Regulaminu Zamówień Publicznych, do którego udało nam się dotrzeć.

Podejrzany przetarg

Jak udało nam się ustalić, CSIOZ ogłaszając przetarg nie posiadał praktycznie żadnej dokumentacji technicznej dotyczącej systemu informatycznego, będącego przedmiotem przetargu. W ten sposób na uprzywilejowanej pozycji od początku stał dotychczasowy wykonawca: firma Sygnity. O posiadaniu takiej dokumentacji CSIOZ zapewniało jednak wszystkich potencjalnych wykonawców. Ale jak się później okazało (jeden z wykonawców wystąpił o jej udostępnienie), były to tylko podręczniki „Jak korzystać z ISSM” dla jednostek sprawozdawczych oraz pracowników urzędów wojewódzkich, całkowicie nieprzydatne – jak twierdzili konkurenci Sygnity – z punktu widzenia potencjalnego wykonawcy systemu. Nie zawierały bowiem niezbędnych informacji technicznych, o posiadaniu których przekonywało CSIOZ. Jak się dowiedzieliśmy, zainteresowani przetargiem wykonawcy wystąpili do CSIOZ o udostępnienie dokumentacji technicznej, ale odpowiedzi się nie doczekali.

Do gry wchodzi Urząd Zamówień Publicznych

Przetargiem zainteresował się Urząd Zamówień Publicznych. Nie znamy wyników kontroli, niemniej jakieś nieprawidłowości musiały być. Jak poinformował naszą redakcję rzecznik prasowy UZP – Anita Wichniak-Olczak – urząd oczekuje obecnie na opinię biegłego w zakresie przedmiotu zamówienia, po którym wyda wyrok w tej sprawie. Warto zresztą przypomnieć, że Urząd Zamówień Publicznych oraz Krajowa Izba Odwoławcza w latach 2008–2009 trzykrotnie badała przetargi na system statystyki medycznej (zamówienia zawsze otrzymywała firma Sygnity) i trzykrotnie stwierdzała naruszenia dotyczące procedury zamówień publicznych. Do najważniejszych należały: określenie zbyt rygorystycznych warunków udziału w postępowaniu, niewspółmiernych do przedmiotu zamówienia, udzielanie zamówień z wolnej ręki w sytuacji braku przesłanek, niewłaściwy opis przedmiotu zamówienia, nieuzasadniony podział zamówienia na części oraz zaniżanie jego wartości w celu uniknięcia stosowania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych, nierzetelne dokumentowanie postępowania. Kontrola UZP wskazała nawet, że niektóre z tych postępowań powinny być wręcz unieważnione, gdyż były obarczone wadą uniemożliwiającą zawarcie ważnej umowy w sprawie zamówienia publicznego. Łączna wartość zamówień, które otrzymała Sygnity w związku z Systemem Statystyki Medycznej, wyniosła około 1 mln zł.

Minister wzywa na dywanik

Wiemy, że informacje o problemach z przetargami w CSIOZ dotarły do Ministerstwa Zdrowia. 2 marca br. odbyło się bezprecedensowe spotkanie w Ministerstwie Zdrowia. Na spotkanie z Ewą Kopacz zostali zaproszeni wszyscy pracownicy CSIOZ z Leszkiem Sikorskim na czele (prawie 100 osób). Wśród pracowników CSIOZ pojawił się również Grzegorz Bliźniuk, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji za rządów PiS – od niedawna na etacie w CSIOZ. W kilkugodzinnym spotkaniu uczestniczyli również wiceministrowie zdrowia: Andrzej Włodarczyk, Jakub Szulc oraz m.in. dyrektor Departamentu Kontroli i Nadzoru. Spotkanie, jak twierdzi się w MZ, miało na celu „oczyszczenie atmosfery” wokół CSIOZ. Nieoczekiwanie pojawiły się jednak krytyczne wypowiedzi pracowników CSIOZ na temat złego zarządzania w CSIOZ, blokowania przez dyrektora tej instytucji współpracy z NFZ, zagrożeń dla projektów informatycznych finansowanych ze środków unijnych, nieformalnego zakazu kontaktowania się pracowników CSIOZ z pracownikami MZ, a także wprowadzania w błąd kontrolerów UZP. Jak stwierdził jeden z pracowników CSIOZ, z długoletnim stażem – Kiedyś CSIOZ miało dyrektora, teraz dyrektor ma CSIOZ.

Co dalej?

Minister Ewa Kopacz ma więc kłopot. Z jednej strony – nie może dopuścić do paraliżu funkcjonowania instytucji, która zarządza setkami milionów złotych na projekty informatyczne, z drugiej ma świadomość, że zbliżają się wybory i sytuacja, jaka istnieje w CSIOZ, będzie „wodą na młyn” opozycji. A przecież jeszcze w sierpniu ub.r. zakończyła się kontrola Ministerstwa Zdrowia w CSIOZ, która wykazała, że wiele działań podejmowanych przez dyrektora Leszka Sikorskiego było niegospodarnych, nielegalnych i nierzetelnych. W protokole z 24 sierpnia 2010 r. stwierdza się np.: „CSIOZ w ww. okresie zawarło 20 umów na wykonanie różnych ekspertyz o wartościach od 1 769 do 66 200 – łączna wartość ww. ekspertyz to kwota 873 794,84 zł. W żadnym przypadku CSIOZ nie przeprowadziło postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, a w 8 przypadkach umowy zawarto o wartości 66 200 zł, a więc kwotę nieznacznie niższą niż równowartość 14 000 euro. Powyższe może świadczyć o świadomym określaniu wartości zamówienia oraz dzieleniu zamówień publicznych przez CSIOZ w celu „ominięcia” ustawy Prawo zamówień publicznych. Ponadto dyrektor CSIOZ nie przedstawił informacji odnośnie do trybu i zasad, według których dokonano kalkulacji przedmiotu ww. umów, określając jedynie, iż były to „szacowane ceny rynkowe”.

Projekty, którymi zarządza CSIOZ:
• Elektroniczna platforma gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych – wartość 712 640 000,00 PLN
• Platforma udostępniania on-line przedsiębiorcom usług i zasobów cyfrowych rejestrów medycznych – wartość 53 263 000,00 PLN


Protokół z 24 sierpnia 2010 r. krąży już w internecie. Sprawą zainteresowała się Komisja Zdrowia, a dla „Rzeczpospolitej” skomentował ją Bolesław Piecha, który to, co się dzieje w CSIOZ, określił jako skandal. – To droga wprost do prokuratury i dziwię się, że ministerstwo nie skierowało zawiadomienia – oburzał się szef Komisji Zdrowia. Z naszych informacji wynika, że Ministerstwo Zdrowia skierowało jednak sprawę do wyjaśnienia przez prokuraturę. Nas w tym wszystkim dziwi jedno: skoro CSIOZ nie potrafi utrzymać systemu statystyki medycznej za 1 mln zł, to jak poradzi sobie z systemami za kilkaset milionów złotych?

Z ostatniej chwili

Przed zamknięciem tego numeru, do naszej redakcji dotarły informacje, że sprawą statystyki medycznej zainteresowała się również Najwyższa Izba Kontroli, która bada obecnie prawidłowość dystrybucji przez CSIOZ komputerów do 800 szpitali w Polsce, które miały wspierać statystykę medyczna. Otrzymaliśmy również wyniki najnowszej kontroli UZP w sprawie przetargu na dostawę systemu informatycznego do rejestrowania chorych z mózgowym porażeniem dziecięcym, którą na rzecz CSIOZ realizowała poznańska firma e-Surf sp. z o.o. W tym wypadku UZP zakwestionował tryb przetargu – „z wolnej reki” oraz wytknął CSIOZ naruszenie zasady pisemności postępowania oraz brak szeregu ważnych dokumentów przetargowych. W tej sprawie odezwała się również Krajowa Izba Odwoławcza, która rozpatrywała odwołanie CSIOZ od stanowiska Prezesa UZP. CSIOZ tłumaczyło, że dokumenty przetargowe zaginęły podczas przeprowadzki. Jednak KIO w wyroku z dnia 31 marca 2011 r. podtrzymało całkowicie dotychczasowe stanowisko Prezesa UZP. Sprawa prawdopodobnie trafi na resortową komisję ds. dyscypliny finansów publicznych.




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

2024 rok: od A do Z

Czym ochrona zdrowia będzie żyć do końca roku? Kto i co wywrze na system ochrony zdrowia największy – pozytywny i negatywny – wpływ? Do pełnej prognozy potrzeba byłoby zapewne stu, jeśli nie więcej, haseł. Przedstawiamy więc wersję, z konieczności – i dla dobra Czytelnika – skróconą.

Demencja i choroba Alzheimera – jak się przygotować do opieki?

Demencja i choroba Alzheimera to schorzenia, które dotykają coraz większą liczbę seniorów, a opieka nad osobą cierpiącą na te choroby wymaga nie tylko ogromnej empatii, ale także odpowiednich przygotowań i wiedzy. Choroby te powodują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, co przekłada się na stopniową utratę pamięci, umiejętności komunikacji, a także zdolności do samodzielnego funkcjonowania. Dla rodziny i bliskich opiekunów staje się to wielkim wyzwaniem, gdyż codzienność wymaga przystosowania się do zmieniających się potrzeb osoby z demencją. Jak skutecznie przygotować się do opieki nad seniorem i jakie działania podjąć, by zapewnić mu maksymalne wsparcie oraz godność?

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Kongres Zdrowia Seniorów 2024

Zdrowy, sprawny – jak najdłużej – senior, to kwestia interesu społecznego, narodowego – mówili eksperci podczas I Kongresu Zdrowia Seniorów, który odbył się 1 lutego w Warszawie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot