Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 28–29/2001
z 12 kwietnia 2001 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Choroba refluksowa przełyku (GERD)

Tomasz Wierzbicki

Choroba refluksowa przełyku (gastro-esophageal reflux disease – GERD) traktowana jest jako zespół objawów i zmian morfologicznych, które powstają w następstwie patologicznej ekspozycji śluzówki przełyku na treść żołądkową.

Ze względu na brak badań przesiewowych częstość występowania tej choroby jest trudna do oceny. Szacuje się, że na okresowo pojawiającą się lub występującą ciągle zgagę, która jest jednym z głównych objawów choroby refluksowej przełyku, skarży się od 5 do 40% społeczeństwa. Szczyt zachorowalności przypada na 6. i 7. dekadę życia. Kobiety chorują częściej niż mężczyźni.

Etiologia choroby refluksowej przełyku jest złożona i wieloczynnikowa. Również u ludzi zdrowych dochodzić może do epizodów zarzucania treści żołądkowej do przełyku. Jest to tak zwany refluks fizjologiczny, występujący głównie po posiłkach, sporadycznie, epizody trwają krótko, nie wywołuje zmian patologicznych, a przełyk szybko się oczyszcza. Dzieje się tak dzięki systemowi ochronnemu przełyku, na który składają się trzy elementy: anatomiczna bariera antyrefluksowa, zdolność przełyku do oczyszczania się (klirens przełykowy) oraz oporność tkankowa błony śluzowej przełyku.

Najistotniejszy wydaje się pierwszy element, na który składają się takie struktury anatomiczne, jak: dolny zwieracz przełyku (LES) i jego odcinek podprzeponowy, kąt Hissa, odnogi przepony, więzadło przeponowo-żołądkowe i fałdy śluzówkowe na granicy żołądka i przełyku. Niewydolność jednego lub większej liczby wymienionych elementów systemu ochronnego przełyku może doprowadzić do rozwoju choroby refluksowej.

Najczęstszą przyczyną tego schorzenia jest izolowana niewydolność dolnego zwieracza przełyku lub niewydolność tego zwieracza połączona z zaburzeniami motoryki w obrębie trzonu przełyku lub żołądka. Rzadko przyczyną są zaburzenia izolowane w zakresie motoryki trzonu przełyku lub żołądka.

Chorobę refluksową przełyku charakteryzuje różnorodność objawów klinicznych. Chorzy najczęściej skarżą się na:
• zgagę (57–70% chorych),
• ból w nadbrzuszu (55–66% chorych),
• odbijanie (40–65% chorych),
• zwracanie (35–60% chorych),
• ból za mostkiem (30–41% chorych),
• nudności (12–40% chorych),
• ślinotok (20–35% chorych),
• trudności w połykaniu (20–35% chorych),
• rzadziej inne objawy, takie jak: ból przy połykaniu, czkawka, suchość w ustach, pieczenie języka, ból gardła.

Czasami ustalenie właściwego rozpoznania napotyka duże trudności i dochodzi do niego późno, a to dlatego, że w obrazie klinicznym dominują objawy sugerujące schorzenie innych narządów i układów. Wśród tych objawów najczęściej spotyka się tzw. maskę laryngologiczną, maskę oskrzelowo-płucną, maskę sercową i maskę brzuszną.

W celu postawienia rozpoznania choroby refluksowej i ustalenia jej przyczyny wykorzystuje się bardzo wiele metod diagnostycznych, takich jak:
• 24-godzinna pH-metria,
• manometria przełykowa,
• endoskopia (+ badanie histopatologiczne),
• badanie radiologiczne,
• scyntygrafia,
• testy prowokacyjne,
• ocena wydzielania żołądkowego,
• pomiary różnicy potencjałów elektrycznych.

Najistotniejsze znaczenie mają pierwsze trzy rodzaje badań.

24-godzinna pH-metria polega na umieszczeniu w przełyku sondy zakończonej elektrodą mającą zdolność do pomiaru pH. Sondę wprowadza się przez nos, a elektrodę umieszcza 5 cm nad dolnym zwieraczem przełyku. W przypadku zarzucania treści żołądkowej do przełyku jego pH spada poniżej 4,0. Pacjent przez całą dobę nosi przy sobie niewielkie urządzenie rejestrujące wartości pH, po czym przeprowadza się analizę otrzymanych danych, uzyskując informacje, czy mieszczą się one jeszcze w granicach fizjologicznych, czy też mamy do czynienia z chorobą refluksową. Poniżej przedstawiono zapis pH-metrii 24-godzinnej z umieszczoną w tabelce analizą danych u pacjenta z chorobą refluksową o znacznym nasileniu.

Obecnie 24-godzinna pH-me-tria wydaje się badaniem niezbędnym do potwierdzenia patologicznego zarzucania treści żołądkowej do przełyku.

Innych informacji udziela nam manometria przełykowa. Poprzez ocenę perystaltyki trzonu przełyku, ciśnienia spoczynkowego w dolnym zwieraczu przełyku, długości dolnego zwieracza przełyku i długości jego części brzusznej uzyskujemy informacje o ewentualnej niewydolności czynnościowej tych struktur, a więc o przyczynach choroby refluksowej przełyku.

Natomiast najwięcej informacji o efektach destrukcyjnego działania zarzucanej treści żołądkowej na śluzówkę przełyku daje badanie endoskopowe. Najczęstszym obrazem obserwowanym u chorych z GERD-em jest stan zapalny śluzówki przełyku z nadżerkami. Przy długo trwającej ekspozycji śluzówki przełyku na kwaśną treść żołądkową dojść może do rozwoju różnego rodzaju powikłań, takich jak: przewlekłe owrzodzenie z włóknieniem, krwawieniem, perforacją czy powstaniem przetoki, zwężenie przełyku, skrócenie trzonu przełyku (tzw. krótki przełyk), rozwój metaplazji w śluzówce przełyku (tzw. przełyk Baretta) czy pojawienie się na tym tle ognisk dysplazji śluzówkowej i powstanie raka. Szczególnie ostatnie powikłania przemawiają za tym, aby każdą ezofagoskopię, podczas której spotyka się zmiany patologiczne w przełyku, uzupełniać pobieraniem licznych wycinków do badania histopatologicznego.

Najnowocześniejszą i najbardziej wyczerpującą endoskopową klasyfikacją zmian zapalnych w przełyku jest klasyfikacja MUSE, lecz najbardziej popularna pozostaje przedstawiona poniżej tradycyjna klasyfikacja według Savary-Millera.

Leczyć chorobę refluksową możemy zachowawczo lub operacyjnie. Niezależnie od sposobu, leczenie powinno prowadzić do zniesienia objawów choroby, do wygojenia uszkodzeń błony śluzowej przełyku i zapobiegania ich nawrotom oraz do zapobieżenia powikłaniom, takim jak: krwawienie, owrzodzenie, metaplazja czy zwężenie.

Na leczenie zachowawcze składają się dwa elementy, a mianowicie: zmiana stylu życia oraz leczenie farmakologiczne. Zmiana stylu życia polega na:
• unikaniu stresów i długich okresach wypoczynku,
• unikaniu obfitych, tłustych posiłków,
• zredukowaniu masy ciała,
• unikaniu produktów i używek zmniejszających napięcie dolnego zwieracza przełyku (alkohol, nikotyna, czekolada),
• uniesieniu wezgłowia łóżka podczas snu,
• nieprzyjmowaniu pozycji leżącej przez 3 godziny po posiłkach,
• unikaniu ściskających pasków i gorsetów,
• unikaniu leków mogących zwiększyć zarzucanie żołądkowo-przełykowe.

W leczeniu farmakologicznym korzysta się najczęściej z następujących grup leków: leki osłaniające, leki hamujące wydzielanie żołądkowe (selektywne blokery receptorów H2 lub inhibitory pompy protonowej) oraz leki prokinetyczne (najczęściej DOPA-adrenolityczne lub bezpośrednie cholinomimetyki).

W zasadzie panuje zgodność, że standardem we współczesnym leczeniu zachowawczym powinno być równoczesne stosowanie inhibitora pompy protonowej i prokinetyku (np. cizapryd, metoklopramid, domperydon itp.), co daje największy odsetek wyleczeń. Pomimo stosowania nowych generacji środków farmakologicznych, leczenie zachowawcze nie zawsze daje pożądany efekt, a próba odstawienia leków często powoduje szybki nawrót dolegliwości. Ponadto długotrwałe stosowanie leków może pociągać za sobą pojawienie się objawów ubocznych i jest bardzo obciążające z ekonomicznego punktu widzenia. W takich przypadkach alternatywą jest leczenie chirurgiczne, charakteryzujące się w przypadku choroby refluksowej przełyku dużą skutecznością i małą liczbą powikłań.

Do leczenia operacyjnego powinniśmy kierować chorych, u których stwierdzamy:
• przetrwanie lub progresję objawów chorobowych po 8–12 tygodniach leczenia farmakologicznego,
• nasilenie zmian chorobowych stwierdzanych w pH-me-trii, manometrii lub endoskopii, pomimo leczenia farmakologicznego,
• natychmiastowy nawrót dolegliwości po każdym odstawieniu leków,
• zwężenie przełyku upośledzające połykanie,
• masywny krwotok nie poddający się leczeniu zachowawczemu,
• perforację wrzodu,
• występowanie powikłań płucnych,
• przełyk Baretta z dysplazją dużego stopnia.

Każdy zabieg antyrefluksowy powinien z jednej strony zabezpieczać przed zarzucaniem żołądkowo-przełykowym, a z drugiej – zapewnia swobodny pasaż treści pokarmowej, możliwość odbijania powietrza z żołądka i możliwość wymiotów w razie potrzeby.

Najczęściej wykonywaną operacją jest fundoplikacja pełna (360 stopni) lub niepełna (270 lub 180 stopni), które to zabiegi przywracają odpowiednie ciśnienie w strefie odpowiadającej dolnemu zwieraczowi przełyku i jej odpowiednią długość. Większość operacji wykonuje się z dostępu brzusznego (w przypadku niektórych powikłań z dostępu przez klatkę piersiową) metodą tradycyjną lub laparoskopową. Warto podkreślić istotną rolę manometrii przełykowej do wyboru rodzaju zabiegu antyrefluksowego.

W przypadku skrócenia trzonu przełyku zmuszeni jesteśmy zabieg antyrefluksowy uzupełnić plastyką żołądka. W przypadku dużych zmian patologicznych w przełyku nieraz konieczna jest jego odcinkowa resekcja. Jeżeli w badaniach przedoperacyjnych stwierdzamy hypersekrecję kwasu solnego, zabieg antyrefluksowy powinniśmy uzupełnić wybiórczą vagotomią, gdy natomiast stwierdzamy upośledzenie opróżniania żołądka, dodatkowo niezbędny jest jego zabieg drenażowy (pyloroplastyka, antrektomia lub zespolenie żołądkowo-jelitowe). Warto ponadto zaznaczyć, że podczas laparotomii wykonywanej w celu zabiegu antyrefluksowego powinniśmy równocześnie dokonać usunięcia innych stwierdzanych patologii, a więc wykonać cholecystektomię w przypadku kamicy pęcherzyka żółciowego, wykonać plastykę przepukliny, jeśli taka istnieje itp.

Decyzję o podjęciu leczenia operacyjnego w przypadku objawów choroby refluksowej może przyspieszyć obecność współistniejącej przepukliny rozworu przełykowego, co można potwierdzić badaniami radiologicznymi, manometrycznymi czy endoskopowymi. Taka dość często występująca koincydencja stwarza, w obserwacjach odległych, małe szanse na skuteczność leczenia zachowawczego i pociąga za sobą większe ryzyko powikłań.

Dlatego na zakończenie warto przytoczyć wypowiedzianą w  1913 r. przez Soeresiego maksymę, mówiącą, że „ przepukliną może się zajmować zarówno chirurg, jak i internista, ale leczenie musi należeć do chirurga”.




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Tępy dyżur to nie wymówka

Gdy pacjent jest w potrzebie, nie jest ważne, który szpital ma dyżur. A to, że na miejscu nie ma specjalistów, to nie wytłumaczenie za nieudzielenie pomocy – ostatecznie uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Odmitologizować otyłość

– Większość Polaków uważa, że otyłość to efekt słabej woli. Gdyby podać im hormon głodu – grelinę i zablokować wydzielanie poposiłkowe hormonu sytości – GLP1, nie pohamowaliby się przed kompulsywnym jedzeniem i wciąż byliby głodni. I tak właśnie czują się chorzy na otyłość – mówił podczas konferencji Ekonomia dla Zdrowia prof. Mariusz Wyleżoł. Eksperci wyjaśniali, że otyłość jest chorobą, którą trzeba leczyć.

SALMED musi sprostać wyzwaniom medycyny

Cyberbezpieczeństwo i informatyzacja w ochronie zdrowia, strefa start-upów, oferta programowa dla sektora rehabilitacji – to tylko niektóre z planowanych tematów targów SALMED 2020. Pod lupą ekspertów znajdą się także zmiany w prawie zamówień publicznych. Nie zabraknie również rozwiązań ułatwiających placówkom medycznym wybór sprzętu. Projekt wspierany jest przez kluczowe organizacje w ochronie zdrowia.

Czy będziemy mądrzy przed szkodą?

Nie może być żadnych wątpliwości: zarówno w obszarze ochrony zdrowia, jak i w obszarze zdrowia publicznego wyzwań – zagrożeń, ale i szans – jest coraz więcej. Dobrze rozpoznawana rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana, zupełnie tak jak w powiedzeniu – im dalej w las, tym więcej drzew.

Terapia schizofrenii. Skuteczność w okowach dostępności

Pod koniec marca w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej odbyła się debata ekspercka pt.: „W parze ze schizofrenią. Jak zwiększyć w Polsce dostęp do efektywnych terapii?”. Spotkanie moderowane przez red. Renatę Furman zostało zrealizowane przez organizatorów Kongresu Zdrowia Psychicznego oraz Fundację eFkropka.

Lekarze, którzy sięgnęli nieba

Na liście osób, które poleciały w kosmos z licencją lekarza są obecnie aż 42 nazwiska. To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że udało się to dotychczas tylko 552 osobom.

Skąd się biorą nazwy leków?

Ręka do góry, kto nigdy nie przekręcił nazwy leku lub nie zastanawiał się, jak poprawnie wymówić nazwę handlową. Nazewnictwo leków (naming) bywa zabawne, mylące, trudne i nastręcza kłopotów tak pracownikom służby zdrowia, jak i pacjentom. Naming to odwzorowywanie konceptu marki, produktu lub jego unikatowego pozycjonowania. Nie jest to sztuka znajdowania nazw i opisywania ich uzasadnień. Aby wytłumaczenie miało sens, trzeba je rozpropagować i wylansować, i – jak wszystko na rynku medycznym – podlega to ścisłym regulacjom prawnym i modom marketingu.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.




bot