„Służba Zdrowia” nr 87-90 z 7 listopada 2002 r.


archiwum 2002
 

Po VI Zjeździe OZZL:

Im mniej państwa - tym lepiej
Małgorzata Kukowska

VI Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy po raz kolejny wybrał na przewodniczącego Krzysztofa Bukiela, współtwórcę organizacji i głównego autora jej linii ideowej. W trakcie dyskusji wyrażano pogląd, że stare formuły działania związku się wyczerpują. Środowisko lekarskie jest coraz bardziej rozproszone, ma coraz mniej wspólnych interesów. W organizacjach terenowych nie ma miejsca na prowadzenie polityki związku, dominuje codzienna walka o pieniądze dla pracowników, o podpisanie układu zbiorowego lub przejście na kontrakty w tych zakładach, w których jest to korzystne. Ważnym zadaniem jest też dążenie do stworzenia minimalnych norm zatrudnienia (jakie wywalczyły już pielęgniarki) oraz ustalenia płac minimalnych. Ale związek jako ogólnopolska organizacja musi walczyć przede wszystkim o zmiany systemowe i o wprowadzenie do systemu ochrony zdrowia większej ilości środków finansowych. W tym celu, zdaniem członków OZZL, może współpracować z każdą organizacją polityczną, która chciałaby taki program realizować. (...)


Po VI Zjeździe OZZL: / Im mniej państwa - tym lepiej / Małgorzata Kukowska
 
Związkowe dylematy
Krzysztof Bukiel

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy staje przed pytaniem o swoją dalszą tożsamość oraz program na najbliższe lata. Jedenastoletnia działalność OZZL nie przyniosła spektakularnych sukcesów. Nie wzrosły pensje lekarzy (nominalny wzrost wynagrodzeń lekarzy na kontraktach wynika z ubruttowienia płac, a nie - z faktycznego ich wzrostu), system opieki zdrowotnej daleki jest od tego, jaki postulował OZZL. Wielu naszych kolegów twierdzi, podobnie jak w "Solidarności", że jest to wynik nadmiernego politycznego angażowania się związku i zaniedbywania działań typowo związkowych. Oczywiście, nasze zaangażowanie w politykę - z natury rzeczy - było nieporównywalnie mniejsze niż NSZZ "S", jednak prawdą jest, że aktywność OZZL, zwłaszcza na szczeblu krajowym, przekraczała znacznie zakres, jaki chcieliby zostawić dla nas politycy. (...)


/ Związkowe dylematy / Krzysztof Bukiel
Dawne czasy
Marek Wójtowicz

Wspominam niekiedy dawne czasy, gdy lekarz zarabiał przez miesiąc równowartość 20 dolarów, płaca za dyżur zwykły była równa cenie jednej półlitrówki, a za świąteczny - dwóch półlitrówek. Wyliczyłem sobie wtedy, że za 1000 dyżurów będę mógł kupić malucha (niestety, zakończyłem karierę lekarską na 600 dyżurach). W tych dawnych czasach, w temacie dowodów wdzięczności dominowały paczki ziarnistej kawy super lub bombonierki zdobywane z wielkim trudem i po znajomości przez zadowolonych z leczenia pacjentów. Hitem i przedmiotem podziwu całego zespołu lekarskiego było otrzymanie "w podzięce" kosza delikatesowego. Przed Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem pojawiały się w formie dowodów wdzięczności pomarańcze i banany. (...)


Narodowy Fundusz Zdrowia w ocenie samorządu pielęgniarek i położnych:

Fundusz gorszy niż kasy
Ilona Tułodziecka

Projekt ustawy zawiera zapisy regulujące funkcjonowanie pielęgniarek i położnych oraz ich usytuowanie w systemie NFZ. Stanowią one regres w stosunku do niedoskonałej ustawy o puz. W wielu artykułach pomija się pielęgniarki i położne, eksponując jednocześnie zawód lekarza, chociaż ustawa w sposób oczywisty powinna gwarantować nam równoprawność w działalności gospodarczej. Eliminacja z rynku usług zdrowotnych pielęgniarek i położnych, m.in. w zapisach rozdziałów 1, 6 i 8, doprowadzi do znacznego ograniczenia dostępności świadczeń pielęgniarskich. Kilkuletnia praktyka wykazała, że agresywność mająca na celu zawłaszczanie kompetencji pielęgniarki środowiskowej /rodzinnej, położnej środowiskowej /rodzinnej przez właścicieli nzozów (samodzielne podmioty lekarskie) oznacza brak zagwarantowania tychże usług. Przewidziana w projekcie "kompleksowość" może sprawić, że beneficjentami tej reformy będą tylko lekarze, a nie pacjenci (odbiorcy świadczeń) oraz inni świadczeniodawcy. (...)


Radykalizacja?

Przedstawiciele organizacji działających w służbie zdrowia spotkali się 22 października we Włocławku, by omówić sytuację w ochronie zdrowia. W efekcie wystosowali wspólne pismo do premiera Leszka Millera z apelem o pilne spotkanie. Uczestnikami włocławskiej narady byli reprezentanci: Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych EIektroradiologii, Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Naczelnej Rady Lekarskiej oraz Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. (...)


Z Europy do Krakowa
Marcin Mikos

Prof. Edward Malec, kierujący Kliniką Kardiochirurgiczną w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu i jego zespół wyróżnieni zostali nagrodą Europejskiego Towarzystwa Kardiotorakochirurgicznego. Prestiżowe wyróżnienie zostało wręczone lekarzom podczas zjazdu Towarzystwa w Monako. Klinika Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu specjalizuje się w przeprowadzaniu wczesnych, noworodkowych korekcji wad serca. Kardiochirurdzy z Prokocimia wykonują rocznie około 400 zabiegów operacyjnych na otwartym sercu. Ich pacjentami są dzieci z najcięższymi wadami serca z całej Polski, a także Białorusi, Ukrainy, Litwy, Rosji, Bułgarii i Libii. Prof. Edward Malec wykonuje również zabiegi kardiochirurgiczne w akademickich ośrodkach medycznych w Szwajcarii, Niemczech, Norwegii i Czechach. Jest też konsultantem ds. kardiochirurgii dziecięcej w Śląskim Centrum Chorób Serca. (...)


Krajowa Konferencja Szkoleniowa Pediatrów w Krakowie:

Pęd do wiedzy
Halina Kleszcz

Konferencja spotkała się z nadspodziewanym odzewem; w Teatrze Słowackiego, w którym z biedą można pomieścić 550 uczestników, zabrakło miejsca dla 150 zgłoszonych. - To nie wyłącznie uroda Krakowa była magnesem, a raczej godny uznania pęd do wiedzy - skomentował prof. dr hab. med. Jacek Grygalewicz, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, mocno zaangażowany w ustawiczne kształcenie podyplomowe. Rozstrzygnięto szóstą edycję edukacyjnego konkursu (programu) dwumiesięcznika "Medycyna Praktyczna - Pediatria" oraz Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, na który corocznie wpływa ok. 600 odpowiedzi. Wśród laureatów dominowali młodzi lekarze, mniej więcej połowa z nich pracuje poza ośrodkami akademickimi. Zdobywcą 235 punktów na 240 możliwych w teście złożonym z 40 pytań i nagrody w postaci multimedialnego komputera stał się Gabriel Majewski z Lublina. Kolejni laureaci ustępowali sobie o 1 punkt, co obiektywnie sprawdził komputer. Stetoskopy, otoskopy, ciśnieniomierze powędrowały do pierwszej dziesiątki. Uzyskanie 80 proc. możliwych punktów gwarantowało dyplom. (...)


Fuzja na siłę
Anna Jarosz

1 października br. minister zdrowia utworzył nową jednostkę badawczo-rozwojową: Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Instytut powstał z połączenia Centralnego Laboratorium Surowic i Szczepionek oraz Instytutu Leków. Zamiarem twórców placówki jest przyłączenie do niej również wybranych komórek Państwowego Zakładu Higieny, od lat realizującego zadania z zakresu zdrowia publicznego. 7 października Rada Naukowa PZH nie wyraziła zgody na włączenie PZH (w drodze jego likwidacji) w struktury nowego instytutu. W połowie października minister zdrowia zaproponował dyrektorowi PZH dobrowolne podanie się do dymisji. Dyrektor odmówił. Idea utworzenia NIZP powstała w Ministerstwie Zdrowia rok temu. Zyskała wówczas poparcie dyrektora PZH, Rady Naukowej i pracowników. Dyrektor przekazał nawet Ministrowi Zdrowia schemat organizacyjny oraz własne przemyślenia na temat zakresu zadań i działalności mającego powstać instytutu. W odpowiedzi otrzymał od wiceministra Aleksandra Naumana uprzejme podziękowanie oraz zaproszenie "do współpracy w pracach legislacyjnych i formalnoprawnych na rzecz utworzenia NIZP". Pierwsze wspólne spotkanie odbyło się z zachowaniem dobrych obyczajów. Następnych wspólnych posiedzeń już nie było. (...)


Jaka przyszłość warszawskich szpitali?
Tomasz Sienkiewicz

Podczas konferencji "Przyszłość szpitali warszawskich", zorganizowanej w październiku przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie, zdecydowanie więcej niż przyszłością zajmowano się narzekaniem na teraźniejszość i przeszłość. Prof. Janusz Piekarczyk, rektor warszawskiej AM, podobnie jak inni uczestnicy, skarżył się na brak współpracy między 6 różnymi organami założycielskimi warszawskich szpitali, z których każdy działa oddzielnie, nie oglądając się na resztę. Zdaniem rektora, są jednak pewne przejawy, że dąży się ku temu, aby ktoś zaczął odpowiadać za politykę zdrowotną. Powracającym wątkiem było to, że przez ostatnie 30 lat w stolicy nie wybudowano ani jednego dużego szpitala, choć udało się to w Przasnyszu, Radomiu i Grodzisku. Prof. J. Piekarczyk zapowiedział, że Akademia Medyczna będzie czynić starania o wybudowanie szpitala dziecięcego XXI wieku (na swoim terenie i bez udziału środków z budżetu państwa), dzięki czemu ulegną likwidacji m.in. szpitale przy ul. Litewskiej i Działdowskiej. Wicemarszałek (obecnie już były) Marek Lejk zapowiedział, że w ciągu 2 lat władze województwa zamierzają uruchomić 120-łóżkowy szpital pielęgniarski dla przewlekle chorych w Rasztowie pod Warszawą. (...)


Przeciw upolitycznianiu medycyny

W obronie prof. dr. hab. Bogdana Chazana, b. kierownika Kliniki Położnictwa i Ginekologii IMiDz w Warszawie, którego odwołanie ze stanowiska było swego czasu szeroko komentowane w mediach, głos zabrał ostatnio Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej (jego członkami są: prof. Ewa Helwich, prof. Jan Wilczyński, prof. Grzegorz Bręborowicz, prof. Romuald Dębski, doc. Wiesław Markwitz, prof. Elżbieta Ronin-Walknowska, prof. Jerzy Szczapa, prof. Janusz Gadzinowski, prof. Maria Komacka, dr med. Magdalena Rutkowska, prof. Ryszard Poręba, doc. Marta Szymankiewicz, dr med. Zbigniew Celewicz, doc. Janusz Świetliński). W oficjalnym stanowisku ZG PTMP w tej sprawie oświadczył:
Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej, reprezentujący Towarzystwo Naukowe zrzeszające położników, neonatologów i lekarzy innych specjalności, wyraża swoje zaniepokojenie w stosunku do sytuacji, jaka zaistniała wokół osoby profesora Bogdana Chazana. Profesor Bogdan Chazan, o czym donosiły gazety, został początkowo zawieszony, a następnie zdjęty ze stanowiska kierownika Kliniki Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka. Przyczyna tej decyzji jest nam nie znana i zupełnie niezrozumiała. (...)


50 łóżek na 50-lecie

Firma "Novartis" ufundowała 50 nowoczesnych łóżek oraz dodatkowe wyposażenie medyczne wartości 100 tys. zł dla Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ulicy Działdowskiej w Warszawie. Nawiązała w ten sposób do tradycji swojego kraju. Już 50 lat temu szpital, zniszczony podczas Powstania Warszawskiego, otrzymał wyposażenie oddziałów od jednej ze szwajcarskich organizacji charytatywnych. Sprzęt był użytkowany do tej pory. Po półwieczu znowu szwajcarska firma stała się darczyńcą dla placówki. Ofiarodawcom podziękowała Małgorzata Kalińska, dyrektor szpitala. Janusz Szczepanik, dyr. med. "Novartisu" wyraził nadzieję, że dzieci leczone w lepszych warunkach będą szybciej powracać do zdrowia.


Partnerstwo lekarza i pielęgniarki
Marzena Gałaga

Już po raz drugi Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Katowicach zorganizowała (21-22 października) ogólnopolską konferencję naukową "Partnerstwo w procesie leczenia i pielęgnowania". Wzięło w niej udział ponad 300 osób. O ile w zeszłym roku organizatorzy zdecydowali się poruszyć tematy związane z leczeniem kardiologicznym i chirurgicznym, o tyle teraz przyszła kolej na transplantologię (serce i wątroba) oraz psychiatrię. Rozwój obu tych dziedzin jest również ściśle uzależniony od współpracy lekarzy i pielęgniarek. (...)


Unia kardiologów z onkologami
Małgorzata Kukowska

Szacunki i prognozy ONZ mówią, że za 50 lat populacja naszego kraju zmniejszy się o 3,5 mln osób. Najgroźniejsze dla zdrowia mieszkańców Polski, podobnie jak innych społeczeństw europejskich, są choroby układu krążenia i nowotwory. Dlatego w debacie na temat polityki ludnościowej Polski na najbliższe 30-50 lat, jaka się toczy w ramach I Kongresu Demograficznego (październik 2001 - listopad 2002), nie mogło zabraknąć głosu przedstawicieli tych dwóch dziedzin medycyny. W ramach kongresowych konferencji w Centrum Onkologii w Warszawie odbyła się 9 października sesja "Kardiologia i onkologia w Polsce na początku XXI w. Stan, wyzwania i perspektywy", zorganizowana przez prof. prof. Marka Nowackiego, dyrektora Centrum Onkologii w Warszawie, Zbigniewa Religę, dyrektora Instytutu Kardiologii w Aninie i Witolda Zatońskiego, pełnomocnika ds. profilaktyki Centrum Onkologii w Warszawie. (...)


Akredytacja w polsce i na świecie
Barbara Kutryba, Halina Kutaj-Wąsikowska

System akredytacji w opiece zdrowotnej zaistniał w Polsce od 1997 r. Jednak do dzisiaj, pomimo 5-letniego funkcjonowania, świadomość, czym jest akredytacja oraz wiedza na ten temat w środowisku medycznym są znikome, zawężone do grupy entuzjastów tematyki zapewnienia jakości i jej poprawy w sektorze usług zdrowotnych. Dlaczego system oceny zewnętrznej, stworzony dla ewaluacji instytucji i jednostek ochrony zdrowia, jest u nas tak mało znany i popularny, nie tylko wśród profesjonalistów medycznych, ale także pacjentów, decydentów, organizatorów opieki zdrowotnej? Odpowiedź zawiera się częściowo w określeniu, czym jest, a czym nie jest akredytacja. Akredytacja rozumiana jako usystematyzowany proces oceny praktyki w oparciu o dostępne i opublikowane standardy (wymogi), prowadzony przez bezstronną i niezależną w decyzjach placówkę akredytacyjną, to system adekwatny do oceny szpitali, ambulatoriów, przychodni, gabinetów lekarskich i innych organizacji opieki zdrowotnej, zwłaszcza że w odróżnieniu od innych systemów oceny zewnętrznej, takich jak ISO czy EFQM, powstał specjalnie w tym celu. (...)


Opieka zdrowotna w wielkich aglomeracjach:

Nowy Jork
oprac. Tomasz Sienkiewicz

Większość szpitali amerykańskich działa dzisiaj w sieciach. Na terenie metropolii nowojorskiej istnieje 101 szpitali, z czego część stanowią szpitale stanowe lub samorządowe, typu non profit. Zaoszczędzonych przez nie pieniędzy nie można wypłacać pracownikom, są one inwestowane w rozwój lub modernizację infrastruktury szpitalnej. Owe 101 szpitali nowojorskiej metropolii tworzy zintegrowaną sieć, składającą się z 16 mniejszych, zintegrowanych i współdziałających ze sobą sieci, z których każda to nieco inny system opieki zdrowotnej. Sieć kierowana przez Henry'ego Weinerta obsługuje głównie 5 mln mieszkańców wyspy Long Island, której zachodnią część zajmują dzielnice Nowego Jorku - Brooklyn i Queens. Long Island rozciąga się na długości ok. 190 km, obejmując powierzchnię 4,5 tys. km2. Karetki pogotowia są porozstawiane na terenie całej wyspy, tak aby można było w wymaganym czasie dojazdu dotrzeć do szpitala. (...)


Opieka zdrowotna w wielkich aglomeracjach:

Berlin
oprac. Małgorzata Kukowska

Przed zmianami ustrojowymi w 1989 r. Berlin Wschodni zapewniał wysokospecjalistyczną opiekę medyczną całej NRD i dysponował przygotowanymi do tego placówkami medycznymi. Berlin Zachodni też był w tym zakresie samowystarczalny. Po zjednoczeniu stwierdzono nadwyżkę szpitali i łóżek, pojawiła się konieczność redukcji części zasobów. Likwidacja instytucji pociągnęła za sobą likwidację miejsc pracy. W Berlinie Wschodnim opieka ambulatoryjna i stacjonarna były ze sobą silnie zintegrowane. Przy każdym szpitalu istniały przychodnie specjalistyczne. W 1990 r. przyjęto jednak federalny system organizacji służby zdrowia. Opieka ambulatoryjna i stacjonarna zostały rozdzielone. Lekarze pierwszego kontaktu są z tego zadowoleni. We wschodniej części Berlina przed zjednoczeniem istniały tylko, z wyjątkiem 3 szpitali kościelnych, placówki państwowe i miejskie. W zachodniej - obok szpitali publicznych były miejskie, prywatne oraz prowadzone przez kościoły i Niemiecki Czerwony Krzyż. Szpitale kościelne i czerwonokrzyskie były zwolnione od podatku od osób prawnych; ich zyski były zaś reinwestowane we własną strukturę. Prywatne - świadczyły usługi pełnopłatne oraz refundowane przez kasy chorych. Wszystkie po 1990 r. włączono w tzw. ogólny plan szpitalny, a kasy chorych zostały zobowiązane do zawierania z nimi kontraktów. (...)


Opieka zdrowotna w wielkich aglomeracjach:

Warszawa
dyskusja redakcyjna

W październiku Stowarzyszenie Menedżerów Opieki Zdrowotnej - przy wsparciu Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności - zorganizowało konferencję poświęconą opiece zdrowotnej w wielkich aglomeracjach: Warszawie, Berlinie i Nowym Jorku. W przeddzień konferencji do dyskusji redakcyjnej na temat warszawskiej służby zdrowia zaprosiliśmy panie, współdecydujące o jej kształcie i poziomie: Elżbietę Biłobran-Uberman, zastępcę dyr. ds. medycznych Oddziału Warszawskiego Mazowieckiej RKCh, Lucynę Kasprowicz, dyrektor Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wola, Barbarę Dzierżanowską, dyrektor Szpitala Praskiego, Małgorzatę Kalińską, dyrektor dziecięcych szpitali klinicznych przy ul. Litewskiej i Działdowskiej oraz Alinę Chraboł-Surę, dyrektor Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego na Pradze Północ. Dyskusję prowadziła Aleksandra Gielewska. (...)


Nowe szpitale na Mazowszu
Tomasz Sienkiewicz

W połowie września przekazano do użytku szpital w Przasnyszu, miesiąc później - w Grodzisku Mazowieckim.
Nowy szpital od lat był marzeniem dr. Jerzego Sadowskiego, dyrektora SP ZOZ w Przasnyszu. Ten rodowity warszawiak przyjechał do Przasnysza po studiach, z nakazu pracy, zaaklimatyzował się i od 23 lat - chyba to rekord Polski - dyrektoruje miejscowej, publicznej i wciąż raczej zintegrowanej opiece zdrowotnej. Przetrwał wiatry historii, zmiany szyldów i rządzących ekip. Dyr. Sadowski uważa, że nie ma niezawodnej recepty na taką długowieczność na kierowniczym stanowisku, nikomu też nie chce udzielać porad, jak to osiągnąć. (...)


Ursynów - sukces gminy
Małgorzata Kukowska

Gmina Warszawa-Ursynów (w obecnym nazewnictwie Dzielnica Ursynów) powstała w 1994 r. Od tego czasu, przez kolejne kadencje, jej zarząd starał się prowadzić aktywną politykę zdrowotną. Początkowo znajdowało to swój wyraz w planowaniu środków na dotacje dla Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Mokotów, w którego strukturze działały poradnie pracujące na terenie Ursynowa. W 2000 r. zarząd gminy rozpoczął starania o utworzenie własnej placówki. (...)


 
Migrena w praktyce lekarza rodzinnego
Antoni Prusiński

Rozpoznanie migreny w typowych przypadkach jest łatwe i może być z powodzeniem ustalone przez lekarza rodzinnego. Opiera się na wywiadzie, w którym pacjent podaje znamienne napady. Napadów tych musi być w wywiadzie kilka (co najmniej 5); nie powinno się rozpoznawać migreny już po pierwszym napadzie, nawet gdyby był on całkowicie typowy. Oczywiście, w każdym przypadku należy przeprowadzić badanie ogólnolekarskie i - orientacyjne - neurologiczne z pomiarem ciśnienie tętniczego i badaniem dna oka. Wyniki tych badań powinny być prawidłowe. W zasadzie do rozpoznania migreny nie są potrzebne żadne badania dodatkowe, niemniej zalecamy dokonanie badań rutynowych, aby ocenić ogólny stan chorego i wykluczyć ukryte poważne choroby. Zdjęcia przeglądowe czaszki i kręgów szyjnych są zbędne. Badanie eeg również nie wnosi nic istotnego, natomiast bywa w migrenie często nieprawidłowe i może wykazywać różne zmiany, nawet zbliżone do padaczki. Należy wówczas przeprowadzić dodatkowy wywiad, aby się przekonać, czy pacjent nie ma napadów z kręgu padaczki (np. częściowych złożonych), o których nie wie. Jeśli wywiad taki jest negatywny, nie wolno na podstawie samych zmian w eeg rozpoznawać padaczki, jeśli chory nie ma napadów padaczkowych. Badania obrazowe (CT, MRI) nie są konieczne w typowej migrenie i powinny być wykonywane tylko przy istnieniu uzasadnionych podejrzeń innej przyczyny bólu głowy. M.in. należy je wykonać w przypadkach aury innej niż mroczek migocący albo gdy migrena łączy się z padaczką (koincydencja tych dwóch chorób się zdarza). Podobnie, utrwalone zmiany ogniskowe w eeg mogą stanowić wskazanie do badania obrazowego. (...)


/ Migrena w praktyce lekarza rodzinnego / Antoni Prusiński
Choroby prionowe w praktyce lekarza ogólnego
Jerzy Kulczycki

W okresie ostatnich kilkunastu lat duże zainteresowanie w społeczeństwie budzą choroby występujące u ludzi i zwierząt, wywoływane przez priony, "zarazki" poprzednio zupełnie nieznane. Zainteresowanie to nie jest czysto teoretyczne, a wynika w dużej mierze z obaw związanych z niejasnym sposobem szerzenia się tych chorób oraz ich z reguły fatalnym przebiegiem. W świecie lekarskim wiedza o tej grupie chorób, pogłębiana co najmniej od kilkudziesięciu lat, budzi już nie tylko zainteresowanie, ale intryguje coraz to nowymi informacjami, często niezrozumiałymi, bo stojącymi w sprzeczności z obowiązującymi dotychczas kanonami wiedzy medycznej. Znane obecnie choroby prionowe u ludzi: choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD - Creutzfeldt-Jakob Disease) i jej odmiany, kuru oraz śmiertelna rodzinna bezsenność (FFI - Fatal Familial Insomnia), a także u zwierząt: scrapie u kóz i owiec, encefalopatia gąbczasta norek, encefalopatia gąbczasta bydła (BSE), zwana "chorobą szalonych krów" i podobna encefalopatia kotów (FSE) są niezapalnymi, postępującymi chorobami układu nerwowego, zajmującymi głównie mózgowie. Niektóre z nich znane są od dawna (scrapie od ok. 200 lat, CJD od lat ok. 80) i tradycyjnie, jako "encefalopatie gąbczaste" (nazwa odzwierciedlająca najbardziej dla nich typową zmianę neuropatologiczną), zaliczane do neurologicznych chorób zwyrodnieniowych. (...)


Choroby układu pozapiramidowego - wybrane zagadnienia diagnostyki i terapii
Urszula Fiszer

Choroby układu pozapiramidowego cechują się zróżnicowaniem etiologii i obrazu klinicznego. Występują często, a ich diagnostyka i leczenie są trudne. Nazwa "choroby układu pozapiramidowego" jest używana zwyczajowo. W schorzeniach tych uszkodzeniu ulegają struktury mózgu modulujące czynność ruchową. Harmonijny przebieg, tempo oraz współdziałanie funkcji ruchowych są zaburzone. Jest cechą charakterystyczną tych chorób, że nie powodują osłabienia siły mięśniowej ani zmian w odruchach głębokich, lecz wywołują zaburzenia napięcia mięśniowego. Uszkodzenie jądra ogoniastego i jądra niskowzgórzowego prowadzi do obniżenia napięcia mięśniowego, natomiast przy uszkodzeniu okolicy gałki bladej i istoty czarnej napięcie mięśniowe jest wzmożone, o typie sztywności pozapiramidowej. Wzmożone napięcie mięśniowe ma charakter plastyczny (jest jednakowe na początku i końcu ruchu - tzw. objaw rury ołowianej, jak również w agonistach i antagonistach) względnie koła zębatego (skokowe zmiany natężenia oporu przy ruchu biernym). W chorobach układu pozapiramidowego spotyka się również ruchy mimowolne - hiperkinezy, charakteryzujące się różną morfologią i nasileniem. (...)


Główne przyczyny udaru niedokrwiennego u ludzi młodych
Witold Palasik

Udar mózgu jest zespołem objawów neurologicznych powstałych nagle, w wyniku ogniskowych lub uogólnionych zaburzeń funkcji mózgu, spowodowanych zaburzeniami krążenia mózgowego, trwających (o ile nie nastąpi wcześniej zgon) dłużej niż 24 godziny i nie mających innej przyczyny niż naczyniowa. Mogą powstać w przebiegu: niedokrwienia, krwotoku mózgowego, krwotoku podpajęczynówkowego. (...) Zatory pochodzenia sercowego należą do głównych przyczyn udarów u ludzi młodych. Jest to bardzo ważna informacja, która implikuje postępowanie diagnostyczne. Badaniem istotnym diagnostycznie jest przezprzełykowa echokardiografia - TEE. Klasyczna, przezklatkowa echokardiografia nie gwarantuje prawidłowego rozpoznania i wielokrotnie takie zmiany, jak przetrwały otwór owalny, skrzepliny w lewym uszku przedsionka, niektóre wady serca się nie uwidoczniają. Charakterystyczne dla tego typu udaru jest wystąpienie objawów w ciągu dnia i w czasie pełnej aktywności. (...)


Otępienie - narastający problem medyczny i społeczny
Cezary Siemianowski

Rosnąca z roku na rok liczba chorych dotkniętych otępieniem wymaga od lekarza stałego aktualizowania wiedzy dotyczącej tego ważnego społecznie problemu. Ze strony służb społecznych wiąże się to z kolei z koniecznością zwiększonych nakładów na zapewnienie odpowiedniego poziomu przewlekłej opieki nad chorym. Postawienie wstępnej diagnozy otępienia, skierowanie pacjenta na odpowiednie konsultacje i badania dodatkowe, a także opieka medyczna należy zwykle do lekarza rodzinnego. Artykuł stanowi wprowadzenie w całokształt zagadnień związanych z otępieniami o różnej etiologii, ze szczególnym uwzględnieniem ich rozpowszechnienia, diagnostyki i obecnych możliwości leczenia. (...)


Diagnostyka różnicowa napadów padaczkowych i omdleń
Joanna Jędrzejczak

Diagnostyka różnicowa napadów padaczkowych i omdleń jest trudnym i częstym problemem diagnostycznym, z jakim stykają się lekarze pogotowia ratunkowego, izby przyjęć, lekarze rodzinni, interniści i neurolodzy. Omdlenia są jednym z najczęściej występujących napadowych zaburzeń czynności mózgu i należy je w pierwszym rzędzie różnicować z napadem padaczkowym. Cechą wspólną dla omdlenia i napadu uogólnionego jest utrata przytomności, upadek, niekiedy z drgawkami, z urazem lub bez urazu. Jest wiele przyczyn, dla których diagnostyka różnicowa tych zaburzeń jest złożona i trudna. Po pierwsze, lekarz z reguły nie obserwuje występującego incydentu, po drugie, w trakcie badania w okresie międzynapadowym najczęściej nie stwierdza żadnych zaburzeń w stanie ogólnym i neurologicznym, po trzecie, incydent odchodzi często w niepamięć i wreszcie - zbliżona semiologia napadu może być klinicznym obrazem wielu przyczyn. Podstawowym zadaniem lekarza w przypadku incydentu utraty przytomności i (lub) upadku jest odpowiedź na pytanie, czy incydent ma charakter pierwotnie mózgowy (padaczkowy), czy wtórnie mózgowy (niepadaczkowy). (...)




>>> wersja mobilna <<<

 

Logowanie


Zaloguj się!

zapamiętaj mnie:
Nie masz konta? Zarejestruj się!


Wygodna wyszukiwarka leków refundowanych
(z uwzględnieniem wskazań off-label objętych refundacją)


widget @ surfing-waves.com




bot