Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2017
z 19 stycznia 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Fatalne standardy

Małgorzata Solecka

Tej awantury z całą pewnością można było uniknąć. Wystarczyłoby przed podjęciem decyzji o zmianie standardów dotyczących porodów powiadomić najbardziej zainteresowanych o tym, co będzie oznaczać zmiana w ustawie. Ministerstwo Zdrowia zrobiło to „po cichu”, uznając, że to drobna, techniczna poprawka. I rozpętało burzę.

Chodzi o likwidację standardów porodowych – jak mówią organizacje zajmujące się prawami kobiet, również do godnego rodzenia. Lub o zamianę standardów medycznych na standardy organizacyjne – jak utrzymuje resort zdrowia. Ministerstwo zapewnia, że te standardy, które zaczną obowiązywać najpóźniej od 2019 roku, jeszcze skuteczniej będą chronić prawa rodzących. Sęk w tym, że po stronie społecznej mało kto w to wierzy. – Gdyby minister miał czyste intencje, nie przeprowadzałby zmiany po kryjomu – słychać na przykład w środowisku położnych.

Wszystko zaczęło się od stanowiska Naczelnej Rady Lekarskiej, która wiosną zwróciła się do ministra zdrowia z apelem o zmianę przepisów. Zdaniem samorządu lekarskiego to nie minister, a towarzystwa naukowe powinny opracowywać standardy leczenia. Standardy określane przez ministra NRL uznała za „jaskrawe i nieuprawnione wkroczenie władzy ustawodawczej i administracyjnej w autonomiczny obszar nauki i wiedzy”.

Minister do zdania samorządu się przychylił i w procedowanej latem nowelizacji ustawy o działalności leczniczej zapisał żądaną zmianę. Kilka miesięcy temu przeszło to bez echa. Mleko rozlało się pod koniec roku, gdy okazało się, że „dobra zmiana” obejmie przede wszystkim porodówki – bo na cztery rozporządzenia o standardach medycznych trzy dotyczą rodzących. Co prawda obecny stan prawny – czyli standardy w randze rozporządzeń – obowiązywać mają jeszcze przez dwa lata, ale kobiety boją się, że okres ten zostanie skrócony (minister może wydać wcześniej rozporządzenie o standardach organizacyjnych), po drugie – że w nowym rozporządzeniu prawa kobiet rodzących zostaną zredukowane do wanny, prysznica i ewentualnie obecności jednej osoby towarzyszącej.

O wszystkim innym będzie zaś decydować ordynator oddziału lub położnik prowadzący poród. Na przykład o rutynowym nacięciu krocza czy kontakcie skóra do skóry. Albo o tym, że w ostatniej fazie porodu kobieta musi leżeć.

Obawy kobiet nie są bezpodstawne. Latem Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o sytuacji na porodówkach. Mimo obowiązywania standardów w randze rozporządzeń, część oddziałów położniczych ich nie przestrzega. Braki sprzętowe, braki kadrowe zagrażające bezpieczeństwu rodzących i dzieci (zbyt mała liczba położnych, brak anestezjologów, niewystarczająca obsada położników), niekomfortowe warunki pobytowe (sale wieloosobowe, niegwarantujące intymności) – to rzeczywistość wielu rodzących kobiet. Z drugiej strony – w większości placówek nastąpiła radykalna zmiana na lepsze, zwłaszcza w obszarze warunków rodzenia (indywidualne sale porodowe wyposażone w udogodnienia typu wanna, prysznic, sprzęt ułatwiający przejście pierwszych faz porodu), „jedynki” i „dwójki” dla matek z dziećmi. Zmianę widać również w podejściu personelu do rodzących – kobieta w znaczącej części szpitali może liczyć na pełną podmiotowość. Nie jest „tylko” pacjentką, ale – przyszłą matką. Lekarze zaś i położne postępują tak, by dzień porodu był pięknym wspomnieniem, a nie – koszmarem, z którego kobiecie przez lata trudno się uwolnić.

Lekarze w sprawie standardów są podzieleni. Część ginekologów jest wdzięczna Konstantemu Radziwiłłowi za decyzję w sprawie standardów. Twierdzą, że w tej chwili specjalizacja ginekologiczno-położnicza jest obarczona największym ryzykiem – każde niepowodzenie położnicze oznacza postępowanie prokuratorskie, często – proces karny, postępowanie przed sądem lekarskim, często również pozew cywilny. Dlatego lekarz powinien mieć możliwość minimalizowania ryzyka przy porodzie, nawet kosztem odstępstwa od standardów postępowania. – Gdy pojawiają się komplikacje, nie mamy do czynienia z porodem naturalnym – przypominają położne. W sytuacji zagrożenia zdrowia i życia matki lub dziecka ich ratowanie ma priorytet, nie standardy. Standardów broni m.in. prof. Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy ds. perinatologii, który podkreśla, że standardy medyczne określone przez towarzystwa naukowe nigdy nie będą mieć takiej rangi jak te zawarte w rozporządzeniu.

Pod petycją do premier Beaty Szydło o pozostawienie standardów w niezmienionej formie (akcję prowadzi Fundacja Rodzić po Ludzku) do 23 grudnia podpisało się ponad 70 tysięcy osób. FRpL przypomina w niej, że prace nad standardami rozpoczęły się na wniosek ministra zdrowia prof. Zbigniewa Religi w 2007 roku. „Powołany przez Ministra zespół ekspertów (położnicy i neonatolodzy, położne, strona społeczna reprezentowana przez Fundację Rodzić po Ludzku) stworzył dokument, którego celem jest ograniczenie nadmiernej medykalizacji porodu fizjologicznego, przestrzeganie praw pacjenta, stosowanie zasad trójstopniowej opieki perinatalnej i zwiększenie satysfakcji pacjentek z opieki okołoporodowej. Standardy powstały w odpowiedzi na głos tysięcy kobiet, które nie chciały więcej doświadczać odhumanizowanej opieki, szpitalnej rutyny, przestarzałych, często szkodliwych procedur medycznych”.

Nic nie wskazuje, by strona społeczna łatwo uznała racje ministra zdrowia i uwierzyła, że standardy organizacyjne lepiej zabezpieczą prawa kobiet na porodówkach. Przeważają głosy, że kobiety nie mogą dopuścić, by hasło „rodzić po ludzku” zostało zastąpione hasłem „rodzić po lekarsku”.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Irygatory dentystyczne: udokumentowaną klinicznie metoda higieny jamy ustnej

Irygatory do zębów stanowią udokumentowaną klinicznie metodę higieny jamy ustnej, redukującą płytkę nazębną o 74-89% i krwawienie dziąseł o 33-82% w porównaniu z samym szczotkowaniem. Najnowsze badania randomizowane i metaanalizy z lat 2015-2025 potwierdzają skuteczność porównywalną lub przewyższającą tradycyjną nić dentystyczną, szczególnie u pacjentów z aparatami ortodontycznymi, implantami i chorobami przyzębia. American Dental Association przyznała tym urządzeniom Znak Akceptacji na podstawie ponad 70 badań klinicznych. Choroby przyzębia dotykają 62% dorosłych Polaków, a ich związek z chorobami układowymi (serce, cukrzyca) czyni skuteczną higienę jamy ustnej priorytetem zdrowia publicznego.

Misja Rak Płuca

Rak płuca zajmuje pierwsze miejsce pod względem zachoro- walności i umieralności na nowotwory złośliwe na świecie. Także w Polsce jest główną przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych. W czerwcu tego roku Polska Grupa Raka Płuca we współpracy z ponad 10 towarzystwami naukowymi i organizacjami pacjentów działającymi w obszarze medycyny rodzinnej, diagnostyki, chirurgii i onkologii, powołała MISJĘ RAK PŁUCA 2024–2034. Celem działania ma być poprawa efektów opieki nad pacjentami z rakiem płuca.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Super Indukcyjna Stymulacja (SIS) – nowoczesna metoda w fizjoterapii neurologicznej i ortopedycznej

Współczesna fizjoterapia dysponuje coraz szerszym wachlarzem metod terapeutycznych, które pozwalają skuteczniej i szybciej osiągać cele rehabilitacyjne. Jedną z technologii, która w ostatnich latach zyskuje na znaczeniu w leczeniu schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego oraz neurologicznych, jest Super Indukcyjna Stymulacja, w skrócie SIS. Ta nieinwazyjna metoda wykorzystuje wysokoenergetyczne pole elektromagnetyczne do głębokiej stymulacji tkanek, oferując alternatywę dla tradycyjnych form elektroterapii i kinezyterapii.

Fentermina i topiramat – nowa opcja wskazana do kontroli masy ciała

Problem choroby otyłościowej to jedno z najpoważniejszych wyzwań współczesnej medycyny. Wciąż jeszcze podstawowym zaleceniem lekarzy wobec pacjentów jest zmiana stylu życia i postępowanie dietetyczne. Tymczasem bez postępowania farmakologicznego trudno osiągnąć zadowalające efekty terapeutyczne. Nową opcją dla pacjentów zmagających się z chorobą otyłościową jest kontrola masy ciała z wykorzystaniem ustalonych dawek fenterminy i topiramatu w kapsułce twardej o zmodyfikowanym uwalnianiu. Lek wykazał wysoką skuteczność i zrównoważony profil bezpieczeństwa.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.

Brytyjska służba zdrowia dynamicznie rozwija „wirtualne oddziały szpitalne”

Zapewniają one opiekę na poziomie szpitala, ale prowadzoną w przyjaznym otoczeniu – w domu pacjenta. W tym środowisku pacjenci lepiej dochodzą do zdrowia, rzadziej wracają do szpitala, a przede wszystkim to tańsza forma leczenia niż standardowa hospitalizacja. W Wielkiej Brytanii mają już ponad 12 tys. wirtualnych łóżek, a planowanych jest kolejnych 15 tys.

Kolagen w formie leku jeszcze nie istnieje, ale działa

Chociaż nie ma jeszcze kolagenu zarejestrowanego jako lek, istnieją suplementy diety, które bazują na peptydach kolagenowych o działaniu potwierdzonym w badaniach naukowych. Jeden z przeglądów badań opublikowany w 2022 roku wskazał wiele obszarów zdrowia, na które może wpływać suplementacja kolagenu. To m.in. kondycja stawów, stan skóry i paznokci, a także gojenie się ran.

Jak prawidłowo dbać o skórę problematyczną: TOP produkty pielęgnacyjne

Pielęgnacja cery problematycznej często daje niezadowalające efekty. Podstawowym błędem osób z cerą przetłuszczającą się i skłonną do trądziku jest stosowanie nieodpowiednich kosmetyków. Jeśli masz wrażenie, że kosmetyki, po które sięgasz każdego dnia, tylko szkodzą Twojej cerze, to pora sięgnąć po inne produkty. Podpowiadamy, jakie kosmetyki do pielęgnacji twarzy sprawdzają się najlepiej w przypadku cery problematycznej!




bot