Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 94–95/2000
z 30 listopada 2000 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zasady antybiotykoterapii zakażeń górnych dróg oddechowych

Danuta Dzierżanowska, Urszula Łopaciuk

Zużycie antybiotyków na świecie wykazuje systematyczne tendencje wzrostowe, co nie odzwierciedla równoczesnego wzrostu liczby zakażeń bakteryjnych.

W lecznictwie otwartym stopień zużycia antybiotyków jest znacznie większy niż w szpitalach, chociaż wiadomo, że właśnie w tym ostatnim środowisku znacznie częściej występują zakażenia wirusowe niż bakteryjne. W szczególny sposób dotyczy to zakażeń dróg oddechowych, a zwłaszcza zakażeń górnych dróg oddechowych, na które przypada w lecznictwie otwartym najwięcej antybiotyków, a jak wiadomo – zakażenia te mają bardzo często etiologię wirusową. Stosowanie antybiotyków u tych chorych nie zmniejsza liczby nadkażeń bakteryjnych, co więcej, prowadzi do selekcji szczepów opornych. Selekcja ta dotyczy również bakterii wchodzących w skład tzw. flory fizjologicznej, które to bakterie mogą być źrodłem genów oporności dla potencjalnych patogenów. Warto też pamiętać, że antybiotyki stosowane są również w profilaktyce zakażeń, np. w profilaktyce internistycznej lub chirurgicznej, w weterynarii, a także jako czynnik wzrostu. Niektóre kraje wprowadzają zakaz używania antybiotyków jako stymulatorów wzrostu na fermach zwierzęcych, w hodowlach ryb czy roślin. Postępowanie takie zapobiega nie kontrolowanej selekcji i rozprzestrzenianiu się szczepów opornych. Ograniczenia w stosowaniu antybiotyków powinny dotyczyć także medycyny. Analizy zużycia antybiotyków przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że przynajmniej w 50% leki te były przepisywane niewłaściwie. Przy doborze antybiotyku do terapii należy uwzględnić przede wszystkim:


Wrażliwość czynnika etiologicznego na ordynowany antybiotyk ma znaczenie podstawowe, jednak nie oznacza bezwzględnej skuteczności klinicznej. Decydujące znaczenie ma układ odpornościowy gospodarza, tj. liczba i aktywność biologiczna krążących i tkankowych fagocytów i innych komórek odpornościowych, a także poziom immunoglobulin. Wiadomo, że chorzy z uszkodzoną funkcją żerną fagocytów w przebiegu białaczki lub z chorobą ziarniniakową źle odpowiadają na zastosowany czasem najbardziej skuteczny klinicznie antybiotyk. W takich zakażeniach w leczeniu stosowane są zawsze antybiotyki lub chemioterapeutyki o działaniu bakteriobójczym. Skuteczność kliniczna leku zależy również od stężenia, jakie osiąga w miejscu zakażenia. Na poziom ten wpływają właściwości farmakokinetyczne leku, jak stopień absorpcji, dystrybucja w ustroju, metabolizm oraz wydalanie z ustroju. Na stopień absorpcji leku z przewodu pokarmowego może mieć wpływ posiłek, interakcja z innymi równocześnie przyjmowanymi lekami, a także upośledzenie czynności przewodu pokarmowego.


Dystrybucja antybiotyku w ustroju wiąże się z jego rozpuszczalnością w lipidach, stąd leki nierozpuszczalne, np. aminoglikozydy, źle penetrują do ośrodkowego układu nerwowego. Warto jednak pamiętać, że stan zapalny i związane z nim przekrwienie zwiększa penetrację leku do miejsca zakażenia. W stanie zapalnym dobrze penetrują do płynu mózgowo-rdzeniowego antybiotyki (beta-laktamowe, których poziom wraz z poprawą stanu klinicznego ulega znacznemu obniżeniu. Przewlekły stan zapalny i tworzenie w zakażonych tkankach przez bakterie biofilmu utrudnia znacznie penetrację leku.


Doświadczalnie wykazano, że do zabicia bakterii tworzących biofilm konieczne są stężenia setki razy przekraczające wartość najmniejszego stężenia bakteriobójczego oznaczonego w warunkach in vitro. Na poziom leku wpływa wydolność narządów biorących udział w jego metabolizmie oraz usuwanie z ustroju. Zatem znajomość drogi wydalania (wątrobowa, nerkowa) oraz stopnia wydolności narządów mają decydujące znaczenie we właściwym dawkowaniu, które ma zabezpieczyć przed ewentualnie toksycznym działaniem leku.


Wszystkie leki wywołują z różną częstością nasilenia reakcje niepożądane. Do najczęstszych należą objawy ze strony przewodu pokarmowego, jak nudności, wymioty lub biegunka. Częstość zaburzeń jelitowych pozostaje w ścisłym związku z dostępnością biologiczną leku. Leki o wysokiej dostępności biologicznej powodują najmniej zaburzeń jelitowych, bowiem ilość antybiotyku w jelicie grubym jest niewielka i pozostaje bez wpływu na florę jelitową.


Inne reakcje niepożądane po stosowaniu antybiotyków to nadwrażliwość, która w takich przypadkach obejmuje całą grupę leków o podobnej strukturze chemicznej, np. penicyliny, aminoglikozydy.


Niezbędną informacją przy ordynowaniu antybiotyku jest znajomość jego interakcji z innymi lekami, które chory otrzymuje z powodu choroby podstawowej. Interakcje te mogą polegać na wpływie na metabolizm i zwiększanie poziomu leku podawanego równocześnie do poziomów wykazujących działania toksyczne. Niektóre z makrolidów charakteryzują się interakcją, np. z teofiliną i innymi, a np. aminoglikozydy z lekami kuraropodobnymi. Antybiotyk lub chemioterapeutyk zastosowany w leczeniu nie działa wybiórczo tylko na patogen powodujący zakażenie, ale również na normalną florę bakteryjną skóry i błon śluzowych. Prowadzić to może do nadmiernego rozplemu szczepów niewrażliwych na działanie leku lub wyselekcjonowanych komórek opornych, czego konsekwencją będą nadkażenia.


Generalną zasadą jest stosowanie preparatów doustnych w lecznictwie otwartym, natomiast parenteralnych – w lecznictwie zamkniętym. Od zasad tych istnieją odstępstwa uwarunkowane np. brakiem leku doustnego o aktywności wobec pałeczek Pseudomonas aeruginosa. Jest to w zasadzie jedyna sytuacja kliniczna upoważniająca do stosowania aminoglikozydów w lecznictwie otwartym. Z leków parenteralnych znajdujących zastosowanie w lecznictwie otwartym wymienić należy penicylinę benzylową, ampicylinę, cefuroksym, erytromycynę, a także ceftriakson. Ten ostatni zalecany jest w zakażeniach wywołanych przez oporne na penicylinę szczepy Streptococcus pneumoniae. Pozostałe leki parenteralne przeznaczone są do lecznictwa zamkniętego.


Zakażenia dróg oddechowych tradycyjnie dzieli się na zakażenia górnych dróg oddechowych i dolnych dróg oddechowych, chociaż często zakażenia górnych dróg oddechowych są etapem poprzedzającym zakażenie dolnych dróg oddechowych. W etiologii zakażeń dróg oddechowych dominującymi patogenami są wirusy, potem bakterie, a zdecydowanie rzadziej pierwotniaki lub grzyby.


Zakażenia wirusowe dotyczą zarówno górnych, jak i dolnych dróg oddechowych, jednak zdecydowanie częściej etiologia wirusowa dotyczy zakażeń górnych dróg oddechowych. Jeżeli zakażenie ma czystą etiologię wirusową, podawanie antybiotyków nie przynosi żadnych korzyści, co więcej, może selekcjonować oporne mutanty bakterii, które następnie mogą spowodować nadkażenie.



Typowym zakażeniem wirusowym jest przeziębienie (common cold) wywoływane przez wirusy Rhino, Adeno i Corona. Nadkażenia bakteryjne S. pneumoniaeH. influenzae ma istotne znaczenie tylko wówczas, gdy dotyczy zatok lub ucha środkowego. Zapalenie gardła i migdałków jest procesem zapalnym tylnej ściany gardła, języczka i migdałków. Z uwagi na poważne problemy diagnostyczne podjęcia decyzji o zastosowaniu antybiotyku na podstawie obrazu klinicznego jest trudne, mimo dużego doświadczenia klinicysty. Istnieją trzy podejścia do problemu:

Najwięcej kontrowersji i sprzeciwów mikrobiologów budzi pierwsze podejście, gdyż jak wiadomo niepotrzebne podanie antybiotyku selekcjonuje szczepy oporne. Wydaje się, że ten sposób jest najszerzej praktykowany przez lekarzy pediatrów na świecie i jest powodem największej konsumpcji antybiotyków.


Praktycznie diagnostyka wirusologiczna zapaleń gardła nie istnieje z powodu ogromnych kosztów badania oraz braku odpowiedniego zaplecza laboratoryjnego.



Wśród wielu czynników etiologicznych zapalenia gardła najważniejsze znaczenie ma zapalenie gardła o etiologii S. pyogenes. Leczenie paciorkowego zapalenia gardła ma na celu skrócić objawy choroby, zapobiec szerzeniu się zakażenia na otoczenie i przede wszystkim zapobiec powikłaniom – wczesnym ropnym i późnym, tj. gorączce reumatycznej i kłębkowemu zapaleniu nerek. Częstość powikłań w postaci gorączki reumatycznej przy nie leczonej anginie paciorkowcowej określa się na 0,4-2,8%. Chory po przebyciu gorączki reumatycznej jest skazany na wieloletnią profilaktykę antybiotykową (doustna penicylina), aby zapobiec nawrotowi choroby.


Lekami z wyboru w leczeniu anginy paciorkowcowej jest stale doustna penicylina. Leczenie kontynuowane jest przez 10 dni i powinno doprowadzić do eradykacji paciorkowca z gardła. Zdaniem niektórych badaczy brak eradykacji paciorkowca stwierdza się u około 20% pacjentów leczonych penicyliną. Przyczynami nieskuteczności leczenia penicyliną mogą być:


W takich sytuacjach lepsze wyniki kliniczne uzyskuje się, stosując penicylinę z inhibitorami lub antybiotyki cefalosporynowe – doustne. Sensowne wydaje się także zastosowanie klindamycyny lub makrolidu z metronidazolem.


Z antybiotyków cefalosporynowych w leczeniu anginy paciorkowcowej stosowane są cefalosporyny, takie jak cefadroksyl, cefaklor. W przypadku nadwrażliwości na (beta-laktamy lekami z wyboru są antybiotyki makrolidowe.


Zapalenie krtani najczęściej wywołują wirusy oddechowe (paragrypa, Rino, Adeno). U chorych z zapaleniem krtani izoluje się z gardła także H. influenzaeM. catarrhalis. Trudno jednoznacznie ocenić, czy są to wtórne zakażenia bakteryjne. Zapalenie krtani może się też rozwinąć w przebiegu zakażenia Mycoplasma pneumoniae.


Bardzo poważnym zakażeniem jest zapalenie nagłośni, które w szybkim czasie może doprowadzić do zamknięcia drogi powietrznej. Najważniejszym czynnikiem etiologicznym jest H. influenzae typu B, jednak inne patogeny dróg oddechowych także mogą być odpowiedzialne za chorobę. Są to S. pneumoniae (najczęściej u dorosłych), paciorkowiec ropny, gronkowiec złocisty, a także bezotoczkowe szczepy H. influenzae oraz H. parainfluenzae. Z uwagi na wprowadzone szczepienia ochronne przeciw zakażeniom H. influenzae B występują one coraz rzadziej. Gwałtowny rozwój choroby wymaga najczęściej intubacji i podania parenteralnie antybiotyku. Zalecanym leczeniem jest podanie dożylne ceftriaksonu w dawce 1 g dwa razy na dobę lub cefuroksymu w dawce 1 g co 8 godz.


Innym zakażeniem bakteryjnym wymagającym leczenia przeciwbakteryjnego jest zapalenie ucha środkowego. Wyróżniamy trzy postacie kliniczne zapalenia ucha środkowego:

Nie leczone ostre zapalenie ucha środkowego z obecnością płynu, zwane też ropnym zapaleniem ucha, może prowadzić do rozprzestrzeniania się zakażenia na otaczające tkanki. Zapalenie ucha u dzieci pojawia się zwykle jako powikłanie zakażenia wirusowego górnych dróg oddechowych. Wykazano ponad wszelką wątpliwość, że w czasie sezonowych epidemii zapaleń RSV wzrasta gwałtownie liczba przypadków ostrego zapalenia ucha środkowego. Jest to najczęściej diagnozowane zakażenie u dzieci przez lekarzy opieki zdrowotnej, a jak wynika z badań przeprowadzonych w USA – tylko w 50% diagnoza była prawidłowa. Gdy pojawia się problem właściwej diagnozy zapalenia ucha środkowego i trzeba ustalić czynnik etiologiczny zakażenia, wskazane jest pobranie materiału do badania drogą aspiracji. Najczęściej badania takie wykonuje już lekarz specjalista – laryngolog dziecięcy.


Najczęstszymi patogenami powodującymi zapalenie ucha środkowego są:

W Stanach Zjednoczonych przyjmuje się, że każde dziecko z objawami zapalnymi ucha środkowego powinno być leczone antybiotykiem. W niektórych krajach europejskich stanowisko to nie jest tak rygorystyczne i wiele krajów północnej Europy leczy tylko wybrane przypadki zapalenia ucha.


Na pewno leczyć należy wszystkie ostre stany zapalne ucha u dzieci do 2. roku życia. Wybór odpowiedniego antybiotyku musi być uwarunkowany przede wszystkim aktywnością i aktualną wrażliwością na ordynowany antybiotyk patogenów odpowiadających za zakażenie w rejonie, z którego pochodzi leczony pacjent. Rekomendowanym na całym świecie lekiem pierwszego wyboru w leczeniu zapalenia ucha środkowego jest amoksycylina. Niepowodzenie terapii po 72 godz. upoważnia do zmiany leku. Niezaprzeczalnym walorem amoksycyliny jest dobra aktywność nawet wobec szczepów S. pneumoniae opornych na penicylinę, dobra tolerancja, dobra farmakokinetyka, farmakodynamika (T>MIC) i niewielki koszt leczenia. Czas leczenia zapalenia ucha środkowego w Europie wynosi 7 dni, zaś w Stanach 10 dni. Warto pamiętać, że obok wymienionej aktywności przeciwbakteryjnej i wrażliwości patogenu odpowiedzialnego za zakażenie, w osiągnięciu skutecznej terapii konieczne są także dobre właściwości farmakokinetyczne leku. W przypadku zapalenia ucha środkowego jest to dobra penetracja do wydzieliny ucha środkowego i osiąganie w niej stężenia, które będzie przekraczało wartość MIC antybiotyku dla patogenu powodującego zakażenie, i stężenie to będzie się utrzymywało przez odpowiedni czas.


Zdaniem Craiga ten niezbędny czas dla osiągnięcia efektu terapeutycznego wynosi 40% czasu dzielącego poszczególne dawki. Zostało udokumentowane doświadczalnie, że utrzymanie się stężenia antybiotyku na poziomie > MIC90 gwarantuje nie tylko skuteczność kliniczną leku, ale przede wszystkim zapewnia eradykację patogenu z miejsca zakażenia. Eradykacja patogenu zabezpiecza przed nawrotami zakażenia.


Porównując skuteczność kliniczną leków stosowanych w leczeniu zapalenia ucha środkowego, nie dostrzegamy większych różnic. Pojawiają się dopiero wówczas, gdy przedmiotem oceny jest zdolność eradykacji patogenu z miejsca zakażenia. Badania takie nie są wykonywane na co dzień, bowiem należą do inwazyjnych i muszą być powtarzane kilkakrotnie w czasie leczenia i po zakończeniu terapii. Wśród antybiotyków aktywnych wobec S. pneumoniae o umiarkowanym stopniu oporności na penicyliny wymienia się amoksycylinę, amoksycylinę/klawulanian, cefuroksym i cefprozil. W 1999 roku w Stanach Zjednoczonych do leczenia zapaleń ucha środkowego spowodowanych szczepami antybiotykoopornymi S. pneumoniae (DRSP – Drug resistant S. pneumoniae) grupa robocza CDC zaakceptowała amoksycylinę w dawkach 80-90 mg/kg/dobę, a w przypadku braku efektu klinicznego po 3 dobach – alternatywne leczenie amoksycyliną z klawulanianem, cefuroksym/aksetyl lub ceftriakson podany domięśniowo. Ten ostatni także w przypadku szczepów wysoce opornych na penicylinę, ale przy zachowanej wrażliwości na cefalosporyny III generacji. Inne antybiotyki wymagają przeprowadzenia odpowiednio udokumentowanych badań klinicznych, aby uzyskać podobną akceptację.


Z uwagi na zróżnicowaną regionalnie wrażliwość S. pneumoniae na penicylinę i H. influenzae na ampicylinę, konieczna jest znajomość aktualnej wrażliwości tych drobnoustrojów na antybiotyki. Antybiotyki (beta-laktamowe z grupy cefalosporyn charakteryzują się zróżnicowaną aktywnością wobec szczepów S. pneumoniae wrażliwych na penicylinę, umiarkowanie opornych i wysoce opornych. Wśród patogenów odpowiedzialnych za zapalenie zatok wymienione są wszystkie powodujące zapalenie ucha środkowego, a różnice polegają na większej częstości zakażeń mieszanych.


W przewlekłych zapaleniach zatok oraz zapaleniach zębopochodnych dominującą rolę odgrywają bakterie beztlenowe. Zapalenie zatok może się rozwinąć także u chorych sztucznie wentylowanych w oddziale intensywnej terapii, wówczas wśród patogenów dominującą rolę odgrywa
S. aureus oraz P. aeruginosa i inne Gram-ujemne pałeczki z rodziny Enterobacteriaceae. U chorych z poważnymi niedoborami odporności zapalenie zatok mogą powodować grzyby, zwłaszcza Aspergillus.


Leczenie ostrego zapalenia zatok wymaga podania antybiotyku, którego celem jest eradykacja patogenu z miejsca zakażenia. Leczenie zapalenia zatok jest bardziej złożone niż zapalenie ucha, a antybiotyk podaje się najczęściej przez 14 dni, a czasem dłużej. Warto pamiętać, że penetracja antybiotyku przy zaostrzeniu przewlekłego zapalenia zatok jest utrudniona z uwagi na znaczne pogrubienie śluzówki. Wachlarz antybiotyków stosowanych w leczeniu zapalenia zatok jest identyczny jak w przypadku zapalenia ucha, jednak należy pamiętać, że w zapaleniu zatok częściej występują bakterie beztlenowe, stąd lepsze efekty w takich przypadkach osiąga się po zastosowaniu leku aktywnego wobec bakterii beztlenowych. Aktywnością wobec bakterii tlenowych i beztlenowych charakteryzuje się amoksycylina/klawulanian, ampicylina/sulbaktam, klindamycyna, natomiast w przypadku stosowania innych niż wymienione antybiotyki do zestawu należy dołączyć także lek aktywny wobec beztlenowców, np. metronidazol.


Na zakończenie chcemy z całą mocą podkreślić, że rozważne stosowanie antybiotyków tylko w zakażeniach bakteryjnych może zahamować gwałtowne szerzenie się szczepów lekoopornych w środowisku pozaszpitalnym, co oznacza, że dostępne antybiotyki będą mogły zachować skuteczność.


Prof. dr hab. n. med. Danuta Dzierżanowska, Kierownik Zakładu Mikrobiologii Klinicznej Instytut "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka" Warszawa

Mgr Urszula Łopaciuk, Zakład Mikrobiologii Klinicznej, Instytut "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka" Warszawa




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy Unia zakaże sprzedaży ziół?

Z końcem 2023 roku w całej Unii Europejskiej wejdzie w życie rozporządzenie ograniczające sprzedaż niektórych produktów ziołowych, w których stężenie alkaloidów pirolizydynowych przekroczy ustalone poziomy. Wszystko za sprawą rozporządzenia Komisji Europejskiej 2020/2040 z dnia 11 grudnia 2020 roku zmieniającego rozporządzenie nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów alkaloidów pirolizydynowych w niektórych środkach spożywczych.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Miłość w białym fartuchu

Na nocnych dyżurach, w gabinecie USG, magazynie albo w windzie. Najczęściej
między lekarzem a pielęgniarką. Romanse są trwałym elementem szpitalnej rzeczywistości. Dlaczego? Praca w szpitalu jest ciężka – fizycznie i psychicznie. Zwłaszcza na chirurgii. W sytuacjach zagrożenia życia działa się tam szybko, na pełnej adrenalinie, często w nocy albo po nocy nieprzespanej. W takiej atmosferze, pracując ramię w ramię, pielęgniarki zbliżają się do chirurgów. Stają się sobie bliżsi. Muszą sobie wzajemnie ufać i polegać na sobie. Z czasem wiedzą o sobie wszystko. Są partnerami w działaniu. I dlatego często stają się partnerami w łóżku, czasami także w życiu. Gdzie uprawiają seks? Wszędzie, gdzie tylko jest okazja. W dyżurce, w gabinecie USG, w pokoju socjalnym, w łazience, a czasem w pustej sali chorych. Kochankowie dobierają się na dyżury, zazwyczaj nocne, często zamieniają się z kolegami/koleżankami, by być razem. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Neonatologia – specjalizacja holistyczna

O specyfice specjalizacji, którą jest neonatologia, z dr n. med. Beatą Pawlus, lekarz kierującą Oddziałem Neonatologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie oraz konsultant województwa mazowieckiego w dziedzinie neonatologii rozmawia red. Renata Furman.

Nienawiść zabija lekarzy

Lekarze bywają ofiarami fanatyków, radykałów i niezadowolonych z leczenia pacjentów. Zaczyna się od gróźb, a kończy na nożu, pistolecie czy bombie.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Odszedł Ireneusz Zatoński

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia zmarł Irek, mój młodszy o 2 lata brat. Lekarz, który przez niemal pół wieku pełnił posługę lekarską dla mieszkańców podwrocławskiej gminy Żórawina.

Algorytmy czy intuicja?

Procedury redukują dostępną wiedzę do prostych wyborów. Ich sztywne trzymanie się zabija intelektualnego ducha medycyny, który przedkłada podejście zindywidualizowane, wynikające z doświadczenia lekarza.

Wciąż nie rozumiemy raka trzustki

 – W przypadku raka trzustki cele terapeutyczne są inne niż w raku piersi, jelita grubego czy czerniaku. Postęp w zakresie leczenia systemowego tego nowotworu jest nieznośnie powolny, dlatego sukcesem są terapie, które dodatkowo wydłużają mediany przeżycia nawet o klika miesięcy – mówi dr Leszek Kraj z Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 




bot