Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 6–7/2000
z 20 stycznia 2000 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Samoobsługowe świadczenia zdrowotne

Marek Wójtowicz

Na X Walnym Zjeździe STOMOZ dyrektorzy prosili premiera, żeby rok 1999 liczyć im do emerytury podwójnie, bo był też on – jak żaden inny – tak wypełniony różnymi zmianami, że każdemu parę siwych włosów przybyło. Okazuje się jednak, że rok 2000 może być jeszcze trudniejszy.

Po pierwsze: medialne monitorowanie i poszukiwanie pierwszego obywatela RP urodzonego w Nowy Rok zaowocuje zapewne większą liczbą noworodków, a więc i zwiększeniem hospitalizacji w oddziałach położniczych. Z satysfakcją należy odnotować, że Ministerstwo Zdrowia odmówiło wskazania, kto pierwszy się urodził w Nowym Roku. Każdy z nas, pracowników tzw. służby zdrowia wie, jak trudno zapisać z dokładnością do sekundy moment porodu i jak małe ma to znaczenie. Liczy się zdrowie matki i jej dziecka. Kasa chorych ustaliła jednak w kontraktach limity liczby noworodków urodzonych w szpitalu. Nie są to wielkości zapewniające dodatni przyrost naturalny naszego narodu. Dyrektorzy szpitali nie wiedzą, czy drukować dla podopiecznych ulotki z apelem o wstrzemięźliwe planowanie potomstwa, czy iść na całość – z nadzieją na renegocjacje finansowanej liczby porodów.

Po drugie: w Nowy Rok weszliśmy bez podstaw prawnych pełnienia dyżurów lekarskich. Kilkanaście razy dzwoniłem do kancelarii Pana Prezydenta, uprzejmie zapytując w imieniu 1300 menedżerów STOMOZ, czy jest już jego podpis na nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Pani po drugiej stronie linii telefonicznej równie uprzejmie informowała mnie za każdym razem, że Pan Prezydent jeszcze jej nie podpisał. W związku z tym weszliśmy w Nowy Rok z lekarską opieką całodobową na słowo honoru, licząc, że będzie do tego jakieś prawne uregulowanie. Na osłodę wiadomo, że nowelizacja będzie obowiązywać wstecznie – od 1 października 1999 roku.

Po trzecie: ciężkie chwile przeżywa Pani Minister Zdrowia, którą nie wiedzieć czemu dalej się uważa za jedynego adresata różnorodnych pretensji w kwestiach reformy. Liderzy związków pracodawców i rad nadzorczych kas chorych napadają na ministra zdrowia, nie dostrzegając autonomii 17 kas chorych i ich podporządkowania samorządowym radom nadzorczym. Szczególnie malownicze jest podważanie sensu reformy przez jej szczególnych beneficjentów – członków rad nadzorczych kas chorych.

Po czwarte: pojawił się nowy termin "szpitale powiatotwórcze" . Oznacza on budowę nowych szpitali w powiatach, które ich nie mają, ale muszą mieć, żeby być powiatem całą gębą. Nie ma znaczenia, że obok jest duży szpital albo tysiące niepotrzebnych łóżek. Ważne, aby istniał w każdym powiecie. Przecież pieniędzy na zdrowie nie brakuje?!

Po piąte: lobby kardiologiczne "wyślizgało" hemodializy z listy procedur finansowanych ze Skarbu Państwa. Oznacza to, że "sercowcy" dostaną bez problemów pomoc medyczną w roku 2000, a "nerkowcy" muszą poczekać co najmniej rok.

Po szóste: pokonaliśmy Komputerowy Problem 2000. Poszło gładko – dzięki temu, że nie mamy komputerów. Co by to było, gdyby lobby lekarskie nie zahamowało komputerowego monitorowania rynku zdrowotnego w systemie RUM? Pewnie wszystkie dane zniknęłyby o północy w Nowym Roku. A tak – mamy setki papierowych formularzy, którym zmiana daty nie szkodzi. Mamy też kolejne sto lat na spokojną próbę informatyzacji i "RUMizacji" rynku zdrowotnego z przyzwoleniem wszystkich lekarzy, katowanych papierową sprawozdawczością.

Po siódme: nie ma nadal jednolitej reprezentacji lobby związkowego i lobby pracodawców rynku zdrowotnego. Zamiast konsolidacji nastąpił rozpad struktur związkowych i związków pracodawców z podziałem już nie na grupy zawodowe, ale na przedstawicieli poz, szpitali i specjalistyki. Z dodatkowym subpodziałem na reprezentantów publicznych i niepublicznych. Chyba tylko personel pogotowia ratunkowego jeszcze czuje, że jedzie na jednym wózku.

Po ósme: ponad tysiąc organów założycielskich zdało sobie sprawę z realnej odpowiedzialności finansowej za źle zarządzane lub nadmiernie rozbudowane placówki zdrowotne. Jeden średniej wielkości szpital jest w stanie wyssać wszystkie pieniądze z samorządu. W kąt pójdzie wówczas edukacja i asfaltowanie dróg, jeżeli nie będzie można leczyć mieszkańców. W szczególnie trudnej sytuacji jest minister zdrowia, który jest organem założycielskim szpitali klinicznych i instytutów, a jednocześnie firmuje centralne sterowanie instytucją płatnika przez swojego wiceministra. Ta sama "przypadłość" czy też dwoistość funkcji dotyczy sejmików wojewódzkich.

Po dziewiąte: nastąpiła epidemia zmiany pieczątek we wszystkich placówkach zdrowotnych. Nowy kontrakt to nowy numer kontraktu, a nowy numer kontraktu to nowa pieczątka. A nowa pieczątka to w skali średniego spzozu kilka tysięcy złotych. W skali ogólnopolskiej to znów kilka milionów złotych. W Warszawie linijka tekstu nowej pieczątki to 2 złote 50 groszy, w terenie złotówkę mniej. Jest zatem klimat do przekształcenia nierentownych zakładów zdrowotnych w zakłady pieczątkarskie. Zysk pewny i to coroczny.

Po dziesiąte: styczeń, zwany dawniej miesiącem oszczędności, powinien zostać nazwany miesiącem samobilansowania. Kasy chorych tną ceny i liczbę zakupywanych usług pod hasłem samobilansowania własnego budżetu. Tyle mają, ile im wpłynie z ZUS-u. Świadczeniodawcy z tego samego powodu, czyli konieczności samobilansowania placówek, nie zgadzają się na podpisanie kontraktów, bo tyle mają, ile wpłynie z kasy. Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia, jak się powinno w tej sytuacji samobilansować zdrowie (i choroby) obywateli RP, którzy go tyle mają, ile im zapewnia składka zdrowotna?

A może trzeba po prostu kupić wszystkim tanie, samoobsługowe torby lekarskie? I niech sobie wszyscy w Rok Dwutysięczny pójdą z torbami...




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Nienawiść zabija lekarzy

Lekarze bywają ofiarami fanatyków, radykałów i niezadowolonych z leczenia pacjentów. Zaczyna się od gróźb, a kończy na nożu, pistolecie czy bombie.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Suplementacja kolagenem jako wsparcie zdrowia stawów u osób aktywnych fizycznie

Kolagen to podstawowe białko strukturalne organizmu, które stanowi fundament tkanki łącznej. Odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu stawów, kości oraz całego układu ruchu. Niestety, naturalna produkcja kolagenu w organizmie zaczyna spadać już po 25 roku życia, co może prowadzić do problemów takich jak ból stawów, sztywność czy ograniczona mobilność. Dla osób aktywnych fizycznie, których stawy są regularnie poddawane zwiększonym obciążeniom, suplementacja kolagenem może być szczególnie korzystna w utrzymaniu zdrowia aparatu ruchu i zapobieganiu kontuzjom.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.




bot