Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 77–84/2012
z 8 października 2012 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Przed Naczelnym Sądem Lekarskim

Uratował go brak worka

Helena Kowalik

Stwierdzenie zgonu jest sprawą subiektywną – twierdziła lekarka pogotowia, gdy ofiara wypadku „ożyła”.

Pogotowie ratunkowe w Głogowie odebrało zgłoszenie zdenerwowanego mężczyzny: – Rowerzysta wpadł na samochód. Leży zakrwawiony na jezdni… Dyspozytorka wysyła karetkę.

– Jechałem główną, dwukierunkową ulicą – zeznał przesłuchiwany w komisariacie kierowca – nagle, tuż przed maską pojawił się rowerzysta. Upadł na szybę, a następnie bezwładnie osunął się na jezdnię. Zatrzymałem się, zapytałem: „Czy pan żyje?”, on się nie ruszał. Karetka przyjechała po 10 minutach. Lekarka sprawdziła tętno mężczyzny, obejrzała jego oczy. Coś powiedziała do sanitariusza, a ten okrył ofiarę wypadku płachtą.

– Po przyjeździe na miejsce wypadku – zeznał ratownik medyczny – doktor Ewa B.-W. uklękła przy nieprzytomnym mężczyźnie. Zmierzyła mu puls i osłuchała stetoskopem. Szykowałem się do zastrzyku, ale powstrzymała mnie mówiąc, że nie trzeba. Pacjent nie żyje. Przykryłem ciało kawałkiem płótna, bo nie mieliśmy worka z czarnej folii. Lekarka wypisała kartę zgonu 69-letniego Stanisława R., przybiła pieczątkę. Policjanci przyjechali po kwadransie. Gdy staliśmy przy karetce, zauważyłem, że płótno drgnęło. Podbiegłem, odkryłem tego mężczyznę – poruszył się, choć nie odzyskał przytomności.
Na sygnale ruszyliśmy z chorym do szpitala. Pani doktor badała pacjenta w karetce, kilka razy jęknął, ale go nie reanimowała, choć mieliśmy defibrylator z funkcją EKG. W moim odczuciu błąd lekarki polegał przede wszystkim na tym, że pacjent nie został przewieziony do szpitala zaraz po stwierdzeniu zgonu. Tylko tam były warunki do potwierdzenia takiej diagnozy.

Przesłuchiwana dr Ewa B.-W. nie poczuwała się do winy: – Tętno leżącego nieruchomo mężczyzny nie było wyczuwalne. Nie używałam pulsoksymetru do sprawdzenia nasycenia krwi tlenem, bo ręce ofiary wypadku były zimne, a przez stetoskop nie słyszałam bicia serca. Stwierdzenie zgonu jest sprawą subiektywną.

Buta i arogancja

Stanisław R. przeszedł wiele operacji. Pozostał mu częściowy paraliż twarzy, nie słyszy na jedno ucho, źle widzi. W ogóle nie pamięta owego tragicznego zdarzenia. Nikogo nie oskarża za swój stan.

Prokuratura Rejonowa w Głogowie wszczęła jednak dochodzenie. Oskarżyła dr Ewę B.-W. o to, że naraziła Stanisława R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Po usłyszeniu zarzutów, lekarka zwróciła się do prokuratora o wymierzenie jej kary 8 miesięcy więzienia z zawieszeniem na 2 lata. Wysokość ewentualnej grzywny określiła na 800 zł. Gdy oskarżyciel publiczny przystał na dobrowolne poddanie się karze, akta sprawy zostały zamknięte.

Również Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Dolnośląskiej Izbie Lekarskiej wszczął po 2 latach postępowanie wyjaśniające. W tym czasie dr Ewa B.-W. nie pracowała już w pogotowiu. Awansowała na ordynatora oddziału wewnętrznego w szpitalu.

Nadal twierdziła, że zrobiła na miejscu wypadku wszystko, co powinna. Wobec takiej postawy rzecznik zwrócił się o opinię do biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej AM w Łodzi.

– Do rozpoznania zgonu w warunkach pozaszpitalnych – orzekli – upoważnia stwierdzenie pewnych znamion śmierci, np. plam opadowych, stężenia pośmiertnego lub ciężkich obrażeń ciała uniemożliwiających przeżycie. Niewykrycie oznak oddechu i krążenia krwi pozwala na rozpoznanie jedynie śmierci klinicznej, która jako stan odwracalny jest wskazaniem do niezwłocznego rozpoczęcia resuscytacji oddechowo-krążeniowej.

- Postępowanie lekarki było nieprawidłowe. Powinna była udrożnić drogi oddechowe, a gdyby to nie pomogło, rozpocząć mechaniczną wentylację płuc workiem Ambu, który był w karetce. W międzyczasie należało użyć defibrylatora do oceny czynności elektrycznych serca. Wtedy prawdopodobnie by się okazało, że serce bije. Nie jest możliwe, aby w chwili przybycia pogotowia Stanisław R. nie miał oddechu i krążenia, a po pewnym czasie funkcje te wróciły samoistnie. One były, tylko spowolnione. Również w drodze do szpitala lekarka nie zrobiła tego, co powinna. Powinna była zaintubować pacjenta i wentylować go za pomocą respiratora, który miała pod ręką. Ofiarę wypadku należało ułożyć na desce ortopedycznej i okryć kocami.

Gdy rzecznik przedstawił dr Ewie B.-W. zarzut naruszenia art. 8 Kodeksu etyki lekarskiej, jej mąż, Wojciech B., też lekarz, zwrócił się z apelem do przewodniczącego Dolnośląskiej Izby Lekarskiej o umorzenie postępowania. Dlaczego?

Otóż, twierdził, rzecznik mści się na dr Ewie B.-W. za jej małżonka, skonfliktowanego z częścią środowiska medycznego. Wojciech B. uprzedził, że jeśli w ciągu 14 dni nie doczeka się takiego finału, nagłośni skandal w mediach.

Spowodował tyle, że akta przekazano do innego województwa. Sprawa się ciągnęła, bo dr Ewa B.-W. odmawiała składania wyjaśnień, a gdy zapadło orzeczenie o ukaraniu jej naganą, odwołała się do Naczelnego Sądu Lekarskiego. Daremnie. Kara została utrzymana w mocy. W uzasadnieniu sędziowie podkreślili butę i arogancję obwinionej.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Nienawiść zabija lekarzy

Lekarze bywają ofiarami fanatyków, radykałów i niezadowolonych z leczenia pacjentów. Zaczyna się od gróźb, a kończy na nożu, pistolecie czy bombie.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Suplementacja kolagenem jako wsparcie zdrowia stawów u osób aktywnych fizycznie

Kolagen to podstawowe białko strukturalne organizmu, które stanowi fundament tkanki łącznej. Odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu stawów, kości oraz całego układu ruchu. Niestety, naturalna produkcja kolagenu w organizmie zaczyna spadać już po 25 roku życia, co może prowadzić do problemów takich jak ból stawów, sztywność czy ograniczona mobilność. Dla osób aktywnych fizycznie, których stawy są regularnie poddawane zwiększonym obciążeniom, suplementacja kolagenem może być szczególnie korzystna w utrzymaniu zdrowia aparatu ruchu i zapobieganiu kontuzjom.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.




bot