Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2011
z 14 lutego 2011 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pępowinowe kontrowersje

Wiesław Wiktor Jędrzejczak

W swojej polemice z artykułem red. Haliny Pilonis ("Pępowinowy marketing"), opartym na rozmowie z niżej podpisanym, panowie Jakub Baran i dr med. Dariusz Boruczkowski z Polskiego Banku Komórek Macierzystych mają najwyraźniej czytelników „Służby Zdrowia” za głupków twierdząc, że mój sąd o niecelowości bankowania autologicznej krwi pępowinowej jest odosobniony.

Wystarczy na stronie Pubmed wpisać „autologous cord blood transplantation” i dotrze się do wielu dokumentów na ten temat. Czytelnikami „SZ” są przede wszystkim lekarze i oprócz czytania ich i mojej opinii mogą łatwo je zweryfikować na podstawie oryginalnego piśmiennictwa.

Najogólniej rzecz biorąc, w swojej wypowiedzi nie przedstawiłem osobistych poglądów (choć są one podobne), a tylko wnioski z wielu oficjalnych dokumentów uprawnionych organizacji międzynarodowych.

I są one zadziwiająco zgodne: celowe jest bankowanie krwi pępowinowej w publicznych bankach do powszechnego użytku; celowe jest bankowanie krwi pępowinowej nowego rodzeństwa dzieci już chorych na choroby leczone przeszczepieniem; nie jest celowe bankowanie krwi do użytku własnego i zdrowych członków rodziny.

Jesteśmy w Unii Europejskiej, a niżej podpisany jest konsultantem krajowym w jednym z krajów Unii i jest obowiązany do respektowania jej oficjalnych dokumentów.

Rada Europy wydała zaś w tej sprawie nadal obowiązującą Rekomendację z 19 maja 20041, w której stwierdza m.in.: „Kraje członkowskie i ich służby zdrowia nie powinny popierać tworzenia banków krwi pępowinowej dla użytku autologicznego ani nie powinny promować deponowania tej krwi dla własnego użytku.”

Europejska Grupa ds. Etyki w Nauce i Technologii (oficjalne ciało doradcze Komisji Europejskiej) w wyniku interpelacji w Parlamencie Europejskim na polecenie Przewodniczącego Unii Europejskiej wydała w tej kwestii nadal aktualną opinię 16 marca 2004 r.2, w której m.in. stwierdza: „Celowość komercyjnych banków krwi pępowinowej powinna być podważona, gdyż sprzedają one usługi, dla których obecnie nie ma praktycznego zastosowania w wykorzystaniu leczniczym. Tak więc, obiecują one więcej, niż są w stanie dać. Aktywność tych banków wzbudza poważną krytykę etyczną”.

Pełne teksty opinii są dostępne na właściwych stronach internetowych i zwłaszcza ta druga jest wielostronicowym dokumentem dokładnie analizującym różne aspekty problemu. Od opracowania tych dokumentów w 2004 r. nie opublikowano żadnych danych, które mogłyby spowodować zmianę ich treści, pozostają więc nadal aktualne.

Panowie Baran i Boruczkowski powołują się jednak na sytuację w Stanach Zjednoczonych. Może więc tam królują inne opinie?

Jak wspomniała red. Pilonis: American Academy of Pediatrics w swojej opinii opublikowanej w 2007 r.3 wydało następującą rekomendację: „Należy odradzać dawstwo krwi pępowinowej wtedy, kiedy ma ona być przechowywana w banku dla późniejszego własnego lub rodzinnego użytku, ponieważ większość stanów chorobowych, które można leczyć komórkami macierzystymi krwi obwodowej, już istnieje we krwi noworodka (tj. przednowotworowe zmiany w komórkach macierzystych). Lekarze powinni zdawać sobie sprawę z nieuzasadnionych twierdzeń prywatnych banków krwi pępowinowej, przyrzekających przyszłym rodzicom, że komórki macierzyste zawarte we krwi pępowinowej stanowią zabezpieczenie dzieci i członków rodziny na wypadek ciężkiej choroby w przyszłości”.

Z kolei American Society for Bone Marrow Transplantation (ASBMT) wydało w tej sprawie raport w 2008 r.4, w którym stwierdza m.in.: „prawdopodobieństwo wykorzystania własnej krwi pępowinowej jest bardzo małe, trudne do oszacowania, ale prawdopodobnie pomiędzy 0,04% (1/2500) do 0,0005% (1/200 000) w ciągu pierwszych 20 lat życia i tym samym przechowywanie krwi pępowinowej dla własnego użytku nie jest rekomendowane. Bankowanie dla członków rodziny jest zalecone tylko wtedy, kiedy w rodzinie jest już dziecko z chorobą, którą można skutecznie leczyć przeszczepieniem od innej osoby”.

Następnie, w 2008 r. dwie komisje, tj. Komisja Praktyki Położniczej oraz Komisja Genetyki American College of Obstetricians and Gynecologists (ACOG) wydały wspólne oświadczenie, w którym stwierdzają m.in.5: „Jeśli pacjent prosi o informację na temat bankowania krwi pępowinowej, to powinien otrzymać wyważoną i prawdziwą informację na temat korzyści i wad bankowania publicznego w porównaniu z prywatnym. Należy poinformować o bardzo niewielkiej szansie na to, aby pobrana jednostka autologicznej krwi pępowinowej była wykorzystana u dziecka lub u członka rodziny (w przybliżeniu 1 na 2700 osób)”. Ta opinia była zresztą przytoczona w dyskutowanym stanowisku Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, a ściślej było tam przytoczone jedno słowo „wyważoną”, które zostało wyrwane z dość precyzyjnego kontekstu.

Niezależnie od tego, ogólnoświatowa organizacja nadzorująca dawstwo komórek krwiotwórczych Word Marrow Donor Association (WMDA) wydała w 2006 r.6 nadal aktualną: „Policy Statement for the Utility of Autologous or Family Cord Blood Unit Storage”. Ten dokument zawiera wiele podobnych stwierdzeń do wyżej cytowanych, których nie będę powtarzał, odsyłając zainteresowanych do oryginalnych materiałów. Porusza się tu jednak także sprawę tego, że „niektóre firmy wykorzystują techniki sprzedaży, których celem wydaje się być wytworzenie u rodziny poczucia, że nie są dobrymi rodzicami, jeśli nie przechowują krwi pępowinowej swojego dziecka do przyszłego użytku” oraz sprawę „fałszywych i wprowadzających w błąd ogłoszeń. Materiały reklamowe często zacierają różnice pomiędzy przeszczepianiem własnych i niespokrewnionych komórek krwiotwórczych i istnieje silna tendecja do nadinterpretacji danych z badań podstawowych. Reklamy sugerują, że wskazania do przeszczepiania komórek niespokrewnionych i własnych są podobne, co nie jest prawdą”.

Jeśli chodzi o potencjalne wykorzystanie komórek macierzystych krwi pępowinowej w tzw. medycynie regeneracyjnej, to polecam niemiecko solidny artykuł Reimann i wsp. z 2009 r.7 Jest tam takie podsumowanie: „Tylko z około 30% świeżych (wcześniej niemrożonych) donacji krwi pępowinowej można wyhodować klinicznie znaczące liczby komórek macierzystych innych niż krwiotwórcze dla potencjalnego wykorzystania w medycynie regeneracyjnej. Wyhodowanie klinicznie znaczących liczb tych komórek z krwi wcześniej zamrożonej nie jest możliwe”. Oprócz tego, w artykule ponownie są podane wszystkie powody, dla których nie jest celowe bankowanie krwi pępowinowej do własnego użytku.

W swojej argumentacji panowie Baran i Boruczkowski posługują się niedozwolonymi skrótami i uproszczeniami, np. zacierając różnice między przeszczepieniem własnych i niespokrewnionych komórek krwiotwórczych krwi pępowinowej, między przeszczepieniem własnych komórek krwiotwórczych uzyskanych z krwi pępowinowej, a uzyskanych ze szpiku lub krwi obwodowej itd.

Pomysł bankowania krwi pępowinowej do własnego użytku narodził się w nauce. W pewnym momencie Szwajcaria rozważała nawet, czy nie bankować tej krwi dla wszystkich dzieci rodzonych w kraju. W nauce jest jednak tak, że nawet najbardziej atrakcyjna hipoteza musi być poddana krytyce i weryfikacji. Około 2004 r. stało się jasne, że pomysł tej krytyki nie wytrzymuje. W takiej sytuacji naukowiec powinien zaprzestać działalności i to było powodem, że banki krwi pępowinowej tworzone przez transplantologów przestają ją prowadzić i że nadzorowany przez niżej podpisanego bank krwi pępowinowej przy SP CSK też tak postąpił.

Natomiast jestem nadal zwolennikiem wykorzystania alogenicznej krwi pępowinowej do przeszczepiania. Niska liczba zabiegów z jej wykorzystaniem w Polsce nie wynika z niewielkiej liczby zdeponowanych jednostek tej krwi, gdyż dla polskich ośrodków transplantacyjnych dostępne są zasoby całego świata. Raczej należy ją wiązać z obawami ośrodków transplantacyjnych, że zostaną zaatakowane, podobnie jak niżej podpisany przed 4 laty. Większość kandydatów do przeszczepienia alogenicznej krwi pępowinowej to osoby dorosłe, a te wymagają zwykle przeszczepienia co najmniej dwóch jednostek krwi pępowinowej, czyli właśnie takiego zabiegu, którego dotyczył ten atak.

Uzasadnione naukowo jest bankowanie krwi pępowinowej do publicznego użytku oraz bankowanie krwi pępowinowej nowego rodzeństwa osób już chorych na chorobę wymagającą przeszczepienia tej krwi. Trzeba jednak pamiętać, że w tym ostatnim przypadku tylko w jednym na cztery przypadki ta krew będzie tkankowo zgodna z chorym.

Mój osobisty pogląd jest taki: działanie komercyjnych banków krwi pępowinowej przypomina działanie firm kosmetycznych. Te ostatnie, jak wiadomo, sprzedają nadzieję na odmłodzenie, a ludzie wiedząc, że to nadzieja płonna i tak za nią płacą. Nie kwestionuję legalności tych banków, uważam ich działalność za znacznie mniej szkodliwą niż np. przemysłu tytoniowego, który też jest legalny.

Prof. Wiesław Wiktor Jędrzejczak


1. Recommendation Rec(2004) 8/19 May 2004 of the Committee of Ministers to Member States on Autologous Cord Blood Banks.
2. European Group on Ethics in Science and new Technologies. Opinion No 19, 16.03.2004: Ethical aspects of umbilical cord blood banking.
3. Pediatrics 2007;119:165-170
4. Biol Blood Marrow Transpl 2008;14:356-363.
5. Obstet Gynecol. 2008;111:475-7
6. WMDA Policy Statement for the Utility of Autologous or Family Cord Blood Unit Storage, Reimann V i wsp.: Dtsch Arztbl Int 2009;106:831-6




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Czy Unia zakaże sprzedaży ziół?

Z końcem 2023 roku w całej Unii Europejskiej wejdzie w życie rozporządzenie ograniczające sprzedaż niektórych produktów ziołowych, w których stężenie alkaloidów pirolizydynowych przekroczy ustalone poziomy. Wszystko za sprawą rozporządzenia Komisji Europejskiej 2020/2040 z dnia 11 grudnia 2020 roku zmieniającego rozporządzenie nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów alkaloidów pirolizydynowych w niektórych środkach spożywczych.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Protonoterapia. Niekończąca się opowieść

Ośrodek protonoterapii w krakowskich Bronowicach kończy w tym roku pięć lat. To ważny moment, bo o leczenie w Krakowie będzie pacjentom łatwiej. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że ułatwienia dotyczą tych, którzy mogą za terapię zapłacić.

Czynniki wpływające na wyniki badań laboratoryjnych

Diagnostyka laboratoryjna jest nieodłączną składową procesu diagnostyczno-terapeutycznego, a wyniki badań laboratoryjnych stanowią nieocenione źródło informacji o stanie zdrowia pacjenta. Pod warunkiem że wynik taki jest wiarygodny.

Wrzodziejące zapalenie jelita grubego – rola lekarza POZ

Powszechnie uważa się, że chorego na wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG) leczy gastroenterolog i – okresowo – chirurg. Tymczasem główna rola w tym procesie przypada lekarzowi rodzinnemu.

Koordynowana, czyli jaka?

– Nie może być tak, że pacjent jest wypisywany ze szpitala i ma sam szukać sobie poradni specjalistycznej, w której będzie kontynuował leczenie – mówił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podczas swojego wystąpienia na IX Kongresie Polonii Medycznej/II Światowym Zjeździe Lekarzy Polskich. Trudno się z tym nie zgodzić.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Chcę zjednoczyć i uaktywnić diagnostów

Rozmowa z Moniką Pintal-Ślimak, nowo wybraną prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.




bot